Ann39
Zarejestrowani-
Zawartość
48 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
65 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Marudziła, marudziła i znowu wyżebrała firanki, pewnie za darmo to i ocet słodki
-
Czy ona przy każdej przeprowadzce wszystko wywala i w nowym mieszkaniu kupuje nowe? Rozumiem stare, zniszczone rzeczy, ale ona nie ma czajnika, ręcznika, kubeczka, talerzyka, kołdry i żeby wyjąc bluzki z krótkim rękawkiem to wielki problem, bo one są w kartonie, a podobno taki mistrz przeprowadzek z niej. Rolety z okien wywaliła, zobaczycie jak przyjdzie lato, to bedzie lament, ze gorąco i nic nie można zrobić, bo słońce razi na 30 pietrze. Jak jej ktoś zrobił zdjęcie na balkonie, to mało na policję nie poleciała, ona robi ludziom, którzy siedzą w hotelu zbliżenia przez okno i wstawia na IG. Ona zawsze robi z igły, widły. Ciężkie musi być życie na codzień z taka osoba, już się temu chłopu nie dziwie, ze ciagle siedzi u matki albo w robocie. Sorry, udało mi się, po dzisiejszym wywodzie, ze przez kilka dni siedziała pod łóżkiem i płakała, bo miała opóźnienie w wieszaniu firanek i skręcaniu łóżek, bo chłop był przeziębiony, a no i nie miał kto z nią po czajniczek i toster podjechać. Jak dziecko, które nie dostało obiecanej zabawki na czas, kobieta, która ma prawie 40 lat, matka... Szkoda mi tej małej, bo ojciec może zwiać do matki albo roboty, a ona musi wykonywać to co M. akurat wymyśli a u niej jak w kalejdoskopie.
-
Nie rozumiem jej kompletnie, 10 minut nadawania do telefonu, że windy nie tak działają. W tym czasie mogłaby napisać e-mail lub zadzwonić do zarządach bydynku czy spółdzielni (w zależności kogo tam maja) i po prostu zgłosić ten problem.
-
Myślałam, że trochę naciągana jest teoria, że M. ciagle kłamie o tym, że jest z A., ale wychodzi na to, ze to jednak prawda. W noc "pożaru” go nie było, z niedzieli na poniedziałek też i dziś jest chory i leży w łóżku, ale nie we własnym domu...
-
Ta kobieta jest bardzo egocentryczna i skupiona na sobie, aż tak, że ma w nosie własne dziecko. Nie raz mówiła, ze spokojnie mogą się zatrzymać u matki A. we trójkę, ale ona ma milion wymówek, ja tam był się wolała przemęczyć z teściowa te pare tygodni i być blisko dziecka.
-
No i w końcu wszystko jasne, Martusia podpisała umowę, w której deweloper ma czas na wydanie mieszkania do lipca, to czego się ta kobieta spodziewała? A tak zawsze narzeka jak to źle w Polsce i wszyscy się ze wszystkim spóźniają Gratki dla M. i współczuje kuzynce.
-
Ona poważnie te umowy mieszkania konsultowała z prawnikami? Pewnie nie, bo 200 f było szkoda, bo trochę mi się wierzyć nie chce, żeby prawnik od nieruchomości pominął najważniejsza kwestię jaka jest ostateczny termin odbioru. Teraz będzie pomieszkiwać kątem u kuzynki przez kilka miesięcy i okupować pokój siedząc w szlafroku i biadolić do telefonu.
-
Wdaje mi się, ze się rozstali, remontuje mieszkanie babci żeby w nim zamieszkać.
-
Ona poważnie tak nie ogarnia życia, czy robi te dramy na story, żeby mieć dobre statystyki dla reklamodawców? Lata co chwile do Polski, wydaje w pepkach kupę kasy, a na badania jej drogo. W przeliczeniu, wykonanie rezenonsu i wizyta u polskiego neurologa będzie kosztować 200 funtów, ale ona jak zwykle musi utrudniać sobie życie i robić dramat, ze w UK to mieszkanie można kupić za cenę badań.
-
Chodzi o podatek, a nie o pieniądze, które poszły na zbiórkę.
-
Naoglądała się filmików z 5* hoteli w Dubaju i uznała, ze to cudowne miejsce do życia na stałe
-
Myślę, że jakby on widział co ona wygaduje, toby ją zostawił. Historie o poszukiwaniu blondyna z przepowiedni i inne takie. Ona jest człowiekiem, który potrzebuje emocji, a jak ich nie ma to sama sobie nakręca problemy. Tak samo ze związkiem, nudzi jej się, to wymyśla. A do tego to bardzo egocentryczna osoba jest, a ze nic ciekawego u niej się nie dzieje i jej fanki przestają do niej wypisywać, to opowiada pewne rzeczy z niedomówieniami, żeby pisały i dopytywały.
-
W styczniu ponoć
-
Ta to ma problemy, wszystkie filmy świąteczne z Netfliksa już obejrzała, a podobno taka zapracowana ciagle.
-
Ostatnio zaczęłam obserwować, co o niej sądzicie?