Ann39
Zarejestrowani-
Zawartość
53 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ann39
-
Czy ona ma swoje obserwatorki za kompletne ...ki? Kiedyś polecała dentystkę. Dzisiaj szuka miejsca gdzie można wybielić zęby w dany sposób i prosi o polecenia, bo musi w ten konkretny, bo jej dentystka go wskazała (obstawiam, ze chodzi do tej, która wcześniej polecała) i pyk, za kilka godzin info, ze obserwatorki jej wskazały, ze dentystka (która wcześniej polecała i obserwuje, o czym już nie wspomniała) ta usługę oferuje. Pewnie współpraca i wybielanie za free się szykuje, ale żeby aż tak. I Grażynka już nie jest super, ...zieliła włosy (wg. niej) i musi poprawiać, a tak ja gorąco polecała wszystkim. Mam nadzieje, ze coraz mniej osób się już nabiera na te wszelkie polecenia influ, bo widać jak i można ufać.
-
To, że obgaduje to i tak nic, w porównaniu z tym co odwalała, jak były we Wro, dziewczynka musiała uciekać przed aparatem, bo M. Ja nagrywała np. podczas jedzenia i wrzucała to na IG. Mimo, ze dziecko wyraźnie nie chciało.
-
Tak, jak wszyscy sugerowali, że rozeszła się z A., to zaczęła go co chwile „przypadkiem” pokazywać i piać, jaki to ma cudowny związek. A chwile temu marzyła o blondynie. I opowiadała różne możliwe scenariusze swojego przyszłego życia we Wrocławiu. Swoją drogą, czy „Brytyjczycy” jak to pięknie M. mówi o swoim mężu, poważnie są tak zacofani, że nie potrafią użyć tłumacza żeby wiedzieć, co ich żony opowiadają na insta?? Chyba jednak nie, bo M. siadła na dupie i nagle nawet do teściowej zaczęła jeździć i muzułmańskie święta obchodzić, także widać mąż ja ustawił do pionu. Taka to wolność w związku...
-
Dziewczynka prosi żeby jej nie nagrywać, odwraca się od telefonu, a ta jej nawet do talerza jak je kamerę musi wkładać i tak przez cały wyjazd.
-
Marudziła, marudziła i znowu wyżebrała firanki, pewnie za darmo to i ocet słodki
-
Czy ona przy każdej przeprowadzce wszystko wywala i w nowym mieszkaniu kupuje nowe? Rozumiem stare, zniszczone rzeczy, ale ona nie ma czajnika, ręcznika, kubeczka, talerzyka, kołdry i żeby wyjąc bluzki z krótkim rękawkiem to wielki problem, bo one są w kartonie, a podobno taki mistrz przeprowadzek z niej. Rolety z okien wywaliła, zobaczycie jak przyjdzie lato, to bedzie lament, ze gorąco i nic nie można zrobić, bo słońce razi na 30 pietrze. Jak jej ktoś zrobił zdjęcie na balkonie, to mało na policję nie poleciała, ona robi ludziom, którzy siedzą w hotelu zbliżenia przez okno i wstawia na IG. Ona zawsze robi z igły, widły. Ciężkie musi być życie na codzień z taka osoba, już się temu chłopu nie dziwie, ze ciagle siedzi u matki albo w robocie. Sorry, udało mi się, po dzisiejszym wywodzie, ze przez kilka dni siedziała pod łóżkiem i płakała, bo miała opóźnienie w wieszaniu firanek i skręcaniu łóżek, bo chłop był przeziębiony, a no i nie miał kto z nią po czajniczek i toster podjechać. Jak dziecko, które nie dostało obiecanej zabawki na czas, kobieta, która ma prawie 40 lat, matka... Szkoda mi tej małej, bo ojciec może zwiać do matki albo roboty, a ona musi wykonywać to co M. akurat wymyśli a u niej jak w kalejdoskopie.
-
Nie rozumiem jej kompletnie, 10 minut nadawania do telefonu, że windy nie tak działają. W tym czasie mogłaby napisać e-mail lub zadzwonić do zarządach bydynku czy spółdzielni (w zależności kogo tam maja) i po prostu zgłosić ten problem.
-
Myślałam, że trochę naciągana jest teoria, że M. ciagle kłamie o tym, że jest z A., ale wychodzi na to, ze to jednak prawda. W noc "pożaru” go nie było, z niedzieli na poniedziałek też i dziś jest chory i leży w łóżku, ale nie we własnym domu...
-
Ta kobieta jest bardzo egocentryczna i skupiona na sobie, aż tak, że ma w nosie własne dziecko. Nie raz mówiła, ze spokojnie mogą się zatrzymać u matki A. we trójkę, ale ona ma milion wymówek, ja tam był się wolała przemęczyć z teściowa te pare tygodni i być blisko dziecka.
-
No i w końcu wszystko jasne, Martusia podpisała umowę, w której deweloper ma czas na wydanie mieszkania do lipca, to czego się ta kobieta spodziewała? A tak zawsze narzeka jak to źle w Polsce i wszyscy się ze wszystkim spóźniają Gratki dla M. i współczuje kuzynce.
-
Ona poważnie te umowy mieszkania konsultowała z prawnikami? Pewnie nie, bo 200 f było szkoda, bo trochę mi się wierzyć nie chce, żeby prawnik od nieruchomości pominął najważniejsza kwestię jaka jest ostateczny termin odbioru. Teraz będzie pomieszkiwać kątem u kuzynki przez kilka miesięcy i okupować pokój siedząc w szlafroku i biadolić do telefonu.
-
Wdaje mi się, ze się rozstali, remontuje mieszkanie babci żeby w nim zamieszkać.
-
Ona poważnie tak nie ogarnia życia, czy robi te dramy na story, żeby mieć dobre statystyki dla reklamodawców? Lata co chwile do Polski, wydaje w pepkach kupę kasy, a na badania jej drogo. W przeliczeniu, wykonanie rezenonsu i wizyta u polskiego neurologa będzie kosztować 200 funtów, ale ona jak zwykle musi utrudniać sobie życie i robić dramat, ze w UK to mieszkanie można kupić za cenę badań.
-
Chodzi o podatek, a nie o pieniądze, które poszły na zbiórkę.
-
Naoglądała się filmików z 5* hoteli w Dubaju i uznała, ze to cudowne miejsce do życia na stałe
-
Ostatnio zaczęłam obserwować, co o niej sądzicie?
-
Myślę, że jakby on widział co ona wygaduje, toby ją zostawił. Historie o poszukiwaniu blondyna z przepowiedni i inne takie. Ona jest człowiekiem, który potrzebuje emocji, a jak ich nie ma to sama sobie nakręca problemy. Tak samo ze związkiem, nudzi jej się, to wymyśla. A do tego to bardzo egocentryczna osoba jest, a ze nic ciekawego u niej się nie dzieje i jej fanki przestają do niej wypisywać, to opowiada pewne rzeczy z niedomówieniami, żeby pisały i dopytywały.
-
W styczniu ponoć
-
Ta to ma problemy, wszystkie filmy świąteczne z Netfliksa już obejrzała, a podobno taka zapracowana ciagle.
-
Tyle, ze dom Siary jak na tamte lata był jakby luksusowy a ten jej obecny to jakaś masakra, na parterze tylko kuchnia, żadnego pokoju, garaż przerobiony na spiżarnie, ogródeczek mały, kuchnia barabie z betonowymi podłogami, chyba ze zeszła z ceny i ktoś sobie będzie go remontował po swojemu.
-
Przestałam obserwować, bo się już nie dało. Egocentryczka jakich mało. Tylko narzeka na wszystko. Po kilku kafelkach miałam jej dość, współczuje osobom, które spędzają z nią czas na codzień. I jeszcze ostatni przypal o marzeniach erotycznych z 18 letnim sąsiadem, współczuje jej mężowi, poważny facet, biznesmen, pewnie się kontrahenci po cichu z niego śmieją. Powinien tej kobiecie internet odłączyć.
-
Ma nianie, sprzątaczkę i co chwile jest na wczasach, ale mimo to ciagle marudzi i jest zmęczona życiem. Trochę razi w oczy.