Dziewczyny, może dość błahe, ale mnie gryzie.
Dzisiaj w przedszkolu zapytałam, która to jest Pani Ania (imie wymyślone do kafeterii:) bo moje dziecko tak o niej opowiada i tak ją lubi a nigdy nie miałam okazji jej poznać. Pani sie wychyliła, zobaczyłam która to, ale pech chciał, ze usłyszała to druga Pani przedszkolanka jak ubierała mojego synka i trochę mi się źle zrobiło, ze to powiedzialam. Mogła odebrać to tak, że jej mój syn nie lubi co jest totalnie nieprawdziwe, bo ja uwielbia. Gryzie mnie to strasznie żeby nie było jej przykro i żeby może nie traktowała teraz mojego syna inaczej. Jak myślicie, zagaić coś w tym kierunku przy spotkaniu, czy odpuścić?