-
Zawartość
15 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez maczi
-
na wielkanoc był eksperyment (udany): vege sałatka tuńczykowa. Ugotowany ryż, vege majonez, drobno posiekane (i wcześniej namoczone) suszone algi wakame, ogórki konserwowe, cebulka, pietruszka. Fajna i prosta
-
hey, czy z Waszego doswiadczenia zielona kawa faktycznie działa na odchudzenie? można natknąć się na takie informacje w sieci - chodzi o szybsze spalanie tłuszczu czy bardziej poprawę trawienia? Korci mnie, żeby spróbować, ale nie chcę sparzyć się zaraz po pierwszych zakupach. Co lepiej wybrać? całe ziarna czy może na początek lepsza zielona kawa mielona? w sprzedaży dostępne są też kawy aromatyzowane - ale nie jestem pewny czy chcę w to iść na sam początek. z góry dzięki za pomoc!
-
Ja raczej nie przebieram w markach. Skończyło mi sie teraz niedawno białko serwatkowe (purasana), a dość dobrze sprawdzało sie do przygotowania koktajlu/napoju na szybko. Ono w sumie było wegańskie, ale no z mleka krowiego. Probowałem też wcześniej kilku roślinnych białek róznych producnetów, ale strasznie trudno było to wszystko rozmieszać, wiec jak na razie zostaję przy serwatce.
-
Ja na łupież preferuje naturalne kosmetyki. Marka Urtekram ma genialnej jakości szampony, ja na zmianę używam nawilżającego, ale mają też doskonały aloesowy szampon przeciwłupieżowy. Zdecydowanie nie jest to taka "siekiera" jak szampony drogeryjne (mają w sobie znacznie więcej mocnych składników myjących), trochę trudniej go spienić, ale bardzo przyjemnie łagodzi skórę głowy. Ja mam dość wrażliwy skalp, więc taka opcja, plus olejowanie, plus raz na czas delikatny peeling, to jest najlepsze rozwiązanie. Stosuje taki system już prawie od raku i łupież mi nie zawraca.
-
Dobrze jest próbować nowe produkty i podmieniać to, co standardowo używa się w kuchni na lżejsze kalorycznie warianty. W moim przypadku dodatek większej ilości błonnika do diety pomógł mi trochę ruszyć z miejsca jeśli chodzi o wagę. Warto przerzucać się na roślinne opcje - np. u mnie w ostatnich czasach mąka z ciecierzycy zamiast skrobi do zagęszczania zup, sosów, mieszam ją z pełnoziarnistą mąką jak robię jakieś placuszki lub naleśniki na obiad. Można zmienić olej na którym się gotuje - więcej tłuszczów nierafinowanych, świeże produkty.
-
Naturalne preparaty (np. na bazie czosnku, orzechów włoskich) całkiem spoko działają, jeśli już nie można/nie lubi się tych produktów, to można zawsze jakieś kapsułki ogarnąć i sobie brać prewencyjnie Całkiem niezłe, domowe paraceum, bo chroni nie tylko ogólnie przed infekcjami, ale też wzmacnia florę w jelitach - a to wbrew pozorom jest bardzo ważne przy budowaniu odporności.
-
Na prezent dobre są rzeczy typu odzież funkcyjna, polar albo jakieś akcesoria sportowe. W sumie każdy co jakiś czas wyjeżdża w góry lub na jakiś wypad poza miasto. Bluza albo polarowa kurtka, softshell - to są dość fajne opcje na prezent. Fajne rzeczy ma np. The Nord Face, Gordon Lyons T93YR7AVM to dość wszechstronny model.
-
Najlepiej wybrać jakieś minimalistyczne i ponadczasowe. Chociaż jak wolisz, kwestia gustu. Ale skoro zwykle trzymam meble w domu latami to może warto się pokusić o jakieś porządne, żeby wytrzymały lata. Ja u siebie mam meble z Abry i stoją już około 5 lat, nadal jak nowe wyglądają. Nic się nie urywa i nie psuje. No i wybór bardzo duży, można wybierać i przebierać, przy czym cenowo całkiem ok. Nie są to ceny pokroju Ikea, ale za to jakość o wiele lepsza.
-
Baja70 - i jak Ci to sushi smakowało? Bo jak pierwszy raz jadłam je lata temu u przyjaciółki to mi średnio podeszło jeśli mam być szczera. Potem miałam kolejne podejście i zaskoczyło. Kwestia tego czy jest dobrze i porządnie zrobione, bo jak poszłam do dobrej suszarni to było "wow" :) Nie wiem skąd jesteś, ale jeśli z Warszawy to polecam Ci Sushiberry tak przy okazji - tam pierwszy raz zjadłam mega wartościowe sushi i do dziś tam wpadam jak tylko mam czas, bo fajna miejscówka i klimacik. No i pyszności ogólnie :) No a sushi na dietce nie jest jakoś szczególnie groźne, jeszcze zależy z czym ono jest, ale jak warzywka czy jakaś lekka pieczona rybka to według mnie jest ok.
-
Hejka! Postanowiłam otworzyć walentynkowy wątek. Do święta zakochanych pozostało już niewiele czasu. Co planujecie? Gdzie się wybieracie? Może słyszeliście coś o jakichś konkursach dla par, cokolwiek? Podzielmy się swoimi pomysłami, jestem pewna, że niejedna osoba chętnie skorzysta. W końcu nie wszyscy mają wenę i nie każdy już coś przygotował. Na pewno są jeszcze osoby, które szukają natchnienia i inspiracji - pomóżmy im! Do dzieła!