Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majeńka82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez majeńka82

  1. dzierwczyny a z tymi zarodkami to jak czytałam na niejednym formum to sa dziewczyny, którym podano po 3 zarodki naraz, coprawda nie były to blastocysty , słabsze jakieś, ale 3, myslę że chodzi właśnie o większe szanse i do jest ok. Boja się niektorzy podana wiecej niz 1, czy lekarze czy pacjentki- ciąża bliźniacza, że jest podwyższonego ryzyka że cesarskie cięcie itp...
  2. Monasol noo jak bedziesz miała 4 blastki to pozazdrościć! fajne osiągnięcie :-) u mnie dwie dotrwały do piątej doby i dwie mi podano. dobre uczucie i uspokajajace musiu być, jak sie wie, że czekaja w razie czego jeszcze dwie a nie jak ja, czy onka czy madzia- która sie nie odzywa juz do nas :-( zaczynać od początku jest juz popołudnie, więc jesteś już po, mam nadzieję, że rzeczywiście tej gorączki nie mialaś i poszlo ;-) Tak bardzo zyczę Ci aby się udało, bo klażdy sukces w tej sprawie dźwiga na duchu :-)
  3. cześc dziewczyny ! dziś piątek weekndu pocżatek :-D Ola ale sie macie fajniusnieeee, jestescie na etapie szykowania pokoiku i w ogóle..! tuż tuż a Wasze życie znów nabierze kolorów i rodzinka pełną gębą! :-) fajnie
  4. gość Marta na twoim przypadku widać że cierpliwość i wytrwałość w działaniu popłaca :-) Kajla18 fasjnie sie mass, zaniedługo mikolaj, potem święta, sylwester- tyl esie bedzie działo...a potem gdy nastąpi stagnacja, cisza, nuda po tym okresie swiatecznym- u Was Wielkie Swięto-szykowanie do porodu i... narodziny dziecka, jak fajnie :-) Kinia mniej wiecej tak samo będziesz miała....? Witaj Olu nie znamy się ale miło że się do nas odezwałaś ;-), kiedys też byłaś staraczką udało się synek juz ma 2 latka a mimo to zaglądasz do nas , fajnie :-) Ola, jakie miałaś objawy swojego udanego transferu, ciąży znaczy ? :-)
  5. moja znajoma z kliniki, z ktora lezalam na sali po transferze mowila, ze objawem miała ciagnięcie do pachwiny takie dluzsze oraz plamienia od 10 go dnia do 12go co myslala ze juz po wszystkim, a okazalo sie ze ciaza- coprawda poroniła w 9 tygodniu...ale to juz inna historia
  6. Kajla na kiedy masz termin porodu? jak sypiasz w nocy z brzuszkiem, w jakiej pozycji najlepiej i czy dzidzia w brzuszku daje spać czy sie przebudzasz ? :-) posłuchamy tego, co i nas staraczki czeka :-)
  7. do : " gość wczoraj Dziewczyny napiszcie mi proszę jak się tutaj zalogować i dodawać komentarze jako zarejestrowany użytkownik? Bo za cholere tego nie ogarniam " - u góry po prawej stronie masz ZALOGUJE SIĘ/ ZAREJESTRUJ Ty wciśnij zerejestruj, i postępuje zgodnie z zaleceniami, i juz, wymyśl login jakiś jak np ja majeńka82, poniżej potem jest tzw opis i tam mozesz opisac w skrócie swoje leczenie takie cos jak ja mam pod tą właśnie wiadomości :-)
  8. Monasol , spoko, przeciez dopiero wtorek ja 3 dni przeziebienia miala ale w domu w lozku i na samej naturze leciałam, mleko miód cytryna wit.c, po 3 dniach ok, wiadomo katar ktory trzeba bylo wysmarkiwac, ale nic co by z noska kapało:-P, także spoko Monasol, wypoć się w łóżku i będzie ok ! ;-) Onka ja mam dwa lata mniej, tez to mniej 1 wsze podejscie było, powiem Ci tak, dobrze żesmy sie wziłęy z "grubej rury" do tych spraw ;-) IN VITRO TO JEST NAJSKUTECZNIEJSZA METODA, NAJBARDZIEJ SKOMPLIKOWANA, KOSZTOCHŁONNA, WIADOMO, (kapslok sorrki), ale lepsza niz inseminacje i inne, działajmy dalej i aby wierzyć że sie uda, popatrzmy na kolezanki ktorym sie udało, Zosia urodziła, Kinia, Kajla zaniedługo, gość ktory sie tu pojawił pare dni ktemu, spoko, głowa do góry, wypłacz się a potem wstań i walcz moja droga! ile przerwy Onka musisz miec, tzn co dalej i jak ? u mnie- na 6 grudnia mam wizyte, oczywiscie powiadomie Was dziewczyny, 1 cykl wlaśnie trwa, ponoc 3 trzeba odczekać...dowiem sie wszystkiego od lekarza.
  9. i kasa glownie jest zastojem w walce o dzidzie.. co za świat. Monasol słonce, jak to w trakcie stymulacji przeziebiona byłam :-/ jaka zła byłam, 3 lata prawie chora nie byłam a tu w takim czasie..ale jak Kajla pisze mleko z miode i czosnkiem, w lozku sie wypacac bo oto chodzi, a raz na dzien tysiączkę wit.C z naturalnych wyciągów nie syntetyczna 26-33 zł w aptece no i 3 razy na dzien po 2-3 rutinoskorbin, chodzi o rutyne zawartą i ten sok malinowy do herbatki w miedzyczasie i ile chcesz, a raz herbatke z imbirem, bo wiadomo pic duzo trzeba w ten czas
  10. gosc stokrotka bravo, trzymamy kciuki za nastepny etap :-) bądź z nami! :-)
  11. Monasol tez sie właśnie zastanawiamy z rodzina najblizsza moja, zdrowa ja i zdrowy moj M, po prostu brak tunelu, autostrady (jajowodów sprawnych), ale komorka zaplodniona podana, wrecz dwie, naciete otoczki....i nic nie ruszyło, ciekawe.... a moze lekarza przy wkladaniu cos robia nie tak kurde...
  12. a u mnie po transferze nie licząć pierwszych dni, kiedy to ciało organizm szaleje po hormonach, po punkcji, po transferze, ja to nazwałam że sie uspokaja, i po paru dniach wszystko sie uspokoiło, piersi przestały boleć, brzuch, nic nie ciągło, no moze raz w 10 dpt czy dwa, w 8 dpt głowa cąły dzien bolała, ale może to przez pogodę, i tyle, nic się nie działo, myśli mi takie przychodziły, że czuje jakby nic sie nie stało żadnego in vitro, i beta ponizej 1,2
  13. transfer przeszłam dobrze, najpierw doktor przeleciał glowicą usg żeby zobaczyć co i jak, potem transfer, byłam na głupim jasiu, roześmiana taka, ze kapcie nawet pogubiłam po drodze po przebudzeniu sie patrzę, a one sa w komplecie przy łożku :-) po przebudzeniu, bo na godzine zostałam w łożku na sali i zdrzemnęło mi się fajnie, chyba nawet półtora godzinki. Mąż musiał juz pojechać do pracy pilnie, więc pojechałam zamowiona taXi do domeczku, a tam to czekali rodzice żeby się mna zaopiekowac a ja miałam tylko w łożku być, żadnego schylania, czy dzwigania czajnika pelnego wody, czy sprzatania w kuwecie kotków, nic.. tak przez kilka dni.
  14. fajnie, pobranych Monasol miałas 12, ja- osiem, szkoda ze kurde tylko 6 zapłodnić mozna, mnie wytrwało do piątej doby dwie, z ośmiu... ciekawe jak u Ciebie bedzie to miało przebieg... oczywiscie daj znać, do ktorej doby trzymają, ile zarodków dostałas jeden czy dwa, no kochana to już zaniedługo..... pójdziesz do domku ze swoim malenstwem / malenstwami. Onka jeszcze bliżej- dziś test ! :-) a najbliżej dziewczyny nasze ciężarne- pare tygodni i na swiat przyjdą Wasze kruszynki...! czyli osiągnięcie cel Waszej walki , juuupiii! no, teraz my tu musimy sie postarać :-)
  15. oj Monasol, to str\azaszne co ci sie działo. to pewnie od narkozy, tak na Ciebie podziałała... i twoj przypadek ewidentnie pokazuje, ze po punkcji nie ma co isc do pracy... na mnie narkoza dobrze działa, po przebudzeniu jest :-/ Onka z tym plamieniem różnie może być, może od wkładania luteiny, a moze zbliżająca się @, najpewniej zrobić betę, i pewnie juz robisz albo masz zrobioną, ciekawi nas twój wynik, chocby przez wzglad na te kłucia i bule po bokach pleców, ja czegos takiego niemiałam, ale wiemy że u mnie nie wyszło... odezwij sie czekamy Onka na Ciebie :-****
  16. po punkcji, wrócę do tematu, czułam się dobrze, tyle tylko że nie zrywałam sie zbyt szybko z pozycji np siedzacej lub nie ma co skakać biegać, bo czuć że "tamte miejsce" jest biedniutkie i prosi i łagodne traktowanie... :-) No a po transferze nie robić brzuszków, nie dźwigać sie jakoś szybko, ostrożnie z mięśniami brzucha, nie ogladac stresujacych filmów, aby nie napinać mięśni, macicy... ciekawe co powie mi lekarz na wizycie jeśli chodzi o moje drugie podejscie. w kaszdym razie nie rozmyslam tak, staram sie... w czw ide sobie do fryzjera, w sob przyszla moze na jakies zakupy małe skoczę, oderwe myśli, zajme sie sobą. na miesiac dałam sobie dyspenze- zadnych tabletek, witamin - luz.
  17. hej Onka, ja to nie miałam żadnych kłuć w brzuchu, żadnych powiększonych obolałych piersi..nic się nie działo..i nic nie wyszło... więc może te twoje sytuacje wróżą coś pozytywnego....? czego Ci bardzo życzę!
  18. z tym tsh tak jak pisałam...jest ono bardfzo ważne, a jak czytałam na innych forach, dziewczyny nie miały robione, kontrolowane co jakis czas co ja np uważam zanormalne, zreszta sama se teraz zrobie i z gotowym wynikiem ide tego 6go grudnia na wizyte, ostatnio przed punkcja tez zrobiłam sama i przyniosłam wynik lekarzowui, pamietasjcie dziewczyny dla własnego dobra. czytałam tez ze dziewczyny podchodza do ivf bez amh...potem czytaja ze jest takie cos...lekarze nie są nieomylni, o czym zapewne niejeden sie przekonał... trzeba samemu sie doinformowywać myślę, chociażby pisząc, czytając na forach internetowych
  19. Madzik- odezwij sie co u ciebie, ciakwa jestem jak sobie radzisz Ty, co dalej u WAS, odezwij sie proszę, napisz do nas
  20. dziewczyny, wiece dzien po odstawieniu lekow, zaczeło mnie łamać w kościach, jak na grypę jakąś /a dopiero co przeszłam przeziebienie 2,5 tyg.temu/ i przez to wczesniej sie pozyłam spać, nastepnego dnia słabiej ale również to uczucie mi towarzyszyło przez cały dzień, nastepnego juz dnia pojawiła się @ i przeszło, oczywiście w zamian bóle okresowe jajników i krzxyżów..ale to inna inkszość ;-) . czy miała któras z was tak? ja mysle, że to na wskutek nagłego braku leków encortonu, luteiny, no bo jak to tłumaczyć,ale łamało mnie w karku, ramionach , lędżwiach, kolanach...
  21. gość Madzik, a Ty dzwoniłaś do kliniki już, wiesz na czym stoisz, dostałaś okresu? ja jeszcze nie, wczoraj juz caly dzien nie brałam leków
  22. Kajla z ta herbatką- super sprawa, sok malinowy i zurawina- tak, to przeciez na drogi moczowe...dzięku za potwierdzenie, że działa...i dobrze wiedziec ze ktoraś też sie męczyła z pęcherzem... Kinia, na ulotkach zawsze piszą groźnie jakos tak... kurde ja ram nie czytałam aby ktras dostała depresji, a na roznych forach sledziłam wypowiedzi, predzej jakies nastroje huśtawki, pare kilo więcej, ale depresja..taka to tez przez zmiany hormonalne i owszem, ale nie doczytałam sie u zadnej z dziewczyn... nie bój się :-), pamietaj Kajla, ściśnij fałdek brzucha na tyle mocno, bys poczuła ból z tego scisniecia, poczym wbij igiełke powoli i powoli wpuszczaj nie szybko! jak skonczysz, odczekaj ze 3 sek.i powoli wyjmij igiełkę, obok pepka z lewej i z prawej str jest mniej ukrwione niz bezposrednio pod pępkiem :-* Madzik, w styczniu lub w lutym, a nie zaszybko to to? mi dzis powiedzieli ze za 3 m.ce nastepne podejście, bo jak jajniki wypoczęte, to lepiej działaja, lepiej tego nie przyspieszać na siłę.J a czekam na okres i pod koniec nast cyklu umawiam sie na wizyte , czyli minie niecały miesiąc, wizyta- porobienie badań i mysle zleci. Gość Marta, fajnie, gratuluje, fajnie że się odezwałaś, znów jakaś fajna wiadomość :-) pozdrawiam i trzymam kciuki za dalszy przebieg Ciąży :-) ! Monasol, na mnie tez źle nie zadziałały te hormony, antki miałam midianę, też było ok, bez jakich kolwiek zmian, Gonal ustawiałam poen-a na dawkę 150 j., i cetrotide 1 całą ampułkostrzykawkę, oba co wieczór, jeden z 1 str pępka , 2 z dr strony pepka, naste wieczór zmiana stron :-D bo cetrotide był dla mnie najgorszy, najgrubsza igła i dłużej wbijałam- więcej go. Monasol kiedy punkcja, wiadomo juz ?
  23. witaj Sylwio i tez dołączam sie do gratulacji, dobrze czytam na wątku takie wieści, bo wtedy powraca wiara że dołaczą te, którym sie nie udało póki co... :-) monasol kochana, nie zakładaj że nie uda Ci sie za 1 razem, zapewne czytałas wiele forum, ja je obleciałam chyba wszystkie..kilka m.cy czytałam, i nie mało razy udaje sie za 1 razem, ja myslałam ze bede nalezeć do grona szczesliwcow..no, ale.. :-P nie udało sie. Dziewczyny, w domku dzis skupiłam się na sprzataniu, praniu, w sumie lubie sobie umilać w ten sposob czas, 2 tyg tego nie robiłam, oszczedzałam sie... No a co do moich przemyśleń..i analizy całego tego roku, to ten rok przestępny, rzeczywiście jest jakis niefajnye po nowym roku to sie odmieni, zaczynam teraz w to mysleć, a czy wierze w takie rzeczy...napewno nie neguje, bo jak to mowi kepski..:są rzeczy , które sie fizjologom /filozofom / nie sniło" :-)
  24. , a sorrki za błędy, ale w pracy jestem chce napisać a w między czasie pracuje .. :-/ gość Madzik, Melissa- wygląda na to, że mniej więcej po tym samym czasie będziemy podejmować dalsze działania... ?ja myśle, ze trzy cykle trzeba odczekać by podjąc nastepne ivf, chyba że crio, to już w następnym cyklu mozna, ja nie mam zadnych mrozaczków, więc muszę zaczynać od nowa, Melisso a jak u Ciebie sprawa wygląda, wiesz ile musisz odczekać i czy masz mrozaczki czekające na odebranie...? :-) Madzik a Ty jak tam.... ? bedzie dobrze, musi być ... :-)
×