Basia54
Zarejestrowani-
Zawartość
1283 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Basia54
-
GRA, może podziel na mniejsze odcinki?
-
Tłumaczenie pani Danuty D. dotyczy tego artykułu. http://www.hurriyetdailynews.com/stars-for-most-exported-turkish-tv-series-receive-golden-butterfly-awards-123922
-
Kasiu, ja myślę, że Yasharanowie gonią w piętkę i dlatego ta intryga Resata, podobnie jak i Erdogana są niedopracowane. Nie wyobrażam sobie, żeby Erdogan się nie bronił i pozwolił z siebie zrobić kozła ofiarnego. KO, czy Ty jeszcze umiesz pisać prozą? :D Podobnie jak Michał ja też nie odniosłam wrażenia, żeby Engin zachowywał się na gali niegrzecznie, niewłaściwie czy był znudzony. Ze sceny wcale nie uciekał pierwszy, bo pierwsza była Cansu Dere, i być może to był odruch, żeby pójść za nią, skoro ona wychodzi. Ja zauważyłam coś innego, co mnie rozśmieszyło. Miałam wrażenie, że to prowadzący popycha cała grupę żeby już w końcu sobie poszli.
-
Dobry wieczór :). Dopiero teraz wpadłam, niestety spóźniona na premierę CvG. Ależ tutaj się od wczoraj działo :). Wielki podziw dla Was, szczególnie dla KO i Michała :). Obydwoje zrobiliście piękne przedstawienie – KO jako pięknie ubrana zapowiadająca Twój występ Michale i Ty jako główny bohater wieczoru. BRAWO! BRAWO! BRAWO! Świetna, dowcipna recenzja. Bardzo mi się podobało :D. Dziękuję :). Serial nie chwycił mnie za serce i raczej jest to niemożliwe, żeby tak się stało, ale będę dalej oglądać z ciekawości jak radzą sobie Tuba I Kivaczek. Przecież Tuba była partnerką Engina, wiec chociażby dlatego. Swoją drogą myślałam, że bardziej kapryśnej i wyniosłej bohaterki od Elif w wykonaniu Tuby już nie zobaczę, a jednak stało się. Sühan chyba Elif przebije. A Ty KO na pewno nie oglądasz CvG ?, bo wszystko złapałaś w lot :). PS. Kasiu, Ty też jesteś poetką ? Ależ Wam zazdroszczę, ze tak pięknie umiecie wiersze pisać :).
-
Elfiku, zastanawiasz się czy wolisz Kerima w bieli czy czerni a ja się zastanawiam czy wolę go chudszego czy troszkę grubszego i dalej nie wiem którego wybrać. Jedno wiem na pewno. Wolę go młodszego (ale nie najmłodszego) i dlatego bardziej podobają mi się Mustafa i Kerim niż Omer i Daghan :P.
-
KO, 9:13 Cyt. „Michał pisał, że golf może symbolizować, drugiego lepszego Kerima. W golfie Kerim wyglądał poważniej, niż tamci. A biały kolor też ma swoją symbolikę.” KO, Michale - Kto wie czy nie trafiliście w sedno. Biały golf czy biała koszula może symbolizować czystość charakteru Kerima, mimo, że zawinił i nosi wielki ciężar w swoim sercu.
-
GRA, bardzo dziękuję. Nie spodziewałam się takiej oceny :) . Ja byłam noga z polskiego. Jak sobie przypomnę te męczarnie, gdy trzeba było usiąść i napisać „co autor miał na myśli???” to aż mi się włos na głowie jeży :D. Ja też jeszcze nie zaczęłam nagrywać i naprawdę nie wiem kiedy będę mogła się za to zabrać. Może jakoś powolutku obie sobie z tym poradzimy :). Życzę Ci dużo zdrowia i powodów do uśmiechu :).
-
Dobry wieczór :). KO, nie mogę wyjść z podziwu, naprawdę jesteś bardzo utalentowana. Napisałaś dla nas poemat :). Bardzo, bardzo dziękuję :). Mnie się wydaje, że Fatmagul nie dlatego zaprosiła Mukaddes z Rahmim i Muratem, żeby być miłą dla bratowej. Umiałaby jej odmówić. Zrobiła to po to, żeby nie być sama z Kerimem. Wbrew deklaracjom, że czuje się z nim bezpieczna, ogłaszanym zbyt gorliwie i zbyt stanowczo, nie czuje się pewnie. Nie wiedziała przed przyjazdem do leśnego domku, że tak będzie się czuła. Mogłaby może postąpić, tak jak sugeruje Barnaby, tzn. szczerze, nic nie ukrywając, wyznać Kerimowi, że to „sam na sam” ją przerosło, ale nie chce zrobić mu przykrości. Finał jest taki, że i tak go rani swoim zachowaniem i słowami. Czegokolwiek by nie zrobiła, czy tak jak do tej pory nie będzie do końca szczera wobec siebie i Kerima i on to wyczuje czy odwrotnie - będzie szczera do bólu, Kerim będzie zraniony. Bardzo piękna jest scena, gdy nasi bohaterowie leżą już w swoich łóżkach, wspominając swój pierwszy prawdziwy (tak, tak KO :) ) pocałunek i szczęśliwy Kerim dotyka dłonią ściany, za którą jest Fatmagul. Dzieli ich ściana, może to symbol bariery, która ciągle tkwi w głowie Fatmagul, ale serce Kerima jest przy niej. Jest kilka scen w GF i ta opisana powyżej do nich również należy, które dla mnie tak ściśle przynależą już do tego serialu i bohaterów/aktorów, że nie chciałabym zobaczyć ich powtórzeń w innych filmach. Już nawet bolały mnie niektóre zapożyczenia z GF w KPA, mimo że grał w nich Engin :P. Kasiu 19:52 - w pełni się z Tobą zgadzam :).
-
Dzień dobry :). Kasiu czy to są dwa różne głosowania? Tego pierwszego linka nie udało mi się otworzyć. W tym ostatnim wysłanym przez Ciebie od długiego czasu biorę udział i odkąd to robię to Engin był i jest na czwartym miejscu. http://beauty-around.com/en/turkish-actors/item/417-engin_akurek Kasiu, wczoraj napisałaś, że Fatmagul zachowuje się chwilami jak dziecko. Z mojej perspektywy ona wciąż jest dzieckiem, na dodatek niewyobrażalnie skrzywdzonym dzieckiem. Dopiero uczy się jak być kobietą. Czy będzie czułą kobietą, to się dopiero okaże. Może tej czułości nie ma w jej charakterze. Chociaż nie, przecież była czuła dla psa i dla dzieci też jest :P. Na razie boi się być czuła dla Kerima w sytuacji „sam na sam”. To jest dla niej nowość, przebywanie z Kerimem tylko we dwójkę. Mimo, że deklaruje poczucie bezpieczeństwa, to jednak jest niepewna jak ma się zachowywać w stosunku do niego. Naturalnie, spontanicznie, z czułością, pełną szczerością i otwartością? My tego chcielibyśmy, ale to jeszcze nie ten czas. I dobrze będzie jeśli to kiedyś w ogóle będzie możliwe. Może się to stać tylko z człowiekiem o charakterze Kerima.
-
Barnaby, bardzo dziękuję za życzenia. Masz rację dobrych życzeń i słów nigdy za wiele więc przyjmuję wszystkie z wielką wdzięcznością :). Piękny jest Twój wpis z 21:00 :). Pamiętacie, że Kerim niedawno prosił Fatmagul, żeby mu powiedziała, kiedy po raz pierwszy zdała sobie sprawę, że go kocha. Potem wycofał się z tego, bo chciał, żeby mu to powiedziała patrząc w oczy. Mnie się wydaje chociaż może to zbyt śmiałe przypuszczenie, że dzisiaj podczas rozmowy w lesie Fatmagul wskazała ten moment i to była noc wyjazdu Kerima do Belgii. Pozostawiony dla niej list wstrząsnął nią, bo zdała sobie sprawę, że człowiek którego powinna nienawidzić, nie jest jej obojętny i tak naprawdę nie chce żeby wyjechał. Przestraszyła się, że opuści ją na zawsze. Pamiętam, że byłam bardzo zaskoczona, słysząc jej zwierzenia, gdy po raz pierwszy oglądałam ten odcinek. Nie przypuszczałam, że to olśnienie przyszło już wtedy i list był tym przełomem , bo była bardzo przekonująca w późniejszych odcinkach, gdy okrutnie dręczyła i upokarzała Kerima. Można powiedzieć, że mnie oszukała. Rację ma Barnaby, że nie tylko jego biczowała, ale również i siebie, za tę słabość, którą do niego czuła a przecież nie powinna, bo odbierała to jako zdradę siebie samej.
-
Niedawno przypominaliśmy sobie scenę z drugiego odcinka, gdy Fatmagul i Mustafa siedzą wieczorem na progu swego przyszłego domu i rozmawiają jak to będzie, gdy już staną się małżeństwem. Fatmagul rozmarzona mówi o własnym domu. „…Będę miała własne klucze i drzwi. Sama będę je otwierać i zamykać. Będę miała swoje pierwsze łóżko, własną szafę, zasłony, talerze, sztućce… „ Ja wtedy (pierwsze dwa odcinki) miałam jeszcze dużo sympatii i współczucia dla Mustafy i brakowało mi w tym jej wywodzie słów „MY, NASZE”. Za to w dzisiejszym odcinku Fatmagul i Kerim wymawiają te słowa wielokrotnie :D. Bardzo podoba mi się fragment, gdy jest mowa, że obydwoje zgłodnieli :P. F. - Co zrobimy? K. – Mam ochotę na ryż z pomidorami. F. – MAMY pomidory? K. – Po raz pierwszy MAMY pomidory. Są tylko NASZE. Potem jest jeszcze mowa o NASZYM drewnie, NASZEJ sałacie itd. Nawet jeśli jest to rozmowa żartobliwa, to jak wiele mówi o ich wzajemnej relacji. No i później kontynuacja o ich wspólnych marzeniach, gdzie Fatmagul pięknie doceniła Kerima, mówiąc, że jest artystą i jeśli będzie tylko chciał to naprawdę wybuduje swój warsztat. Nie zabrakło w tej rozmowie akcentów poważnych o ich realnych problemach finansowych.
-
Dzień dobry :). Kasiu, KO :) Przyjmuję z wdzięcznością Wasze życzenia bo są piękne, płynące z serca i na dodatek ze wspaniałymi muzycznymi załącznikami. Mam jednak wyrzuty sumienia wobec Was, bo nie obchodzę dzisiaj imienin. Basia to moje imię, ale nie pierwsze ani nawet drugie, tylko trzecie :D. Na pierwsze dwa nie miałam wpływu, za to trzecie wybrałam sobie sama z pełną świadomością, w wieku 14 lat. Tylko teoretycznie przyczyna była religijna, bo tak naprawdę to w dzieciństwie chciałam po prostu mieć na imię Basia. Nie lubiłam wtedy swojego prawdziwego imienia, dopiero jako dorosła osoba zaczęłam je doceniać. Gdy bawiliście się, przypisując tureckie odpowiedniki do swoich imion ja nie znalazłam swojego. Jeszcze poszukam i wtedy o tym napiszę :). Jeszcze raz bardzo dziękuję :D. Teraz muszę wybyć na dłużej i pojawię się niestety dopiero wieczorem.
-
KO, dopiero teraz zauważyłam jak bardzo jestem z Tobą zgodna :D.
-
Barnaby, świetna charakterystyka. Oj, są potrzebne w serialu, chociażby po to, żeby w kontraście do brzydoty charakteru jednych pokazać piękno innych :) .
-
Do Omera w końcu dotarło, że wcześniej zachował się wobec Elif jak tchórz. To oczywiste, że ona powinna dowiedzieć się o Huseyinie od niego a nie z gazet czy telewizji. Ja myślę, że gdy Omer jej w końcu o tym powiedział, domyśliła się od razu, że to Huseyin był prawdziwym powodem ich rozstania. Zresztą w pewnej chwili Omer sam przyznał, że morderstwo ich połączyło i morderstwo rozdzieliło. Pytanie Elif od kiedy Omer wie, że to Huseyin jest mordercą nie jest przypadkowe. Prokuratorski wyraz twarzy i ton głosu ją zdradza. Chyba była zła, gdy odpowiedział, że to drobny szczegół jak i kiedy się o tym dowiedział w zderzeniu z prawdą. Poczuła się zlekceważona tym, że Omer nie powiedział jej prawdy o Huseyinie i podjął decyzję o rozstaniu sam. Na pewno w tym momencie była bardziej skupiona na sobie i swojej urażonej dumie niż na myśleniu o cierpieniu Omera.
-
Barnaby, uśmiecham się gdy czytam co piszesz o Fahrettinie. Nieźle mu dołożyłaś. Myślę to samo. Świetna recenzja aktorstwa Leman/ Servet Pandur. Ja także jestem dla niej pełna podziwu.
-
KO, pięknie dziękuję za streszczenie :). Rzeczywiście ten odcinek był smutny. Trudno w nim szukać jakichś humorystycznych akcentów. Mnie rozśmieszył tylko jeden fragment, gdy Meryem z radości, że Leman powie w sądzie prawdę, uściskała Mukaddes, nie patrząc kogo ściska i zaraz zdziwiła się sama sobą. Munir próbował przedstawić Kerima jako szefa gangu, który oczernia szanowanych obywateli i próbuje wyłudzić od nich pieniądze. To nie było nawet śmieszne, lecz żałosne. Było też parę momentów wzruszających i pięknych dla oka, ale jak dla mnie za mało :P. Cyt. „Jego ciepła dłoń na jej smutnej twarzy. Tak chce ją pocieszyć, o niczym innym nie marzy.” Czy lekarz który przyszedł do Leman, to aby nie ten sam, który został przywieziony przez Kerima do Fatmagul, gdy wróciła do domu po ucieczce do Asu? I rozweselił go fakt, że wszyscy domownicy jednogłośnie zaprzeczyli ewentualnej ciąży Fatmagul. Jeśli to ten sam, to musiał się przenieść ze Stambułu do Izmiru, bo Leman i Perihan leżą w szpitalu w Izmirze, prawda?
-
Nie mogę się z Wami rozstać :). Sprawdziłam ok. ru. Odcinki GF, BBO i inne są już dostępne :D. Chyba rzeczywiście to była awaria, ale powinna nam dać do myślenia. Ciekawe czy jutro wygra u mnie lepsza jakość na free disc czy przyzwyczajenie na ok ru? Barnaby, są tam dwa języki - angielski i chyba albański :P.
-
Agnese, mnie też pokazały się gołe, w bardzo wulgarnym wydaniu, baby . KO, skorzystałam z podanego przez Ciebie linku (udało się, bo skopiowałam cały) i informacji. Przeniosłam się do przeglądarki Chrome, bo normalnie korzystam z IE i okazało się, że tam żadnych blokad nie było. Przejrzałam na szybko odcinek 101. Reklamy są denerwujące, ale da się wytrzymać, za to jakość bardzo dobra w porównaniu z ok ru, przynajmniej takie jest moje pierwsze wrażenie. Dzisiaj już jestem bardzo zmęczona, a jutro mam mało czasu, ale mam nadzieję, że 102 odcinek obejrzę bez przeszkód. Barnaby, Tobie również dziękuję za wszystkie informacje. Zaraz skopiuję Twego posta, żeby sięgnąć do niego za jakiś czas. Mój laptop ledwo zipie i jestem w przededniu poważnych inwestycji w tym zakresie. Pewnie i nowy dysk trzeba będzie kupić, specjalnie na filmy z EA :P. Chyba Wam pisałam kiedyś, że GF to był mój pierwszy film obejrzany w internecie? Co to się porobiło :). Dziękuję Wam wszystkim za pomoc. Jesteście naprawdę świetną grupą wsparcia :). GRA, nic się nie martw, mamy wspaniałe KOLEŻANKI :). Ajaj, i KOLEGÓW też :D.
-
Barnaby, KO, Agnese – pewno macie rację z tą „koszulą nocną” i interpretacją tej sceny. Dla Kerima są czasem sprawy ważniejsze niż widoczne spod koszuli gołe kolana Fatmagul. Tym razem jest to rozmowa z Mustafą.
-
Agnese, może i ta koszula workowata była i nie zachęcająca, ale od czego wyobraźnia :D.
-
Jeszcze na dodatek fiksuje mi kafeteria :(. Ja dzisiaj około 18 byłam na ok.ru i wtedy było jeszcze wszystko w porządku. Zdążyłam obejrzeć odcinek 101.
-
KO, przepraszam najmocniej, że zamiast zacząć od podziękowania za Twoje świetne streszczenie napisałam o braku dostępu do odcinków GF. Wytrąciło mnie to mocno z równowagi, poza tym zapamiętałam, że Ty też korzystałaś z tego serwera i możesz mieć problem taki sam jak ja albo będziesz umiała mi pomóc :P. Bardzo podobało mi się Twoje streszczenie. Perełki przytoczyły już nasze Koleżanki. Od siebie dodam krótkie uwagi do twoich spostrzeżeń. „Jak dobrze zgrana para Fatmagul i Kerim krzątają się po kuchni ...” – bardzo lubię te fragmenty gdy Fatmagul i Kerim krzątają się w kuchni :). „Może celowo zmierzył ją wzrokiem od dołu do góry by już poszła i mu nie przeszkadzała??? ... A może nie mógł powstrzymać wzroku by nie spojrzeć na nią stojącą przed nim w koszuli nocnej? ... (Upieram się przy opcji pierwszej, bo Fatmagul zawstydzona szybko zasłoniła się pod szyją i poszła na górę ) ...” Pamiętam dyskusje na ten temat podczas emisji serialu w TVP. Ja skłaniałam się wtedy do stanowiska, że Kerim raczej nie chciałby rozmyślnie zawstydzać Fatmagul wykorzystując fakt, że ona zeszła na dół w koszuli nocnej. Raczej nie mógł się powstrzymać przed takim spojrzeniem :P.
-
KO, przepraszam najmocniej, że zamiast zacząć od podziękowania za Twoje świetne streszczenie napisałam o braku dostępu do odcinków GF. Wytrąciło mnie to mocno z równowagi, poza tym zapamiętałam, że Ty też korzystałaś z tego serwera i możesz mieć problem taki sam jak ja albo będziesz umiała mi pomóc :P. Bardzo podobało mi się Twoje streszczenie. Perełki przytoczyły już nasze Koleżanki. Od siebie dodam krótkie uwagi do twoich spostrzeżeń. „Jak dobrze zgrana para Fatmagul i Kerim krzątają się po kuchni ...” – bardzo lubię te fragmenty gdy Fatmagul i Kerim krzątają się w kuchni :). „Może celowo zmierzył ją wzrokiem od dołu do góry by już poszła i mu nie przeszkadzała??? ... A może nie mógł powstrzymać wzroku by nie spojrzeć na nią stojącą przed nim w koszuli nocnej? ... (Upieram się przy opcji pierwszej, bo Fatmagul zawstydzona szybko zasłoniła się pod szyją i poszła na górę ) ...” Pamiętam dyskusje na ten temat podczas emisji serialu w TVP. Ja skłaniałam się wtedy do stanowiska, że Kerim raczej nie chciałby rozmyślnie zawstydzać Fatmagul wykorzystując fakt, że ona zeszła na dół w koszuli nocnej. Raczej nie mógł się powstrzymać przed takim spojrzeniem :P.