Basia54
Zarejestrowani-
Zawartość
1283 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Basia54
-
Kasiu 22:55. Też zauważyłam, że z okna kuchennego raczej niemożliwe jest wypatrzenie Kerima siedzącego w altanie i to na dodatek w takim zbliżeniu :). To chyba tzw. „skrót myślowy” :D.
-
„11” – nikt nie napisał, że Kerim cudnie wyglądał w czarnej koszulce oprócz Ciebie, ale wszyscy tak myśleli (myślę, że Michał też) :). Co do usadzenia oskarżonych sadzę, że właśnie taki był zamysł scenarzystów – Kerim najdalej od Fatmagul, żeby było jej trudniej, Vural najbliżej, bo on jest najsłabszym ogniwem w pozostałej trójce, wszyscy czekają czy powie prawdę. I czy po swoim kłamstwie będzie potrafił spojrzeć z bliska w oczy Fatmagul. Kerim nie miał wyboru, gdzie usiądzie. Dla niego było przygotowane specjalne krzesło jako odpowiadającego z wolnej stopy. Pozostali byli aresztantami.
-
Piękna była ta wymiana uśmiechów między Kerimem a Fatmagul podczas kolacji, gdy świętowali jej sukces :). Barnaby, jak się czujesz?
-
„11” – Myślę, że te słowa „Wziąłeś mnie za rękę” to specyfika tureckich seriali i jest to taka przenośnia, znacząca mniej więcej tyle - Wziąłeś mnie za rękę i nigdy jej już nie wypuścisz. Podjąłeś decyzję, że będziemy razem iść przez życie i zawsze się wspierać. Ja to tak rozumiem. Z tą drugą częścią – „Teraz możesz mnie dotykać”, to już nie podejmuję próby interpretacji :P :P. Nie dawaj się Barnaby, dużo zdrowia dla Ciebie, GRA i nas wszystkich :). Dobrej nocy. Ja też już odpadam :).
-
KO 19:22, a w angielskiej wersji mówi tylko o sobie, że jest zbrukana :). Kasiu, to jednak tłumaczenie rosyjskie ma trochę inny wydźwięk niż polskie. W polskim przekładzie Omer dopuszcza możliwość, że mogłaby kłamać, przynajmniej takie odniosłam wrażenie. Sprawdziłam tę scenę w wersji angielskiej i tym razem sprawia mi ona trochę kłopotu (mój angielski nie jest najwyższych lotów). Zrozumiałam, to tak (luźne tłumaczenie): K. : Słabym ogniwem w historii Fatmagul dla sądu jest Kerim, bo on w pewnym sensie umniejsza wiarygodność jej skargi. Przyjaźnił się bowiem z nimi jeszcze po zdarzeniu. I co się teraz stało, że stali się oni jego wrogami? O. : To uwiarygodnia ich (strony przeciwnej) twierdzenie, że są szantażowani dla pieniędzy. K.: Raporty lekarzy mówią, że to nie był gwałt. I nie ma żadnych świadków. Eks-narzeczony dziewczyny jest po ich stronie. Cholera! O.: Jedyną rzeczą na którą liczę (w sądzie) jest to, że oczy Fatmagul odbijają/ pokazują jak było w rzeczywistości. Uff! Ale się zmęczyłam :). No cóż, uważam, że polskie tłumaczenie nie było najszczęśliwsze. Można było przetłumaczyć to np. „Mam nadzieję, że sąd zobaczy w oczach Fatmagul, że ona nie kłamie”. Tak naprawdę, to jest słaba nadzieja. Sąd musiałby kierować się emocjami a nie twardymi dowodami lub ich brakiem :(.
-
Dzięki GRA za wspaniały klip. Jak dla mnie trochę za mało Kerima, ale rozumiem, że pani Margarita (brawa dla Niej) nie wszystkich w tym względzie może zadowolić :D. Chyba już nie chce mi się spać :).
-
Już się pożegnałam, ale nie dawało mi spokoju to mieszkanie w którym Mustafa pocałował Meltem. Może to i głupie, ale musiałam to jakoś w swojej głowie uporządkować :P. Miałyście rację dziewczyny. Coś mi się z tymi mieszkaniami pomyliło. Resat przyszedł z obrączkami do rezydencji małżeńskiej Meltem i Selima (odcinek 65). Natomiast w 64 odcinku jest scena gdzie rodzina Alagoz i Gaye są w takim nieznanym mi mieszkaniu w przyziemiu. I to jest chyba to mieszkanie z małą kuchnią z dzisiejszego odcinka :D. Chyba masz rację Barnaby, że jest to mieszkanie Gaye. W 70 odcinku Meltem wyprowadza się z małżeńskiej rezydencji i chce przez jakiś czas zostać z Gaye, ale ojciec ma pomysł, żeby wyjechać z całą rodziną do Stanów. Dobranoc jeszcze raz :).
-
Cyt. „Ich miłość jest jak wykuwane żelazo, a nie blichtr pozłacanych kandelabrów.” Barnaby, piękne podsumowanie :D.
-
Cyt. „Kerim kupił białą suknię w dniu, w którym wykrzyczał łajdakom, że Fatmagül jest czysta, nie tak jak ich prostytutki. Nie wiem, czy to ma znaczenie.” Barnaby, myślę, że właśnie to miało znaczenie. Biała suknia jako symbol niewinności. Yasharanowie mogą imać się nie wiadomo jak podłych intryg a nic nie zmieni faktu, że Fatmagul jest czysta jak ta biała suknia.
-
Cyt. „Kuźnia, jest chyba właśnie takim symbolem ich trudnej, ciężkiej jak praca kowala drogi do wyzdrowienia. Pośród fizycznego brudu w kuźni, jest białe pudło z białą suknią ślubną. Można też to zinterpretować, że żaden brud, nie zabrudzi czystości Fatmagul, bo ona zawsze będzie czysta.” Trafiłaś w sedno KO, nie można było tego lepiej zinterpretować. Kerim nie planował oświadczyn w kuźni. To miało się stać następnego dnia. Mimo surowości otoczenia sceneria kuźni była dla mnie romantyczna :).
-
Dzień dobry :). Muszę za chwilę wyjść na dość długo, więc teraz skrobnę parę uwag do odcinka 73. Michale znów ta niepotrzebna skromność :). Masz rację, jakby nie patrzeć, to był pierwszy pocałunek naszej pary. Realizatorzy serialu mieli genialny pomysł na to, jak on ma wyglądać. Magia tej sceny powoduje, że ile razy bym jej nie oglądała, gapię się w ekran z otwartą buzią :P. To był pocałunek nieoczekiwany, niewinny i jednocześnie zaskakujący obie strony subtelnym (tak, tak Kasiu :) ) erotyzmem :P. KO, ja też wierzę, że Fatmagul wkracza właśnie w świat nieznanych jej wcześniej doznań i nigdy wcześniej tak się nie czuła :P. Ona była oszołomiona po tym pocałunku, widać to wyraźnie, bo nawet z trudem wyrównuje oddech :P, ale jest chyba coś jeszcze. Po tym jak Kerim jej pięknie podziękował, ona musi mieć jeszcze większe wyrzuty sumienia, że zataiła przed nim prawdę o wizycie Mustafy. Rozmawiali przecież o wzajemnym zaufaniu. Fatmagul uświadomiła sobie, jak bardzo zależy jej na tym, żeby Kerim nie dał się sprowokować Mustafie i nie został przez niego skrzywdzony. Już kiedyś o tym pisałam, że wydaje mi się, że ona należy do tych kobiet, które swoją miłość wyrażają poprzez troskę o kochane osoby a nie przez deklaracje słowne. Ona w ogóle ma problem z uzewnętrznianiem swoich uczuć, na pewno w dużej mierze z powodu tego co przeżyła. Kiedyś może była inna, dużo bardziej otwarta i ufna, ale sama przyznała u terapeutki, że już nigdy nie będzie tą samą dziewczyną co dawniej. Meryem i Kadir – na naszych oczach rodzi się uczucie dojrzałych ludzi „po przejściach”. Meryem już „przepadła”. Próbuje zachować dystans do tego co się z nią dzieje, cieszy się, że poznała takiego wspaniałego człowieka jak Kadir, ale jednocześnie jest wycofana, jakby uznając, że jeśli chodzi o miłość nie ma prawa oczekiwać od życia nic więcej niż ma. Kasiu, świetnie podtrzymałaś poetycki nastrój :). „11” cieszę się, że w sprawie latających krzeseł się zgadzamy :). Dzisiaj będzie chyba dalszy ciąg Kerima-Gorączki :D. Barnaby, powodzenia na rehabilitacji :). GRA, serdeczne pozdrowienia :).
-
Barnaby/GRA – dziękuję za dobranockę, czwarty klip też był bardzo dobry, nie tylko ze względu na przepiękne zdjęcia Engina/Kerima, ale również i piosenkę. Mam wrażenie, że już to pisałam swego czasu, bo pamiętam tę piosenkę :P. Ja już też się pożegnam. Do jutra. Dobrej nocy :).
-
Kasiu, bardzo piękny i wnikliwy jest Twój wpis o Asu. Podeszłaś z dużą empatią i zrozumieniem do motywów jej działania. Asu jest inteligentna i rozumie, że jej postępowanie wobec Fatmagul jest raczej podłe. Jest o nią bardzo zazdrosna i to między innymi mogło ułatwić jej podjęcie decyzji, że będzie świadkiem Yasharanów i żeby zmniejszyć chociaż trochę swoje poczucie winy, postępuje szlachetnie w stosunku do swego towarzysza niedoli Samiego.
-
Piękna dzisiaj była dobranocka i klip z Mustafą. Dziękuję GRA i KO oraz Barnaby :). Dzisiaj jeszcze obejrzę 73 odcinek GF na dużym ekranie (mam ten odcinek nagrany na dekoderze) i idę spać. Michale czy jutro przeczytam Twój komentarz do 72 odcinka GF? Wszystkim życzę dobrej nocy :).
-
GRA, dziękuję za informacje o nowym serialu. Obejrzałam te pierwsze odcinki i nie zwróciłam na wszystko o czym piszesz uwagi, ani na scenarzystkę ani autora muzyki. Jesteś spostrzegawcza :). Pozdrawiam Cię serdecznie. Na pewno z Twoją nogą wkrótce będzie lepiej.
-
Barnaby, napisałaś dzisiaj bardzo piękny list do Mustafy :). Muszę to przyznać mimo, że nie ze wszystkim się zgadzam :). Między innymi z tym, że Mustafa chce tak niewiele. On chce niemożliwego cudu. To bardzo wiele.
-
Dziękuję za dobranockę. Życzę wszystkim spokojnej nocy :)
-
Kasiu, zgadzam się z Tobą. Przynajmniej połowa spraw, o których krzyczała Narin, nie była wcześniej obca Duriye.
-
Kasiu, myślę, że patrzysz na sprawę rozwodu Mustafy z Asiye z perspektywy wyzwolonej kobiety zachodu a nie Yasara :). Wszyscy widzą, że Mustafa jest nieszczęśliwy w związku z Asiye i Yasar pewnie też, ale czyż takich nieszczęśliwych małżeństw, gdy są one aranżowane, nie jest pełno w ich otoczeniu? Czy małżeństwo jego rodziców jest szczęśliwe? Jednak żaden z braci ani Yasar ani Mustafa nie wyobraża sobie, że matka mogłaby zażądać rozwodu. I chyba nie chodzi tutaj o to, że to kobieta tego chce, ojca też by odwodzili od takiego pomysłu. A Yasar jest w swoim małżeństwie po prostu wyjątkowym szczęściarzem :D.
-
Kasiu, dziękuję :). Na przyjęciu urodzinowym Asli spełniły się słowa Omera, że gdy jego rodzina spotyka się z rodziną Elif zawsze jest gęsta atmosfera. Tym razem było coś więcej, gęsty krem do twarzy :D :D. Dziewczyny, pięknie się rozkręciłyście i napisałyście wiele bardzo ciekawych komentarzy. Ja akurat lubię te bieżące odcinki serialu z wątkiem Ipek, Yagizem, itd. Mam nadzieję, ze w przyszły piątek będę bardziej aktywna. Dzisiaj jestem padnięta i już się pożegnam. Dziękuję za Dobranockę i życzę Wam miłych snów. PS. Bardzo mi się podobał dobranockowy klip: https://www.youtube.com/watch?v=cvH_mKFoy6A Dziękuję :).
-
Obejrzałam scenę z Elvan na urodzinach Asli jeszcze raz . Jej spojrzenie jest raczej przestraszone. Barnaby, możesz mieć rację, że ona boi się jak odbiorą tę relację Omera z Yagizem zgromadzeni goście.
-
KO, Twoje streszczenie czytałam z zapartym tchem. Dziękuję :). Scena w plenerze pod wielkim bezlistnym drzewem, gdy Omer opowiada Elif o Huseyinie jest chyba najpiękniejsza w całym odcinku. Engin wspaniale zagrał cierpienie Omera, gdy wtulił się jak bezbronne dziecko w ramiona Elif i powiedział, że jego brat stał się mordercą jego dzieciństwa. A ona, która często nas wkurzała swoim egoizmem, dzisiaj stanęła na wysokości zadania mówiąc do Omera, że on nie powinien tej gorzkiej prawdy (a przecież to jeszcze nie cała prawda) o bracie dusić w sobie i że ona chce go wesprzeć w tym bólu, tak samo jak kiedyś on ją, gdy dowiedziała się prawdy o swoim ojcu. Widziałam w niej szczerość i wielką empatię w tym momencie. Kasiu 20:19 Mnie też zastanowiło spojrzenie Elvan. Może ona nie do końca uwierzyła Ipek.
-
„11”, ja też wielu szczegółów przy pierwszym oglądaniu nie dostrzegłam i dzięki Wam patrzę teraz na pewne sprawy w serialu inaczej :). Barnaby/GRA dziękuję za dobranockę i dzisiaj już zmykam, bo jutro muszę wcześnie wstać niestety.
-
Barnaby, dopiero teraz tę przysługę w wykonaniu KO zauważyłam :D :D. U mnie za oknem już spokojniej, oby to był koniec tej wichury.