Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

monasol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez monasol

  1. gościu zaglądaczu, fajnie, że Ci się udało i to za drugim razem :) rzadko komu chyba udaje się za pierwszym. ja po następnych transferach też raczej będę pracować, bo ileż można chodzić na l4 ;) choć po cichu wierzę, że nie będzie jednak , przynajmniej na razie, takiej potrzeby a moje l4 przedłuży się trochę ;)
  2. Kinia, ja chorowałam przed transferem, a Ty przed punkcją... KURUJ się jak możesz, żeby do punkcji wyzdrowieć ! Dzisiaj boli mnie brzuch i krzyże....czuje, że zbliża się @ :(
  3. Iza a zaraz po transferze odczuwałaś jakieś dolegliwości ??
  4. witaj miola :) po to jestesmy, zeby sie nawzajem wspierac i wymieniać doświadczeniami ! Stokrotka widzę , że masz mętlik w głowie taki jak ja. Zwariować można z tymi objawami... musimy chyba cierpliwie czekać i nic innego nie pozostaje. testu sikanego faktycznie nie ma sensu robić moim zdaniem, kusiło mnie na początku, żeby zrobić w sobotę, ale jednak boje się jak cholera tej jednej kreski . Remonty to dobry sposób na odreagowanie, u mnie właśnie się skończył, także jak tylko okaże się, że się nie udało, to będę miała się czym zająć- sprzątanie, wyjmowanie wszystkich dekoracji itd. ;)
  5. kochane, ja już jestem PO :) 4 rudnia testuje z krwi . Podano mi jedna śliczną blastocystkę, na zdjęciu śliczna biała maleńka kropunia ! dzisiaj już czuje się o niebo lepiej, gorączki nie było, także wszystko odbyło się bez problemów. Jestem dobrej myśli :) Jutro będę wiedziała ile zarodeczków mi zamrozili, wiem , że jeden nie przetrwał a drugi jest jakiś słaby, jedne mi podali, więc prawdopodobnie będzie zamrożonych 3 . Nie wiem czy to możliwe, ale w drodze do domu zaczęło mnie łupać w krzyżu, ale może to już moje jakieś przewidzenia ...
  6. jutro o 10 transfer ! dobranoc wszystkim :) kajla siostrzyczka wskazana !
  7. usica słyszałam, że faktycznie można dawać w udo , ale nie spotkałam się, żeby ktoś to praktykował :) wszystkie dziewczyny, z którymi miałam do czynienia podawały sobie zastrzyki w brzuch. Stokrotka jutro transfer ! Super !! gość Marta, ale Ci się to wszystko fajnie ułożyło, choć wcześniej wycierpiałaś swoje. Dobrze , że podali dwa, bo i tak tylko jeden przetrwał prawda? Ja sikańcom nie ufam, od razu trzeba betę robić, żeby mieć 100% pewność!
  8. implantacja to faktycznie nie reguła, ciężko rozróżnić objawy ciążowe od tych typowych przed @. mnie przed miesiączką czasem też kłuje w jajnikach, co można pewnie też podciągnąć pod objaw ciążowy. Nie pozostaje nic innego chyba, jak tylko czekać cierpliwie do bety...
  9. z domu nie wychodzę, ale cały czas w łóżku też nie leżę, dzisiaj nie wychodzę nawet spod kołdry ! ;)
  10. dołączam się do pytania majeńki, co z tymi objawami po udanym transferze ?
  11. miłego dzionka Wam życzę, ja dziś dzwonie do kliniki koło południa i będę wiedzieć co z zarodeczkami naszymi :)
  12. kochane powiedzcie, czy Wy też brałyście już przed transferem leki z progesteronem ?? ja właśnie mam takie zalecenie i to końskie dawki dostałam ;)
  13. trzymaj się Onka dzielnie :* i nie trać nadziei. masz jakieś zarodki jeszcze do wykorzystania czy musisz podchodzić do kolejnej procedury ? majeńka nie sądzę, żeby to była wina podania.... nie wiem o co chodzi ! nie pojmuje tego :( stokrotka fajnie, ze doszlaś już do siebie ! Powiedzcie mi, bo czuje się przeziębiona, przed transferem chyba mogę jakies witaminki c musujące pić ?
  14. majeńka jak to jest, że jednym się udaje a innym nie ? :( ciekawe czemu nie zaskoczyło u Ciebie... może te dwa zarodki które podali Ci w piątej dobie obumarły jak ten trzeci... komórki jajowe miałaś dobre, to wszystko pewnie przez plemniczki :(
  15. stokrotka mnie też od jakiś 3 dni piersi bolą i brzuch mam jak powiększony , to pewnie wynik tych pęcherzyków... po punkcji wczoraj miałam jakby spuchnięte podbrzusze, dzisiaj już lepiej :) trzymam mocno kciuki. usica szczęściara z Ciebie, dbaj o siebie teraz dziewczyno !! mam nadzieję, że też niedługo będziemy się cieszyć... majeńka jestem strasznie ciekawa jak u mnie się rozwiną zarodeczki, tak bym chciała, żeby przetrwało jak najwięcej.
  16. moje drogie, jestem po punkcji, mam 12 jajeczek :) dzisiaj pewnie bede wiedziec ile z 6 sie zaplodnilo. Reszte zamrozilam. Po punkcji wybudzilam sie i niby bylo wszytsko ok, dopoki nie wyszlam z sali...bylo mi niedobrze, wymiotowalam i siedzialam pod kroplowka z glukoza... podroz do domu tez znioslam okropnie. dzisiaj jeszcze jestem troche obolala, ale juz o niebo lepiej niz wczoraj ! jestem na l4, bo jednak nie bylabym w stanie pojsc do pracy ;) co u Was ?
  17. kajla ciesze się, że u was wszystko w porządku i że maleństwo rośnie zdrowe :))
  18. witaj stokrotka, super, że dołączyłaś do nas !!! majeńka miesiąc przerwy dobrze Ci zrobi :) zrób się na bóstwo i daj na luz ! w niedzielę z samego rana punkcja, jestem strasznie ciekawa ile będzie komórek jajowych i ile zarodków dobrze się rozwinie! Dzisiaj u mnie wszystko pod górkę, mam straszną handrę, płaczę i wściekam się równocześnie, to chyba wynik hormonów . Pęcherzyki pięknie urosły, mają od 17 do 20 mm, dzisiaj podaje 2x ovitrelle. Dziewczyny podpisujcie się, bo już mi się zaczynają mieszać goście :P
  19. gościu odezwij się co u Ciebie, jak tam przyrost pęcherzyków ?? kiedy będziesz miała punkcję? Jak się czujesz ?
  20. Dziewczyny powiedzcie mi, jak czułyście się po punkcji ?? zastanawiam się czy w poniedziałek mogę iść spokojnie do pracy :)
  21. kinia, a gonal brałam przez 4 dni dokładnie w dawce jak dobrze pamietam 227,5, teraz menopur biorę od piątku 11.11.16 w dawce 225 . już tak dobrze mi szło z zastrzykami, a dzisiaj trafiłam na jakieś nacyznko i też mam siniaka :)
×