Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rikoo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Myślę, że warto takie szkolenia organizować, najlepiej by były jak najbardziej konkretne, dobrane precyzyjnie do branży, można zakres szkoleń omówić wcześniej z pracownikami by dowiedzieć się czego oni oczekują to jest istotne, no i oczywiście wybór samej firmy szkoleniowej, jest ich dużo i to trochę problematyczne, więc dobrze opierać się na tych znanych np http://www.e-opex.pl to bardzo profesjonalna kadra, wiadomo, że cena takich szkoleń będzie większa, ale to chodzi o skuteczność, to jest inwestycja.
  2. rikoo

    aparaty ortodontyczne

    Koleżance "była aparatka" bardzo współczuję, że leczenie się nie powiodło. Sam miałem taki zwyczajny aparat jakiś czas i u mnie zmieniło się na lepsze: mam prostsze zęby, ładniejszy uśmiech. Bólu trochę było, ale nie tak bym musiał brać tabletki. Może to wyjątek u mnie, że tak łagodnie to przeszło, nie miałem wielkiej wady, tylko trochę przekręcone zęby. Robiłem to wszystko w orto-magic.eu ze szczecina i pełna profeska, Nie zmienił się u mnie wyraz twarzy, czy uśmiechu. Zęby też mam niezniszczone. Kurczę, może ktoś ci coś popsuł, bo to nie jest normalne ;/
  3. rikoo

    POMYSŁ NA PREZENT DLA FACETA!!

    Z ciekawszych to stare komiksy będące już antykami http://tezeusz.pl/category/422,komiksy wiele jest od dawna trudno dostępna a niektórym brakuje czasami jakiegoś jednego numeru czy wydania do pełnej kolekcji i wtedy taki prezent to chyba najlepsze co może być dla kolekcjonera :P
  4. gość co do sulpirydu to słyszałem o leczeniu nim takich dziwnych schorzeń o podłożu autoagresji i jakichś dziwnych nietypowych reakcji na bodziec i czasami działa, czasami się trafi bo to nie jest typowe leczenie przy problemach żołądkowych. A nerwica to akurat z moich doświadczeń wynika, że faktycznie spowalnia proces trawienia, ale tylko w sytuacjach typowo relaksujących, czyli tam gdzie nie ma tak silnych bodźców stresogennych, wtedy faktycznie osoby mają bardzo słabe trawienie, mają poczucie sytości przez cały dzień po skromnym śniadaniu. To bardzo zaburza funkcjonowanie pracy jelit więc można wspomagać się np senesem oraz robić sobie kuracje probiotyczne np Joyem (to fajny napój do picia też z głogiem więc dobre dla serca, rabat jest u producenta w sklepie mikroorganizmy) i to powinno trochę łagodzić i wspomagać cały układ pokarmowy.
  5. Cześć, ja z problemami rządkowymi walczę w zasadzie od czasów licealnych, a mam już 29 lat więc nauczyłem się z tym żyć i jakoś sobie radzić. Dolegały mi cały czas zgagi, później nadżerka więc standardowo helicid lub jakiś zamiennik. I na tym leczenie się kończy. Niby pomaga, ale trawienie jest do bani i jest coraz gorzej. Odnosząc się do postu Oli powyżej, to ja kwas solny zażywam okresowo i raczej doraźnie i faktycznie daje radę. Nie czuć ciężkości na żołądku, wszystko normalnie przechodzi i nie zalega. A i flora bakteryjna to podstawa! bo każdy mówi, że to tylko jelita, a to nie prawda. Flora bakteryjna jest na każdym odcinku układu pokarmowego dlatego zwykłe kapsułki typu trilac czy dicoflor nie dają rady. Przerabiałem wiele i na razie mam optymalny zestaw drinków Joy Day, kupiłem kilka zestawów i piję zamiennie każdy z nich. I to też daje radę, też poprawia trawienie i odnoszę wrażenie, że też i wchłanianie, bo przestałem mieć skutki niedoborów magnezu i potasu, lepiej śpię, lepsze samopoczucie. Jak nie macie w pobliżu sklepiku ze zdrową żywnością to łapcie linka mikroorganizmy.com.pl/34-probiotyki to jest oficjalny sprzedawca i tu jest najtaniej. To mi na razie wystarcza, oprócz tego popijam od czasu do czasu grzybek tybetański i wszystko się fajnie uzupełnia.
×