Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pawełek27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Pawełek27

    Ozie

    Sluchajcie, nie wiem co robic... Mamy 2 letnia wspaniala coreczke, ponad pol roku temu wzielismy slub. Mamy swoje mieszkanie, mam dobra prace, niby wszystko ok, ale... brakuje mi seksu. Najczesciej robimy to 1 w tygodniu i ZAWSZE to ja inicjuje. Byloby to jeszcze do zaakceptowania, gdyby nie podejscie mojej zony. Pierwszy z brzegu przyklad - w poniedzialek sie kochalismy, ona doszla, a ze nie mielismy gumek chcialem zeby dokonczyla reka. Oczywiscie jak zawsze jeczenie, marudzenie i wzdychanie. Taka niecierpliwa. W koncu mialem dosc i sie ubralem. Od tego czasu jestem wkurzony na maksa. I jeszcze ten tekst - nie mogles dojsc ze mna? Czy wyobrazacie sobie mine kobiety zebym ja tak powiedzial? Wiele razy mi sie zdarzylo dojsc w trakcie tak ze nie zauwazyla - przenosilem sie w dol i konczylem z wielka przyjemnoscia. Czy kobietom orgazm faceta nie sprawia przyjemnosci? Ja uwielbiam podczas seksu doprowadzic ja i pozniej patrzac jej w oczy konczyc samemu. Takim sposobem mam 2 orgazmy, i ten pierwszy jest lepszy... A ona za kazdym razem marudzi, widze ze sie niecierpliwi. W dodatku po seksie nie ma przytulania - ubiera sie i idzie sie ogarnac do lazienki. Zawsze. Nie pamietam kiedy sie do mnie przytulila po seksie. W ciagu dnia tez tak nie ma. Nie okazuje mi czulosci. Przytula sie np podczas ogladania tv jak ma ochote na seks. Zdarzylo to sie najwyzej 2 razy w ciagu 2 lat jak mieszkamy ze soba. Malo tego, zawsze, zawsze mowi do mnie po imieniu. Bez zdrobnien, nawet ludzie w pracy zdrabniaja moje imie. 2 razy od 5-6 lat powiedziala do mnie kochanie. I teraz jeszcze ten seks. Przyznam ze 2 razy w ciagu dwoch lat zdarzylo sie ze to ona inicjowala... po tym jak przez 2 tygodnie ja w tej kwestii olewalem. To sa jakies jaja. Co dwa tygodnie? Moze jej wystarcza masturbacja jak jestem w pracy? (Mowi ze tego nie robi ale nie wiem juz sam co myslec). Nie jestem brzydki, z tego co wiem to jestem bardzo przystojny, dbam o siebie, kapie sie codziennie. Zona nawet podczas seksu nie daje sie namietnie calowac dluzej niz 3 sekundy. Nie ma miedzy nami ognia. Nie chce slyszec ze to przez dzieci, ze dlatego ze nie pracuje itp... przeciez kazdy czlowiek ma potrzeby a jak aie kogos kocha to calowanie i przytulanie jest cudowne. Brakuje mi czulosci i nie uwazam sie za "ciote". Zawsze z poprzednimi partnerkami uwielbialem przytulanie a przy tej wyrobilem nawet w sobie cos takiego zeby samemu jej nie przytulac. Bo to bez sensu. Moze napisalem troche chaotycznie ale mam juz dosc i nie wiem co robic. Kilka razy z nia rozmawialem ze brakuje mi inicjatywy, czulosci i seksu. A dalej to samo. Moze mnie nie kocha? Co robic???
×