Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

monka_1986

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. monka_1986

    mój mąz to alkoholik

    witam! takich historii jak moja pewnie juz bylo tu tysiace:( Moze zaczne od poczatku. Meza poznalam osiem lat temu przez internet, chyba na moje nieszczescie to ja do niego napisalam:( Na poczatku bylo dobrze. Problemy zaczely sie jak zabrano mojemu wtedy narzeczonemu prawo jazdy wiadomo za co. Z czasem robilo sie tylko gorzej ale ja nie wiem dlaczego trwalam przy nim zaslepiona. Moze ze strachu ze bede sama moze z wielkiej milosci nie potrafie odpowiedziec na to pytanie. Czlowiek zadnej imprezy i okazji na wypinie nie przepuścił. Czasem było dobrze czasem bylo zle. Epicentrum było tuz po naszym slubie. Dwa tyg po slubie stracil prace i mi o tym nie powiedzial mial trzy miesieczny okres wypowiedzenia a z domu wychodzil niby do pracy. Dowiedzialam sie o tym wszystkim przez przypadek zona kuzyna mojego meza jest lekarzem i ona wypisywala mu l4. wkoncu zapytala sie mnie czy cos o tym wiem a ja tylko potrafilam wtedy otworzyc szeroko oczy i mnie zatkalo bo przeciez on wychodzil normalnie do pracy. na drugi dzien bylam u mojej przyjaciolki i stwierdzilysmy ze zadzwonimy do pracy mojego moze i poprosimy go do telefonu. odpowiedz jaka otrzymalam byla szokujaca dla mnie. ten pan juztu nie pracuje. zadzwonilam do niego z pytaniem gdzie jest a on ze w pracy i dale to juz samo poszlo. obrazil sie na mnie oczywiscie. i pol dnia go szukalam i gdzie go znalazlam w bagazniuku auta siedzial tam jak jakis psychol . na poczatku myslalam ze dostal depresji. zadzwonilam do jego matki ona oczywiscie do mnie ze to moja wina i zostalam po krotce ta najgorsza. maz do pracy sie nie kwapil tylko pil ukradl 25 tys ktore dostalismy w prezentach slubnych i do tej pory nie wiem gdzie to jest. postanowilam zabrac meza do anglii zalatwilam wszystkomyslalam ze sie zmieni ale sie nie zmienil pil dalej. zaszlam w ciaze i musialam uciec z 2miesiecznym synem do rodzicow . tesciowa mnie wyzywa ze szwagierka maz ciagle sie czepia a ja nie potrafie sie uwolnic z tego chorego zwiazku. duzo by tu jeszcze pisac ale poprostu brak slow. najgorsze jest to ze czuje wlasnie ja wyrzuty sumienie
×