Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hehgość

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hehgość

  1. Kasia dziś Będę chodził z trawką żubrówką. Tak się najłatwiej da zaprzyjaźnić ;-) Jakby co selfie jest Wasze ;-) Podeślę ;-)
  2. Kasia dziś A gdzie tam bym miał się obrażać :-D Ruszam na weekend w Puszczę Białowieską pomiędzy żubry :-) Będę człowiek z lasu z liściem na głowie ;-)
  3. Lubię chrabąszcze :-) Kiedy byłem mały, razem z kolegami polowaliśmy na nie a później trzeba było umiejętnie podrzucić stworzenie koleżance za kołnierz:-) Nie wiem czy się z tego bardzo cieszyły ale bardzo śmiesznie podskakiwały i podrygiwały :-)
  4. Kasia Kupiłaś już ten bilet w Bieszczady? Niedługo wyjazd (!!!) :-)
  5. Kasia Wcześniej słodziłem kawę cukrem, białym brązowym Dopiero całkiem niedawno przestawiłem się na stewię Bez przesady, to tylko jedna/dwie kawy dziennie. Cała reszta pożywienia cukru raczej nie zawiera a jeśli już to ten z owoców
  6. Kasia dziś " A nie moglbys czyms zdrowszym slodzic kawe" Nic zdrowszego na ten czas jeszcze nie wymyślili ... stąd właśnie ta stewia
  7. Kasia dziś Być może przeliczyła się z polowaniem i chrabąszczem Moja wczoraj chciała powąchać takiego co wylądował na balkonie na plecach :-) Przyczepił jej się do nosa i nie mogła go strząsnąć :-D
  8. Kasia Stewia nie ma cukru :-) Ona jest tylko bardzo słodka słodyczą, która akurat nie szkodzi :-)
  9. Kasia Na wyjazdach też pijam kawę bez słodzenia. W domu jednak wolę słodką. Te bąki to chrabąszcze majowe ino trochę spóźnione :-D
  10. Kasia: zawsze już będę przed snem pukać No wtedy będę musiał odpukać ... muszę poszukać czegoś niemalowanego ;-)
  11. Olli dziś " Nie wiem co w tej stewi jest ale jakby była gorzka i słodka jednocześnie" x Tak właśnie smakuje :-) Robiłem dwa podejścia do stewi w pastylkach, za pierwszym razem mnie odrzuciło. Za drugim razem trochę pokombinowałem. Skoro używam słodzika jedynie do kawy a w kawie jest m.in. gorzki kardamon, przebiłem jedną goryczkę tą drugą. Na początku na pół litra kawy dawałem cztery pokruszone ziarna kardamonu. Przy stewi zwiększyłem ilość kardamonu do siedmiu ziarenek i wtedy dało się wreszcie to pić :-)
  12. Kasia dziś Jakby co, pamiętaj ;-) Masz zapukać do mojego snu umówionym sygnałem: trzy krótkie, trzy długie i trzy krótkie A czytając alfabetem morse'a - po prostu SOS :-)
  13. Kasia dziś Z tego co pamiętam 28.06 zawsze był Dniem Morza i Marynarki Wojennej z fajerwerkami po nocy, syrenami i wystrzałami armatnimi Czyżby kobiety zawładnęły świętem i jeszcze jak to mają w zwyczaju zwaliły na niewinnych facetów? ;-) dziś Masz szczęście Kasiu, że piszemy na kosmetycznym :-D Mogłabyś się doczekać tysiąca komentarzy :-)
  14. Olii dziś " Niiee e ;-P " x Nie to nie! Od dzisiaj za karę łapki na kołderkę ;-) :-P
  15. Kasia dziś Szlak!! Wolałbym tu akurat nie mieć racji
  16. Kasia dziś Jakiś czas temu chciałaś, żebym dokładniej objaśnił pewne korelacje tu i tam. Odmówiłem pisząc, że kiedy coś rzeczywiście zacznie się dziać dopiero wtedy zaczniemy to rozkminiać. Stoję nadal na tej samej pozycji. Takie myśli mogą być katalizatorem wydarzeń. Jak sama widzisz masz naturalną ochronę przed złymi wpływami. A czy męska, żeńska czy nijaka, nie ma większego znaczenia :-) x DOBRANOC :-)
  17. Kasia "Hg to napisz ktore danie skrytykowalam ;-)" x Już to danie dawno wygumkowałem ze swojej pamięci ;-) Na samo wspomnienie mogłoby się coś od nowa zacząć :-D
  18. Olii dziś Od następnego dnia przeszywający ból, dokładnie w miejscu trzustki. Konieczność posiłków co dwie godziny, jakieś kleiki ryżowe czy inne coś co nie zawierało nawet grama tłuszczu. Miałem pracę w terenie i zastanawiałem się czasem czy już nie wezwać karetki :-) Ulga na 5- 10 minut po posiłku i nawrót. Tak przez trzy tygodnie. Ale ładnie się te objawy wycofały. Zadziałała żelazna konsekwencja w diecie. Do dzisiaj tłuszczy używam tylko w niezbędnych ilościach (dla rozpuszczenia witamin) z cukrowatych pozostawiłem sobie tylko stevię do kawy. Miałem na początku problem z jej smakiem, ale udało się przyzwyczaić.
  19. Kasia " ... a jak patrze na ulubione poprzednio ryby w occie ( duzo jadlam) to mnie odrzuca :-) :-) " x Takich info nie można bagatelizować. Organizm potrafi dokładnie wskazać co mu nie pasuje. Na dzień wcześniej, przed tym kiedy trzustka zbuntowała mi się na całe trzy tygodnie, przygotowałem sobie pyszny sosik, o którym wtenczas nawet wspomniałem :-) Rodzynki, curry etc. i sporo tłuszczu jak na sosik przystało. Do tego tłuste danie główne. Zrobiłem, posmakowałem odrobinę i ta odrobina mało mnie o natychmiastowe wymioty nie przyprawiła. Sporo samozaparcia potrzebowałem, żeby choć trochę tego spożyć. A następnego już dnia rozpoczęły się hardkorowe jazdy. Organizm jak najlepszy lekarz specjalista pokaże paluchem to czego lepiej nie ruszać :-) I warto mu zawierzyć
  20. Olii : "twój kot uraczyłby Cię takim filmikiem na Dzień Ojca :-) " Mój kot raczy mnie takimi filmikami na żywo :-) Wystarczy, ze nie śpi a natychmiast coś wymyśli :-D x Kasia: "podnoszenie w górę łapek przy powitaniu - bomba haha - urzekł mnie :-) " Kiedyś, kiedy kotka była mała, witała się wskakując na ramię. Skok na komodę, odbicie się i już była na ramieniu :-) Teraz robi to inaczej. Przybiega pod drzwi wejściowe w przedpokoju, kładzie się na grzbiecie i turla przez cały przedpokój. Kończy z łapami w górze, trzeba podejść i pomiziać ją po brzuchu a wtedy wije się jak węgorz :-) To już rytuał :-) Wystarczy wyjść z domu na kilka minut, żeby np. wyrzucić śmieci i wszystko zaczyna się od początku :-)
  21. Witajcie :-) Dzień Ojca, kiedy tylko w zasięgu pojawia się niedziela, trafia u mnie na ten właśnie dzień ... więc wszystko dopiero przede mną :-) x Pogoda zza okna przypomina mi zeszły rok. Pewnie skończy się to dwumiesięcznymi upałami. Strach się bać. Trzeba w skórę wszyć jakieś zamki błyskawiczne :-)
  22. Kasia dziś Olii ma na pewno rację z wieprzakami, jednak trzeba to potraktować jak kurację lekarstwem, które ma jakieś działania uboczne, ale korzyści przeważają nad stratami x Kasia, poczytaj o tych dolegliwościach płucnych. Tak, żeby w rozmowie z rodzicami dziewczyny właściwie nakreślić całą sytuację. Z tego co zdążyłem poczytać, takie leczenie trwa całymi latami. Trzeba się na to psychicznie przygotować. Trudno, stało się, ale teraz czas działać
×