Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hehgość

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hehgość

  1. Kasia Jutro będzie już dwa tygodnie na bezrybiej diecie. Trzymasz się tam? Bierzesz leki?
  2. Olii : "twój kot uraczyłby Cię takim filmikiem na Dzień Ojca :-) " Mój kot raczy mnie takimi filmikami na żywo :-) Wystarczy, ze nie śpi a natychmiast coś wymyśli :-D x Kasia: "podnoszenie w górę łapek przy powitaniu - bomba haha - urzekł mnie :-) " Kiedyś, kiedy kotka była mała, witała się wskakując na ramię. Skok na komodę, odbicie się i już była na ramieniu :-) Teraz robi to inaczej. Przybiega pod drzwi wejściowe w przedpokoju, kładzie się na grzbiecie i turla przez cały przedpokój. Kończy z łapami w górze, trzeba podejść i pomiziać ją po brzuchu a wtedy wije się jak węgorz :-) To już rytuał :-) Wystarczy wyjść z domu na kilka minut, żeby np. wyrzucić śmieci i wszystko zaczyna się od początku :-)
  3. Witajcie :-) Dzień Ojca, kiedy tylko w zasięgu pojawia się niedziela, trafia u mnie na ten właśnie dzień ... więc wszystko dopiero przede mną :-) x Pogoda zza okna przypomina mi zeszły rok. Pewnie skończy się to dwumiesięcznymi upałami. Strach się bać. Trzeba w skórę wszyć jakieś zamki błyskawiczne :-)
  4. Kasia dziś Chyba ozdrowiałem :-) Płuca przy kaszlu jeszcze jakby kto włócznią przeszywał, ale zdążyłem posprzątać mieszkanie i od razu naszedł na mnie optymizm :-) x DOBRANOC :-) Miło było pogadać :-)
  5. Kasia dziś Dlatego, żeby tu nie gdybać, należy oddać dziewczynę w ręce lekarzy, niech ustalą i przyczyny i rokowania. Nie można stawiać na uda się lub się nie uda. Zbyt duże ryzyko! Ma dziewczyna młody organizm, więc szansa na wyleczenie jest spora, tylko nie można jej zaprzepaścić i zaniechać jakichkolwiek działań
  6. Kasia dziś Olii ma na pewno rację z wieprzakami, jednak trzeba to potraktować jak kurację lekarstwem, które ma jakieś działania uboczne, ale korzyści przeważają nad stratami x Kasia, poczytaj o tych dolegliwościach płucnych. Tak, żeby w rozmowie z rodzicami dziewczyny właściwie nakreślić całą sytuację. Z tego co zdążyłem poczytać, takie leczenie trwa całymi latami. Trzeba się na to psychicznie przygotować. Trudno, stało się, ale teraz czas działać
  7. Kasia To jest bardzo niebezpieczne i nie można pozwolić, żeby lekarze Ją olali. To dziewczyna, zajdzie kiedyś w ciążę i może ją przypłacić życiem. Szpital zajął się działaniami doraźnymi i pomógł, a teraz powinna gnębić lekarza rodzinnego i wyjaśnić swoją chorobę do samego końca. Poczytaj pod hasłami "odma płucna", nie jest wesoło i rokowania też niewesołe
  8. Kasia dziś Aaaaa ok :-) przepraszam:-) x Nie przepraszaj, bo przecież zupełnie nie masz za co :-) :-) :-) Ja tylko nakreśliłem sytuację :-)
  9. Kasia dziś "A kuzynka corki wyszla w poniedzialek ze szpitala, wszystko jest w porzadku :-) " x Czy wdrożyli jakieś leczenie? Znaleźli przyczynę? To wygląda na bardzo poważną przypadłość ...
  10. Kasia "Akurat u ciebie nie ty byleś winny" x O tym wiecie TYLKO Wy i ja (dlatego edytowałem), a z "nią" to cztery osoby. Reszta nie ma zielonego pojęcia. I tak już pozostanie. W tych sprawach trzeba być bardzo delikatnym i dbać o dyskrecję.
  11. Kasia: "Warto czasem o niej pomyśleć :-) " Mam ją niecałe dwieście metrów od siebie, więc spotkania są dość częste. Zwykle na spacerach, mamy podobne ścieżki. Szwagierkę też mam blisko i też często się spotykamy, czasem idziemy gdzieś na piwo :-) Z tymi dwiema paniami nic się we wzajemnych naszych stosunkach nie zmieniło. Cieszymy się, kiedy uda nam się spotkać. "Była" natomiast zaczęła poruszać się po innych trasach i rozpłynęła się jak kamfora. Rzadko, bardzo rzadko gdzieś się mijamy, a wtedy tylko zwykłe cześć-cześć.
  12. Kasia Tzn. napiszę szczerze. Zawsze w stosunku do teściowej dbałem o zdrowy dystans. Bez wzajemnych spowiedzi, przytulania czy pretensji "o coś", ale odnosiłem się do niej z dużym szacunkiem. Miała jeszcze drugiego zięcia od drugiej córki i tam już było nieciekawie. Zaczęło się niewinnie od mówienia sobie na ty, a jak mądrość życiowa uczy, do powiedzenia sobie "ty świnio" jest już wtedy tylko jeden krok :-D Czasem taki zdrowy dystans jest jednak na wagę złota :-) W każdym razie u mnie się sprawdziło, bo ten drugi zięć jest jej pierwszym wrogiem :-)
  13. Kasia :-) Czemu nie? :-) W narzeczeństwie przydarzyła mi się pewna niezręczność, zasiedziałem się nieco. Tak się zasiedziałem, że tylko ja sam w domu, a ten dom wcale nie mój :-) Przyszła teściowa pracowała na nocną zmianę i wróciła do siebie. A tu zonk, ma gościa ;-) Takiego jeszcze trochę niekompletnego jak na wczesną porę. Zrobiła dwie kawy, a ja przeprosiłem ją na chwilę, wyskoczyłem do pobliskiej kwiaciarni i wróciłem z dużym bukietem róż :-) Chyba ją tym ująłem zanim jeszcze została oficjalną teściową :-) To było nasze pierwsze spotkanie :-D
  14. Kasia Na szczęście, z teściową rozwodu się nie bierze ;-) Moje serce by tego chyba nie wytrzymało :-) ;-)
  15. Kasia W realu mam jedną kobitę zakochaną we mnie na zabój :-) Ostatnio, na spacerze już mnie z daleka wypatrzyła, ucieszyła się, zamachała łapkami :-) Musiałem podejść, zaprosić do kafejki na kawę, pogadać :-) A gdzie ja się tak śpieszyłem? A pewnie na randkę? A ładna ona choć? Pytania jakby Kasia zadawała :-D ;-) O kim mówię? Oczywiście o mojej kochanej teściowej :-) Ona zawsze wierna! :-) :-) :-)
  16. Dla dzikuski z kolei jestem jak mama, więc nie wiem czy z tej strony też mogę oczekiwać jakiś życzeń ;-) Ale ... z góry wybaczę ;-)
  17. Kasia No wiesz ... przydarzyło się, że też jestem tatą i ktoś o tym pamięta :-)
  18. Kasia Pamiętam, pamiętam I nie tylko ja ;-) :-)
  19. Olii wczoraj "Czy też ten wierszyk ktoś jeszcze pamięta tak jak i ja z kolonii? ;-) :-P " Z koloni to ja akurat zapamiętałem koleżankę a nie nocnik :-P Mam tu jednak cichą nadzieję, że to nie Ty byłaś tą koleżanką :-D x Coś tam mi się obija po głowie ale piosenką i jakoś tak to szło: cztery słonie, różowe słonie, każdy kokardkę ma na ogonie, ten pyzaty, ten smarkaty, kochają się jak wariaty ;-)
  20. No ładne mi przyjaciółki! :-P Nawet epitafium nie można się doprosić! :-P A o wieńcu z ostropestu to pewnie zapomnieć. H-g jest z zapobiegliwej rodziny i niczego na sam koniec nie pozostawia. Po śmierci Matki zauważyłem, że mi się Ojciec psychicznie rozkłada, a znając jego instrukcję obsługi wiedziałem, że tylko zawalenie go różnymi zadaniami do wykonania może odnieść pozytywny skutek. Znalazłem kamieniarza, omówiliśmy w szczegółach dobór i kamienia i kształty i etc. Resztę tzn. zdjęcia, opisy, czcionkę, rozmieszczenie tego wszystkiego scedowałem na Ojca. Ojciec się zaktywizował, do kamieniarza był kawał drogi, to miał zajęcie na cały dzień a nawet tydzień. Po kilku dniach otrzymuję telefon od tego rzemieślnika. Mówi, że on tego zamówienia nie wykona. Pytam się w czym rzecz. A on mi na to - żywego nie pochowa! Hmm ... (???) Od słowa do słowa okazało się, że mój zapobiegliwy Tata dostarczył mu też swoje zdjęcie, kazał wygrawerować na kamieniu swoje imię i nazwisko a przy dacie pozostawić wolne miejsce ... na późniejsze uzupełnienie :-) Musiałem Tacie w żywe oczy nakłamać, że prawo niestety ale na coś takiego nie zezwala i musi w tej kwestii zdać się kiedyś na swoich synów, o ile go oczywiście przeżyją :-)
  21. Witajcie :-) Dałem radę uff uff uff :-) ;-) Jakoś od samego dziecka mnie te czerwce gnębią. Zamiast się pochorować jak inne dzieciaki gdzieś na jesień/zimę to mnie brało na początek wakacji. Dawno tego nie miałem, zdążyłem nawet zapomnieć a tu taki regres, proszę, proszę, znaczy się młodnieję ;-) Dobrze choć, że gimnazja likwidują, bo mógłbym doznać szoku na starość tzn. (tfu tfu) oczywiście na MŁODOŚĆ :-D Dzięki za wspomaganie :-) Olii na zielono, Kicia na czerwono, a H-g dodał żółtego i wyszło na zdrowie, chociaż Litwini mogli by tu zaprotestować i wmawiać, że to ich zasługa, bo to ich kolory ;-) :-P
  22. Witaj Kasiu Witaj Olli Jestem 100% faceta, więc jak się przeziębię to umieram, rzecz zupełnie normalna :-D Przestanę umierać, odpiszę szerszym tekstem A jak nie odpiszę, przygotujcie mi tam jakieś ładne epitafium ;-) :-) Pozdrawiam :-)
  23. Olii " I że tak się witają koty z przyjaciółmi ;-) " No właśnie, tylko w odróżnieniu od ludzkich przyjaciół, akurat na tych kocich nigdy się nie zawiedziesz :-) :-) :-) x "Niech kot będzie z Tobą ;-)" I jak miałbym inaczej na to odpowiedzieć ... niech siostrzeńcy będą z Tobą ! ;-) :-) x DOBRANOC :-) Wszystkim życzę miłych snów :-)
  24. oliin dziś Nooo ... to jestem pod wrażeniem :-) Można się tu zateoretyzować na_śmierć ale dopiero praktyka odcedzi ziarno od plew :-) To, że Olli nie masz własnego jawi mi się jako zbrodnia na ludzkości x " Ale taki wynalazek to już wg mnie wyższa szkoła jazdy :-D" W różny sposób można katować zwierzęta, takimi wózkami również :-D Powinny być wysokie kary dla niektórych opiekunów - za znęcanie :-P ;-) x PS A co Oliinkę zagnało na strony kocich miłośników??? :-) ;-)
  25. Olii "Takich ludzkich kociaczków po prostu nie można nie kochać ;-) " Te twoje kociaczki niedługo już podrosną i pokażą pazurki :-) Lepiej naszykuj sobie odpowiedni zapas plastrów ;-) x " ... był szczęśliwy i zadowolony, że siedzi w czterech ścianach i wyłącznie w ludzkim towarzystwie ;-) (...) Takie rzeczy to tylko ludzie mogą wymyślić... no ;-) " Chciałem kiedyś swojego uszczęśliwić wizytą w plenerze :-) Myślałem, że dostanie zawału serca ... z przerażenia. Okazuje się, że szczęście w pojęciu kota wcale nie musi odzwierciedlać naszych ludzkich w tym temacie przemyśleń.
×