ImTheOne

Wkręciła mi czeski film że nic nie było a jednak było i nadal jest. I cholera nie wiem co dalej przy tych wszystkich zobowiązaniach. Chyba pozostaje powiedzieć co czuję naprawdę. i liczyć na cud

Trzęsie się na mój widok Obraża o byle co Wlepia swój wzrok Zapomina jak układać sylaby w wyrazy

Właśnie Sam jestem w takiej sytuacji z tego co czytam

Lekarz

Zawsze warto próbować. Nie słuchaj idio/tycznych rad. Nic nie tracisz a możesz zyskać

Zgadzacie się?

Moja sytuacja jest cholernie beznadziejna, część forum zna szczegóły. A wystarczy że mi przejdzie koło biurka, rzuci spojrzenia i już myślę że mnie kocha. Może robi to specjalnie, może przypadek. Ja jednak sądzę że się nie mylę. Jak ją przycisnąć?

Pracę lubię i mialem zamiar jeszcze z rok tam popracować Co radzicie rzucic to w ...u czy pomęczyć się jeszcze

Może w środku, nie wiem

Nie zawsze. Poza tym nie przeszkadza mi to w obowiązkachh. Bardziej sie martwie o nią

Ale mi pasuje o to chodzi ta praca. Ale poszukam czegoś

W sumie w takiej sytuacji mogę postawić wszystko na jedną kartę

Bo nudzi mi sie. W tym bym sie chciał poradzić

Myślicie że chciała mi coś powiedziec ale wystraszyla się?? Nie daje mi to spokoju

Dzięki poprawiłaś mi humor.

Można ją tak nazwać

Chodzi z tą przykrą miną, miauczy tym smutnym głosem, chcę to zmienić, bo kiedyś było inaczej

Ja potrafię szybko biegać to mi nie ucieknie

Zamiast jakiegoś uśmiechu to wściekłość, foch, i tak na okrągło i kto by podchodził w takiej sytuacji

Chyba będę musiał bo ona jest takim dzikusem, nie wiem czzemu jest piękna

Jakby dobiegla i mi coś zaproponowala to chyba bym ją przy wszystkich objął i były by plotki

To było w biurze.

Ona się mnie lęka ale dlaczego, bo dala mi kopa? Zawsze jestem miły

To byl dla mnie pierwszy znak ze mi sie nnie wydawalo i ze sie zlamala no ale nie wiem co by było dalej.

Jak człowiek jest odtracony to potem nie wie jak sie zachować. Nie ma zaufania i nie wierzy w to co się dzieje