Mar Tuśka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mar Tuśka
-
Dziewczyny, nie mam pojęcia, jak zalogować się na nowe forum. Jak wy To robiłyście? Wyskakuje mi okienko login i hasło, ale ja nie mam pojęcia, co wpisać.
-
Alaa, jak dla mnie, to możemy tu zostać, ale jeśli większość chce się przenieść, to ja nie mam nic przeciwko. Myślę, że dziewczynom chodzi o to, żeby żadne nieproszone osoby nie wchodziły na forum i nie zaśmiecały go np. obraźliwymi komentarzami. No i na takim zamkniętym forum można np. wrzucać zdjęcia maluchów, jeśli ktoś ma na to ochotę. Tam mogłybyśmy poczuć się swobodniej i bliżej poznać, bardziej otworzyć przed sobą. Takie zamknięte, kameralne grono. Na takim zamkniętym forum nasze informacje zostawałyby tylko w naszym gronie, więc można byłoby powiedzieć sobie rzeczy, których raczej nie mówi się na otwartym forum w obawie przed krytyką osób, które wchodzą tam przypadkowo. Zostało nas nieco mniej, część osób się wykruszyła, a te które zostały znają się już na tyle dobrze, że fajnie się dogadujemy. Dzięki takiemu forum mogłybyśmy poznać się jeszcze bliżej. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie lub podajcie inne powody. Może ktoś lepiej to wytłumaczy.
-
diverta, ja też zaczęłam próbować na fora.pl, tylko utknęłam w trakcie. skoro się za to bierzesz, to nie będę już wchodziła w paradę. :)
-
Nie mam zielonego pojęcia o co chodzi z prywatnym/zamkniętym forum. Nigdy nie brałam udziału w czymś takim. Może jest ktoś mądrzejszy w tej kwestii...
-
Ja przez ostatnie 10 lat stosowałam Baby Comp. Ale bardziej po to, aby mieć dzieci, a nie by się przed nimi bronić. :-P Mieliśmy spore problemy i komputer ułatwiał nam starania. Obecnie też się zastanawiam nad najlepszą metodą, ponieważ zdecydowanie nie planuję kolejnych dzieci, a nie jestem w stanie zaufać komputerkowi w drugą stronę. Nie chcę faszerować się hormonami, gumki uważam za zawodne i ogólnie nie mam pomysłu na to nasze zabezpieczanie.
-
Majka, ale błyskawiczna akcja! To będziesz miała maluchy rok po roku. Niezłe wyzwanie... Co do forum zamkniętego, to może być, natomiast fb niekoniecznie, obywam się bez i jest ok.
-
Gość, karmię swoim mlekiem, ale podawanyn z butelki. Zooma, ja też wieczorem dodaję niewielką ilość kaszki i chyba dzięki temu zaczął przesypiać całe nocki. Zastanawiałam się, czy nie dopajać małego wodą przy upałach, ale położna odradziła. My mamy bluziutko nad morze, najchętniej jeździmy do Świnoujścia, blisko są też Międzyzdroje. Nie musimy tam nocować, możemy jechać rano i wieczorem wrócić. Benzyna wychodzi taniej niż noclegi i wystarczy zabrać rzeczy tylko na jeden dzień. :-)
-
Zapomniałam dodać, zaraz będzie miał 5,5 miesiąca.
-
Ja dopiero 26 będę z Domisiem na szczepieniu, to dowiem się, ile waży. Nie mierzą go, więc nie wiem, jaki jest długi, nosi 68. Próbuje siadać i bardzo go to cieszy, ale po chwili znów leży i marudzi, że chce usiąść. Ząbki widać, ale jeszcze się nie przebiły i mocno bolą. Smaruję dziąsła dentinoxem i widzę dużą ulgę. Wiem, zawiera lidokainę, ale sprawdził się u córki i teraz też kupiłam. Widzę, że pomaga. Diety jeszcze nie rozszerzamy, czekam aż skończy 6 miesięcy. Je 4 razy w ciągu dnia, a nocki zaczyna przesypiać w całości. Chyba nie mam powodu do narzekania. :-)
-
Nie chcę zapeszać, ale u nas ostatnie 4 nocki przespane od 20 do 7. Aż żałuję, że muszę wstawać do laktatora... Taka szansa na wyspanie się przechodzi obok.
-
Szimena, ja nie pomogę, czekam z rozszerzeniem diety do skończonego 6 miesiąca. Teraz podaję niewielką ilość glutenu, mały dobrze to toleruje. Poza tym je tylko moje mleko.
-
Domiś od kilku dni też ma dodatkową pobudkę w nocy, ale w miarę łatwo daje się uspokoić. Wtedy dosypia do pory karmienia i dalej śpi do rana. Nie jest źle, da się przeżyć. Za to w dzień już mniej śpi i wymaga uwagi.
-
Diverta, jak tam oczko Jasia? Jest poprawa, czy jednak musieliście iść do lekarza?
-
Kasia, ja też jeszcze czekam z rozszerzeniem diety. Ta kaszka to niewielka ilość dodana do mojego mleka w celu sprawdzenia tolerancji glutenu. Zalecają po skończonym 4 miesiącu, ale można też później. Nie przejmuj się. U nas pełen posiłek z kaszą też będzie po 6 miesiącu i to dopiero jak wprowadzimy warzywa i owoce. To jeszcze sporo czasu.
-
Zoma, wczoraj dosypałam do mojego mleka i mały zjadł bez zająknięcia :) Dziś dostał drugą porcję. Taka ilość kaszki jest na tyle rzadka, że bez problemu przepływa mi przez smoczek nr 2. Póki co żadnych niepokojących objawów nie ma, zobaczymy, czy wystąpią w późniejszym terminie. Teraz podaję w dzień, do porannej porcji mleka. Gdy Domiś będzie ładnie tolerował gluten, to dostanie nieco większą porcję i na wieczór. Może dzięki temu prześpi ładnie całą noc. Teraz jeszcze się budzi, choć czasami nie je, tylko chwilkę pomarudzi i dalej zasypia.
-
Dziękuję. Kupiłam mleczną i będę dodawać do mojego mleka. Zobaczymy. Będzie 150% mleka w mleku, haha. :)) Ważne, żeby tolerował gluten.
-
Dziewczyny, dziękuję za rady i linka. Rzeczywiście, ja ugotowałam zwykłą kaszę, kupię taką dla maluchów. Tą ugotowałam na wodzie i dodałam do mojego mleka. Może tamta będzie łatwiej lecieć, zobaczymy. A jak nie, to kupię smoczek do kaszki. Choć, gdy już zacznę podawać pełną porcję kaszki, to z miseczki i łyżeczką, nie chcę dawać z butelki. Tylko teraz, gdy wprowadzam gluten niewielkimi porcjami, to jednak będzie łatwiej butelką. Boję się trochę, że Domiś będzie się krztusił pijąc smoczkiem do kaszki, bo to jednak nadal bardziej jest rzadkie mleko niż kaszka. Zobaczymy, trzeba próbować.
-
Ja dziś podałam pierwszy raz odrobinę kaszki manny, sprawdzamy tolerancję glutenu. Wyczytałam, że najlepiej w piątym miesiącu zaczynać. Wstrzymywałam się, bo nie chciałam, żeby np. wysypało go przed chrzcinami. I nawet ta odrobina nie chciała lecieć przez smoczek, nawet ten z nr 3. Nie mam takiego do kaszki, muszę coś wymyślić.
-
U nas idą 3-4 sztuki dziennie, obecnie rozmiar 3. Co jakiś czas sprawdzam, ile narobił i jeśli uważam, że jeszcze za wcześnie na zmianę, to zostawiam. Na noc wystarcza jedna pielucha, bo nawet gdy budzi się na jedzenie, to często okazuje się, że ma zupełnie sucho lub minimalnie nasikane.
-
Agii, codziennie odbieram córkę z przedszkola i w obie strony mam 6,5km. Wychodzę wcześniej i jeszcze pochodzę po okolicy, więc tyle wychodzi. W weekendy trochę mniej. Mimo to waga ani drgnie... Lekarz w szpitalu mówił, żeby wstrzymać się z ćwiczeniami pół roku, ale spacery jak najbardziej wskazane, więc chodzę, bardzo to lubię. Ale wiem, że muszę bardziej pilnować diety i pomyśleć o bieganiu lub jakiś ćwiczeniach, bo mój obecny wygląd bardzo mi doskwiera.
-
Agii, ja niektóre warzywa też mam zdrowe, bo od rodziców z ogródka. Sama na balkonie hoduję pomidory i zioła. Na więcej nie mam miejsca. A reszta sklepowa. Domiś obcych się nie boi, ale nie lubi osób w okularach, od razu na ich widok płacze. Dziś za nami chrzciny. Było super! Prawie całą mszę przespał. Potem zjadł i przespał resztę imprezy. Po powrocie do domu znowu zjadł i poszedł spać o zwykłej godzinie. Wyjątkowo dużo dziś spał, jak nigdy. Pogoda dopisała, goście też. To był bardzo miły i udany dzień.
-
Alaa, nie miej wyrzutów sumienia. Ja też nie wpadłam na pomysł samodzielnego robienia kaszek. Nie jestem też taka eko. Robię zakupy w zwykłych sklepach.te rzeczy bio i eko są dla mnie zdecydowanie za drogie. Ale nie robię z tego problemu.
-
Szimena, ja używam butelek medela do laktatora i również do karmienia. W zestawie miałam ten kosmiczny smoczek calma ;) Mały go zaakceptował i używamy. To wygoda, bo nie trzeba przelewać. Ściągam porcję, dokręcam smoczek i jazda. Dodatkowo mam butelki tommee tippee. Jeśli je używam, to obecnie ze smoczkiem nr 2, przeszłam na nie gdy Domiś skończył 3 miesiące. Nawet się nie zorientował, że coś się zmieniło. Pił tak, jak zwykle. :)
-
U nas widać białe plamki pod dziąsłem, ale jeszcze nic nie wyszło, czekamy. Dziwi mnie tylko, że to na dole, a u góry póki co nic nie widać. U większości dziec****erwsze ząbki pojawiają się u góry.
-
Jeśli dobrze pamiętam, to w ostatnią niedzielę któryś dzieciaczek miał chrzciny. Jak udała się uroczystość? My już w sobotę mamy swoje święto.