-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 0rk
-
O jejku, jejku, kaprawe oczka wypłaczę :P Dziewczęta specjalnie dla mnie wspięły się na wyżyny kreatywności w komplementach. :P
-
@ gość dziś Jesteś zbyt głupia by zrozumieć prawda? Miękkie pipki-milionery, którzy latają za babą wpatrzeni w nią jak obrazek to wymysł kina i babskich czytał. Mężczyzna w życiu bierze co chce, a jak babie nie pasuje to niech se idzie swoją drogą. Nikt z nią nie będzie negocjował i rezygnował dla niej ze swoich przyjemności. Ten dzieciak ma łeb wypełniony fałszywymi obrazami, które nijak się mają do rzeczywistości.
-
@ gość dziś Uwielbiam, kiedy baba mówi mężczyźnie, jak to jest mieć k****a. Mężczyzną nie jesteś i g****o wiesz. Chociaż.... w drugiej części wypowiedzi widzę, że mówisz o gościach którym żona wybiera kolegów. Czyli o wyrobie mężczyznopodobnym, w którym tyle męskości co mięsa w parówkach. Z kobietą to ja mogę podyskutować o sztuce, filozofii, literaturze, czy poprzerzucać się jakimś inteligentnym żartem. Swoim życiem zawiaduję sam. 00 I nie wiem ilu źle skończyło bo zaufało kolegom niźli kobiecie, ale pewnikiem o wiele mniej, niż tych co zaufali kobiecie. Ja ufam nielicznym i to w stopni mocno ograniczonym. Ale na pewno nie babie, no proszę Cię. Kobieta mężczyznę traktuje utylitarnie. Zaufać takiemu stworzeniu? Hah. Wolne żarty. I mniej samica ma możliwości wpływu na życie i portfel mężczyzny tym lepiej. 00 Twoje zagadywanie w stylu "Jak nie jesteś z rządzącą się, kłótliwą babą po 30stce to jesteś niedojrzały i malo inteligenty" jakoś mnie nie rusza. Wolę żyć szczęśliwie, niźli zgodnie z widzimisię jakiś paniuś na spadkowej krzywej atrakcyjności.
-
@ gość dziś Musiałabyś go najpierw mieć, żeby ci się mógł zdezelować, stara harpio.
-
C'tak. Napisałabyś inaczej hipotetycznie zakładając, że nie jest obłąkańczo szczęśliwy? Ja tam nie wiem jak można być szczęśliwym z toksyczną, pyskatą istroniącą od seksu babą, ale kto wie może są i tacy.
-
@gość dziś Cóż, wierzę w klasyczny model rodziny. Ty widać, wierzysz, że należy Ci się wszystko za nic, czyli klasyczna kobieta. @ gość dziś Nie zesraj się, bo ci cukier skoczy.
-
Nawet jebać się dobrze nie umiesz a zrzędzisz i jojczysz, że zdrowi ludzie mają swoje potrzeby, z których nikt nie chce ze swoich potrzeb zrezygnować, by zająć się twoim żałosnym pomarszczonym dupskiem. Żałosne.
-
@autorko tego tematu ja mialam Baba utyła w trakcie i racjonalizuje...
-
Cóż, uważam, że korzystanie z prostytutek to mniejsze zło, niż granie według reguł połowicy, która manipuluje seksem. Poddawanie sie takiej babie to jest dopiero poniżenie. W końcu czym się różni prostytutka od przeciętnej kobiety co ma na koncie kilkunastu chłopa w tzw. monogamii seryjnej? Różnica jest tylko ilościowa. 00 Choć osobiście mając wybór między jednym a drugim wybieram abstynencję..
-
Cytuję: "No więc mam taki problem. Kocham seks. Po prostu ubóstwiam. Kocham pieniądze. Po prostu ubóstwiam. + Uprawianie seksu za pieniądze jest dla mnie pewnego rodzaju afrodyzjakiem" Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Paniusię boli to, że jej profesja jest stygmatyzowania. Chciałaby być wielce szanowną panią kurwą i mieć poczucie bezpieczeństwa w tym względzie, że znajdzie chętnego na małżeństwo, który z pełną świadomością będzie jej lizał piczę w którą spuściło się kilka tysięcy fiutów. Skoro tak jej bronisz to może się na to piszesz? 00 W życiu nie można mieć wszystkiego.
-
Jeśli stworzyłeś zawód prostytutki i czujesz się winny to mów za siebie. Niewolnictwo seksualne a prostytucja to dwie różne pary kaloszy. Co widać chociażby po prostytucji sakralnej w kulcie Isztar i arabskich haremach do których kupowano chrześcijańskie branki. Albo arabskich burdelach w Niemczech do których postępem Polacy i Polki (kobieta zawsze była by wzbudzić zaufanie) sprzedawali rodaczki. Autorki nikt nie sprzedał ani nie porwał w jasyr. Kurwi się bo lubi tak jak ja zarabiam grzebiąc w komputerach bo to lubię.
-
To delikatnie porusz temat na wstępie znajomości. W czym problem? Jest wielu mężczyzn, którzy nie chcą mieć dzieci.
-
Wybierasz nieodpowiednich.
-
To wcale nie oznacza, że nie jest wiecznie niezadowoloną anwanturującą się księżniczką w związkach. 00 Dla kobiety "ogarnięta" oznacza dobrze zarabiającą. Dla mężczyzny "ogarnięta" to kobieta stabilna emocjonalnie i kompatybilna. Ogarnięty mężczyzna szuka raczej kobiety która mu stworzy dom. "Ogarnięta" kobieta szuka mężczyzny który się dostosuje do jej wymagań. Mało który ogarnięty mężczyzna po 30stce marzy o roszczeniowej równolatce.
-
@ aodtrzeciejrandki dziś Ciebie większość rzeczy przerasta, tym bardziej że o debatę to się nawet nie otarłaś. I dziękuję za życzenia.
-
Mój błąd. Chodziło mi o "toksyczną".
-
@ Taodtrzeciejrandki dziś Kobieto, tłumacz sobie jak chcesz, ale jesteś po prostu jadowita, ot i wszystko.
-
@ niechciana 28 wczoraj "Łut szczęście" nie istnieje. Co najwyżej można przyciągać ludzi, jeśli jest się szczęśliwym w sensie zadowolonym z życia (albo wygląda na takiego). Jeśli nie potrafisz na dłużej nikogo utrzymać wiń tylko swoją osobowość. @Meluzyna11 wczoraj Uczysz się elektryki z zamiłowania do wiedzy, czy remontujesz dom? @ gość wczoraj Sumarycznie do tego wszystko się to sprowadza. Komu potrzebny w domu drugi samiec bez c***a z którym się toczy wieczne wojny... @ gość dziś ROTFL
-
Intercyza. "Jak ci zależy na mnie, papier nic nie zmieni, bo będziemy na zawsze razem. Jeśli zamierzasz się sadzić i pieprzyć o zaufaniu, zależy ci tylko na pieniądzach."
-
@ gość dziś 1) Skończyła pewnie Politologię - bo budzi politowanie :P 2) Stary grasz w jej grę, ona po prostu chce uwagi. Dlatego pytała mnie na samym początku, za jakiego się uważam. Żeby mnie wciągnąć w swoją gierkę. Trochę minęło zanim się zorientowałem, że to trollica-hobbystka (w przeciwieństwie do pozostałych dwóch dziewczyn). Rozgrywa Tobą jak pionkiem, ściąga do swojego poziomu i pokonuje doświadczeniem.
-
@ gość dziś Stary, na forum grasuje jakaś j*******a lasia, która regularnie się udziela na topikach. Można ją poznać po tym, że wysławia swoją inteligencję kogokolwiek by nie udawała (mimo, że wyłazi z niej straszny wsiowy tłumok) i że na każdym topiku czy w temacie czy nie pisze, że nie będzie się poniżać "obsługując" mężczyznę, tak jak on sobie zażyczy (pytana czy nie). Wciela się w różne persony i wymyśla historyjki, podpuszcza ludzi zaczyna jadowitą pyskówkę, jak ktoś tej jej z******tości nie przytakuje. Skończyła jakąś pedagogikę , filozofię czy inną politologię (Fromm jest popularną lekturą na trwającym semestr kursie psychologii który wciskają na siłę na WNS na wielu uniwerkach), wróciła do rodzinnej mieściny czy innej wiochy w Polsce B i n*******la w klawiaturę całymi dniami. Karmimy trolla.
-
Jak już napisałem, zarzucasz innym rzeczy, które są ciemną stroną Ciebie. Over& out.
-
"ślepym umysłowo"? Wow, to wyrażenie jest zbyt karkołomne, jak na moje wątłe siły umysłowe....
-
@Taodtrzeciejrandki Mam również okulary, jak denka od słoików, krosty na zadku, kurzą pierś, noszę sweterki w serek i jeżdżę zdezelowanym maluchem. Ciągnij dalej swoje analizy. Są wcale zabawne. Jeśli nie na mój użytek to innych. Bo ja żadnych wątpliwości na temat Twojej osoby nie mam.
-
@niechciana 28 No tak, "niebo" nie obejmuje sfery seksualnej. Pewnikiem, wielu innych rzeczy też nie, bo byś nie wyrobiła. Pozwól, że potraktuję to jako "puste gadanie". Dla mnie miłość z definicji oznacza z******ty seks. Wyglądasz mi na wypaloną (seksualnie) kobietę, która zderzyła się ze ścianą (albo widzi jak jej rośnie przed oczyma) i pragnie stabilnej przystani małżeństwa. W takich małżeństwach mężczyzna nie tylko uprawia mniej seksu niż "na wolności" ale i musi znosić sarkania niezadowolonej połowicy, która z zaskoczeniem stwierdziła, że małżeństwo nie rozwiązuje wszystkich problemów. 00 @Taodtrzeciejrandki Kobieto, od początki prawie co jakiś czas ktoś c***isze, że jesteś megalomanką. Od kogoś takiego nie spodziewałbym się innej odpowiedzi niż zarzucanie komuś egocentryzmu. Tło i figura, gestalt, te sprawy. Po całych tych twoich psychologicznych mądrościach pewnie wiesz o co chodzi, nieprawdaż? 00 Przyznam Ci jednak częściowo rację, nie szanuję ludzi jako takich. Przynajmniej nie "na wejściu". Szanuję tych, którzy na to zasługują. @gość dziś Chłopie, sam widzisz co pisze. To kobieta, która będzie się wykłócać o każdą pierdołę bo wie lepiej. I nawet głupia gra w bierki to dla niej wojna na śmierć i życie. Typowa "silna niezależna kobieta" przed której z******tością, głupi, egocentryczny, egoistyczny męski świat nie chce paść na kolana (o dziwo!). Jakbym jakiegoś mężczyzny, aż na tyle nienawidził, to bym mu życzył takiej właśnie żony.