Kasia0601

Czasu to mam dużo, gorzej z chęciami . Muszę chyba poszukać dodatkowego zajęcia

Gościu alko to mi nie grozi... 1 drink może w roku wypijam :-)

U mnie to nie wynika z chęci bycia trendy. Ja po prostu jestem zakupoholiczką. Mój mąż mi kiedyś spalił wszystkie moje worki z ciuchami ze strychu, przeżyłam to strasznie. Chyba ze trzy mce wyłam i nie odzywałam się do niego. Twierdził, że tam jest latem ciepło i może dojść do pożaru. Teraz mam znowu strych zawalony, ale on już nic nie rusza :-)

Chyba w tym sezonie to modne są koraliki :-)

https://f.kafeteria.pl/temat/f10/kobieta-lat-40-a-nosi-spodnice-i-do-tego-tenisowkiszok-p_7047028 Odpisałam

Łysa czy z włosami to dla mnie nie problem :-)

Bo to było tak...Jestem brunetką, a zamarzyło mi się zostać blondynką :-) Tak więc jeden rozjaśniacz , drugi i farba ... i nici z blondu. Zamiast blondynką zostałam........ Picasso :-) Trochę blondu, bieli,pomarańczu i rudych :-) W niedzielę robiłam porządki i wpadły mi w ręce pianki różowe do włosów , które kiedyś tam kupiłam nie wiem po co i wpadłam sobie na genialny pomysł , że zużyję je bo szkoda aby się zmarnowały :-) No i poszło ...Picasso już nie jestem- teraz jestem różowa landrynka buhaha

Emi, a ludzie są w większości spoko, ale są i tacy nad którymi trzeba niestety ,,popracować ".

Jeju ale u mnie leje...urwanie chmury

Emi, nie mam 365 bluzek, ale jakbym wszystkie pozbierała to połowę bym pewnie miała... To tylko taki plan...Już robię miejsce...i tak sobie myślę, że jeden wieszak na jeden dzień i opiszę datami ... że ten zestaw np na 1 maj, ten na 2 maj , ten na 21 grudzień itd

W niedzielę byłam na giełdzie i oczywiście nie mogłam się oprzeć, aby nie kupić butów i rurek :-) Dziś szefowej córka mówi, że musi mnie o coś zapytać . No to ja do niej ...pytaj. A ona mówi, że zżera ją ciekawość ile mam par butów. No to ja do niej czy chodzi jej o wszystkie, czy tylko o te które noszę. Ona, że wszystkie. No to ja do niej, że kiedyś próbowałam zliczyć to jakieś ok 150 par. A ona : ,, No tak właśnie myślałam "

Dlatego siedzę u córki i oglądamy ,, Gwiazd naszych wina"

Napisz coś więcej o swoim dziecku, w jakiem jest wieku...

Tylko wyzywanie i bicie to nie jest objaw choroby. To raczej właśnie to niezrozumienie , brak akceptacji wśród rówieśników prowadzi do tego , że dziecko staje się agresywne.

Rodzice, które mają ,,inne" dzieci często przechodzą gehennę. Np. w szkole brak akceptacji takiego dziecka wśród rówieśników , naśmiewanie się, upokarzanie... https://kobieta.onet.pl/dziecko/starsze-dziecko/kiedy-dziecko-to-diabel-wcielony/yytpx