Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DomDel

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DomDel

  1. Brzmi pysznie a jada się u Was zupę migdałową? Zjadłabym, ale zastanawiam się czy to faktycznie smakuje tak jak brzmi
  2. 1003 u nas też były problemy z równowagą, a może jeszcze trochę są, ponieważ dalej chodzimy co jakiś czas na rehabilitację (oczywiście dostałam burę za łapanie Księciunia jak leci, albo prowadzenie go) dostaliśmy zalecenie ćwiczeń na piłce (takiej dużej do skakania) w formie zabawy, przechylanie go na wszystkie strony, żeby zaczął być "sztywny". Na kolanach też "konika" robimy i od czasu do czasu jedno kolano wyżej żeby na bok się przychylił i złapał równowagę. Zakaz jakichkolwiek wspomagaczy i łapania, wyciągania rąk itp. Sam nie stoi, przy meblach czy nogach bez problemu, nawet trzymając się palca. Ja się nie martwię już niczym, bo każde dziecko po swojemu się rozwija i akceptuję to co jest. A jak słyszę "a Krzysio młodszy o miesiąc a już biega" to aż mnie trzęsie... Zawsze możecie podejść do fizjoterapeuty, ale spokojnie, napewno jeszcze ruszy z miejsca Jak to chaotycznie napisałam to przepraszam, ale mózg mi chyba wyszedł pod czas porodu razem z łożyskiem
  3. U nas zębów 12 zaczyna chodzić, ale jeszcze nie czuje się zbyt pewnie. Je za pięciu mamy w domu zakazane słowa - te dotyczące jedzenia no i nadal jesteśmy na piersi.
  4. Ja :) czasu co raz mniej, tutaj widzę cisza i spokój. Dzieciaczki pokończyły rok i świat zwiedzają już bardziej intensywnie :) ja przy moim czuję się jakbym codzienne przebiegała maraton!
  5. A i wracam do pracy początkiem roku. Z KP nie rezygnuję. Samo się ureluguje. A po roku nie ma konieczność wprowadzania mm, więc jakoś to ogarniemy. No i raczkuje, staje przy meblach, chodzi przy meblach. Jest już, mama, tata, baba i jakieś tam w dziecięcym języku. Jednak to prawda, że dzieci, które rozwijają się szybciej fizycznie, troszkę później zaczynają "gadanie" czy inne umiejętności. Jeszcze musimy poćwiczyć branie dwóch przedmiotów jednocześnie oboma rączkami... Paranoja
  6. Tetiana, cudna Paulinka, pięknie je jabłuszko, patrzę na nią i buzia mi się sama śmieje! Ja nie mam tyle odwagi by podać tak małemu :-(
  7. A z tą D3 to nie jest reguła :-) nie napisałam tego w tym sensie, że tak musi być, ja podaję na noc i różnie bywa, spróbuje podawać w dzień i poszukam poprawy :-) jak młodemu szły zęby i było bardzo źle, dostał czopek Viburcol czy jakoś tak :-)
  8. Wczoraj wieczorem oglądałam webinar odnośnie snu dzieci i była informacja o tym, że wit D3 jest przeważnie w jakimś oleju i ten olej bardzo często działa na dzieci negatywnie i jak się podaje wit wieczorem to w nocy dzieci nie śpią. Jakoś tak to szło.
  9. 1003 współczuję! Ja na noce bardzo nie narzekam. Mały śpi 20-24-4 no i różnie zaczynamy dzień, raz o 5, raz o 7. Za to w ciągu dnia mam nieodkładalne dziecko. Śpi tylko obok mnie. Jak mu coś nie pasuje to jękoli. Nikt mi nie wierzy, że jest taki męczący dopóki nie zobaczy na własne oczy. Wtedy zdziwienie... Ciężko mi z nim wyjść gdzieś dalej, bo szybko mu się nudzi wózek. Nie ma mowy o zakupach innych niż szybkie spożywcze. Zazdroszczę tych maluchów, które można położyć w łóżeczku i zająć się na chwilę sobą. Albo iść z do Galerii i kupić sobie spodnie... Zastanawiam się gdzie i kiedy popełniłam błąd. Może jestem nadgorliwą matką? I też nie chce kończyć karmienia. Zresztą teraz butelki do buzi nie weźmie. A poza tym, jak wypije butle mleka, wcale magicznie grzeczniejszy się nie staje...
  10. A u nas kryzys w jedzeniu. Deserek jeszcze jakoś idzie, pół saszetki wciągnie. Ostatnio z doidy musiał pić, łyżeczka była beee. Zupek nie chce. Kaszkę zrobiłam to nawet nie spojrzał. Po tej gorączce mi się dziecko zepsuło. Cały czas na rękach, jak mnie widzi to musi być u mnie. Najlepiej się śpi przy mamuni, nawet w dzień. Zasypia na rękach i jak chce go odłożyć to wypluwa smoczek i szuka piersi. Znowu problem z kupką. Niby brzuszek go nie boli i jest mięciutki, ale kupki brak. Dziś dałam czopek. Zobaczymy jak będzie. Jestem trochę wykończona:-(
  11. Przy starszym antilop się super sprawdził i nie było przykrych niespodzianek. W tym Kreter podoba mi się, że można je do zwykłego krzesła przypiąć. Zastanawiam się nad baby design mini. Bo te spacerówki z wózków z gondolami są fajne dopóki nie trzeba tego wnieść gdzieś. Albo w autobusie jechać. No i po złożeniu swoje też zajmują.
  12. Ciężarówka jaki masz wózek z Babydesign? Jakie macie krzesełka do karmienia? Myślę o antiliop z ikei, bo takie miałam przy starszym, ale strasznie podoba mi się 3w1 Keter i mam dylemat :-(
  13. Kasiur, u nas w końcu przebiły się obie górne jedynki. Jedna w miarę gładko, druga z gorączka i ogólnym okropnym marudzeniem. Był dzień, że nie chciał butli, cyca, kubka... Jadł deserek. Lekarka poradziła nam, że można psiknąć tantum verde, bo działa znieczulająco. Nie próbowałam, bo zapomniałam kupić i jakoś przeszliśmy. Co do wesela, byliśmy ostatnio z dziećmi i ten mój mały łobuz był o dziwo mega grzeczny. No inne dziecko zupełnie. Wiesz, dużo ludzi, muzyka, światełka. Totalna odmiana! 3mam kciuki, żeby u Was też tak było :-)
  14. 1003 a jakis kapturek czy tam osłonka? Nie wchodzi w grę?
  15. Jak mówi główna zasada rozszerzania diety "Rodzic decyduje CO dziecko zje, KIEDY i JAK jedzenie będzie podane. Dziecko decyduje CZY posiłek zje i ILE zje" więc ciężko odmówić jeśli je chętnie. I powinno jeść 2-3 dodatkowe posiłki oprócz mleka. Mój mały je po troszkę, kilka małych łyżeczek, taki jego wybór, a dziś pół saszetki deserku. Jedyne co to staram się do max godziny po piersi podawać. Też boję się, że odstawi się częściowo od piersi. A u mnie niestety nie robi się nawał tylko zwyczajnie mleko się dostosowuje i jest go mniej. Fenyloetyloaminka ja bardzo chciałabym BLW mimo strachu, ale mamy zakaz siadania i niestety. Choć dziś sam w łóżeczku usiadł za szczeble :-):-):-) 1003 jak Twoje piersi? Lepiej?
  16. Może być od zębów, bo mój też nie chciał przy gorączce piersi ani butli, ledwo deserek zjadł łyżeczką. Pewnie go dziąsełko bolało. Nawet smarować nie dał. Lekarka mówiła żeby mu psiknąć tantum verde, ale z tego całego zamieszania nie kupiliśmy. Biedne dzieciaczki przez te zęby. Teraz śpi strasznie niespokojnie. Już sama nie wiem co tym razem. Moje baterie padają... Wieczorem zawieziemy mocz jeszcze do lab...
  17. 1003, a ile razy śpi w dzień? Może jak zasypia próbuj dawać pierś, albo zaraz po przebudzeniu. Ściągaj tylko do uczucia ulgi, może napij się szałwi? Tylko poczytaj sobie w jakiej ilości, żeby całkiem sobie mleka nie przystopować. W czym podajesz wodę? Chętnie Jaś pije? Mój mały z kubeczka, ale to mu opornie idzie. Z butelki nie chce, kupiłam kubek treningowy to gryzie ustnik. Kręci go zwykła butelka po mineralnej, no ale z takiej to mu dawać nie będę:-D
  18. Staram się wychodzić z samego rana, kiedy jeszcze jest chłodno. Myślę, że to jednak zęby, bo mega się ślini i gryzie wszystko co napotka na drodze. Zwłaszcza cudze ręce. Ja się panicznie boję gorączki, po tym co przeżyłam ze starszym. Na szczęście dziś się trochę uspokoiło. Miałam tylko czopki z paracetamolem i mąż w nocy jechał po coś z ibuprofenem. 1003, a kiedy podajesz mu dodatkowe posiłki? Ja staram się podać pierś, a po 30min do max godziny deserek/zupkę no i wodę do tego posiłku. Czytałam gdzieś, że można sobie laktację zniszczyć właśnie przez to rozszerzanie diety, bo dziecko może zastąpić sobie mleko czymś innym i wypadają karmienia. Dlatego ważne by najpierw podać pierś.
  19. Nie wiadomo. Jakieś wirusówki są po 40 stopni :-( mam nadzieję, że to tylko zęby.
  20. U nas w nocy pierwsza gorączka. Do tej pory lekkie stany podgorączkowe, a dziś 38,5. Czuje się jak zombie :-(
  21. Fenyloetyloaminka przy KP można spokojnie na wodzie i ewentualnie dodać do smaku mleczka odciągniętego :-)
  22. 1003 a czym go przykrywasz? Mój maluch też się przewraca, ale na noc kładę go w rożku, a nóżki przykrywam kocykiem cieniutkim, bo już się nie mieszczą. Jednak jak jest zapięty to się nie daje rady przewrócić :-)
×