Sylweczka

Witaj Gościu, ja dopiero jestem na początku drogi...operacja w listopadzie, jod będzie w marcu. Jestem przestraszona i niepewna niczego...Pozdrawiam

Witaj gościu, ja jestem dopiero na poczátku drogi wystraszona I niepewna...operacja w listopadzie, jod bèdzie w marcu, do pracy jeszcze nie wròciłam.

Maria60 mam nadzieję, bo w tej chwili jestem przestraszona i przerażona. Nadal jestem na zwolnieniu i nie mam siły wrócić do pracy w szkole.

Gość moja w Gryfinie (jestem ze Stargardu ) Dziękuję i trzymam kciuki za Ciebie :)

Gość będzie dobrze, trzymam kciuki! Daj znać w czwartek :) Pozdrawiam

Vioris cieszę się z powodu dobrej wiadomości :) pozdrawiam :)

Operację będę miała w Gryfinie. Teraz jestem pod opieką endo ze Szczecina.Po operacji też zostaję u niej. Nie martw się będzie dobrze :) Twoje zmiany są na pewno łagodne :) Skąd dokładnie jesteś?

Efef ja juž po buopsji i niestety w lewym płacie podejrzenie raka brodawczakowatego. 28 listopada operacja a potem zobaczymy. Podobno na to sié nie umiera, ale stres mam straszny I bojé sié. Pozdrawiam I zdrowia życzé :)

Maria60 mam dobrą endokrynolog i jestem pewna, że będzie OK. Temu pseudo endokrynologowi, który mnie 4 lata leczył i biopsji nie zrobił pójdę chyba dać w twarz za to, co muszę teraz przechodzić. Pozdrawiam :) Czy jest na forum ktoś, kto jest ze Szczecina i okolic?

Maria60 a jak wygláda życie po zabiegu?

Kochani od tygodnia żyję z diagnozą "podejrzenie raka brodawkowatego" guz 5mm. 28 listopada mam zabieg...jestem przerażona, czytam fora i różnie piszą... Jak przetrwać?