IlonaLalka

Pozatym. W jakim środowisku się znajdujesz takim Ciebie to środowisko może uczynić. Również: nie nawidze niewiedzy. A nienawiesc trzeba w sobie zniszczyć , zatem: niszczę wasza niewiedze o tym co chciałam przez to powiedzieć - nie popieram w żaden sposób zła. Ale takich ludzi trzeba cały czas uświadamiać i to uczyć jak małe dzieci. Od podstaw tego nie tamtego nie. Tyle. A kto za to winny? Nieodpowiedzialni rodzice.

To moja wiara karma = sprawiedliwość, czyli dobro się zwraca i zło tez się zwraca , a ta resztę w mojej wierze tłumacze jako cierpienie się bierze z poprzednich wcieleń.

Ja tu pisze o sprawiedliwości i moich przekonaniach a wy... aż mi się przykro zrobiło, ze tak mnie krytykujecie ... wy tez ? Tak jak inni?

Dmyslam się. Nie karc mnie za to co wierze. Ja poprostu wierze w sprawiedliwość to wszystko. I tez mi sie płakać chce , jak słyszę , ze takie rzeczy sie dzieją ludzie co z wami! Dziękuje Tobie za ten przykład. Uczmy siebie wzajemnie, jak nie jakaś wiara to przynajmniej niech kieruje nami dobro i uzmysławiane innym , ze tak nie wolno robić. Masz racje, ręce się załamują co do niektórych...

Tam wszystko zreszta wyjaśnione. Nikt nie zasłużył , aby komukolwiek się działa od kogos jakakolwiek krzywda. Tu dopisek

Widzę, ze muszę dalej grać, bez tej wiedzy to tak, rzeczywiście zły człowiek i do więzienia. Tyle starczy? :)

Taka karma. Jak coś się takiego dzieje to są dwie opcje: albo w poprzednim w cieleniu zrobiłaś coś nawet innego, ale podobnego i się Tobie to zwraca. Jeśli nie to druga opcja: ta osoba , która to zrobiła - jej się zwróci. Być może nie w tym momencie nie teraz no ale kiedyś tam... to jeśli chodzi o moja wiedzę i tak to Tobie wytłumaczę. pozatym: jesteśmy całością, każda sytuacja nas uczy. Trzeba ponaprawiac błędy przeszłości. Ja również Tbie bardzo współczuje. Ale Ciebie pocieszę. Inni maja jeszcze gorzej. Nie przejmuj się ciałem, bo to tylko ciało materialne. Pocierpimy tutaj wszyscy, a następnie ... jeśli nikomu nie robisz krzywdy, a pomagasz, bo tym wpisem pomogłas, a ja tez tłumacze i pomagam zrozumieć przyczynę cierpienia, to się Tobie i mi zwroci. Dla każdego z nas na tej ziemi i wszechświecie działa karma. Przepraszajmy samych siebie i zawsze starajmy się zrozumieć innych. Nikt nie jest sam. I niech nie będzie Tobie źle. Cierpi jedynie w tym momencie Twoja psychika. Dobrze, ze opisałaś to na forum i ludzie tak zareagowali współczuciem , to świadczy oczlowieku, a współczucie komuś kto cierpi jest postawieniem się w cudzej sytuacji. To jest opisanie nie właściwego postępowania. Nic nie rób. Nie miej złości do tej osoby, nie życz jej źle. To tez się zwraca. Mimo wszystko przyjmij to do wiadomości , ze mnóstwo jest takich dziewczyn i tez nikt im tego nie tłumaczy tak jak ja. Masz ta szanse. Mnie tata dotykał jak miałam niecałe 4 latka. Nikomu tego już nie udowodnię. Przyjęłam to tak o. Na początku był płacz, ale ładnie ktoś mi wytłumaczył i przeszło. Nie mam żalu. To się ciągnie od pokoleń ta niewiedza o całkowitym Poznaniu dobra i dobrym postępowaniu. To były zwykle jego popędy seksualne, na które Ty nie miałaś wpływu w tym właśnie momencie , kiedy on to robił. Koniec mazania i niewiedzy. Domyślam się jak Ci ciężko. No ale... powiedz sobie tak: to tylko ciało. A no właśnie , co z psychika? Hmmm- te poprzednie moje tłumaczenie - ach te popędy seksualne, ach ta NIEWIEDZA o dobrym postępowaniu, to nie znaczy , ze nie powinien ten człowiek zostać ukarany. Gdyby zrozumiał wiedzę o karmie, płakał i o tym co powyżej płakałby za to co Tobie zrobił .

Prawda w oczy kole, ale lepiej ja znać niż żyć w wiecznej niewiedzy! Ach.. co ja wiem p życiu.

A co to wogole jakiś trend ? Ze prawdy rodzice nie mówią o mięsie i ze jak biało do dziury to dzieciak? Tak młodzieżowym językiem by powiedziały i dodały; nie pomogę, sama narobiłas sobie odpowiedzialności sama sobie radź.

Tasamemu... yhm... jasne, a skąd tyle niechcianych ciąż? To sie powiadywaly...te wasze dzieci... my tu cierpimy w tych materialnych ciałach? I ze się aż tak zapomnieli?

Dziura w całym...

A nie mogą od samego początku mówić o co chodzi? Wtedy nie byłoby niechcianych ciąż. Pozatym nie chciałam się urodzić , ale to zmusu. Ale moja mama mnie chciała i powiedziała , ze w kapuście się wzięłam . O seksie dowiedziałam się w wieku 20 lat dopiero. Nie miałam internetu i nigdzie się nic nie dowiedziałam. Sama musiałam się wszystkiego dowiadywać. Najlepiej zrób i porzuć. A. Taka karma.

Ach ta dziura w całym. Ta wasza niewiedza.

Taka karma, ze nie jestem piękna i do odstraszania gap sie tylko nadawałam, nadaje i będę się nadawać. Ale radę dam, wystarczy , ze jest dziura.

A i tak tez mogło być. Widocznie miała tak dobra karmę i była dobra osoba, ze nawet porodu nie poczuła ...

Urodzony/a? A... nie no trzeba powiedzieć! Ale co? Przecież każdy jest wieczny! no ale w tym materialnym ciele...

Moja mama mówiła mi, ze się urodziłam w kapuście. To coś podobnego?

Urodzić się w czepku w niedziele? Wiem, ze to znaczy być szczęściarzem , mieć szczęście

Myśle , ze ma w głowie : kobiety się łaszą , bo dobrze wyglądam, pozatym nic więcej. Jest tak zajęty praca, ze nie chce aby ktoś mu przeszkadzał. Ma racje, jego przeznaczenie jest praca , a nie głupoty, pomyślał , ze nie będzie się kłócił z kobietami( skoro kobiety mówią , ze zawsze maja racje) i tak dalej i tak dalej... ze np. Kobieta zaburzy jego prace i tak dalej ...