Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

IlonaLalka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2939
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez IlonaLalka


  1. 2 minuty temu, Bolek napisał:

    W Polsce nigdy nie będzie normalnie - taka mentalność, wszystko jedno czy to sołtys czy inna funkcja, zrobi wszystko by jemu było dobrze, wykorzysta władze by jego znajomi i rodzina na tym zyskała a ma gdzieś interes ogółu

    To wtedy nie może tam wogole być, jak jest oszustem. A no tak. Jakieś biedne zmarnowane drzewa na te papierki. Ludzie! A co z innymi? Tymi cierpiącymi? Co z nimi? Taki człowiek nie może tam rządzić! Ja się nawet o tego człowieka martwię, bo mu się to zwróci! Nawet w postaci no ... natura... rozumiecie o co chodzi? Nawet jeśli to nie będzie żaden inny człowiek! Nie rozumiecie tego? 


  2. Wszyscy śpią. Śpią. Są zalani fałszem i obłuda z tego pudła. Dobrze, ze wiem co mówię. Włączę na momencik tylko najświeższe wiadomości i wyłączam. I co? I nic, żadnej lekcji tam... a no tak jest jakaś lekcja. Ze kłamstwo ma krótkie nogi. Ze kłamstwo wyjdzie na jaw. Ze kłamstwo jest powszechne. Ze powinno się stosować, ale się co niektórzy nie stosują. Ze NIBY to, a tamto zrobią. I tak w kolko te kłamstwa.


  3. 28 minut temu, Mgnienie napisał:

    Na błędach się uczysz. Życie jest tak skonstruowane że najlepiej na swoich. 

    Naprawić? To możesz płot przed domem lub skleić zbitą szklankę - Tylko po co sklejać ?🤣🤣 

    Czasu nie cofniesz.

     Nie cofne( ale logicznie mysl, błagam) błędy można naprawić, czy jak! Jak sprawdzian. 


  4. 2 minuty temu, Mgnienie napisał:

    Ogółem to przeszłości nie zmienisz, a przyszłość jest do ogarnięcia 

    To to za bzdura? Da radę naprawić błędy czy nie? Tak samo jak nauczyć się jeszcze raz na sprawdzian i go poprawić czy jak? Ludzie! Litości ! Zmienić się nie da jakiegoś zdarzenia...ale błędy można ponaprawiać! Czy jak? Można! Naprawiam!  Czyli jak ponaprawiam błędy...i wszystko się dzieje w czasie Present Continuous ogółem... rozciągnięte w czasie... bo czas... no właśnie, niby w tej materii istnieje, ale skoro jest nieskończoność... to w sumie, hmmm...nie ma czasu... ach ta nieskończoność...


  5. Przed chwilą, IlonaLalka napisał:

    Ktoś taka bzdurę powiedział, notatki zniszczone... i co maja? Są już jakieś latające pojazdy? 

    Ogółem... trzeba wrócić do przeszłości i ponaprawiać te błędy, czy jak? 


  6. 2 minuty temu, Mgnienie napisał:

    Widzisz jedną stronę medalu. 

     

    Dla mnie:

    nie zastanawiaj się nad czasem, który minął. Skup się nad tym co przynosi przyszłość.

     

     

    Ktoś taka bzdurę powiedział, notatki zniszczone... i co maja? Są już jakieś latające pojazdy? 


  7. napisać coś na kartce papieru w niebieskim kolorze długopisu ( przeważnie długopisy są niebieskie) na bialym(na białej kartce papieru)

    a co jeśli jest ciemno w nocy? Co wtedy? 

    Napisac coś po ciemku...nadal niebieskim długopisem na białej kartce papieru( ale w nocy, gdy jest ciemno) nie widzisz barw... a wiec jeśli masz dwie kartki ( jedna żółta, a druga biała) i dwa długopisy ( lub nawet więcej...) nie widząc ich koloru... mozesz się pomylić z wyborem. No właśnie... ale najważniejsze, ze wiesz co napisać. A co jeśli wiesz co napisać, ale chciałbyś akurat na białej kartce i to niebieskim długopisem to napisac? No właśnie... jak wyjść z tego problemu? Hmmm... a może niebieski długopis nadgryźć w dzień i biała kartkę ( na samym rogu, lekko zagiąć?) wtedy po dotyku wiesz który to długopis i która to kartka. A wiec... 

    Trzeba pomyśleć co będzie w przyszłości... tak trochę się zastanowić, co by było gdyby... ale są sytuacje, których nie da się przewidzieć...

    a co jeśli długopis jest wypisany, a Ty piszesz coś po ciemku? I nie wiesz, ze tam się nic nie pisze? Tak tylko poruszasz długopisem? To trzeba mocno przycisnąć i przynajmniej w dzień zobaczysz ta notatke... tak trochę... coś można zobaczyć... czy jak? A nie ważne...

    Trzeba robić jakieś plany... coś z głowy napewno umknie... czy jak? Nie pomyśleli ? A no tak... te zniszczone ,,notatki’’ pokoleń... ach te wyrwane drzewa... i co? Ach...


  8. Ja nie mam nazwy, ale można nazwać moje ciało materialne, tak dla rozróżnienia... taki mój osobisty cytat... 

    Autor: JA i JA bez nazwy/ TO i TO bez nazwy... 

    Nazwa ciała materialnego: Ilona... bla bla


  9. Nazwać można wszystko... nawet kwiata w doniczce... ale... ogółem... to tylko nazwa, na TO i TO bez nazwy! Jak mnie nazwała moja ,,biol. Matka’’? Tzn. Moje materialne ciało? Tak dla rozróżnienia? No właśnie... TAK! Tak dla picu te nazwy... ogółem trzeba nas rozróżnić.


  10. Adam/ Ewa Wisznu/ Lakszmi i tak dalej. To są nazwy. Tylko nazwy na materialne ciała. Tak dla rozróżnienia. Jak chcecie to się nazwywajcie, tylko nie zapomnijcie, ze to tylko nazwy... ach, aż tak się zapomnieli? Tam nie będą ( bez waszej powłoki materialnej) wołali was po imieniu...


  11. Przed chwilą, Onkosfera napisał:

    Bardzo lubię fraszki Lecha Konopińskiego. Jest jedna, idealnie pasujaca na dział uczuciowy, zatytulowana "Do Ewy":

    "Za utraconym nie wzdychaj rajem, 

    Gdy nowy Adam niebo Ci daje"

     

    Co Wy na to?😏

    Tam powinno być: do materialnego ciała o nazwie EWA.

    Mozna wzdychać za utraconym rajem

    I gdy nigdy końca tego wszystkiego nie będzie...

    A ,,niebo’’( to wszystko) ten kto Tobie to daje

    bedzie wiedział kto ma to powiedzieć...


  12. Przed chwilą, Mgnienie napisał:

    Dla mnie: 

    Gdy jest źle znajdzie się wyjście.

    Gdy jest źle może się znaleść wyjście, a może i nie... bo to w nieskończoność i tak w kolko...


  13. Ciemność= nieświadomość, światło= oświecenie/ świadomość tego kim się jest. Dobra koniec tych no... teraz mój cytat: śmiej się śmiej, a inny będzie się nad Tobą zastanawiał, czy rozum postradałes. Przecież jak zmienisz powłokę i wcielisz się w jakaś muchę...


  14. 23 minuty temu, Mgnienie napisał:

    Tylko w ciemności możesz zobaczyć gwiazdy. 

    Tylko w błogiej nieświadomości/ zapomnieniu, mozesz nie wiedzieć tego, ze jesteś światłem... taka hmmm... energia... i to wieczna...


  15. Ja uwielbiam, gdy coś jest dosłownie napisane. Co wyście dzieci najlepszego narobiły. Powymyslaliscie takie przenośnie, a potem nie każdy może się zrozumieć i... ach ta wieża babel

×