Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SecondWind

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez SecondWind

  1. Tez uzywam lusterka. Juz jakis czas... :D przyznaje sie ze gole sie juz tylko przed wizyta u lekarza, nie mam sily na depilacje nog co drugi dzien a i tak przeciez glownie siedze w domu wiec.. nie chce mi sie ;p generalnie tak sobie ostatnio myslalam bedac we wannie i oddajac sie czynnosciom pielegnacyjnym ze te ciazowe wygibasy moglyby wygladac dosc komicznie dla postronnego obserwatora :D
  2. Pogoda cudowna, ja juz z moim pierworodnym kilka razy plac zabaw zaliczylismy (nie mozna go stamtad wyciagnac!:) ) wreszcie bez kurtek! Troche sie obawiam jak beda wygladaly wspolne spacery: ja+starszak+niemowle. Moj 5(od wczoraj:) ) latek jest dosc narwany i raczej chodzimy za reke bo nie mam 100% pewnosci czy zauwazy ze przed nami jest ulica i jedzie samochod. Chyba bede pozyczac puszorek od psa i przywiazywac go do wozka :p
  3. Tylko moze niekoniecznie na kilka godzin :) nie wiem jakie masz warunki mieszkaniowe. Jesli masz taras/balkon to mozesz zaczac od takiego mini spaceru. My mieszkamy na 4 pietrze i cos czuje ze przez pierwszy tydzien, dwa bedziemy raczej korzystac z balkonu.
  4. Od razu :) jesli wszystko jest ok to juz od pierwszych dni mozecie maszerowac.
  5. I nie wiem jak Wy ale ja bez zapasu czekolady nie urodze ;) Telefon/ladowarka/ksiazka/zestaw do robienia na drutach czy cos innego do zabicia czasu ;)
  6. Lifeisgood mam ten sam problem ale nie ma mowy zebym myla wlosy w szpitalu (zalozenie jest takie ze ide na dwa dni urodzic i wychodze ;) ) rozwiazanie ktore mam nadzieje jest dobre - usmiechne sie do mamy zeby mi warkocza zrobila przed pojsciem do szpitala i moze jakos te 2, 3 dni bez mycia wytrzymam. Jako bron ostateczna mam suchy szampon ;) ale z tego co pamietam to po samym porodzie bylam tak oslabiona ze maksimum moich mozliwosci to byla podstawowa higiena czyli przemywanie rany i umycie zebow. Stanika nie nosilam bo bym chyba musiala miec rozmiar E... przed ciaza nosilam A/B ;) przez dobre pol roku chodzilam bez, wkladki laktacyjne mialam takie z klejem i sie trzymaly same. Co do torby do szpitala - dokumenty, karta ciazy, wyniki, grupa krwi! Sztucce, jakis kubek, ubranie dla siebie (ja biore jakies legginsy i koszulke, nie bede przed porodem biegac w koszuli do karmienia), klapki, ciapcie, skarpetki, ubrania dla dziecka, cos na wyjscie ze szpitala, czapeczki ciensza i grubsza. Masa chusteczek nawilzanych... do pepka jest octenisept ale nie wiem czy w szpitalu nie przemywaja wlasnym. To samo dotyczy butelki jesli bylby problem z karmieniem tez chyba maja szpitalne i sie nie bierze ale warto dopytac.
  7. Dziewczyny, pakujecie sie juz do szpitala? Mnie ostatnio naszlo, spisalam sobie liste i.. okazalo sie ze sporo rzeczy musze jeszcze dokupic ;)
  8. Cos nie widze tego badania stanu psychicznego.. tzn ze ginekolog mialby to robic czy przymusowa wizyta u psychologa/psychiatry? Ja np mam tendencje do tego zeby przy otoczeniu zawsze wygladac na szczesliwa (ew wsciekla, to jedyna emocja ktorej nie potrafie ukryc;)) nawet jesli tak naprawde mam ochote strzelic sobie w leb. Nie wyobrazam sobie ze ktos w ramach badania zmusza mnie do jakichs zwierzen. Ale faktem jest ze "depresja ciazowa" istnieje i jest problemem... Mi np strasznie brakuje pracy.. gdyby mozna bylo byc pol na zwolnieniu, i pracowac w niepelnym wymiarze pracy to bym z tego napewno skorzystala. A tak od prawie dwoch mcy czuje sie bezuzyteczna zalegajac w domu...
  9. Mi odeszly ok 23.30 a chwile po polnocy juz bylo po calej akcji :):):) przebijecie to? :p Zycze sobie i nam wszystkim takich porodow bo ja nawet bolu przy porodzie nie czulam za bardzo (bardziej te pol godzony pod ktg).
  10. Ja nie mialsm zadnych.. poszlam do szpitala w dniu terminu porodu. Przez trzy dni mialam co rano badanie, trzeciego dnia przelozylo mi termin na za dwa tygodnie :/ chcialam sie wypisac na wlasne zadanie.. a wieczorem odeszly mi wody i urodzilam. Zadnych wczesniejszych objawow...
  11. A ja juz myslalam ze na tym forum nie mozna przeprowadzić konstruktywnej dyskusji! Lifeisgood, grudniowa przywrocilyscie mi wiare w ludzkosc :) na kazdy temat gdzie zajrze zaraz zaczynaja sobie skakac do gardel a tutaj pelna kultura :):):)
  12. Syn mojego bylego przelozonego mial jakies powazne powiklania poszczepienne. Takze ja z jednej strony rozumiem tych anty.. Nigdy dobrowolnie nie szczepie dziecka na grype... ale takie szczepienia "standardowe" ktore funkcjonuja od lat jak najbardziej.
  13. Szukalam jeszcze kwietniowego tematu ale ewidentnie ciaza szkodzi mojej zdolonosci widzenia ;) nie znalazlam... Z wypowiedzi goscMycha mozna wywnioskowac ze latwo poszlo ;)
  14. https://f.kafeteria.pl/temat/f10/mamusie-na-luty-2018-p_6780972 ja sie naszukalam bo ma niestandardowa nazwe ;) i jakos mi nie chcial wpasc w oko...
  15. Nie wiem czy chce czytac :) opisywala jakies krwawe sceny rodem z horrorow?
  16. No wlasnie, niby moga wystapic komplikacje ale nawet jesli to beda sie ich spodziewac wiec jakas ew transwuzja krwi bedzie pod reka. Ja bym sie najchetniej podpiela pod ktg na stale ;) co rano zanim wstane to czekam na jakis ruch.. dopiero tak uspokojona moge wstac i cokolwiek zrobic...
  17. Moja bratowa miala cesarke (planowana) i tez sobie chwali. Wydaje mi sie ze w sytuacji kiedy masz wyznaczony termin to wszystko jest pod kontrola i nie ma sie czym martwic. Bardziej bym sie obawiala takiej spontanicznej cesarki np. ze dziecku tetno zanika i trzeba dzialac natychmiast.
  18. U mnie miesiaczka bardzo nieregularna od 20-40 dni cykle wiec chyba nie ma sensu na jej podstawie wyliczac terminu.
  19. Jak w pierwszej ciazy chodzilam do szkoly rodzenia to pokazali nam filmik z porodu. Do dzis go pamietam a to wspomnienie wywoluje dreszcze. Stwierdzilam wtedy ze "nie obchodzi mnie jak je (dziecko) wyciagna ale ja go nie urodze" ;p a jak przyszlo co do czego to moj porod byl tak ekspresowy ze nawet go dosc milo wspominam ;) I tak, obawiam sie ze urodze wczesniej.. tak sie czuje.. niepewnie. I naprawde bardzo nie chce cesarki a podobno od 4500 jest to konieczne.
  20. Ja uzywalam z wkladka bo sie balam w ogole dziecka ruszyc jak byl taki malutki, a na tym usztywnieniu jakos tak pewniej lezal. Ale to tak chwile tylko trwalo. Jak sie przyzwyczailam do przebierania, kapania itd to i rozek poszedl w odstawke. Niby dzieci lubia byc ciasno owiniete ale moje wolalo swobode.
  21. Za miesiac skonczy 5lat. Nie planowałam tak dlugiego spania z nim, ale przyznam szczerze ze wygodniej mi z dzieckiem niz z partnerem :p to taki maly grzejniczek... jeszcze jak sie wtuli to az mi sie lepiej spi. Cos czuje ze ja bede miec wiekszy problem z odstawieniem go do wlasnego lozka niz on ;) a planujemy kupic mu takie pietrowe z szafa zeby nie bylo wymowki ze nie chce sam spac.
  22. Moje mlode mialo rozek (taki z usztywnieniem wyjmowanym) i pewnie nowego kupowac nie bedziemy. Uzywalismy tylko na poczatku, 2-3tygodnie max.
  23. U mnie tez 0 spacerow. Ledwo sie do samochodu moge doczlapac.. czuje sie jak w 10mcu a tu jeszcze tyle czasu... Czasem, jak musze, wychodze z psem. Ale to wielkie i silne bydle wiec staram sie tego unikac bo nie moge jej utrzymac. W 1ciazy prawie do samego konca jezdzilam na studia do innego miasta i czulam sie dobrze a teraz... :(
  24. Moje sie wcale nie budzilo, tzn na jedzenie tylko ale to w zasadzie sam sie obsluzyl i spal dalej ;) od samego poczatku spal ze mna (przez pierwsze pol roku bylam raczej malo mobilna) no i... spi do dzis :/ ale to kwestia malego mieszkania (2ppkoje) tez jest i planujemy po przeprowadzce do wiekszego ze juz bedzie sam w swoim pokoju. Teraz czasem jak spi a ja mam noc z serii bezsennych i cos tam sobie robie to zdaza mu sie obudzic i wolac zeby sie z nim polozyc ale wydaje mi sie ze to wynika z tego ze jest juz troche zazdrosny o brata i czasem lubi sobie "podzidziusiowac", bo taka przylepa sie stal od jakichs 2-3 miesięcy.
  25. Ja kapalam w oilatum - dodaje sie nakretke do wody. Emolienty lekko natluszczaja skore i jest taka.. fajna ;) sama uzywalam jak mi sie takie dziwne szorstkie cos zrobilo na biodrach a nie cierpie kremow/balsamow ogolnie uczucia tlustosci.. Z kosmetykow jako "must have" u mnie jest jeszcze linomag i chusteczki bambino. Plus zel na zabki zapobiegawczo juz teraz bo z pierwszym dzieckiem mielismy problem jak sie okazalo ze mu zabki w 4mcu wychodza.. Co do pielegnacji i.. ukladania siusiaka - u nas bylo normalne mycie tak samo jak cale cialo, bez zadnego ukladania. Chyba gorzej jest u dziewczynek jak od kupy cala pielucha brudna. Co do karmienia, nikt nikomu nie powinien narzucac co ma robic. Ja akurat tryskalam jak fontanna i nie mialam problemu z laktacja ale wiem ze polozne czasem nie maja za grosz wyczucia i empatii i niemalze zmuszaja kobiety do karmienia.. a nie oszukujmy sie, na początku to boli.. niemniej jednak dla mnie mega wygodne jest karmienie piersia w nocy... bez wstawania i przygotowywania pokarmu, zwlaszcza jak dziecko jest non stop glodne..
×