Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iwcia2020

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iwcia2020

  1. Dodam jeszcze,ze kolezanka ma dwuletnia corcie i tez zaczynala na forum,potem przeszly na fb i maja kontakt do dzisiaj,ba, nawet sie juz spotykaly! ostatnio tez myslalam o tym,ze o wiele ltwiej by mi bylo wstawic Wam zdjęcie tej nieszczęsnej wysypki mojej córki,żebyście pomogly zdiagnozować,a na fb nie byloby przeszkod.
  2. Nie nakłaniam do używania fb,ale tam byliby nam znacznie łatwiej,no i zdjecia moglybysmy wstawiać. Jeśli ktoś jeszcze nie ma Facebooka to mozna zalozyc tylko do tego celu,bez podawania prawdziwych danych lub nawet bez zdjecia:)fajnie by bylo:)a jak reszta z Was?
  3. No to ja chyba za grubo ubieram...na dwor w taka pogode zakladam kombinezon taki puchowy z kapturem,do tego cieplejszy kocyk,a moja mama na fotelik naklada jeszcze po calosci koc...ja jej mowie,ze za dużo,ona twierdzi,ze nie. A jk bylo 20 na dworzu to zakladalam kurteczke taka wiosenna.
  4. Ja karmie wylacznie piersią,a kupki tez bywają zielono zolte. Moja mama mówi,ze to normalne,tak bywa. Jakby calkiem zielona byla to sie mówi,ze dziecko przewiane musialo byc lub sama wystawilas piersi na zimno,a ile w tym prawdy...
  5. Zgredzio Twoja dieta i tak jest bogata w porównaniu do mojej. Takie pulpeciki tez jem,ale bez sosu,bo przecież smietan nam nie wolno...czego używasz do zrobienia sosu w takim razie? Ja zagęszczałam maka wodę po pulpetach z przecierem pomidorowym,ale to chyba tez nie jest dobre dla dziecka takie koncentraty. Wedlinki z indyka tez wsuwam,juz wlasciwie mam ich dosyc.do tego papryka,wlasciwie jedyne swieze warzywo jakie jem.strasznie nad tym ubolewam,bo jestem bardzo warzywna,lubię salatki,gotowane warzywa...teraz jeszcze czasami zjem ugotowana marchewkę,buraki... Co do kisielkow z owoców leśnych i malin to bym uwazala. To są tak zwane owoce malopestkowe,które czesto uczulają,a poza tym takie kisielki maja wiele konserwantów,sztucznych dodatków,jak sama mowilas.a cini minis to moje ulubione platki,nie jem ich bo cynamon z tego co wiem to tez czesto uczula.za jakiś czas na pewno wprowadzę.a z czym jesz platki?z mlekiem czy na sucho?ja sobie kupilam kawe dla matek karmiących i jako ze kawa to tylko z mlekiem,to dolewam koziego,ale niezbyt mi smakuje. mala,ale Ci dobrze,ze tak Ci dziecko spi.moja sie budzi zazwyczaj co trzyy godziny teraz.wspolczuje brzuszka,jednak z czasem na pewno sie poprawi.takie uroki macierzyństwa,nasze ciala nigdy w 100 procentach nie będą takie same.ja nie mam wlasciwie tego problemu,bo brzuch mam wlasciwie taki jak przed ciaza,a waga nawet nizsza,jednak skora nie jest juz taka sama.niedlugo jednak wezme sie za siebie.mam nadzieje,ze przyniesie to rezeultaty. Dark ja tez jem ciasteczka,tyle ze herbatniki.zazwyczaj 4 do kawy,chociaz pediatrzy a stwierdzila,ze jeśli eliminujemy nabial to trzeba tez uwazac na biszkopty i inne ciasteczka.ale co ja poradze?ja wcześniej potrafilam zjesc pól sloika butelki na raz,a teraz calkiem mi czekoladę zabrano!
  6. Dziewczyny,a jakie są te krostki u Was?moje są ledwo widoczne,pod swiatlo jakby kaszka,a na stronie,na której spi są bardziej czerwone.poza tym buzka jest bardzo szorstka,no i krostki są tez na dekolcie...ciekawe czy to to samo.boje sie wlasnie,ze to skaza.ja tez praktycznie jem samo pieczywo...ale pamietajcie,ze musi to byc najlepiej graham
  7. No to chyba wykrakalam. Wczoraj mielismy wizyte u neurologa przez to jej prezenie,bo podejrzewalismy napięcie mięśniowe. Lekarz stwierdzil,ze prawdopodobnie to przez refluks. Mala pręży sie najbardziej po jedzeniu,gdy chce sie jej ulac. Sylwio tez tak macie?u nas moze byc tez podloze genetyczne,bo ja mam przepuklinę przelykowa,ktora nie zatrzymuje odpowiednio treści zoladkowej i ona przedostaje sie wyżej...oby mala aż takich dolegliwosci nie miala. No i poza tym tez stwierdzil asymetrie.w pn zaczynamy ćwiczenie,a będą 2x tyg przez miesiąc.Myslisz,ze mogę wybrać sobie sama metode ćwiczeń?no i jak radzicie sobie z refliksem polaczonym z asymetria?bo skoro sie ulewa mocno ro trzeba na bok klasc,z drugiej strony nie powinno sie przez asymetrie... poza tymi przypadlosciami u nas jest chropowata skora na policzkach,boje sie,ze to skaza bialkowa lub inne alergie pokarmowe:( mialyscie moze z tym do czynienia? mamy jeszcze ostra ciemieniuche,ktora sie przeniosla na brwi,a mala wygladala jakby miala przyklejony do nich gruby plaster miodu.na szczęście brewki juz opanowane. No i co jest bardzo męczące Aniela budzi sie na jedzenie co godzina,nie wazne czy w dzien czy w nocy.nie wiem jak ja od tego odzwyczaić.w nocy praktycznie nie śpię,bo trzeba jeszcze przecież odbeknac...
  8. Moja ma krostki na twarzy i na dekolcie,nie jestem jednak w stanie stwierdzic czy to trądzik czy moze alergia pokarmowa...pediatra kazala odstawić nabial na początek i tak od tygodnia nie jem nic co mleczne :(a krostki nadal są.
  9. A jak Wasze Maleństwa?macie jakieś typowe dolegliwosci dla noworodków typu kolki,tradziki,uczulenia,ciemieniucchy? Ja mam wrażenie,ze lapie nas wszystko co możliwe...
  10. Tak.kladziemy ja na brzuszku,tylko ona tak wysoko glowke nosi,ze sie boje.potrafi podniesc tak wysoko,jak kiedyś robiliśmy "syrenkę"w szkole...do tego przekreca dlowe na druga stronę...moze rzeczywiście to to napięcie...
  11. Mala gratuluje! Całkiem spora tak Kruszynka:) napisz jak to sie wszystko rozegralo! Dark co do szczepień,ja za rada znajomej poloznej szczepie tylko obowiązkowe i żadnych 5w 1,sama mi to odradzala... Moja Aniela kończy jutro 3 tygodnie i od jakiegoś tygodnia borykamy sie z kolka:( to jest straszne,nie umiem jej pomoc w tym bolu.prezy sie do czerwoności,jakby miala wybuchnąć,charczy przy tym niesamowicie i nie to,ze pól godziny...jak ja lapie zazwyczaj kolo 20to uspakaja sie o 23 i w nocy po karmieniu to samo:(dostalismy krople delicol i biogaia,stosujemy od czwartku,ale mam wrażenie,ze nie pomagaja...do tego tak strasznie jej sie ulewa,aż boje sie jej podnosić zaraz po karmieniu na odbeknięcie.znacie moze jeszcze jakieś sposoby na te przypadlosc?
  12. Mamamama2, nie wyobrazam sobie nawet jak moglas sie czuc przy tych rozłąkach.Na pewno ciezko Ci z myślą,ze dziecko jest tam samo,bez Ciebie. Na szczęście jest pod okiem fachowców i wiem,ze latwo powiedzieć,ale musisz myslec w ten sposób,ze to najlepsze rozwiązanie dla jego zdrowia,a ono jest najwazniejsze.Juz niedlugo bedziecie sie cieszyc nawzajem swój obecnoscia:)
  13. MarthaS widzę nie tylko Ty masz problemy z logowaniem sie:)hihi
  14. Witajcie:) Ja tez karmie piersią,raz na dwa dni ściągam pokarm,który aż wstyd przyznać musze wyrzucać,bo Anielka pieknie ciagnie sama.Sciagam wlasciwie wtedy,kiedy czuje,ze piersi robia sie bardzo twarde i bola,a Mala dopiero jadla.Kikut odpadl u nas dosyc wczesnie,bo w 9dobie,teraz mamy 11.Anielka nadal zolta,choć,którzy widza ja rzadziej twierdza,ze juz prawie zeszlo.Byl u nas juz doktor,ale nie jestem zadowolona z wizyty...przyjechal wieczorem, ocenial jej stan przy świetle zarowki led,gdzie jej koloru wcale nie bylo widać...mowilam mu,ze w tym swietle wygląda całkiem normlanie,natomiast w dzien jest zolciutka.Stwierdzil,ze wygląda dobrze,żeby juz nawet nie kontrolować tej bilirubiny.Wizyta trwala moze 10 min i zazyczyl 150zl... Jutro pojade z Anielka do przychodni na pobranie krwi,wole sie upewnić. a ja mam kilka pytan do mamusiek: Czy Wasze maleństwa tez tak kochają?moja średnio 5razy dziennie po 3razy,slyszalam,ze nosek sie oczyszcza,ale sama nie wiem... Czy Wasze dzieci tez sie tak strasznie prężą?Anielka ma tak,ze jak juz sie budzi do jedzenia,czy tez wlasnie bezpośrednio po jedzeniu pręży swoje cialko i wydaje dźwięki jakby nie mogla sie wyproznic,choć wlasciwie robi luźne stolce co prawie każde karmienie.Najgorzej jest w nocy,bo nawet jak uśnie przy cycu to klasę ja do lozeczka,jest spokojna przez ok minutę i zaczyna sie prężyć,za kilkanaście sekund zasypia i od nowa...potrafi tak nawet godzinę.pooki calkiem nie zaśnie...
  15. Nieudzielajaca sie tutaj,widzęze mialysmy podobne porodu,rownie krótkie,ja tez uslyszalam takie odkorkowanie i w mgnieniu oka byly coraz silniejsze skurcze.ja rodzilam co prawda godzinę dluzej,ale wynika to pewnie z tego,ze jestem pierworodka.takze z nastepnym mogę juz nie dojechac do oddalonej o 50km warszawy.zastanawiam sie czy to tak jest,ze jeśli kobieta rodzi 2-3h to czy w tym przypadku bol,odczucia są bardziej intensywne niż u kobiet rodzących cala dobę... co do wartości bilirubiny,to zwyczajnie podalas w innych jednostkach.wychodzi na to,ze Twoje dziecko mialo mniej niż moja córka przeliczając na mojej jednostki miary...a naswietlaliscie sie,czy nie?
  16. Gosciu,178?!to jakieś inne jednostki chyba,bo to aż niemozliwe.Moja miala w pn 14,80.
  17. Mala ma racje. Mamy 2 tyg po porodzie na zlozenie wniosku.Ja juz zlozylam... Agnieszko, mi w piątek odszedl czop,a w srode urodzilam,ale wiekszosc kobiet ma niedlugo po odejściu czopu akcje porodowa. Nasza Anielka juz oficjalnie jest pelnoprawnym obywatelem Polski:)Niestety trzeba rejestrować w urzedzie w mieście,gdzie sie rodzi...wiec maz musial jechac do Warszawy,wlasciwie to wczoraj mialaby byc zarejestrowana,ale mój Kochany maz pojechal do warszawy z nieważnym dowodem... dziewczyny powiedzcie mi,czy stosujecie bądź bedziecie nosic pas poporodowy?siostra nosila i ma teraz brzuch jak deseczka...a ja w szpitalu rozmawiałam z fizjoterapeutka i mowila,żeby tego nie nosci...a jak myslicie?
  18. My juz w domku:)wczoraj nas wypisali o 20 ze względu na to ze sobota,dlatego tak późno.Mala spadala na masy jeszcze w szpitalu aż doszklo do 10%spadku,co jest granica normy.tak sie spielam w sobie,ze robilam wszystko,żeby Aniela jadla jak najczęściej,a problemow bylo co niemiara...ze względu na podwyższona bilirubine byla apatyczna i nie chciala w ogóle jesc,tylko spala,nic nie plakala...robilam wszystko co mogla,żeby ja rozbudzać...mokre waciki przesuwane po ciele,przechylanie cialka z prawa na lewo,aby blednik dawal znac o zmianie pozycji...ciezko,ale trochę pomoglo i tak oto przez cala noc przybrala 150g:) to taka dobra wiadomość.bardziej niepokoje sie wysokim stężeniem bilirubiny...bo aż 15 w 3dobie,w 4 niby spadlo do 14,93.Mimo tego wypisali nas ze szpitala,kazali tylko sprawdzić w przychodni stężenie w pn/wt.Myslicie,ze powinnam sie niepokoić?15 to wysoki wynik,czy moja córka nie powinna byc naswietlana?
  19. Dziekujemy! My dzis wlasciwie moglybysmy isc do domu,bilirubina podskoczyla do11,wiec trgedii nie ma,ale zastanawia mnie laktacja...Mala sama nie budzi sie do karmienia,nie placze,a gdy ja przy stawiam do cyca to zaciska usta i zasypia.powiedziano mi,ze to przez wzrost bilirubiny moze byc,ale jednak martwie sie,bo waga spadla do 7%.wole wiec zostać tu do jutra pod obserwacja i w razie czego dopytac pani od laktacji co robić.jedna noc nas nie zbawi.a dzis w nocy mialam male zalamanie...mala ma rumien niemowlęcy,do tego ta podwyższona bilirubina:(a na dodatek przyszla dzis na nasza sale dziewczyna z wykupiona opieka i skaczą kolo niej niesamowicie!ona nawet sama sie nie przekreca...pokazuja jej jak ubierać,przebierać,karmić wszystko tlumacza,a mnie tak jak przywieźli tak sama musialam zadbać o siebie i córeczkę z obolalym kroczem po nacięciu.a ta dziewczyna miala zabrane dziecko na noc,żeby sama mogla sie wyspać...ja o sbie nawet nie myślę...w sumie od środy przespalam moze 2 h:(z rozmow poloznych z ta dziewczyna juz sie mimowolnie dowiedzialam o masy rzeczy,ktore robie nie tak:(nie to,ze zazdroszcze,bo przecież tez moglam wykupić opieke,ale kobieta w pologu odczuwa wszystko inaczej. Chyba mam baby bluesa...a moze to niewyspanie tak na mnie dziala.
  20. Dziewczynki ja juz leze kolo mojej kochanej Anielki,jestem najszczęśliwsza kobieta na świecie w tym momencie! polozna jak sie okazalo zrobila to specjalnie,tak mi rano wymasowala szyjkę,ze o 22.10odeszly mi juz wody! Szybko jechaliśmy do warszawy,bo skurcze byly co 3-4 min,balam sie,ze nie dojdę.a do tego wszystkie czerwone swiatla nasze,wszystkie!w miedzyczasie dzwonilam do mojej poloznej...nie odbierala,dopiero maz sie dodzwonil za ok 40min i sie okazalo,ze jej nie będzie,bo miala ciezki poród...zrobili mi ktg ok,rozwarcie na 2palce,wiec od razu na porodowke.tam dostalam takich skurczy,ze myslalam,ze nie wytrzymam.dali mi wiec gaz rozweselajacy,odplynelam kilka razy,polozna przypominala mi wiewiórkę,taki odlot,bole jednak takie same,swiadomosc inna.bole byly nie do wytrzymania tak przez 1h wiec maz zawolal w końcu kogoś...i okazalo sie,ze przez ten czas z 1 cm zrobilo sie 10!a ja sie ciągle nastawialam na zewnatrzoponowe,no ale za późno!gdyby wcześniej mnie zbadali...kazano mi przec,nacieto mnie pod koniec i tak oto przy 40min parcia pojawila na świecie sie moja Królewna,najprawdopodobniej Anielka,choć maz probuje Martynkę przeforsowac:) wazy 3650 i jest 55dluga,przyszla na swiat 05.02.14 o 2.05 po niecalych 3 h od odejścia wod plodowych i pojawienia sie skurczy wlasciwych:)
  21. E tam,kąpiele nic nie dają...co jakiś czas mam to twardnienie brzucha,nie boli w ogóle.mama mnie uspokaja,ze to pewnie te przepowiadajace,bo skurczy wlasciwych na pewno nie przeocze.
  22. Leze,licze częstotliwość skurczy z mężem...cztery ostatnie dosc nieregularne po 13.min,po 6min,po 8min,po 7min.licze odstepy od poczatku skurczu do poczatku nastepnego.Niektore są silne,mocno i bolesnie wypychaja brzuch inne mniej zauważalne...w miedzyczasie rozmawiałam z moja znajoma polozna i mowila,ze jeśli nie będą ustępować to mam od razu do tego szpitala wlasciwego jechac.zaraz pójdę wziąć kąpiel i zobacze,czy ustępują.
×