MiaWillson

Tak,chodziło mi o takie typowo ciążowe spodnie. Widziałam w h&m duży wybór,wiec chyba kupię na razie jedna pare,to przynajmniej nie będzie mnie nic w brzuch cisnelo. Z jedzeniem u mnie podobnie jak u was. Jak rano wstaje to czuje takie ssanie,ze pierwsze co to muszę coś przegryźć:-)

Kupiłyscie już jakieś ubrania ciążowe? Ja się zastanawiam nad spodniami, konkretnie jeansami. Specjalnie jakoś nie utylam, w zwykle jeansy tez się mieszczę lecz cisną mnie już w pasie i nie wiem czy już kupić czy poczekać aż brzuchol będzie większy....szkoda teraz wydać kasę,a za miesiąc będą za ciasne .

Akurat tuńczyk ostatnio nie gościł w moim menu,ale przed ciąża robiłam często pastę z niego,taka do chleba.Mysle,ze gdyby mnie teraz naszła na niego ochota to bym zjadła. Czytałam kiedyś o tej rtęci, wydaje mi się jednak ze trzeba by było tego tuńczyka jeść codziennie i to duże ilości,aby zaszkodził.

Mandarynka-super,ze wszystko ok! Ja tez ostatnio wybredna jestem jeżeli chodzi o jedzenie.potrawy,które jadałam wcześniej odrzucają mnie,mam natomiast smaka na nabiał np.jogurty,twarogi itp....No i słodycze... podkradam je moim dziewczynom i wyżeram wszystko,a żelki Haribo są moim number one:-)

Meeg-dziękuj***ardzo,choć akurat w kategorii wiekowej wolałabym zajmować miejsce trochę dalsze:-) Kiiinia91-ja możliwe będę miała chłopca, jednak na tym etapie ciężko określić dokładnie płeć,wiec możliwe ze za miesiąc okaże się ze będę miała 3 córkę:-)

Meeg, muszę ci odebrać zaszczytny tytuł seniorki tego forum. Ja mam 35 lat,wiec należy się on mi:-)

Ja tam podchodzę sceptycznie co do określania płci w tak wczesnym etapie ciąży.tydzien temu mój ginekolog powiedział,ze coś tam widzi między nóżkami i to może sugerować chłopca,a z kolei na dzisiejszym badaniu prenatalnym lekarz wyraźnie pokazywał fifulka,jednakże zaznaczył,ze to może być pępowina akurat w tym miejscu,wiec nie ma co jeszcze się nastawiać.pewnie za miesiąc na następnej wizycie będzie już wiadomo...

Fajnie by było, jakby chłopczyk był,ale najbardziej się cieszę,ze z maleństwem wszystko ok. Lekarz po kolei omawiał każdy narząd który sprawdzał itp.dzidzia mierzy 5,22cm,wiec w ciągu tygodnia urosła ponad 1 cm.Stresowalam się tym badaniem,aż nie mogłam w nocy spać. Teraz tylko czekam na wyniki pappa,ale powinno być chyba ok,skoro usg wyszło dobrze :-) Termin wg usg na 23.08.

Hejka!ja tez już po badaniach.dzidzia leżała najpierw odwrócona pleckami i już mieliśmy przekładać badanie,ale lekarz popotrzasal mi brzuchem i się łobuz obrócił łaskawie:-) Wszystko jest w porządku,wszystkie pomiary w normie. Krew oddałam i wyniki testu pappa do dwóch tygodni powinny przyjść. Lekarz powiedział,ze chyba chłopak będzie bo siusiaczek widoczny,no chyba ze to tak pępowina się ułożyła :-)

Madoro- współczuje przeżyć,a zarazem cieszę się,ze nic poważnego sie nie stało... Sama miałam kiedyś stłuczkę wioząc dzieci do szkoły i pamietam strach jaki wtedy towarzyszy. U ciebie wyglądało to o wiele poważniej ,wiec wyobrażam sobie co wtedy czułaś:-( Ja od paru dni mam migrenę,do tego niskiecisnienie i mój ginekolog powiedział,żebym walnęła sobie raz dziennie porządna kawę. Pije wiec,mimo,ze od początku ciąży mnie od niej odrzuca,ale chyba pomaga bo ból głowy powoli mija.

Dzięki za odpowiedz:-) Ja po wczorajszym usg, tez zaczęłam się rozglądać za rzeczami dla maluszka. Myśle jak tu zorganizować miejsce w sypialni na łóżeczko .miejsca malutko,wiec na razie łóżeczko takie dostawne kupię.co on nim myślicie?widzislam takie z chicco,ale fajne tez są inne tańsze... Ehh,żeby jeszcze prenatalne dobrze wyszły to będę szczęśliwa na maxa:-) Długo nie mogłam się oswoić z myślą ,ze po tylu latach i odchowanych dzieciach znowu pieluchy,ale teraz jakoś tak skrzydeł dostałam i strasznie się cieszę:-)

Hej dziewczyny! Ja już po wizycie u mojego gina. Wszystko w porządku,zrobił mi już usg przez brzuch i wszystko było widać. Dzidzi bije serducho, ma 4,12 cm długości. Nie wiem czy mój lekarz to taki magik czy ściemniacz,ale powiedział,ze jak miałby obstawiać to widzi chłopaka,ale i tak na tym etapie to takie gdybanie...niemniej jednak wróciłam do domu z bananem na twarzy,poniewaz właśnie o chłopaku marzymy,bo już mamy dwie córki. Dokładniejsze badanie czeka mnie w przyszła środę na prenatalnych,mam nadzieje ze będzie wszystko ok. Aha,od wczoraj koszmarnie boli mnie głowa,okazało się ze mam niskie ciśnienie i lekarz powiedział żebym sobie walnęła kawę porządna to powinno pomoc. A jakby bolało mocno to wsiąść Apap,ale wole nie ryzykować,wiec smaruje skronie Amolem.

Ja tez się martwię czy z dzieckiem wszystko w porządku,czy się rozwija,serduszko bije itp. Na szczęście idę dzisiaj do mojego gina,a 7.02 na prenatalne. Myśle,ze każda z nas boi się i stresuje,bo pierwszy trymestr jest najważniejszy i najbardziej zagrożony,ale potem w miarę upływu czasu to trochę mija,zwłaszcza jak czuć już ruchy dzidzi,to mamy taki namacalny dowód,ze tam jest:-)

Ja to zrobiłam się ostatnio tak płaczliwa i rozmemłana,ze szok!ostatnio opowiadałam córkom o jakimś filmie,w którym zdechł pies i nagle zaczęłam tak płakać,ze nie mogłam skończyć!doslownie łkałam głośno!Dziewczyny patrzyły na mnie wystraszone i w szoku.Musialam im wytłumaczyć,ze to wszystko przez hormony,ale i tak przez cały dzień patrzyły na mnie podejrzliwie:-)

Meeg3232-ooo,a dlaczego musisz powtórzyć ?

Ja również mam awersje do mięsa i w zasadzie do wszystkiego co wcześniej lubiłam. ostatnio mąż kupił mi pistacje, które uwielbiałam,a ja nie mogłam na nie patrzeć . Wcinam za to zupy takie kwaskowate jak ogórkowa i pomidorowa, które kiedyś tylko dzieci moje jadły:-)

Kurczę, to teraz stres mnie bierze czy u mnie wszystko w porządku. Dobrze,ze w czwartek wizyta u gina.

Lindgreen- myślałam ostatnio o tobie,bo się nie udzielalas.przykro mi bardzo z tego powodu.Trzymaj się ciepło! A miałaś jakieś objawy , które wskazywały by,ze coś jest nie tak,czy podczas badania się okazało?

Ja tez będę robiła usg prenatalne plus test pappa. Mam refundowane ze względu na wiek. Zaczynam się stresować tym badaniem.ciagle widzę jakieś chore dzieci i stresuje się aby u mojej dzidzi było wszystko w porządku. Tez tak macie?

No wlasnie ta moja farba to raczej taka mocniejsza,rozjaśniająca,stad moje obawy.za tydzień mam wizytę u lekarza,wiec chyba jego sie zapytam co o tym sądzi. Przykro mi,ze niektóre z was maja problemy ciążowe.Trzymam kciuki,aby wszystko było Ok! Ja poza niewielkimi nudnościami czuje sie naprawdę dobrze.zreszta każda moja ciąże przechodziłam bardzo dobrze i mam nadzieje,ze z tą tez tak bedzie do końca,czego i Wam wszystkim życzę!

Dziewczyny,myślicie,ze moge zafarbować sobie włosy?Farbuje je na blond i mam już mega odrost.za 2 tygodnie mam imprezę w firmie męża i chciałabym mieć włosy odświeżone.To już bedzie prawie 2 trymestr,wiec moze nie ma już takiego zagrożenia,ze opary z farby zaszkodzą dziecku...

Witajcie,mnie rownież dopadło choróbsko i to na urlopie.Na szczęście nie mam gorączki,wiec ratuje sie naturalnymi specyfikami.Polecam zgotować wodę z imbirem,potem dodać pol wyciśniętej cytryny i łyżkę miodu.Fajnie rozgrzewa.

Ale fajnie,ze tak szybko mozna płeć poznać.9 lat temu jak byłam w ciąży to dopiero w 20 tyg sie dowiedziałam. Ja jak będę na prenatalnych 7 lutego to będę w 11-12 tygodniu wiec bedzie na to raczej za wcześnie . Mamy nadzieje,ze Bruno tym razem bedzie:-)

Inga- a w którym tygodniu jesteś,ze już płeć znasz?

Dziewczyny,mam głupie pytanie.Czy bolą was piersi? Bo mnie od wczoraj nie bolą i są takie jakby bardziej miękkie i mniej wrażliwe.mam nadzieje,ze nic złego sie nie dzieje,bo jestem teraz za granica i dopiero za 2 tygodnie wracam,wiec do lekarza nie mam jak sie udać ...