Julka3456
Zarejestrowani-
Zawartość
9 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Nie rozumiem Twojego podejścia. No nic. Życzę Ci żebyś kiedyś się w kimś zakochała, a później wyszło coś takiego co Ci nie odpowiada. Ciekawe co zrobisz
-
Bo w innych aspektach życia się zgadzamy, fajnie spędza się czas, rozbawia. Szkoda jest mi to tracić, ale higiena jest dla mnie bardzo ważna dlatego mam dylemat co robić
-
A Ty na pierwszych randkach pytałaś facetow o higienę osobistą? Raczej ludzie dobierają się przynajmniej na początku przez inne względy. Wspólne tematy, poglądy itd. Ta kwestia wyszła po czasie jak widać..
-
No właśnie nie wiem.. liczę że jeśli będę unikać pocałunków to się szybko ogarnie jeśli mu zależy. Ty byś takiego od razu zostawiła? Czy co zrobiła w takiej sytuacji?
-
Bardzo ciekawe czy należy do tej grupy, czy po prostu jeszcze nie poczuł konsekwencji zepsutych zębów i nie jest świadomy. Aczkolwiek są też inne problemy od niemycie, zapalenia dziąseł spowodowane przez bakterie itd.
-
Też uważam że takich rzeczy uczy się małe dzieci.. co gorsze to mój kolejny chłopak który tak o siebie „dba”. Czy takich jest pełno czy tylko ja na takich trafiam... czyli zostaje dać jakiś czas na naukę, a jeśli nie pomoże to zostawić. Bo na pewno dłużej z kimś takim nie będę..
-
Niestety czuje że tak właśnie będzie. Ocknie się jak poczuje konsekwencje. Nie życzę mu źle, ale gdyby teraz zaczęło go coś boleć to może by się opamiętał a tak ma gdzieś.. i gdyby to były np. „Tluste włosy” to spoko, nie ma to na mnie większego wpływu. Ale jednak te bakterie z jamy ustnej przechodzą na moje to raz, a dwa jaka przyjemność całować kogoś komu ładnie nie pachnie z buzi. Nie rozumiem jak on może sam na to nie wpaść
-
Tak, całe szczęście ręce myje. Więc jeśli od początku wiedziałam że ręce myje to zdziwiłam się że zębów nie bo to taka sama podstawowa czynność higieniczna..
-
Julka3456 zaczął obserwować Facet nie myje zębów
-
Tak jak w tytule, ostatnio odkryłam że facet z którym jestem krótko nie myje zębów. Znaczy myje, ale podobno tylko raz dziennie albo rzadziej kiedy sobie przypomni. Kiedy przyjechał do mnie nocować nie wziął ze sobą szczoteczki, zapytałam czy idziemy myć razem zęby powiedział że on nie ma potrzeby, nie myje tak często. Zaczęłam tłumaczyć że to ważne bo za chwile się zepsują. A ten stwierdził, że trudno i że nie umie myć dwa razy dziennie jak wstaje w środku nocy do pracy to nie myśli o myciu zębów.. tyle że jak do mnie przyjechał też nie chciało mu sie wymyć więc to takie szukanie wymówek. Ale na zapalenie fajki już ma czas. Nie wiem już jak mam z nim porozmawiać żeby zrozumiał jak mycie zębów jest ważne. Raz, że niedługo te zęby mu się do reszty popsują, a dwa próchnica jest zaraźliwa i boje się że przejdzie na mnie mimo mojego dbania o zęby. Nie mówiąc już o reszcie bakterii, które ma w jamie ustnej. Jakich argumentów byście użyły żeby poskutkowało? Najlepiej jakby też poszedł do dentysty żeby sprawdzić czy nie ma ubytków żeby je wyleczyć i dobrze wyczyścić. Czy któraś z Was miała podobny problem? Doradźcie co robić bo nie mam już powoli siły.