Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Madoro

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Gosciara waga sama poleci w dol! Nawet nie mrugniesz, a ubrania beda lezec jak ulal. U mnie waga stanela w miejscu po wyjsciu ze szpitala, po tym omdleniu. Karmie, spaceruje i moze organizm potrzebuje czasu zeby sie znow uruchomic i zaczacy spalac. Ja jem wszystko oprocz bigosu. :P Ostatnio moj maz odgrzal na kolacje, ale stwierdzilam ze mimo tego iz dieta matki karmiacej nie istnieje to sie wstrzymam. Dieta matki karmiacej - 3 lata temu co ulotka to tablica z tym co kobieta karmiaca moze jesc a czego nie, zeby brzuszek dziecku nie doskwieral, a teraz diety niema. :) Zaginela.
  2. Mia, kjkjkj aaaa.... baby boom. :D Gratulacje dziewczyny! Bardzo sie ciesze razem z Wami i zdrowka zycze z calego serca. Jednak nasze weteranki postanowily urodzic. :) Marcin od piatku do dzis przybral 250g. Calkiem spoko, w koncu zajada jak szalony. Nie byle 2 tygodniowe dziecko je 120, a nawet 150ml mleka. :) Moja polozna zwatpila w moje karmienie. Dzis byla ponad godzine, asystowala w armieniu. Moj syn kocha tulic sie w cycusia, przysypia i delektuje sie ta piersia. Polozna stwierdzila, ze juz niema na niego sposobu. Tak ma. :) A to budzenie go, zmiany pozycji - stwierdzila, ze chyba sama by zwatpila w sens piersi. Ona sie zgrzala pomagajac mi, a co dopiero ja hehe. Zajadamy oczywiscie mleczko dalej. Gaja to sliczne imie. Niespotykane i mile dla ucha. Jeszcze raz gratuluje wszystkim mamuskom! Dzielne dziewczyny z teamu sierpniowki 2018 wykonaly zadanie. A teraz przed nami codziennosc za ktora niebawem zatesknimy jak dzieciaczki podrosna i zaczna pyskowac. :P
  3. No ja tez slyszalam, ze jalowy pokarm to bzdura, ale cialo plata nam rozne figle. :) Jak powiedzialam poloznej, ze ostatnio odciagnelam laktatorem, pomiedzy karmieniami 150ml to sie za glowe zlapala. A dodatkowo podczas karmienia faktycznie czuje, ze z piersi schodzi pokarm wiec to nie jest tak, ze on sie tuli i mnie oszukuje co do jedzenia. W ciagu tygodnia przybral 100g, stosunkowo niewiele jak na takie wielkie zarcie. Hmm. A Marcinek spi luzno, na boczku pod flanelowa pielucha. Spi przy naszym lozku w kolysce. Ja mam ten Kinderkraft 5w1. Lozeczko stoi w pokoju dzieciecym i mlody spi tam w dzien. Po wyczynach mojej corki absolutnie nie zostawilabym go tam w pokoju na noc. Schudlabym dodatkowo od chodzenia w te i z powrotem. Moja corka niema zadych barier zeby sie wspiac, podskoczyc czy po prostu sobie gdzies wejsc. Jest kumata i wie, ze niewolno do lozeczka wchodzic, jednak moje zaufanie do 3 latki jest ograniczone. Ona go strasznie tuli, caluje, powtarza ze kocha wiec obawiam sie, ze z tej milosci Marcinek moglby zostac przygnieciony, a tragedia mi niepotrzebna. :) Jednym okiem kilka razy w nocy kontroluje czy oddycha, czy nie naciagnal sobie pieluchy na usta czy glowe. Spiworki tez mam roznej grubosci i boje sie, ze on bylby caly spocony. Jak na razie pielucha albo kocyk daje rade.
  4. Goraczka, dreszcze, chyba za szybki spadek wagi - jest juz mniej niz przed ciaza. Leniwa Ci palant powie. Oslabiona absolutnie.
  5. Laura ja dokladnie tak samo mialam. Popoludniowa rodzinna drzemka, a w nocy na nogach. SPALAM MA BRZUCHU! Ale wypas! Ocknelam sie w nocy i sobie to uswiadomilam. :D
  6. Nadrobilam lekture. :) Rodzinka pcha sie drzwiami i oknami na odwiedziny. Ja karmie piersia, czasem sam poczatek dosc kalecznie nam wychodzi i jest ogromny placz. Duzo nowych paszcz, otoczenie ... niechce dziecku fundowac kompletnego rozbicia zamiast spokoju i poczucia bezpieczenstwa, no ale jak? Wkurzam sie, bo na prawde jest gorzej niz bylo za pierwszym razem. I to nawet kuzynki ktore calkiem niedawno urodzily i powinny pamietac to "przyjemne" siedzenie z goscmi zaraz po powrocie ze szpitala. Jutro wizyta poloznej srodowiskowej. Ciekawe co wymysli. Ciekawe czy Marcinek zaczal przybierac na wadze. Kawal chlopa, sporo je od samego poczatku, ale waga w szpitalu byla jeszcze spadkowa. Dziewczyny macie bardzo przyblizone terminy wiec moze urodzicie jedna po drugiej. :D Oj jak ja trzymam kciuki za Wasz lajtowy porod. A Wy mamuski z dzieciaczkami jak sie miewacie?
  7. Ja tez nie mialam zadnych skurczy, za to chodzilam kilka dni przed urodzeniem nieprzytomna. Wstawalam o 7, a o 10 NAJPOZNIEJ juz musialam miec drzemke albo musialam sobie polezec. W nocy nie moglam spac, doslownie wszystko mnie meczylo. Gubilam wszystko, wkurzalam sie sama na siebie. W nocy rozwieszalam pranie, bo w dzien na balkonie nie mozna bylo wytrzymac (mam sloneczny balkon przez caly dzien). Az tu nagle beng i po sprawie. Skurczy dostalam dopiero po odejsciu wod. :) Wiem, ze mi sie fajnie mowi i wcale nie zazdroszcze Wam tego co Was czeka. Jak skurcze osiagaly maksimum to mysle sobie "Co ja tu k***a robie? Nigdy wiecej." Czyli spiewka z poprzedniego porodu. Teraz to juz na 100% zamykam temat ciazy. A moj maz dzis "A moze jak teraz Ci tak szybko poszlo to pomyslimy o 3?" Zostawilam to bez komentarza.
  8. Teraz jak mam tyle czasu i tak sobie mysle... to Meeg, Madera cokolwiek, ale milo bylo by Was przeczytac.
  9. Juhu! Gosciara, Slomka GRATULACJE!! Dzielne dziewczyny. Slomka nasze dzieciaczki urodzily sie tego samego dnia. :D Ja jeszcze dzis musialam zostac w szpitalu, bo mlody slabo na cycku przybiera. Nie walcze o wyjscie, slucham zalecen no i czekam cierpliwie. W domu wszystko samo sie robi, tylko corka teskni ... mysle, ze jeszcze dzien czy dwa nie zrobi jej ogromnej roznicy. Poznuej bedzie miala mnie caly rok. :)
  10. Mia! Wcale nie zdziwilabym sie gdyby poszewka lezala obok telewizora albo na blacie w kuchni. Tez tak mialam. :P
  11. Dziekuje za wszystkie mile slowa. :) Kochane jestescie. Marcinek wazy 3780g i 58cm. :) Wcale nie bolalo mniej niz przy pierwszym, ale poszlo zdecydowanie szybciej. Jeszcze podczas ktg osiagnelam pelne rozwarcie. A jak przyjechalam do szpitala to 4cm. Od razu jak dostalam skurcze (w aucie) to co 4 minuty, a pod szpitalem juz 2/3. Moj maz byl na nocce. :) A ze jest gornikiem... i sprawa potoczyla sie tak szybko to przyjechal, a ja lezalam juz z synem na piersiach. Moj tata dodzwonil sie pod ziemie, polaczyli go z moim mezem i od razu sciagali go na gore. Niestety to nie idzie tak raz dwa. Zmobilizowalam sie. Juz wiem, ze z corka bylam mieczak i bawilam sie w te znieczulenie - bo bolalo. Teraz poszlam na zywiol i kompletnie nie zaluje. Mialam cudowna polozna i lekarza. Lekarz trzymal mi noge, glowe i mobilizowal. Jestem im superwdzieczna. Po 3 odeszly mi zielone wody - przed terminem, a o 6:00 Marcinka dostalam na rece. :)
  12. A ja kochane pozdrawiam z ginekologii. :) O 3 odeszly mi wody, o 6 Marcinka trzymalam juz na rekach. Caluje i pozdrawiam. Czekam wlasnie az sciagna z niego pomiary.
  13. Pewnie, ze kazdy lubi do nas przyjezdzac. Zawsze lece po ciasto albo lody, a juz na pewno w domu mam pelno owocow wiec zawsze jest co chrupnac do kawy albo mozna zjesc lodowy deser z owocami, a i piwko stary w kuchni zawsze jakies ma. Musze zmienic ta swoja goscinnosc, ale jak skoro ja to wynioslam z rodzinnego domu. :/ Ja nalatam sie jak nienormalna, a jak gdzies pojde to dostaje... delicje. Moja wina, wiem. U mnie bez zmian. Z niecierpliwoscia czekam na czwartkowa wizyte u lekarza. Moj lekarz od poniedzialku idzie na urlop. Co prawda i tak nie pracuje w szpitalu w ktorym bede rodzila, ale niechce isc przedluzac l4 do jakiegos obcego, tego ktory bedzie pelnil zastepstwo. Ma nieciekawa opinie i jakby chcial mnie przebadac to chyba bym padla.
  14. Kjkjkj ani nie gadaj. Ja dzis zasnelam jakos przed 4, a moja corka juz przed 7 oczy jak ping pongi i "Mama wstan". Ohh... z kazda godzina robi sie coraz gorecej. Mi znow sie goscie zapowiedzieli popoludniu. Nie znaja ludzie litosci. Jak nie rodze to przeciez niemam nic innego do roboty. :/ Mimo tego, ze to na prawde fajni znajomi, bo to bedzie ojciec chrzestny naszego syna no to i tak slabo. :/ Dzis w nocy mlody na prawde sie rozpychal, a krocze bolalo przy kazej zmianie boku. I co? I nic. :/ Seks? Ostatni moj seks byl tak kaleczny, ze non stop sie smialismy. Haha jakos ogarnelismy temat, ale ciezko z takim duzym brzuchem. Teraz moj maz chcialby i to bardzo, ale jak slyszy ze syn jest juz tak nisko to oprocz czulosci niemam na co liczyc. Maz sie boi, a jezeli chodzi o mnie to upaly i ciezki brzuch nie sprzyjaja mojemu libido. :)
  15. Byc moze co miasto to inaczej. U nas pamietam jak maz dzwonil. I babeczka powiedziala mu, ze dostali informacje ze szpitala, ze takie dziecko sie urodzilo, ale mamy prawo wybrac dowolna polozna i zadzwonic gdzie chcemy. W sumie tez bylo to 3 lata temu aczkolwiek mysle, ze niewiele sie zmienilo. Do mnie polozna przyjezdzala z drugiego konca miasta. :) Przy okazji miala jeszcze kilkoro dzieci na osiedlu no i tak. :) Ja lez wylalam cale mnostwo, bo sie przestraszylam. Wiedzialam jak to poszlo szybko z moja corka. I wizja porodu za 48h przerazila mnie bardzo. A tym czasem... :) Pozamykalam wszystkie sprawy na spokojnie i moge rodzic. Juz bardziej gotowa nie bede. Z jednej strony chcialam dotrwac do terminu. Fajnie jest odliczac dni. Z drugiej zaczynam sie juz niecierpliwic. :)
×