Madoro
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Madoro
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
Slomka ciekawa taka imprezka. :) Ja na takiej nie bylam i chybatak nie bede. :P Moje kumpele podchodza do tego tematu sceptycznie. Ostatecznie i tak kazdy jeszcze raz przyjdzie z prezentem dla dziecka. Z drugiej strony tak wszyscy pedzimy, ze obieramy sie z takich codziennych, calkiem niewinnych przyjemnosci. Coz... teraz jak ktos Cie zaprosi to tylko sprawia klopot, bo trzeba sie glowic nad prezentem, no ale. Moze jeszcze wszystko przede mna. :) U mnie noce sa calkiem spoko. Wstaje siku i zasypiam jak dziecko. Wczoraj wieczorem mialam takie skurcze, ze myslalam ze urodze. Nic z tego. Dzis bylam z corka na placu zabaw. O 10:30 uciekalysmy do domu, bo lalo sie z nas. Pozniej moze przejade sie na basen z rodzinka. Corka i maz beda szalec w wodzie, a ja popilnuje koca. :) Nie zamierzam nic zlapac w basenie miejskim na ostatniej prostej. :) U nas w miescie jest tez "bankowy dzien". Moja corka kocha banki wiec w miare mozliwosci chcielibysmy ja zabrac w ta bankowa strefe. Tylko, ze jak bedzie taki ukrop, to niewiem czy dojdzie to do skutku. No i oczywiscie moje krocze i skurcze tez musza podolac. :P
-
I jak sie macie dziewczyny w te wieczorne zacmienie ksiezyca? :) Moj wiatrak po calym dniu - kilku dniach non stop na obrotach albo odfrunie albo wybuchnie. Innej opcji nie przewiduje. Dzis pojechalismy na dzialke do znajomych, troszke zlapalam oddechu. Jednak nieopodal lasku na prawde jest o wiele przyjemniejsze powietrze niz na blokach. Wzielam kapiel i w sumie po kapieli znow musialabym wrocic pod prysznic. :) Ja tak boje sie zblizajacego porodu i tego zebym miala o wiele wiecej sil niz ostatnio ze staram sie zasypiac raz dwa. Odstawilam wieczorne ksiazki, tv. Tylko ja i lozko. :) Mlody wyczul wieczor i juz zaczyna imprezke w brzuchu. Ja nie puchne ale doskwieraja mi plecy i az boje sie jutro wstac z lozka. Ten bol jest potworny, ale i tak ma sie nijak do boli porodowych.
-
Ja od 2 tygodni ograniczam sie do obcinania i pilowania paznokci u rak i u stop. :) zadnych lakierow, zadnych odzywek czy innych cudow. Oczywiscie depilacja systematycznie, bo jak widzialam te maszynki jednorazowki na porodowce to jedyne co sobie pomyslalam to AŁĆ. :) A aktualnie farbuje sobie wlosy. Mam swoja sprawdzona farbe, ktora nie daje efektu kasku i stosuja ja od lat. Tylko, ze Schwarzkopf co jakis czas robi mi psikus i zmienia nazwe farby. :) Pojechalam dzis na zakupy, nie trzeba bylo zbyt dlugo czekac na efekt czlapania jak, kaczka. Taka styrana zyciem sie czulam. :) Dzis mieszkanie wyczyszczone na blysk, wyszorowane artykuly sanitarne, a maz wstal i mnie opierdzielil, ze przesadzilam. Wyobrazacie sobie? Za to jutro bedzie myl okna. :) A mnie niepokoi to, ze dzidzia coraz zadziej sie rusza. Nie jest tak, ze w ogole, ale czasem na prawde musze sie skupic w ciagu dnia zeby syn mnie kopnal.
-
Ja ostatnio na placu zabaw rozmawialam z dziewczyna, ktora miala za soba najpierw cc, po 3 latach zdecydowali sie na kolejne dziecki - porod naturalny i powiedziala ze 1000 razy woli cc, bo mniej boli. Ojej... zycie zweryfikuje. :) A mi jak urosnie jakis gigant albo zacznie sie dziac cos nie tak, to tez zdecyduja o cc i tyle. Dla mnie najwazniejsze jest dobro dziecka wieci poddam sie bez problemu. Ja planu porodu nie pisalam ani teraz, ani w poprzedniej ciazy. Moja siora pisala, zeby jej nie nacinac i zyczenia - porod to nie jest koncert zyczen. :) Ostatecznie w Katowicach i tak ja ponacinali, bo urodzila 1 dziecki ponad 4 kg wiec jakos wypchnac to musiala. Jak juz mowilam, zycie zweryfikuje za nas. W pierwszej ciazy spinalam sie, plakalam kiedy np. musialam dokarmiac (bo zle mleko, bo zla mama). Juz takie cuda farmakologiczne i domowe robilam... walka, walka, walka. Teraz mam taki dystans, ze sobie nie wyobrazacie. :)
-
Mmmm Laura juz Ci zazdroszcze tego rozka. :) Ja mam termin na 11.08. Pojechalismy dzis z corka na pluskadelko. Dzieci tam bawia sie w strojach przy wielu wymyslnych i kolorowych fontannach. Kur... tylko, ze od parkingu swoje trzeba przejsc. Teraz musze swoje odlezec, bo krocze boli w pierony. Jutro mam wizyte u ginekologa. Bardzo jestem ciekawa co mi powie. Dzis wycielam kolorowe ramki dla dzieci. Dla syna auto, dla corki kwiat. Powiesilam u nich w pokoju. Z racji tego, ze juz widze jak plastik czy inny material w czasie snu spada moim dzieciom na glowe, robiac im szkode - zainwestowalam w kolorowy brystol. :) Byle do sierpnia! Tak blisko, a tak daleko.
-
Mlody w lozeczku bedzie mial plaska podusie. Taka kupilam w komplecie. Tak spala moja corka wiec synowi tez niemam zamiaru zabierac. :) Tylko, ze ona jest ekstremalnie plaska. Co do przekrecania to ja rowniez podkladalam waleczki z kocyka. Raz na prawo, raz na lewo, raz na plecach. Ma to wplyw na ulewanie sie no i na ksztalt glowki dziecka tak? Jesli bedzie spalo w jednej pozycji to te mieciutkie kosteczki maja prawo delikatnie sie odksztalcic. Naczytalam sie o tym w gazetach dla mamusiek w pierwszej ciazy. :)
-
Slomka wszystkiego najlepszego!! :) Inga ja juz wyszlam. :) Dzis mnie wypuscili. W zasadzie to i tak tylko sobie tam polezalam, przeszlam sie na ktg, mierzenie temperatury. Rozwarcie dalej 2cm, ale spoko w poprzedniej ciazy chodzilam tydzien z 4cm wiec luz. :) Lekarz mowil, ze porod moze zaczac sie w kazdej chwili, a moze dopiero w sierpniu. Ciezko okreslic, bo dziala na to wiele czynnikow i jest to zdecydownie sprawa indywidulna. Nie nadaje sie na podanie srodkow rozkurczowych pomimo tego, ze skurcze na ktg sa bardzo widoczne. Dziecko jest juz na tyle duze i porod bezpieczny ze nie beda mnie ograniczac. :) Czas odpoczac w domu i poprzytulac dziecko i meza z calej sily. :)
-
Pozdrawiam z patologii ciazy! Dzis zaczelam 37 tydzien. Dziecko wazy 3300g i lekarze powiedzieli, ze nie beda mi podawac kroplowek rozkurczajacych. Rozwarcie na jeden palec, no i czekamy czy sie rozkreci czy uspokoi. Skurcze na ktg sa mega widoczne, a ja je ledwo czuje. Wyladowalam w szpitalu, bo maz kazal mi zadzwonic do poloznej. No i ze wzgledu na moj pierwszy przedwczesny porod i odpadniecie czopa z krwia - zwiastun szybkiego porodu - szpital. Zobaczymy.
-
LAURA NIE JEDZ :) Czop z krwia. :( Rownie wielki. Cos mi sie wydaje, ze w weekend porodowka bedzie moja. :( Zaczelam sie denerwowac i to bardzo.
-
Laura ja nigdy przy jedzeniu nie czytam Kafe. :P Nigdy nie wiadomo co ktorej bedzie dolegac, teraz to juz w ogole. A to czop, a to sposoby na zaparcia. Nie nie. :) Pomimo deliketnych opisow wyobraznia robi swoje. :) Moj maz dzis sobie ogladal na ttv jak Kossakowski byl podlaczony do tej aparatury, ktora stymuluje porod. Stare odcinki. Jakos smianie sie z jego wygibasow na lozku ginekologicznym nie poprawilo ni humoru.
-
Mandarynka super, ze Twoje dzieciatko sie obrocilo. Sorki. We wczesniejszym poscie slupilam sie na sobie. :) Moj czop to czop gigant - nie da sie ukryc. Taka duza czesc za jednym razem, nie mozna bylo tego przeoczyc. Teraz czop byl bialawy, a w pierwszej ciazy wyszedl mi na 2 x, troche jednego dnia i troche drugiego. A byl juz podkrwawiony. Czytalam w necie, ze te z krwia oznaczaja szybki porod, a te biabialawe to oznaka zblizajacego sie porodu wiec moze wytrzymam do sierpnia. :D Moj maz jak przyszol z roboty i mu to powiedzialam to mial rozterke. - Wypic se jeszcze piwo czy juz nie hehe. Powiedzialam, ze dzis na bank nie urodze wiec niech sie napije jak go tak suszy. A dzis w nocy i od rana nie moge sie przekrecic na lozku ani zlapac za brzuch, bo juz milion pytan czy wszystko ok. Ja zamierzam tu zagladac po porodzie. :) Czesto po drodze szukania naszego watku wyskakuja mia "Sierpniowki 2017". Widac dziewczyny tez ciagle ze soba pisza co slychac i jak dzieci sie rozwijaja. :)
-
kjkjkj jeszcze pracuje? Ło matko! Ja juz wczesniej pisalam, ze nie wyobrazam sobie pracowac do konca. Moj mozg i tok myslenia rzadza sie swoimi prawami. :) Ja zasuwam w balerinko-trampkach albo sandalach. Te balerinkotrampki wygladaja jak balerinki, a podeszwa buta jest jakby sportowa i noga wygodnie w nich lezy. W sam raz na plac zabaw czy wygodny przemarsz do lekarza. Moj maz odebral dzis kolyske Kinderkraft 5 w 1. Jest boska! Nie zajmuje wiele miejsca i juz wiem, ze bedzie z nami na 100% podrozowac przez dluzszy czas. :D tym razem odkupilam na olx. :) Cena nowego na Allegro 299zl. A ja kupilam za 150 i wyglada jakby byla kompletnie nowa. Nawet pudelko oryginalne dali. :) Gosciara ja przed pierwszym porodem lezalam tydzien w szpitalu ze wzgledu na rozwarcie 4cm w 34 tygodniu. Dostawalam kroplowki rozkurczajace zeby jednak wytrzymac jak najdluzej itd. Uspokoilo sie wiec moglam wracac do domu. Przy wypisie jeden z lekarzy powiedzial do mnie "Do weekendu Pani nie urodzi. Do zobaczenia za pare dni." Odebralam to jako ponury zarcik sytuacyjny. Ze szpitala wyszlam w czwartek, a w sobote odeszly mi wody. :)
-
W zasadzie to lekarz nie uzasadnil mi tego. Ja po usg dostaje malpiego rozumu i mysle juz tylko o maluszku wiec nie dopytalam. Wygooglowalam sobie teraz "Goraca woda podczas kapieli w ciazy". Faktycznie. Chodzi glownie o nieprzegrzewanie organizmu, bo prowadzi to do roznych wad hmm... :/ Poczytajcie sobie. Nie wklejam linka, bo warto przegladnac kilka stron. :) Kurde, a mama mi zawsze powtarzala "nie kap sie w goracej wodzie w ciazy" myslalam, ze znow jakies zabobony, a tu takie newsy.
-
Dziewczyny a w jakiej wodzie sie kapiecie? Moj lekarz mnie dzis zapytal, a ja "w cieplej". Ja kapie sie w takiej wodzie, ze jak zakrecam wode, to ta goraczka ze mnie paruje. A on "proponuje letnia, bardziej chlodna". Myslalam, ze sie przewroce, ja kocham bardzo ciepla - goraca wode. I powiedzial, ze preferuje prysznic. Ja mam ta wygode, ze posiadam wanne z zasuwanymi drzwiami i deszczownica. Ostatnimi czasy pokochalam przesiadywac w wannie. A podczas kazdego prysznica dochodzi u mnie do tanca brzucha, bo dziecko tak mocno mnie kopie. Jak zwykle wszystko na odwrot. Dziewczyny gdybym ja pierwsze dziecko urodzila w terminie to pewnie tez bym byla w lesie z ubrankami. A tym czasem musialam sie przygotowac na prawdopodobienstwo wczesniejszego porodu. Niechcialam dokladac nerwow sobie czy mezowi, dlatego ja juz definitywnie mam spakowana i zamknieta torbe, a ubranka podzielone wlacznie z przygotowanymi zestawami 56 i 62 na wyjscie. Jaki bedzie potrzebny? To juz zycie zweryfikuje.
-
Ja mam szmaciana i specjalnie taka teraz kupilam. Tak sobie pomyslalam, ze przyda sie na kazdy jednodniowy wypad za miasto czy zeby spakowac klamoty dla 2 dzieci i wyruszyc gdziec bez miliona roznych reklamowek czy toreb. Walizke mam i skorzystalam z niej moze 2 razy. :) Zaraz po slubie jak jechalismy gdzies sami z mezem. :) A ja jestem po wizycie. Szyjka jeszcze istnieje :) Rozwarcia niema. Mlody wazy 3160g. Luteine mam brac do konca 37tygodnia, a aktualnie mam 36,2 dni. Za tydzien wizyta kontrolna, ale l4 dostalam juz do samego porodu. Padol, ze glowka jest w dole, ale wysoko. A ja czasem mam wrazenie ze jak kichne to przy okazji wypre juz glowke, tak nisko mi sie wydaje. Dziewczyny ja znow jestem przeziebiona. Wczoraj walnelam sobie Warke 0% o smaku pomaranczowym. Byla taka zimna, ze doslownie wychlalam ja na 3 razy. Dzis w nocy kaszel, bol gardla. Niemoglam spac. I juz mnie tak trzyma. Doszedl katar, kaszle non stop. Po prostu... chlone wszystko jak gabka. Juz mam tego dosc!
-
Laura ogarnie. :) Dzielnie dziewczyna walczy o swoje kazdego dnia z debilnymi sasiadami, policja i codziennym zyciem, a brzusio coraz bardziej doskwiera. Moja 3 latka potrzebuje zajecia, bo jak jej czyms nie zajme to chodzi i marudzi, a mnie to doprowadza do szalu. Teraz czuje sie jak bomba zegarowa. Byle co jest w stanie doprowadzic mnie do wku/rwu albo placzu. Biodra podczas spania doskwieraja mi juz od dluzszego czasu. Jest mi goraco. Wszedzie dopatruje sie porodu. Brzuch boli. W sobote mlody malo sie ruszal i znow powod do obaw sobie wymyslilam. Nie takie uplawy - powod do obaw. Nie posprzatane, nie odlozone na swoje miejsce, glupie non stop pytanie jak dlugo jeszcze czy cokolwiek co jest nie po mojej mysli budzi we mnie absolutnie skrajna zlosc. Wiem, ze jestem nie do zniesienia ale cholera mnie bierze jak 100 razy robie i mowie jedno i to samo.
-
Ja za miesiac to juz powinnam wracac z dzieciatkiem do domu. O ile w ogole wytrzymam do 11 sierpnia. Tez czuje coraz czesciej skurcze i strasznie mnie to niepokoi. Jak sobie pomysle, ze to jakies 3% boli porodowych to doprowadza mnie to do bialej goraczki. Jutro wizyta. Ciekawosc mnie zzera. :) Meeg, Madera mam nadzieje, ze jeszcze przeczytam jakis post od Was!
-
Dziewczyny wypatrujecie wypadniecie czopa? Ja za pierwszym razem zaobserwowalam, wypadl jakby na raty, na 2 razy. :) Pytalam lekarza - tak moglo do stac. I 3 dni po byla juz moja corka. Moja siora za to czekala jeszcze 3 tygodnie do rozwiazania. :)
-
Haha dobre z tym nadaniem imion kartonom. Musze mojemu mezowi sprzedac taki tekst, moze mu sie glupio zrobi i nareszcie uporzadkuje rzeczy, ktorych juz dawno nie powinno byc w domu. :) Ja nie prowadze samochodu juz chyba od 2 tygodni. Nie czuje sie pewnie. Przeszkadza mi brzuch na kolanach. Poza tym jestem na prawde rozkojazona, czesto zdarza mi sie najzwyczajniej w swiecie zawiesic i stwierdzilam, ze jesli ja sobie nie ufam to nie bede potencjalnym zagrozeniem na drodze. I wszyscy sa szczesliwi. Ja nie czuje sie kobieco wieczorami i przy wstawaniu z lozka. :) Wieczorami kalecze i chodzenie i wstawanie, a nawet siedzenie. Te moje pozy sa mega. Maz powiedzial, ze zacznie robic mi foty, bo on sam nie wierzy w to co widzi. Jak bardzo mozna sie poobkladac poduszkami i jeszcze lezec w formie nieprzypominajacej kompletnie nic. Dzis moi rodzice zabrali moja corke na plac zabaw do poludnia. Po poludniu spotkalam sasiadke z rodziciw bloku i "A ja juz myslalam, ze Ciebie wywiezli, bo rodzicow z mala widzialam" i klasyk "Dlugo jeszcze?" Tez te pytania dobijaja mnie na kazdym kroku. Rodzina, panie w sklepie, sasiedzi, znajomi, mamy na placu zabaw... uhhh! Przestaje lubic wychodzic z domu. Wiem, ze wygladam jakbym miala peknac i nie musza mi tego oznajmiac na kazdym kroku.
-
Tak mialam miec w piatek. Dzwonila polozna ze mojego ginekologa w piatek nie bedzie i czy chce przyjsc mimo wszystko w piatek, bo bedzie jakis lekarz na zastepstwo czy w poniedzialek. No to ide w poniedzialek. :) Mowila, ze obdzwania ciezarne, bo dla nich taka informacja jest najwazniejsza. A ja mam l4 do niedzieli - tak mi wystawil :) wiec luz. Nie zebym nie ufala innemu, ale jakos jesli mam wybor to pojde do swojego. :) tym bardziej, ze to ostatnia prosta i mial zdecydowac czy odstawiamy w koncu Luteine itd.
-
U mnie uplawy sie uspokoily. Zalozylam wkladke i jakby chlapnelo delikatnie jeszcze kilka razy i koniec. I spokojnie moglam przejsc do make upu. :) Mi w pierwszej ciazy wody odeszly jak w filmie. Cos jakby puknelo mi o miednice - dzwiek to taki puk jakbym korek z wina wyciagala. Zaniepokoilam sie i wstalam z lozka. A jak wstalam to chlup - ogromna kaluza nana ziemi. :) Ja mam jazde na kolor zolty, przy corce mialam na kolor pomaranczowy. Takie kupilam kocyki, posciele. :D optymalne. Moj maz drugi tydzien pracuje na noc, a ja wyleguje sie w swojej rezydencji sama. :D Zawsze kiedy w sypialni nie slysze chrapania to nazywam ja rezydencja i jest tylko moja do bialego rana. :D Jedyne co to siku, bardzo czesto chodze. Przez te upaly tez strasznie duzo pije wiec jest ku temu powod. A dzis wybralismy sie rodzinnie na basen. Maz i corka szaleli w wodzie, a ja pilnowalam koca w cieniu. Pojechalismy dopiero po 17 wiec juz tak ostrego slonca nie bylo, a nad woda powietrze boskie. Nawet troszke slonce mnie dopadlo w kompletnym cieniu. Jak przyjda Panie z ZUSu na kontrole to sie moga zdziwic, ze ja taka zarumieniona.
-
Czesc nowa! Ja nie czulam w pierwszej ciazy ani teraz przepowiadajacych az tak silnych, a termin mam na ten sam dzien co Ty. Ja zawsze kiedy boli mnie brzuch wlewam wode do wanny badz biore goracy prysznic. W tej sytuacji odpoczynek w wannie i np. Paracetamol sa super rozwiazaniem. Obserwuj sie i w razie jakichkolwiek watpliwosci smigaj do szpitala. Przed nami jeszcze 5 tygodni. A dzis spotkalam kolezanke, ktora urodzila w 33 tc. Corka taka zywa i kochana... ma 3 latka, a tak pieknie mowi ze az milo bylo posluchac. I ta kumpela mowila, ze zadnych problemow z nia nie miala i niema. Tylko strachu sie najadla jadac do szpitala. To podobnie jak ja przy pierwszym porodzie. :) Milego prasowania!! :) Do nas dzis wpadaja goscie. Ogarniam na kolacje kabaczek faszerowany mieskiem mielonym, ryzem, pieczarkami, cebula, mozzarella, papryka, sosem ze zblendowanych pomidorow itd. itp. :) a do tego surowke z kalarepy. Moze bedzie mialo to jakis sensowny smak. :) A jak nie to zapobiegawczo u mnie w zamrażarce sa frytki. :D Przyjemnego popoludnia dziewczyny! :)
-
Dzieki dziewczyny. Tez chetnie skorzystam z tych porad. O ukladaniu ptaszka na dol to wiedzialam, ale co z ta skorka? Ja slyszalam, ze sie sciaga zeby nie przyrosla. :/ Dzis brzusio spokojny, spokojny czyt. nie boli, nie pobolewa, nie napina sie mocno. Spedzilam bardzo spokojny dzionek raczej na lozku. :) Balagan? Posprzatalam w trakcie drzemki corki. Cudowny zachmurzony dzien. Kocham takie dni. A przebieranie dziewczynki nie jest takie dramatyczne jak sie na poczatku wydaje. :) Tylko nagly strumien siku ni z tad ni z owat jest zawsze zaskoczeniem przy przebieraniu. :) U chlopca ptaszek sie napnie i wiadomo o co chodzi, a u dziewczynki? :D Tez pozniej odpinalam pampersa i czekalam chwilke az zrobi swoje. Albo mnie obsikala albo nowo zalozony pampers juz byl kompletnie zlany, zanim jeszcze zaczelam go w ogole zapinac.
-
Upaly. :( Dzis kolezanka na placu zabaw powiedziala mi, ze zaczynam sie zmieniac. A ja na to "W co? hehe". Podobno oczy mi sie inne zrobily i usta ogromnie uwydatnily. I ze brzuch mi chyba opadl. Jeju! Dziewczyny czy Wy tez wieczorami czujecie, ze macie ciezkie brzuchy? Ja kazdy wieczor mam przelezany. Jedyne wyjscie z domu to plac zabaw, na ktorym usiade sie na lawce i niemusze biegac za corka. W dodatku wychodze w godzinach 18-19 kiedy slonce juz tak nie parzy.
-
Laura za 9 dni. :P w piateczek. Do lekarza chodze na nfz, mam tak samo jak Ty. Po co placic skoro kazdy lekarz powie mi to samo. W pierwszej ciazy chodzilam do tego samego ginekologa na nfz. Przez ten brzuch jestem tak roztargniona, ze liczyc nie umiem. :P W ogole ostatnimi czasy wolniej dzialam. I pomyslec, ze mialabym w tym czasie pracowac? Wyslaliby mnie zeby podpisac kontrakt na najlepszych zasadach, a ja bym sie wzruszyla albo zawiesila. Wczoraj widzialam dziewczynke na wozku w Castoramie. Lzy do oczu same mi naplynely, taka malutka i juz... popatrzylam na moja corke... Moj maz skomentowal tylko "nie placz". On wie, ze ja nie moge przezyc kalectwa dzieci, a w ciazy to nasila sie x10. Otarlam lze z policzka - w miejscu publicznym, czaicie? I poszlam dalej ze zwieszona glowa.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8