Madoro
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Madoro
-
Laura moj maz niechce, bo niechce patrzec jak cierpie, a on nic nie moze zrobic, ale powiedzial ze psychicznie tez nie wytrzymalby w domu po tym co zobaczyl za pierwszym razem. I powiedzial ze niewyobraza sobie zeby nie byc. Wiec bedzie. Brzusio juz mniej boli. Chyba faktycznie mlody sie tak ulozyl, ze cos mnie tam gniotlo. Trzymalo mnie dlugo. :/ Teraz bylam w przedszkolu odebrac chrzesniaka. Przedszkole jest zaraz obok. Wicedyra wyszla zapytac jak sie czuje i jak sie mam. Chwilke pogadalysmy. Ona oba porody miala w 35 tygodniu i oba bez komplikacji. Dzieci zdrowe, rozwijaja sie normalnie. Stwierdzila, ze taka ma nature. :) Mimo tego, ze ja tez rodzilam w 35 to podtrzymala mnie na duchu. :) Czuje, ze brzuch jest coraz nizej, a wizyta za 10 dni. Wytrzymam. :)
-
Dokladnie tak Slomka. Moja corka niejadkiem jest po dzis dzien, nawet Apetizer na nia nie dziala. :) Je ile zmiesci i tyle. Kiedy wody mi odeszly i przyjechalam do szpitala, lekarz powiedzial "porod przedwczesny, ale bezpieczny". No i sie uspokoilam. :) A pozniej juz bylo tylko lepiej - nie liczac porodu oczywiscie. :P Cora jest normalnie rozwijajacym sie dzieckiem. Jest sprytna, uwielbia sie wspinac i gada non stop. A do lekarzy specjalistow i poradni neonatologicznej sprawdzic stan zdrowia i rozwoju jezdzilam dlatego, bo takie w tedy byly wymogi. Nie zbagatelizowalam tego i sumiennie od poradni do przychodni zawozilam dziecko. Laura tak jest! Sprowadz przedszkole do siebie. Sasiadka bedzie zachwycona. Moja corka tez jak widzi pedzaca i rozwrzeszczana gromade dzieci na placu zabaw to nagle robi sie taka grzeczna. :D Nie poznaje corki. :P
-
Corke urodzilam w 35 tygodniu. Po urodzeniu zapytali czy chce kangurowac - nie mialam sily wiec zabrali ja na badania, a mnie uspali, bo nie odkleilo mi sie lozysko i musieli to ze mnie wyciagac recznie. Corka dostala 10/10 punktow. Maz z mala byl caly czas. Kiedy sie wybudzilam pierwszy raz tak na prawde ja zobaczylam, ona lezala juz przy mnie. :) Corka po urodzeniu byla cala biala z mazi. Po 2h od urodzenia przewiezli mnie na oddzial, a corke do inkubatora. Spadla jej temperatura ciala wiec musieli ja wyrownac. Okazalo sie po badaniach, ze wystapila tez lekka hipoglikemia, ale to dla wczesniakow jest normalne. Jeszcze w tym samym dniu wszystkie objawy ustapily, a dobe po porodzie juz mialam coreczke ze zoba. Nie doskwierala nam zoltaczka czy inne dolegliwosci. Nie bylo problemu z oddychaniem. Jedyne co to corka jest strasznym niejadkiem. Od urodzenia dokarmialam ja mm i jadla tyle co kot naplakal. 30ml to miala na 2-3 razy, ale przybierala na wadze wiec lekarze stwierdzili, ze widocznie tyle potrzebuje. W szpitalu spedzilysmy 5 dni i to tylko dlatego, ze podczas porodu stracilam 800ml krwi i moje wyniki byly masakryczne. Rozmawial ze mna lekarz w obecnosci psychologa o przetoczeniu krwi. Nie zgodzilam sie. 5 dnia wyblagalam Pania ordynator o wypis do domu. Gdzie szybciej dojde do siebie jak nie w domku przy kochanym mezu. Widzieli, ze radze sobie z dzieckiem sama. Czasem krecilo mi sie w glowie, ale tak naprawde wg lekarzy to powinnam lezec i tracic swiadomosc. :) Zaufali mi, w domu sie zregenerowalam raz dwa. Corka rozwija sie normalnie i nigdy nie mialam z nia problemu z rozwojem psychicznym czy fizycznym. Okolo miesiaca po porodzie zaczely sie wizyty w poradni neonatologicznej (badali krew malej) i np. u okulisty. Nikt nie mial zastrzezen. Wszystkie wyniki miala w normie. Ma konskie zdrowie. Szybciej ja sie rozchoruje niz ona, ale odpornosc chyba odziedziczyla po mezu. :)
-
Mia! Ja juz mam wyprane i wyprasowane wszystko, zajelam sie tym pod koniec czerwca. Lozeczko zlozone, wozek rozstawiony, torba spakowana i moze sie dziac co chce. :) Jestem gotowa, maz poinstruowany co, gdzie i jak. Jego zadaniem bedzie ubranie poscieli do lozeczka w poszewki. Ja kupuje jeszcze kolyske 5 w 1. Posluzy mlodemu az do 18 kg. I mozna z tego nawet zlozyc fotelik do karmienia. ;) na Allegro taka przyjemnosc 299zl. Syn bedzie spal w tym w nocy z nami w pokoju, a lozeczko bedzie mial w dzieciecym. Moja corka kocha dzieci i tuli je, caluje, glaszcze... Boje sie, ze w nocy moglaby wejsc do lozeczka i z milosci doprowadzic do nieszczescia zgniatajac syna.
-
Laura jak ja Ci wspolczuje. Co za krowa z tej baby. Na prawde niektorzy ludzie maja niezle nas/rane w glowkach, zeby tak "umilac" drugim zycie. I jak tu z taka powalczyc? Macie pomysly dziewczyny? Moja znajoma ma 2 dzieci, coreczka ok, a mlodszy syn bardzo wymagajacy cierpliwosci i tak od samego poczatku. Ludzie z bloku tez wzywali policje, az w koncu zwatpili. Oni na kazdym kroku pokazywali jak sie kochaja, a ze dziecko z trudnym charakterem... Ten kto niema dzieci nie zrozumie. U mnie tez kolki czy zabkowanie to byl ryk. Nawet teraz jak corka cos narozrabia to wyganiam ja do drugiego pokoju. Wyryczy sie i wraca ze skruszona mina. Jestem u siebie i na palcach mam chodzic? No niestety, ale dzieci maja swoje prawa. I az 3 policjantow przyslali na interwencje? Kochana tylko Ty sie nie denerwuj, bo to ostatnie czego potrzebujesz. Wiadomo, ze zlosc roznosi... Ja bym Pani zapytala co do mnie ma. I powiedziala, ze kazdym zgloszeniem czy interwencja sie osmiesza.
-
Ja mam termin na 11.08 i chcialabym tylko dotrwac do sierpnia. Ostatnio jak corka urodzila sie wczesniej to niemoglam sie pogodzic, ze to inny miesiac niz ten do ktorego sie przyzwyczailam tyle czasu. Buu. W tedy nic nie robilam i urodzilam wczesniaczka, a teraz robie duzo rzeczy i ciekawa jestem wizyty, ktora jest za 2 tygodnie. Oby upalow nie bylo! Jejku ostatni tydzien byl dla mnie cudownym etapem w ciazy. Zimno, lalo, a ja czulam ze zyje. Dzis chociaz nie za cieplo i sloneczko to tez jest idealnie. :) tez pochlaniam lody. W Lidlu odkrylam rozki pistacjowe. Mmm sa takie delikatne w smaku, ze jak juz ide do Lidla to kupuje 10 :D - tak 10 lodow i zajadamy sobie codziennie z corka. Kosztuja chyba 1,19zl, a smak mega! Brzuch po calym dniu mam taki ociezaly... Dzis pierwsza noc kiedy corka bedzie spala w osobnym pokoju, w nowym pokoju. Do tej pory sypialnie mielismy wspolna. Ciekawe czy bedzie spala czy bedzie wolac. :) a moze mi bedzie teskno i bede do niej zagladala. Maz idzie na noc do pracy, a ja bede nasluchiwala. :) U mnie mlody zdecydowanie mniej kopie. Rusza sie w miate czesto. Wole jak sie kreci niz daje kopniaki. Teraz jak mnie kopnie to cale cialo faluje hehe. :D
-
Inga szpital w Rybniku? Oczywiscie ten prawdziwy, a nie z Diagnozy. :P Ja juz sie wyspalam. Mnie wczoraj brzuch bolal dosc mocno. Goraca kapiel, lezenie, obiadek, znow drzemka i kiedy poczulam sie lepiej to poszlismy na mecz do znajomych. Imprezka zaplanowana juz jakis czas temu. Nie bylam tam jedyna ciezarowka, ale wszystkie rodzimy do konca tego roku. :D A jedna nawet na poczatku lipca. Ona biedna sie meczyla, ale ostatecznie poszla do sypialni gospodarzy zeby polozyc sie na chwilke i niepsuc meczu mezowi, ktory i tak juz przy soczku siedzial. A co do brzucha to tez czesto mam twardy, ciezki. Moj maz powiedzial, ze to moje ostatnie oficjalne wyjscie hehe. Powrot do domu tez z kopniakami, silniejsze uplawy i bolacy brzuch. Przyszlam i znow do lozka. Przy takich zorganizowanych imprezach zostaje krzeslo badz spacer, a ja po prostu czuje jak polegiwanie przynosi ulge. Na tym etapie caly wieczor bez komfortowej pozycji to katorga.
-
Ja rodze w szpitalu w ktorym obowiazuje sala odwiedzin. Nikt poza ciezarnymi i dziecmi niema wstepu na oddzial. Sala jest obok wind wiec swobodnie na oddziale mozna karmic, odciagac pokarm czy spac w roznych pozycjach. I to jest fajne. :D Dzieciaczki mozna oddawac do poloznych na noc czy w dowolnym innym momencie. U mnie nie wymagali skrupulatnego liczenia karmienia czy robienia kupek dziecka. Najwazniejsze zeby przybieralo na wadze. :) I tez potrzebuje ubranka na wyjscie, pampersy no i swoje higieniczne rzeczy. Ubranka na wyjscie czy koszule na zmiane zostawiam wyprasowane w domu. Maz pewnie codziennie wpadnie i jakby cos to mi dowiezie swieze reczniki czy reszte innych potrzebnych rzeczy. :)
-
Laura haha Tys jest mocna z tym obcinaniem wlosow. :D Ja nie obcinalam, ale ta goraczka coraz bardziej naklania mnie do tego. I szczerze zabobon, ze "dziecku skraca sie rozum" jakos mnie nie przekonuje. Farbowalam w ciazy wlosy z 2-3 razy i tez niemialam z tym problemu. Haha czarne wlosy = palace matki. Nie palilam, moja cora popo urodzeniu miala czarna czupryne jak smola, a z biegiem czasu pozmienialo sie tak, ze usypiam blondynke. :) Moj maz mi mowi, ze jestem agresywna w tej ciazy. Wkurzam sie szybko - a ja po prostu jestem padnieta. Corka daje mi w kosc, brzuch coraz wiekszy, remont w du/pie i czasu coraz mniej. Wszyscy maja na wszystko czas, a mi na prawde jest coraz ciezej. Ogarniam ile sie da, a pozniej brzuch boli i jak slysze "ja bym to zrobil" to krew mnie zalewa.
-
To mile jak jedna o druga sie troszcza, no nie? :) Ktos zbyt dlugo milczy i juz wzbudza to nasz niepokoj. Moj maly tez wyczynia akrobacje. Czesto jakby sie rozkraczal i czuje kopniaki z obu stron brzucha jednoczesnie. Wypina swoje wszystkie czesci ciala, a brzuch coraz bardziej obolaly. W piatek dowiem sie jak moje wyniki, oby po antybiotyku zdecydowanie sie polepszyly. Ja gromadze rzeczy do torby, ktora zabieram do szpitala. Musze pampersy do szpitala kupic, ale jakos niemam po drodze. :P Wozek jest juz odswiezony. Teraz jeszcze remont pokoju dzieciecego. Niby 1 pokoj, a tyle detali i zabawy... Musze meza wyciagnac na zakupy do sklepu budowlanego, bo nigdy nie zaczniemy.
-
Ja z Lovelą nie miałam problemu, może dlatego że używałam mleczka i pisze na opakowaniu najlepiej sprawdza się od 0-3 miesiąca. Też tak robiłam, a później maluszka ubranka prałam już razem z nami. Podwójne płukanie i zero alergii. Także u mnie etap mleko Lovela zdała i tym razem też ją kupiłam, a marchewki i inne historie to już było pranie w normalnym żelu do prania. Byłam dziś na wizycie. Gbs pozytywny. :/ W pierwszej ciąży był negatywny. Cóż... dostanę przy porodzie antybiotyk no i oby było spoko. Położna powiedziała, że wynik przekroczony ledwo co, no ale jest. Oczywiście resztę badań też mam wyniki tzw. z du.py. Pewnie dlatego, że w tedy ledwo co odzyskałam głos po przeziębieniu. W przyszłym tygodniu powtarzam wyniki no i zobaczymy. Lekarz mimo wszystko przepisał mi tabletki na podreperowanie krwi, bo powiedział że aż dziwne że czuje się dobrze. W szpitalu rozmawialibyśmy o przetaczaniu krwi. Ciekawe... Powiedział, że oprócz tabletek to kilogram czerwonego mięsa na dzień i będzie OK. Oczywiście to taki żarcik sytuacyjny z jego strony. Szyjka zamknięta i l4 dostałam na miesiąc. Gdyby nie te kiepskie wyniki to zamiast w przyszłym tygodniu to poszłabym pewnie do niego dopiero w lipcu. Ja ubranka już wyprałam, koszule do szpitala itd. Teraz prasowanie i chociaż coś z całego bangladeszu będę miała ogarnięte. Przyjemnego dnia!!
-
Tak. ZUS ma 30 dni od dostarczenia L4. Do mnie pod koniec maja przyslali pismo, zeby potwierdzic ze mam nowego pracodawce - w kwietniu przejela nas inna firma. Wszystkie dokumenty zlozone, ale oni jeszcze potwierdzenie chcieli. Ja jestem zalogowana na ZUS PUE i wczoraj nareszcie pojawila mi sie data decyzji za l4 z okresu 17.04-15.05. Spoko no nie? Przy okazji pokazala sie decyzja za kolejne l4. :P Mam nadzieje, ze juz teraz bedzie szlo wszystko gladko. Dziewczyny torby spakowane? Ja czekam na dostawe torby od kumpeli i chce juz zamknac ten temat. Jutro biore sie za pranie ubranek, chociaz pierwszej czesci. Upaly odpuscily. Pranko i tak wyschnie, a pogoda wrecz sprzyja do prasowania. :)
-
U mnie nieco ponad 2 kg szczescia. :-) 31 tydzien i 2 dni. :-)
-
Mia dzis napilam sie Coca Coli i mam taka zgage, ze zaluje. :) Moj organizm toleruje juz tylko wode gazowana. W ilosciach hektolitrowych. U nas na 1 tydzien schodzi okolo 3 zgrzewek wody gazowanej 1,5l - tylko ja i maz. :) W pierwszej ciazy pilam Coca Cole az do 24 tygodnia po 2 puszki dziennie. Tylko dlatego, ze dzieki niej wytrzymywalam bez wymiotow nawet do godziny. Zaden specyfik domowy ani farmacyjny nie dawal mi takiej ulgi. Kiedy ladowalam w szpitalu przez te wymioty ordynator patologi zawsze mowil - jesli ja po Coca Coli czuje sie lepiej, to dziecko na pewno tez.
-
Laura tak mi przykro. Ludzie sa niezle powaleni. To Wasze zycie, a oni maja Wam po prostu udostepnic lokum. Co za chora sytuacja, bardzo wspolczuje! Ja jutro mam 3 badania prenatalne. Juz sie nie moge doczekac. W calym mieszkaniu pootwierane okna, a przewiewu brak. Ciekawe czy zasne. Dzis w nocy spalam 3h. W dzien troszke nadrobilam, maz zajal sie corka. Po poludniu mielismy gosci. Tak od 3 dni popoludniami ktos sie do nas wbija i siedza do wieczora. Dzis zauwazylam brazowe plamki na wkladce. Polegowanie szlag trafil. Zamiast tego to chodzilam miedzy pokojem, a kuchnia. Kawa, lody, ciasteczka i jakas kolacja. Za bardzo rozpuscilam tych naszych znajomych. Jutro zamierzam rozpoczac pranie i prasowanie ubran dla malenstwa. Najblizsze dni maja byc chlodniejsze i chcialabym to wykorzystac.
-
Mia mam tak samo! W nocy niepotrafie spac, zasypiam w zasadzie nad ranem, a w dzien taka wyrabana jestem... Meeg ja mialam wymaz robiony wczoraj. Moj lekarz slynie z tego ze nie lubi badan odkladac na ostatnia chwile. W polowie miesiaca mam wizyte wiec juz poznam wynik. :)
-
No wlasnie chyba nie miala. :/ Jakies 2 lata starali sie o dzieciatko i kiedy sie udalo... brak slow. Dostala skierowanie do kliniki chorob zakaznych no i czeka na wizyte. Przekopalam juz calego neta, zapoznalam sie z tematem no i coz... Nie znalazlam nic co mogloby dac swiatelko w tunelu, zadnego swiadectwa jakiejs mamy ze udalo sie. Niestety znam przypadek toksoplazmozy, ale kazda ciaza (3) konczy sie w okolo 10-12tc. Tak bardzo trzymam za nia kciuki...
-
Mi jak brzusio twardnieje to czuje napiecie w okolicy pepka, a jak wystaje mi kulka to to jest dzidzia. Dostalyscie juz karte do liczenia ruchow? U mnie to bardzo proste, mlody rusza sie praktycznie non stop. Co do sikania w nocy to tez mam roznie. Teraz jak jest goraco to pije co chwile. Wieczorem jak opije sie wody to kiedy leze i ukladam sie do spania to jestem w stanie jeszcze 3 razy pojsc do toalety zanim zasne, a pozniej w nocy nic. :) Jutro rano badanie krwi, moczu. Dziewczyny znacie kogos kto ma toksoplazmoze w ciazy? Ja niemam, ale kumpela. I martwie sie, bo ona jest w 1 trymestrze.
-
Ja w nocy nie moglam spac. Myslalam, ze sie roztopie. Wszystko pootwierane, wiatrak wlaczony cala noc... Nie dosc, ze goraco to mlody tak kopal, ze juz niewiedzialam co mam zrobic. Mam taka duza pufe z tym groszkiem. Mozna na niej lezec albo siedziec. Polozylam ja sobie kolo wiatraka, podwinelam nogi i zasnelam na dobre 2 godzinki. Pozniej corka obudzila mnie, bo chciala zebym poszla z nia siusiu i znow sie rozbudzilam. Polozylam sie kolo meza i ostatecznie nawet niewiem kiedy zasnelam, a rano kompletnie nieprzytomna. Slomka mnie tez tak czasem brzuch boli. Tak jak bedemama mowi, tak tez mowila mi polozna. Teraz rozne bole czy delikatne twardnienia sa na miejscu. Caly brzuch rozrasta sie + kopniaki jakie funduja nam dzieci = nieprzyjemne odczucia. Oczywiscie gdy bol lub twardnienie sie nasili => szpital.
-
No Laura - szacun. Przede mna remoncik, ale to jakby splunac przy Twoich wyczynach. Slomka super, ze teraz w pelni jestes zadowolona z zakupu. :) My dzis zaczelismy obchodzenie dzieciakow - w sumie to sami chrzesniacy moi i meza. Zrobilismy sobie zdjecie. :) Wlos wyprostowany, tapeta narzucona. :) Niech mnie taka ladna z tej ciazy zapamieta hehe. Mimo upalu zdjecia wyszly na prawde ladnie, naturalnie - tak jak chcialam. Zadnych sztucznych min i dziwnego pozowania. :-) Skwar na dworze, ale juz niechcialam dluzej zwlekac. Gorac, opuchlizna... Upal daje sie we znaki kazdego dnia. Dzis wieczorem juz absolutnie wszystko mnie wkurzalo. Znow dzien bardziej ruchliwy niz na ogol i kregoslup sie odezwal.
-
Slomka WD40 i wozek przestanie trzeszczec. :) Psikniesz pare razy i wszystko co sie zacina albo trzeszczy zaczyna dzialac kompletnie cichutko i plynnie. :) Sama bym jechala bez zastanowienia do szpitala. No wlasnie - tak po prostu masz sie polozyc spac? Niemozliwe. Ja chyba bylabym w toalecie tak dlugo i obserwowala kazda plamke. Mnie dzis strasznie kregoslup boli. Troszke wczoraj z corka pochodzilam, popluskalysmy sie w basenie no a dzis kazdy ruch to bol. Dobrze, ze maz pojechal do pracy to moge zaczac chodzic tak jak mi wygodnie, czyt. jak pokraka. :) Niechce zeby patrzyl na mnie kiedy jestem taka pokrzywiona. Jeszcze horrorow sie naoglada do sierpnia. :) Madera jak sie masz? Wszystkie bardzo mocno trzymamy kciuki za Was!
-
Slomka spoko. :) Ja sie dobrze przygladam kto co pisze, bo podszyw sie swietnie bawi. A ja kwiatow nie lubie i kwiaty nie lubia mnie. Cala rodzina o tym wie wiec czesto dostaje slodkosci albo wino. A ja dostalam tort z napisem dla mamy i laurke. :) tort z owocami, bita smietana posypany wiurkami z bialej czekolady. Teraz chce uspac mala, zeby odpoczela troszke. Obudzila sie pare min po 6, a przed nami dlugie popoludnie, ale w taki gorac sie nieda. Obie sie krecimy.
-
Dziewczyny co u Was? Wizyty? Jakies dolegliwosci? Ja kompletnie stracilam glos, taka jestem przeziebiona. Otwarte okno w nocy? Zly pomysl. Mowie szeptem, zeby nie przeciazac strun glosowych. Corka sie smieje i tak mnie probuje... Ona doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze nie krzykne - kazda proba podniesienia glosu konczy sie okropnym kaszlem i tzw. wyskoczonymi oczami z orbit. Gosciu coraz lepiej idzie Ci nauka alfabetu. A potem zd/ziwienie ze sierpniowki natrzaskaly tyle stron, jak polowa to podszywy.
-
Kuzwa Slomka jak przeczytalam Twoj ostatni wpis to sie zagotowalam. Problem, bo ciezarna ma na cito bezwzglednie kazde badanie i wizyte. Uhhh! Zamiast Cie wpisac na wizyte i juz to problemy stwarzaja. Jezu! A rozmawialas o tym ze swoim ginekologiem? Mi maly rusza sie bardzo mocno. Dzis moj brzuch przybiera rozne formy. Ciezko mi sie siedzi, lezy, stoi, oddycha. Maz sie smieje, bo kolejny pagorek pojawil sie na moim brzuchu, a ja po calym dniu jestem na prawde obolala. W nocy nie raz budzil mnie kopaniem, ale to bylo nic co do dzisiejszego dnia. Moze sie odrwaca glowka do dolu? W dodatku strasznie bola mnie zatoki, lep mi peka. Mam zawalony nos, nie umiem normalnie oddychac, ciagle pije i w ogole to ciesze sie, ze ten dzien sie wreszcie konczy.
-
Jakos przezylam ta noc. :) Nawet pospalam sobie, a ostatnimi czasy mij sen trwal okolo 4 godzin i to wszystko. Myslalyscie juz o porodzie? Ze znieczuleniem czy bez? :) Mi podali znieczulenie w kregoslup. Jedyne na co to sie zdalo, to ze odpoczelam przez 2h, a pozniej potworny bol powrocil. Uprzedzali, ze znieczulenie wydluza porod i tez tak sie stalo. Teraz jak bedzie mi dane rodzic naturalnie to nie zdecyduje sie na znieczulenie. Niech natura zrobi swoje.