Witam wszystkich,
Mam 34 lata i już jakiś czas temu podjeliśmy decyzję, że chcemy mieć dziecko ale jakoś nie możemy zacząć się strać..... ciągle coś...a to zmiany w pracy, a to praca sama w sobie, a to teraz zmieniamy mieszkania, kredyt, jesienią przeprowadzka i po prostu się boję czy damy sobie radę...z drugiej strony nie jest powiedziane, że uda nam się od razu,,,wiek jednak ma znaczenie, dodatkowo panicznie boję się porodu...Jak to było u Was, też było "ciągle coś"? Nie wiem , może przestać wszystko tak analizować i od tego cyklu zobaczyć co będzie....