Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goscaga83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    160
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez goscaga83

  1. Zle wspominam przedszkole starszych dzieci. Corka poszla jak miala 2, 5 roku, syn skonczone 3. Pierwsze dwa lata, ciagly placz, ciagle choroby. Syn byl najdluzej dwa dni w przedszkolu i kolejne juz dwa tyg chory w domu. Corcia mniej chorowala ale bardziej przezywala. Rok placzu. Co do rozwoju mowy nie martwi mnie to. Mowi co raz wiecej ale czesto przekreca. My sie z nim dogadamy. Mowi np Moncziczi bo tak bajka jest ale nie powie kot. Mowi kurka a nie pies. Czesto mowi trudniejsze slowa a latwiejsze nie. Np na siostre mowi Popa, ma na imie pola, ale jak w bajce bing jest pola to na tamta mowi Pola. Oczywiscie widze roznice bo corka jak skonczyla 2 lata to wszystkie wiersze brzechwy znala na pamiec i dlugie piosenki np puszek okruszek, a gdy babcia byla mala. Ale ona nadal jest mega mozgiem. Ma niecale 7 lat, czyta ksiazki z biblioteki, z poziomu 2, ogarnia tabliczke mnozenia, nauczy sie wiersza formatu A4. A nasz maluszek juz idzie wolniej. Ale nie widze powodu do zmartwien.
  2. My nie idziemy do przedszkola. Dopiero za rok. Synek malo mowi ale nawet nie o to chodzi. Ten pierwszy rok w przedszkolu zawsze wspominam jak horror. Placze, choroby, stres.
  3. Moj maz jak tylko wejdzie do domu zaklada spodenki, takie materialowe, nie sportowe, dresow zadne z nas nie ma. Ja zakladam krotki rekawek hi tec lub 4f i leginsy. Nie znioslabym chodzic do nocy w bialej koszulo czy garniaku sluzbowym lub spodnicy.
  4. My ospe mamy juz za soba. Wlasnie rzadko zdarzaja sie zakazenia meningo ale jak juz to sa straszne w skutkach. Tego sie boje. Corcia ma teraz bostonke, ciekawe czy maly zalapie.
  5. Glupszej teorii niz zaniedbanie rodzicow nie slyszalam. Mam trojke dzieci, najstarszy mowil plynnie zdaniami majac dwa lata, srednia plynnie zdaniami majac 1,5 roku, najmlodszy skonczyl juz dwa i mowi kilka slow. Od zawsze bardzo duzo dzieciom czytamy, puszczamy duzo piosenek. Jak widac zadne nie bylo zaniedbane, mimo to najmlodszy ma bardzo ciezka mowe. Proponuje nie wyglaszac glupich osadow.
  6. Ja sie wydzieram czesto, ale raczej na tych starszych. No coz, bez wyrzutow sumienia. Przyzwyczajenie;). Na malego sporadycznie ale raczej cos ze nie wolno bo nie daje mi powodow do zlosci. Twoje dziecko juz tak bajki oglada? Tez bym tak chciala zeby moj tak na doopce usiedzial przed bajka chociaz 10 minut.
  7. Maly spi, jak mi dobrze. Siedze z nogami wyciagnietymi na krzesle, pije herbate i dziele sie z wami tym radosnym przemysleniem;)
  8. Ja mam 3, kazde ze spora roznica wieku. Gdy urodzila sie corka jako druga zapytalam syna, mial 7 lat czy nie jest mu przykro ze mam malo czasu dla niego, powiedzial ze o wiele smutniej i nudniej bylo gdy byl sam, bo nic nie mialo sensu. Teraz jest ich troje i czasami ciezki szczegolnie z najmlodszymi, corcia niedlugo 6 lat ale jest glosno, wesolo, dom zyje. Faktycznie zakupy to czasami wyzwanie wiec staramy sie robic bez nich. Malo czasu dla siebie, ale jest co raz lepiej. My o wiele lepiej zorganizowani. Prawdziwy dom.
  9. Ja sie nie wypowiem, synek nienawidzi wozkow.
  10. He he to super. Dzieci dziecmi ale jak czasami nie odpoczniem to coz, bialy kaftanik nam grozi. My wczoraj ze starszymi aquapark zaliczylismy. I tez super bo ich za raczke juz trzymac nie musimy. To bylo super. Wyszalalam sie na pontonach jak dziecko.
  11. My znowu poszlismy na wagary. Doszlismy do wniosku, ze sluzy nam czas bez dzieci he he.
  12. Justyna, pewnie bedzie ciezko szczegolnie w nocy. Chociaz moze wystarczy tylko kilka godz przed zabiegiem bez picia. Ja mialam krotka narkoze i kazali tylko bez jedzenia rano sie zglosic, kilka lykow wody moglam lapac. Moj najstarszy syn tez mowil w 3 osobie. Jak chcial pic to mowil "daj mu glu glu".
  13. Dokladnie. Swieci garnkow nie lepia. W domu liczy sie milosc a ona nie zawsze przychodzi gdy na to czekamy.
  14. No niestety znam tez malzenstwa ktore rozstaly sie po 25 latach. Wiec nie badz taka pewna. Moj sasiad gdy sie rozwodzilam chodzil dumny jsk paw, mial zone i dwojke dzieci i taki byl pewien siebie. Tak mi przygadywa. A teraz sam w trakcie rozwodu. Wiec jedyne czego mozemy byc pewni to smierci. A i sorki ale czekac 20 lat zeby sobie zycie ulozyc? Smieszne, nawet nie wiecie jsk szybki zycie mija. Dzis jestesmy rodzicami, za chwile dziadkami, za chwile nas nie ma. Cieszmy sie zyciem.
  15. Chyba nijak. Sam nie wie gdzie chcialby isc i co robic. Chrzesniak poszedl do technikum elektromechanicznego. Cos go interesowalo. Ja chodzlilam do liceum handlowego bo ciagnelo mnie do ekonomii i rachunkowosci, maz ogolniak a syna interesuje na razie tylko ps4. He he. Takze nie wiem czy znajdzie szkole o takim profilu. Dla niego szkola idealna to taka bez polskiegi i bez matematyki.
  16. Moze i tak he he. U mnie alimenty typowo polskie, ale jakos i bez nich zylam. Ja pracuje, no teraz to akurat sezon chorobowy mam w domu to biegam za maluchem ale ogolnie warto bylo sie rozwodzic bo mam cudownego meza i wspaniale dzieci. I mowie to po 10 latach zwiazku co by nie bylo. Wiec moze warto czasami pobyc samotna mama.
  17. Moze tak. Ja tez sobie radzilam ale kwestia wielu rzeczy, stalej pracy, stabilizacji, tego czy masz pomoc rodziny, w jakim jestes srodowisku. Ja od nastu lat mam ta sama prace, nie msm problemu z lekarskim gdy dzieci choruja, nie pije, nie pale, a kazde z dzieci nie jest z innym he he. Chociaz nawet gdyby bylo to nie wiem czy cos by to zmienilo w moim zyciu.
  18. Bylam mezatka, rozwodka, bylam sama z dzieckiem, teraz znowu mezatka ale z trojka dzieci. Faktycznie latwiej miec faceta u boku, nie czuje sie lepsza ale pewniejsza siebie. Przeszlam przez wszystkie etapy i wiem jak ludzie patrza z politowaniem. Ooo biedna z dzieckiem jak ona sobie poradzi tak sobie zycie zmarnowala. Tak odbieralam ludzi wobec mnie. A sama mam swiadomosc, ze czy samotne matki czy ojcowie to bardzo silna i zaradna grupa. Znam chlopaka, ktorego zona on narodzin corki walczyla z glejakiem. Zmarla gdy corka mial dwa lata. Facet swietnie sobie dal i daje rade sam. Chociaz pewnie nie jedna noc przeplakal. Minely 3 lata, nie szuka kobiety na sile, skupiony na dziecku. Podziwiam
  19. Zgodnie z przewidywaniami u synka zaczela sie ospa. Dobrze, ze na ferie zadnego wyjazdu nie zabookowalam. Czekam az mi kolejny kryminal przyjdzie, jak maly w poludnie spi to ja do ksiazki. Moze za tydzien starszych na dmuchance wezmiemy takie zadaszone chociaz a my z jeden dzien do kina. Stary mlody dzis do auaparku pojechal i na miszmasz. Ferie od pon ale w szkole luz i wycieczki. Na razie walczymy z krostami. Maly na szczescie sie nie drapie.
  20. Ja sie napalilam na wiosne a tu zima. Ledwo do pracy dotarlam.
  21. My na jesien mielismy takie sportowe za kostke na rzepy, rozm 22. Mysle, ze teraz bedziemy kupowali 24. Tylko nie wiem czy jest sens za kostke. Pewnie szybko zrobi sie cieplo. Moze lepiej adidasy tylko takie nie te przewiewne tylko takie ze skory. No te przewiewne tez bo musi byc kilka na zmiane.
  22. Jaki rozmiar butow na wiosne planujecie kupic maluchom? Trzewiki za kostke czy raczej adidasy? W tamtym roku prawie od razu zrobilo sie cieplo.
  23. Racja jest jak doopa, kazdy ma swoja. Ja, jako mama trojki ogrow z roznymi charakterami z cala pewnoscia nie bylabym w stanie tych zasad stosowac. Chcialam miec dzieci by dac im milosc, wyrozumialosc, cierpliwosc a czasami bezsilnosc. Nie moglabym sluchac placzu noworodka, ktorego zoladek miesci kilka ml mleka i jest glodne ale karmienie wypada za pol godz. Albo odkladac do lozeczka placzace dziecko i niech spi. I z cala pewnoscia nie oczekiwalabym zrozumienia zasad przez np miesieczne nienowle. Pogladom tracy mowie NIE.
  24. Gratulacje dla malych kroczkow. Teraz zacznie sie zdobywanie terenu. U nas juz jedna bramka na schody polamana, kupilismy druga. Ja czekam na bogatsze slownictwo, cos poza mama i mama. Czy tylko ja juz marze o lecie?
×