Jestem singlem od sześciu lat. Teraz mam trzydzieści trzy. Mieszkam w województwie Świętokrzyskie. Przez ten czas żadnej kobiecie nie zaproponowałem stałego związku, bo zawsze widzę więcej minusów, niż plusów bycia w związku. Nie mam też dzieci i nie chcę mieć, co jest główną przyczyną bycia singlem. Trzymam dystans do bezdzietnych kobiet po trzydziestce, żeby żadna nie zamarzyła o dziecku ze mną. Mam stałą perspektywiczną pracę. Chodzę na siłownie i gdzie mam ochotę.