Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Destiny80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    323
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Destiny80

  1. Hej kadetki. Odpowiadając na Wasze pytania. Ostatnie badanie rezerwy w 2017 było 1 teraz po badaniu pęcherzyków antralnych wiem że już jest ich malutko. Podchodziłam w klinice w Zlinie w Czechach. Myślałam o AZ ale jak już pisałam że ja musze mieć szczepienia, badania potem i to wszystko czas długi trwa. Wiem że są immunoglobuliny ale koszt powala,a to też u jednych pomaga a u innych nie. Trzeba by zrobić badanie okna implantacyjnego bo tu może być problem, a to też czas potrzebny. Straszne to jest. Dużo pieniędzy wydaliśmy na tą przygodę. Od 5 lat badania i loty tylko w tym celu. Stres i nic więcej. Nie poradziłabym sobie z kolejną porażką i chce sobie tego zaoszczędzić. Mój mąż też to ciężko przechodzi. Naprawdę mamy już dość. Chcemy zacząć żyć bez tego bagażu. Życzę Wam kochane powodzenia i chęci do tej walki. A Tym co się udało naprawdę zazdroszczę tego szczęścia. Nie można mieć wszystkiego. Ja mam cudownego męża i tak sobie to tłumaczę
  2. Wszystko miałam badane, oprócz okna implantacyjnego.
  3. Dziękuję dziewczyny za te słowa. Jednak podchodziłam do tego razu z myślą że to ostatni raz. Nie mam już sił. Całe leczenie było obarczone stresem. Ciągle loty do Polski i kwarantanna która odbiła się na mojej pracy. Stres gonił stres. Jestem wykończona i mam już pukladany ten świat bez dziecka. Pamiętam dziewczynę Tadzik i ona miała wiele transferów i co nic nie pomogło. Nie każdemu jest to pisane, niestety...
  4. Dziewczyny niestety moje przeczucia się sprawdziły. Niestety beta 1.2 To był 4 transfer. Pierwszy był na moich komórkach i były podane 2. I wtedy beta była i spadała. 3x kd klasy A i ani razu implantacji. Jestem rozczarowana i kończę tą przygodę. Mam dość.
  5. Sywi. Tak bardzo Ci gratuluję Dużo zdrówka i radości dla Was
  6. Tak byłam i doszło do implantacji którą czułam, bywało. Też plamienie implantacyjne. Ale po teście ciążowy szybciutko poronienie
  7. Z całego serca polecam doktora Jarosława Paśnika z Łodzi. On zlecił badania. Ale na wizytę trzeba czekać. Dzięki forum ogarnęłam badania i lekarz na miejscu dodał o siebie kilka.
  8. Dziękuję kochane. Niestety dziś test innej firmy też negatyw. No nic czekam na wynik bety. Też czytałam o testach że nie zawsze pokazują. Ale tyle razy rozczarowanie że co mam myśleć...
  9. Tak. Wiele lat traciłam czas na złych lekarzy. Wyszło że mój organizm zabija zarodki i mam braki w endometrium. Brakowało mi kirów odpowiedzialnych za implantacje...
  10. Nie mam złudzen że beta coś pokaże. Brzuch boli jak zawsze przy nieudanej próbie. 3 blastki wysokiej klasy i beta 1.2 dwa razy...
  11. Dziewczyny dziś 12 dzień po i test ciążowy negatywny. Nie ma nic.Dziś zrobiłam betę ale wynik jutro wieczorem, chyba że będzie wcześniej. Nakaz był 14 dni po, ale co to zmienia? Chyba cudu nie będzie... Czy Wy robiłyście testy ciążowe? W Pl to był betę robiła już 10 dnia
  12. Hej dziewczyny. Jestem 11 dni po transferze i od wczoraj wieczór ból w macicy typowo miesiączkowy. Poddałam się myśląc że to koniec. Zaczęłam brać nospe. Ból miałam od początku ale przez kilka dni do wczoraj... Od 4 dni senność co przy wcześniejszych podejściach nie zdarzało się. Mdłości po kawie i senność również po niej. Co dla mnie to szok. Nie nastawiam się. Zresztą z takim nastawiłem podeszłam. To nasze 4 podejście po leczenieniu immunologicznym. Jak wy się czułyście po udanym podejściu tuż przed betą?
  13. Przyjmuje accofil od dnia transferu czyli od środy. Lek dzielę na 4 i codziennie 1.4 dawki. Co 4 dni badanie morfologia.Środa pierwszy dzień to 4 sobota i zrobiłam badanie.Z tym że lek przyjmuje na wieczór. Kolejny dzień liczyć od niedzieli? Pogubiłam się w tym... Pomocy
  14. Dziękuję za odpowiedź. Zobaczymy czy się uda
  15. Hej kadetki. Jestem już po transferze mrozaczka 6 doba. Transfer we środę 23. 06 a wczoraj na wieczór ból miesiączkowy. Oczywiście nie taki jak zawsze ale ćmienie. Nie pamięta takich sytuacji wcześniej. Nospe dziś kupiłam bo dalej rano tak było. Nie ch e panikować. Czy też tak miałyście?
  16. Niestety nici z transferu. Okazało się że pomimo że endometrium w 10dc tylko 5.3 to jeszcze w jajniku dominujący pęcherzyk 7mm i koordynatorka na to że w tej sytuacji to przekładamy transfer. Załamałam się, bo wcześniej problemem była torbiel która zmniejszyła się do 1 mm. A o tym dominującym pęcherzyku nic nie mówi ginekolog. Czy ten dominuj@cy pęcherzyk pomimo przyjmowania estrofemu jest problemem przy transferze zarodka? EHH nie dość że leczenie było i czas to trwało i chciałam jeszcze w maju to załatwić to oczywiście znowu klapa. Mam dosc. Dziś cały dzień przepłakałam. Znowu usg muszę robić przed miesiączką. I znowu stres że kiedy teraz ja będę mieć czas na to. Niestety wolne się kończy i to powoduje u mnie stres.
  17. Hej kadetki. Pomóżcie.. Co w sytuacji kiedy w 10 dc moje endometrium ma 5.3? Załamana jestem. Poza tym moja torbiel jest już malutka czyli kurczy się,ale nie zniknęła całkiem Napisałam do koordynatorki i zobaczymy. Ale może Wy tak miałyście i dało radę to poprawić. Piłam czerwone wytrawne wino i orzechy no ale ani estrofem ani wino nie zadziałało.
  18. Moniii78 bądź pozytywnie nastawiona ale tak naprawdę. U mnie był problem z niepękniętym pęcherzykiem i w sumie od dziś się rozkręca. Ale po konsultacji gin powiedziała że z miesiączką powinien się wchłonąć. Mam zrobić usg bo ma zniknąć dopiero przygotowania wg koordynatorki. Jestem załamana. Czas goni. Mam zaplanowany w tym miesiącu. Opóźnienie przez brak miesiączki. Mam rozpiskę odnośnie leków i estrofem mam brać 1-0-1p.o. O co chodzi z tym p.o.bo nie rozumiem... Ja zaryzykuje i biorę estrogeny od początku cyklu i w10 dniu sprawdzę endometrium i jeśli nadal będzie ten pęcherzyk to chyba nici z transferu a w czerwcu wracam do pracy i wtedy kiepsko z urlopem nawet zwolnienie też nie bardzo. Od stycznia moja firma zamknieta była. A u mnie leczenie immunologiczne tyle trwało. Mój organizm zabijał zarodki. Teraz miałam doszczepianie od dawcy. Łącznie 5x i myślę że teraz jest ok. Tylko właśnie czas... Zobaczymy czy te pęcherzyk zniknie
  19. Dziewczyny przeczytałam ostatnie strony i naprawdę gratuluję tym z Was co się udało i trzymam kciuki za resztę. Współczuję przygodody we Lwowie. Tragedia jednym słowem. Tylko żebyś z nimi wygrała, bo tacy to umieją się że wszystkiego wykręcić. Moniii78 normalnie ogromnie się cieszę że znowu Ci się udało. Jej szczęście się ciebie trzyma.
  20. Moniii78 Hej kochana. Miło że się odezwałaś. Niestety to już kolejny raz. Pierwszy był w zeszłym roku jak nie dostałam. A teraz stres bo chce zacząć przyjmować leki. Wtedy też miałam progesteron. Więc liczę że dostanę. Temperatura cały czas 36.8 lub 36.9 ale w ciąży nie jestem. A Tobie się udało? Ile razy próbowałaś? Teraz to nasz ostatni raz i kończymy tą przygodę.. Mam dość poprostu. Raczej zgasła nadzieja że się uda. Robię wszystko aby nie mieć żalu do siebie i zobaczymy.
  21. Hej dziewczyny. Ostatnio się nie odzywałam. Musiałam się doszczepić. Ostatni transfer 2019.niestety długo to wszystko trwało. Badania, szczepienia starania (lekarze kazali naturalnie) choć ja już 2x in vitro kd ale bez skutku.. Beta 0 Teraz chce podejść do ostatniego mrozaczka 6 dniowy.. Ale jak na złość okresu nie ma. Co robić? Mam tylko utrogestan 200 a mieszkam w ie. Wszystko zaplanowane a boję się że się nie wyrobię przed powrotem do pracy. Poradźcie coś proszę
  22. Niestety Ja nie miałam przyjemności poznać tego lekarza,także nie pomogę.
  23. Badałam w zeszłym roku. Nie mogę znaleźć wyniku. Ale nic nie było zawyżone.Jak będę w Pl to powtórke zrobię aby mieć pewność że wszystko gra. No chyba że tutaj lekarz mi zrobi te badania. Wg Immunologa steryd by mi szkodził skoro mam accofil. Więc nie podważam tego. Od dawna suplementuje witaminy. Ostatnie badania vit D, b12, kwas foliowy mam w normie. Biorę tylko metylowane bo mam mutacje. Przez moją ginekolog miałam zaleconą heparyne od pozytywnego testu, chociaż nie mam zespołu antyfosfolipidowego. Inni lekarze nie chcą się zgodzić. Choć immunolog popiera. Myślę też o tej diecie płodności.Dziewczyny potwierdzają skuteczność. Słyszałaś coś?
×