Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milenap7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

4 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Spodobał mi się mój instruktor jazdy, uwiodłam go, dość szybko mi uległ, mniej więcej w połowie kursu. On jest zajęty, wiedziałam o tym, ale mega mnie pociąga. A on mi powiedział, że ja go strasznie podniecam na jazdach i że ma sprośne myśli. Po tym jak się przespaliśmy traktował mnie na dystans przez chwilę, ale ja znowu zaczęłam się ubierać tak żeby go prowokować i teraz to on mnie uwodzi i mówi cały czas jakieś sprośne słówka, na które ja się znacząco uśmiecham. Robiliśmy to bez zabezpieczenia i było cudownie. Nie martwił się gumką, wcale jej nie miał. Ma takie same fantazje jak ja. Kiedy mu powiedziałam w trakcie tego żeby mnie ukarał za to, że byłam taka pyskata na jazdach to diabeł w niego wstąpił A jak coś źle robię za kierownicą to on mówi, że wyciągnie pasa i strzeli mnie po tyłku. Strasznie mnie to podnieca. Mam nadzieje, że to wszystko zmierza znowu w stronę łóżka. Muszę go znowu tam zaciągnąć, chyba jest chętny, co sądzicie?
  2. Kilka miesięcy temu zaczęłam kurs prawa jazdy. Od samego początku mega mi się gadało z moim instruktorem. Jest młody, starszy ode mnie tylko 2 lata, ja mam 24. To był taki "klik". Czułam się jakbym rozmawiała z kolegą, którego znam przynajmniej kilka lat. Nie wiem jak to się stało i co we mnie wstąpiło, ale bardzo szybo zaczęłam go uwodzić.... poddał się, był zapatrzony we mnie. Zaczął do mnie pisać po nocach, ciągle flirtowaliśmy, mówiliśmy sobie podteksty seksualne. W końcu pewnej nocy to się stało. Przespałam się z nim. Powiedział mi wtedy, że strasznie go podniecam na tych jazdach i, że teraz jeszcze trudniej mu będzie ze mną jeździć...Wróciłam do siebie po tej nocy, a on do mnie napisał kilka godzin później, byłam mega zadowolona, pytał co robię i wgl..i nagle dzieje się coś DZIWNEGO! Ja go pytam o co samo, co on robi i NIC!!! CISZA!!! NIE ODPISAŁ!!! Na drugi dzień miałam z nim jazdy i był dla mnie okropny!!! Nie mogłam tego zrozumieć. To był koszmar. Wyobraźcie sobie, wszystko było super, flirt, podryw, łóżko i dzień po tym on jest zimny i chamski... Potem znowu zaczął ze mną flirtować. Mogę powiedzieć, że w sumie na każdych jazdach mówił jakiś podtekst seksualny i zauważyłam, że jak coś mówię, to on ciągle patrzy mi na usta. Jemu się chyba wszystko kojarzy z jednym, jak mu powiedziałam, że jakiś znak jest dla mnie za mały i dlatego go nie zauważyła to odpowiedział na to "wolisz takie duże....?". Ostatnio były teksty o "pukaniu", "ssaniu" (oczywiście musiał coś takiego powiedzieć jak brałam tabletki na gardło) i najlepsze na koniec - podpisał mi się na karcie z jazd i mówi "włożę bo lubię wkładać", po czym włożył moją kartę do koszulki i do teczki. Kilka razy jak coś źle zrobiłam to powiedział "zaraz wyjmę pasa i strzelę po tyłku" i przy tym się znacząco uśmiechał... Podobnie przy obsłudze auta, spoko wszystko robiłam, nagle poszedł otworzyć bagażnik i mówi "wyciągnę moją pałę na tyłek", - a wziął płyn do spryskiwaczy. Zupełnie nie rozumiem jego zachowania.Zrozumiałabym jakby po tym do czego doszło był między nami dystans. Wtedy byłoby jasne, że zupełnie nie jest zainteresowany, ale po co w takim razie mówi te teksty i zachowuje się tak uwodzicielsko cały czas, te jego uśmieszki i spojrzenia, praktycznie cały czas czuje się bardzo skrępowana jak tak na mnie patrzy. Zaraz już kończę ten kurs, zostało mi kilka dodatkowych jazd...
×