Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zakłopotanaja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. zakłopotanaja

    Stary, nowy chłopak..

    Cześć wszystkim. Postaram się przedstawić moje punkty widzenia moich problemów, lub nie problemów.. Na początku może małe wprowadzenie.. jestem z chłopakiem 5 lat, pół roku temu przyjechaliśmy do Anglii, gdzie oboje pracujemy. 1.PIENIĄDZE Zacznę od tego puntku nie dlatego, że jest najważniejszy, ale dlatego, że dla tego jesteśmy tutaj w Anglii.. a więc tak, pierwsza myśl w Polsce zarabiamy, oszczędzamy i wracamy. Teraz w trakcie są jakieś marzenia, pragnienia, zachcianki. Pierwsza zachcianka mojego chłopaka: LAPTOP. Okey, kupiliśmy laptop wspólnie, bo pomyślałam, że się mi też się przyda, a to był jego taki pierwszy cel, żeby kupić laptop. Ale tutaj zaczynają się schody. Gdy pojawil się laptop ja zeszłam na drugi plan a gra na pierwszy. Pożniej w miarę czasu jak to się mówi apetyt rośnie więc na początku mój chłopak wydawał małe sumy na itemy do gry, ale teraz tak podsumuwując to około już 1500zł. Dużo? Nie wiem.. Niech to i będzię jego cel życiwowy, być bosem w grze, ale, no właśnie ale.. Przyjechaliśmy tutaj od razu po szkole, wcześniej w sprawie prezentów było, tak że zawsze kupowaliśmy sobie jakieś drobiazgi, bo oboje nie pochodziliśmy z zamożnych rodzin i to było dla nas normalne.. ja może trochę coś dorzucałam extra, bo udawało mi się czasami w trakcie szkoły gdzieś dorobić.. ale teraz pracujemy i uważam, że jeśli chłopaka stać na wydawanie kupy kasy na grę i papierosy (tutaj wydaje na to krocie).. to mółgby trochę się postarać i zrobić coś dla mnie, jakiś upominek ..pokazać, że mu na mnie zależy.. bo rozliczamy się ze wszystkiego, zakupy, rachunki, wszystko na pół.. jego zachccianki takie jak laptop, z któtego prakyycznie nie korzystam, głośnik, myszkta itd.. nie wiem może niech mężczyżni się wypowiedzą.. nie jestem z tych kobiet, które chcą żeby mężczyzny pieniądze były na pół a moje to moje o nie nie.. ale tutaj jest taki problem, że czy święta czy walentynki czy coś, to ja muszę zagadnąć, że prezent już na niego czeka, żęby pobudzić jego szare komórki do roboty usmiech.gif Ja jestem tego zdania, że życie jest krótkie i powiniśmy umiliać życie drugiej osoby, a druga osoba powinna to odwzajemniać jeśli ją kocha. 2.ZDROWIE Jak już wspomniałam mój chłopak pali i walczy z tym przez długi czas. Znaczy odkąd jesteśmy razem to walczy, albo ja walczę. Ja może i mam małego fioła na punkcie zdrowia.. ale uważam że paczka dziennie to za dużo. W Polsce mój chłopak regularnie ćwiczył ze mną, zdrowo się odzwywiał.. teraz tylko fast foody, cola.. i te nieszczęsne papieorsy... 3.CZAS WOLNY To wygląda tak.. praca, po pracy gra.. okey, ja po pracy jestem padnięta, nie wymagam niczego niech się resetuje.. ale gdy mamy wolne on nie ma ochoty na nic.. tylko śpi do południa.. pozniej odpali komuter ,,tylko sklep wystawię,,-- mowa o grze i obejrzymy fim przy którym on zaraz śpi. Jeśli gdzieś wychodzimy to razem na zakupy ... 4.ZAZDROŚĆ Tutaj w Anglii, jest tak, że inni faceci strasznie zaczepiają dziewczyny. Mówią jaka to nie jestes piękna i blablablabla. Nie dbam o to. Może i w Polsce też tak jest, ale ja pochodzę z małego miasteczka u mnie przynajmniej tak nie było. Więc zaczepiają mnie ludzie w pracy, na siłowni na mieście. Jakbym była jakąś boginią.. Mój chłopak normalnie jak siedzę w domu to zajmuje się swoją grą, ale jak już wychodzę na siłownie, to słyszę teksty typu, że njapierw założe takie legginsy, a pozniej dziwię się że faceci mnie zaczepiają.. ja po prostu zakładam, to w czym będzię mi wygodnie.. nie wulgarnie, wszystko ze smakiem i dla wygody.. Uważam, że jeśli jest zazdrosny to niech idzie ze mną, chętnie bym z nim chodziła.. Czasami mam takie wrażenie, że najlepiej byłoby dla niego gdybym założyła burke gdy wyochę z domu usmiech.gif , albo najlepiej nigdzie nie wychodziła.. to by było na tyle bardzo proszę, o porady z obu płci.. chętnie się dowiem co myślicie o tym i jak powinnam delikatnie dać mojemu chłopakowi do zrozumienia, że coś jest nie tak..
  2. Nie wiem od czego zacząć. Spróbuje przedstawić moje punkty widzenia. Jestem z moim chłopakiem 5 lat, ale od pół roku mieszkamy razem za granicą. 1.PIENIĄDZE Na początku był taki ogólny zamiar, że odkładamy szybko pieniążki i wracamy. Teraz się trochę pozmieniało.. i mamy zamiar zostać tu dłużej.. Ale im dłużej tutaj jesteśmy tym mój chłopak więcej wydaje, bo patrzy na innych.. Nie oszczędzamy na jedzeniu ani na nic tych rzeczy oczywiście (nie w tym sęk). Pomijając że mój chłopak pali i walczę z nim z tym od 5 lat, to tutaj w Anglii wydaje krocie na papierosy (a wypala paczkę dziennie).. to teraz zaczął wydawać spore pieniądze na grę (kupuję różne itemy, etc), jesteśmy dopiero tutaj pół roku a wydał już ok 1500 zł na grę. I wcześniej o ile mi nie przeszkadzało, że mój chłopak nie rwie się do robienia mi prezentów, ani niespodzianek to teraz chciałabym, żeby się to by zmieniło.. Po za tym nie mamy wspólnych pieniędzy, nie biorę jego pieniędzy, a rozlicza się ze mną ze wszystkiego .. 2. CZAS DLA SIEBIE No właśnie pewnie to znacie praca praca i praca. A jak nie ma pracy to on gra i mnie mniej zawuważa. Chyba że jak już jestem zmęczona to on chce oglądać film. Nigdzie nie wychodzimy, jak już coś robimy to jest moja inicjatywa.. 3.ZDROWIE Na punkcie zdrowia może i coś ze mną jest nie tak, ale po prostu boję się o niego. Teraz tutaj więcej pali, je same fastfoody, totalnie nie dba o siebie.. W Polsce ćwiczył, zdrowo się odzywiał i czuł się z tym dobrze.. nie wiem o co chodzi..najgorsze te papierosy... 4.ZADROŚĆ Tutaj jest taki problem, że i w pracy i w ogólnie faceci strasznie mne zaczepiają. Nie jestem jakimś cudem natury, ale staram się dbać o siebie. Mam sporą pupę i często to jest powodem. Gdy idę na siłownie słyszę że najpierw zakładam legginsy a pozniej dziwię się , że mnie ktoś zaczepia.. hallo a co ja mam założyć?Burkę? Tu niczyja wina nie jestem, jestem jaka pan Bóg mni stworzył. Uważam, że jeśli nie chcę, żebym sama chodziła powinieni iść ze mną. To by było na tyle, fajnie żeby kobieca strona i męska się wypowiedziała. Może Wy, faceci inaczej na to wszystko patrzycie. Mój chłopak jest moim pierwszym w tamtym roku skonczyliśmy szkoły i przyjechalismy do Anglii.. pierwszy raz ze sobą mieszkamy. Ja wiem,że jak z kimś się mieszka to jest inaczej. I nie chcę się z nim broń boże rozstać. Chcę opinii i może rad jak delikatnie z nim porozmawiać :)
×