Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nenesh

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2931
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nenesh

  1. Nenesh

    Sypiący się zwiazek

    Pytanie, czy inwestycja się Tobie zwraca. Co innego wspierać utrzymanie partnerki, która Cię kocha i stara się budować Waszą wspólną przyszłość, a co innego łożyć na taką, która się od Ciebie dystansuje, nie ma ambicji i nie chce podnosić kwalifikacji, a w dodatku bardziej interesuje się kolegą, niż Tobą... Według mnie powinieneś zacząć wymagać i postawić sprawę wprost. Porozmawiajcie. Jeśli ona nie weźmie się w garść, ten związek nie rokuje i lepiej go zakończyć, niż dłużej się męczyć, tracić czas i pieniądze.
  2. Nenesh

    Czy mężczyznę to obrazi?

    Dla Ciebie to śmieszkowanie, dla innych może wcale nie. Faktem jest, że takie ciągłe przeprowadzanie bitew słownych jest męczące i po pewnym czasie po prostu ma się już dość. Nie ma to nic wspólnego z obrazą, czy dystansem do siebie, zwyczajnie spada ochota na kontynuację konwersacji. We wszystkim trzeba znać umiar, jeśli robisz to cały czas i nawet od tego zaczynasz, nic dziwnego, że się facet zdystansował.
  3. Nenesh

    Co robić?

    Może i nie powinnaś, ale dzięki temu wiesz, z kim masz do czynienia. Podczas, gdy Ty poświęcałaś mu całą uwagę, on zabawiał się z innymi, urzadzając sobie eliminacje za Twoimi plecami. Nic dziwnego, że straciłaś zaufanie i poczucie bezpieczeństwa w tej relacji. Facet zakochany i zaangażowany w budowanie relacji z partnerką powinien mieć na tyle przyzwoitości i poszanowania dla niej, by nie uganiać się za innymi w tym czasie. Jakkolwiek, skoro byłaś daleko, mieszkacie w innych miastach, facet też nie mógł być Ciebie pewien, czy ostatecznie się przeprowadzisz i będziecie razem. Być może też to skłonilo go do takiego zachowania, albo po prostu taki jest i w przyszłości możesz spodziewać się podobnych akcji. Cóż, lepiej porozmawiać, niż dusić w sobie urazę. Lepiej też się pożegnać, niż ciągnąć związek, który dobrze nie rokuje.
  4. Nenesh

    Rutyna po ślubie

    Skoro znasz przyczyny, rozwiązanie już jest logiczne. Poza tym, pewnie warto trochę się przewartościować, "praca, pieniądze i dom" mogą być istotne, ale bez dobrych relacji między Wami... wiadomo
  5. Czyli nagradzasz faceta za wszystkie niefajne zachowania, które Cię bolą, i jak gdyby nigdy nic umawiasz się na kolejne spotkanie... Jeśli coś Tobie nie pasuje i Cię krzywdzi, komunikuj to głośno, mów, rozmawiaj, facet sam się nie domyśli. Jeśli nie da się wyeliminować negatywów, a Ty nie jesteś w stanie ich zaakceptować, to lepiej się już nie angażować i poszukać kogoś bardziej odpowiedniego. Ale najpierw chociaż spróbuj z facetem pogadać i popracować nad relacją, zamiast od razu ją porzucać, bo 'nie spełnia oczekiwań'. Samo nic się nie stanie, a ludzi idealnych nie ma.
  6. Nenesh

    Depresja a egoizm

    Mogą, a nawet muszą, ponieważ jest to naturalna niezależna reakcja obronna - znajdują się w stanie zagrożenia, więc skupiają się w głównej mierze, a nawet wyłącznie na sobie. W jaki sposób się to objawia, to zależy od osoby. Depresja ma wiele symptomów, które występują łącznie. Wspomniany może nim być, ale nie musi. Wielu ludzi jest zwyczajnie toksycznych, biorą, ale nie dają nic w zamian. Należy rozróżnić zrozumiały stan chorobowy od zwyczajnej złej woli. Tak. Osoby pogrążone w depresji są często 'wampirami energetycznymi'. I to do osób zdrowych, które mają z nimi do czynienia, należy postawienie swojej indywidualnej granicy. Jeśli coś Tobie szkodzi, nie jesteś w stanie czegoś udźwignąć, po prostu zrezygnuj z tego.
  7. A Ty czujesz, że możesz zaufać osobie, z którą się nie spotkałeś i z którą nie masz kontaktu osobistego na codzień?... Tak naprawdę nawet jeszcze się dobrze nie poznaliście, macie tylko swoje słowa, których nie możecie sprawdzić, i bardzo dużą rolę odgrywa tu fantazja i idealizacja. Nie wiecie, jak ostatecznie będzie Wam ze sobą w bliższym kontakcie, więc warto trochę powściągnąć emocje. Skoro ona podlega decyzji rodziców rozumiem, że jesteście młodzi. Zatem może niech Wasi rodzice się ze sobą zapoznają. Wtedy będzie Wam łatwiej o spotkanie.
  8. Nenesh

    Jak dojrzeć do decyzji o rozwodzie

    Czasem to właśnie rozwód jest taką 'ostatnią szansą'... Odnaleźć pozytywy, które przezwyciężą obawy przed rozstaniem i samodzielnym życiem. Zabezpieczyć się, by nie odbierać zmian, jako zagrożenia. To też kwestia pracy nad samooceną i zaradnością.
  9. Nenesh

    Zwiazek-Dom konflikt

    To bardzo niefajne i nieodpowiedzialne podejście do matki swojego dziecka przejawia, bez kultury i poszanowania. On może mieć swoje widzimisię, ale powinien je rozważać rozsądnie wraz z Tobą. Jeśli postępuje egoistycznie, sama zadbaj o siebie i swoje interesy. Nie zmusi Cię, jeśli naprawdę nie chcesz czegoś robić, to nie rób, nie ma sensu się męczyć. Wynajmij. Będziesz miała do czego wracać w razie potrzeby.
  10. Nie pomożesz, to sprawa między koleżanką, a jej mamą. Jeśli mają trudne relacje i nie są w stanie same się z tym uporać, nie potrafią ze sobą rozmawiać, to albo terapia, albo wyprowadzka koleżanki. Ze swojej strony polecałabym drugie, ponieważ zachowania jej mamy są toksyczne i destruktywne, niezależnie od przyczyn, a koleżanka mogłaby się już powoli usamodzielniać. Dzięki temu będzie w stanie ograniczać i kontrolować interakcje z mamą i babcią, i odnajdzie trochę spokoju. Może tak właśnie ją postrzega, może ma jakieś obawy, próbuje córkę przed czymś ustrzec, może rekompensuje sobie coś, nieistotne, grunt, by się od tego odciąć. Najlepszy sposób, by pokazać, że się już dzieckiem nie jest, to wyprowadzka z domu rodzinnego i uniezależnienie się.
  11. Nenesh

    Problem z dziewczyną 3 msc związku

    Uszanować jej decyzję?... Dużo zainwestowałeś w tę relację i zapewne żal Ci odpuścić. Ale skoro uczucia tej dziewczyny przeminęły wraz z przeprowadzką i nawet nie miała na tyle kultury i szacunku do Ciebie, by porozmawiać osobiście, tylko wolała się od razu odciąć przez sieć, to myślę, że nie warto się starać. Zabiegając o nią w takiej sytuacji tylko utrwalisz w niej złe postępowanie z ludźmi, okażesz własną desperację, a i tak nie zmusisz jej, by z Tobą była. Na pewno znajdziesz sobie inną, bardziej poukładaną dziewczynę, która odwzajemni Twoje zaangażowanie.
  12. Nenesh

    Brak uczuć w związku

    Jako głowa "rodziny" powinieneś być przede wszystkim odpowiedzialny i umieć współdzielić tę odpowiedzialność za rodzinę z żoną. Zamiast działać potajemnie i burzyć jej zaufanie do Ciebie należało być szczerym i przedstawiać sytuację wprost, wspólnie poszukując rozwiązań (wspólnota, zacieśnianie więzi poprzez wspólne stawianie czoła przeciwnościom). Paradoksalnie, chwilówki są dla stabilnych finansowo i z zabezpieczoną przyszłością, a nie dla tych, których 'jutro' jest wysoce niepewne. Zamiast więc pakować się w bagno głębiej, warto było rozejrzeć się za dorobkiem, lepszą pracą w kraju oraz zadbać, by żona również do niej ruszyła, odkładając decyzję o drugim dziecku. Nie patrzyłeś perspektywicznie, nie przewidziałeś potencjalnych konsekwencji i skutków rozłąki z rodziną, więc tutaj przede wszystkim zawiera się Twoja pierwsza nauka do wyciągnięcia na przyszłość. Dodatkowo, będąc świadomym swoich zobowiązań finansowych, potrafiłeś kontynuować swoje ryzykowne hobby i narażać się... Nic dziwnego, że w oczach żony straciłeś autorytet i poważanie. Teraz musisz zacząć zachowywać się rozsądnie, konkretnie zaplanować budżet domowy i spłatę długów. Popełniłeś wiele błędów, ale Twoja żona wciąż z Tobą jest, więc masz prawo oczekiwać jej wsparcia. Zrób to, czego nie zrobiłeś wcześniej - poważnie z nią porozmawiaj. Przemyślcie razem, jak możecie wykaraskać się z sytuacji, na spokojnie, bez zbędnych emocji i wzajemnego obwiniania się. I nie staraj się już zgrywać samodzielnej "głowy rodziny", skoro nie masz po temu predyspozycji. Inaczej tylko sprawisz, że żona uwiesi się na Tobie w biernym oczekiwaniu, aż ze wszystkim poradzisz sobie sam. Nie staraj się, biegając i podlizując się, jak zbity pies, tylko będąc odpowiedzialnym i zdecydowanym oraz potrafiącym zarządzić, kiedy potrzeba. Żona ma swoje fochy i urazy, Ty powinieneś mieć swój cel i osiągnięcia. Kiedy weźmiecie się w garść i zaczniecie wychodzić z problemów, postawa Twojej żony zapewne też się zmieni, spojrzy na Ciebie przychylniej.
  13. Nenesh

    Mój chłopak ma depresję

    Tak, lepiej zakończyć, niż dodatkowo obciążać go swoimi oczekiwaniami, których nie jest w tej chwili w stanie spełnić skutkiem choroby. Wsparcie chorego to przede wszystkim wyrozumiałość i akceptacja, nie wymuszanie swojego 'widzimisię'. Najwyraźniej nie, skoro go nie czujesz i nie otrzymujesz. Żadna zaburzona osoba nie pozwoli Ci sobą 'naładować baterii', musisz nauczyć się robić to samodzielnie, jeśli chcesz taką wspierać. Ma prawo prosić, a Ty masz prawo odmówić, skoro nie czujesz się na siłach.
  14. Nenesh

    Mój chłopak ma depresję

    Relacje z osobami cierpiącym na depresję nie należą do łatwych, ani przyjemnych. Trzeba samemu być stabilnym, by umieć się zdystansować i nie odbierać wszystkiego osobiście. Warto, byś zasięgneła szerszych informacji nt depresji, by zrozumieć jej specyfikę i zachowania chorego. Jeśli czujesz, że nie jesteś w stanie udzielić odpowiedniego wsparcia i nie podołasz, po prostu dla dobra tego chłopaka i swojego zakończ tę relację. On nie będzie Ci w tej chwili mógł udzielić swojego towarzystwa ani atencji, kiedy masz na to ochotę.
  15. Jeśli miłość byłaby prawdziwa, to dziewczyna byłaby zaangażowana i nie dystansowałaby się od Ciebie, tylko starała się naprawiać relację wraz z Tobą. Problemy i urazy same cudownie nie znikają, by móc je wyeliminować, budować więź i zaufanie, potrzeba kontaktu i bliskości. Prawdopodobnie w niej nagromadziło się tyle niechęci, że uczucia do Ciebie wygasły, ale siła przyzwyczajenia i obawy nie pozwalają się jej od Ciebie odciąć. Być może właśnie z tego względu rozpoczęła tę terapię i kiedy już wszystko przepracuje, pożegna się z Tobą. Moim zdaniem, powinieneś to zrobić pierwszy, nie czekając na nią. Rozumiem, że ciężko Ci się odciąć, ale znowu dajesz sobą manipulować i podlegasz jej widzimisię. Już definitywnie zakończyłeś sprawę i nie ma sensu tego ciągnąć. Decyzja jest oczywiście Twoja, ale sam siebie krzywdzisz brakiem zdecydowania i konsekwencji. Nawet zakładając, że ona pod presją wróci do Ciebie, to przygotuj się, że kolorowo nie będzie.
  16. Nenesh

    Polsko-włoska miłość na odległość

    I w tym sęk. Jesteście od siebie daleko, nie macie możliwości dobrze się poznać, a to, co Was do siebie przyciąga, to przede wszystkim odmienność, wyobrażenia i idealizacja. Dodatkowo z jego strony dużą rolę gra odskocznia od codzienności i niezadowalającej relacji z partnerką. Zwyczajnie urozmaicasz mu czas i faktycznie pełnisz rolę takiego wygodnego 'trzeciego koła u wozu'. Nie powinnaś stawiać się w takiej sytuacji i nawiązywać bliższych relacji z zajętym facetem z 'drugiego końca świata'. Gdyby myślał o Tobie poważnie, a z partnerką było mu źle, rozstałby się z nią. I taki powinien być Twój warunek. Myślę, że nie warto się zbytnio angażować, lepiej powściągnąć emocje i poczekać do czasu, aż będziecie mieć okazję się widzieć, lepiej poznać, i porozmawiać w cztery oczy o ewentualnej przyszłości. W międzyczasie bądź otwarta na inne znajomości, ostatecznie jesteś wolna.
  17. Dla mnie nie ma tu żadnych niejasności. Facet z takim podejściem i zachowaniem najzwyczajniej nie nadaje się ani na partnera, ani na ojca. Nawet na zwykłego znajomego nie. Naprawdę chciałabyś dalej żyć w takiej atmosferze, w wiecznym stresie i nerwach? Byłabyś w stanie skazać na to swoje dziecko?... myślę, że nie warto. Zadbaj o siebie.
  18. Nenesh

    Dziwne historię mojego chłopaka :/

    A ja myślę, że jesteś niepewna siebie i każde wspomnienie przez faceta jego przeszłości z innymi wywołuje w Tobie obawy i zazdrość. Możesz z nim porozmawiać i powiedzieć, że opowiadanie o byłych jest dla Ciebie niekomfortowe. Popracuj też nad swoją samooceną. Jeśli poza opisanym problemem Twój chłopak nie daje Ci podstaw do podejrzeń, to zapewne nie ma się czym martwić.
  19. Nenesh

    Co zrobić z dalszym życiem ?

    Jeśli 'możesz', to nie ma żadnych obaw. Finanse są najważniejsze. Przekalkuluj sobie wszystko, przemyśl, jakie masz perspektywy i jeśli wszystko się zgadza, idź przed siebie. A jeśli z budżetem byłoby niezbyt, zawsze możesz się postarać o lepszą pracę, rozwijać się, szukać innych opcji. Pamiętaj, że dostaniesz alimenty. Gdybyś nie siedziała cały czas cicho udając, że wszystko w Twoim małżeństwie jest w porządku, dałabyś im szansę opowiedzenia się teraz po Twojej stronie. Dlatego napisałam, że musisz przestać ukrywać problemy i zacząć przedstawiać sytuację, jak ona wygląda naprawdę. Porozmawiaj z kimś bliskim, zwierz się komuś, komu ufasz, powinnaś mieć chociaż jedną taką osobę. Ostatecznie, zawsze jest psycholog i grupy wsparcia. To nie rodzina i znajomi żyją Twoim życiem, tylko Ty. I musisz podejmować decyzje dobre dla Ciebie i Twoich córek, a nie dla aprobaty otoczenia. Na świecie żyje od groma ludzi, znajdzie się i towarzystwo dla Ciebie, jeśli się o to postarasz. I tą myślą się kieruj, patrząc w przyszłość bez niego.
  20. Nenesh

    Co zrobić z dalszym życiem ?

    Dlatego, że tylko mówisz, prosisz, ewentualnie grozisz, ale nie wyciągasz konsekwencji wobec niego. A skoro tak, to dlaczego miałby się starać, czego miałby się obawiać? Dlatego jest zbyt pewny siebie i sobie pozwala. Musisz przemyśleć, jakie konsekwencje jesteś w stanie wobec niego wyciągnąć w poszczególnych sytuacjach, wybrać takie, które boleśnie odczuje, i postępować zawsze zgodnie ze swoją zapowiedzią. Inaczej po co w ogóle wymagać, skoro nie egzekwujesz. A dzieci słyszą, obserwują i uczą się. Masz świadomość, jak ogromną krzywdę wyrządzasz córkom zmuszając je do dorastania przy takich patologicznych wzorcach? Twój brak reakcji to nie troska o nie, tylko Twój strach przed postawieniem się i porażką. Niepewność siebie, niska samoocena, niskie poczucie wartości, obawa przed samodzielnością. I to błąd. Jeśli chcesz o siebie zadbać, uzyskać szacunek i poważanie do siebie, po prostu musisz nauczyć się mówić i konfrontować z mężem. Walczyć o swoje i nie ustępować z obawy, że on coś powie przy znajomych. I bardzo dobrze, że powie, bo wtedy Ty będziesz miała okazję przedstawić głośno swój punkt widzenia. Nie udawaj, że jest dobrze, kiedy nie jest, nie stawiaj się w roli ofiary. Czego niby miałabyś pożałować? Zaczniesz tęsknić za chamskimi portkami, które Tobą poniewierają?... terapia i wsparcie specjalisty. Praca nad samą sobą i walka o dobrą przyszłość dla siebie i córek bez męża.
  21. Może uświadomić, że w tym "strasznym świecie" żyje już teraz i jego koniec bynajmniej nie byłby taki najgorszy... Każdy czas ma swoje negatywne strony, ale te przyszłościowe zawsze były i są przesadzone. Wystarczy sprawdzić informacje - jak napisałaś - tyczące się przepowiedni końca, który jakoś ostatecznie nie nadszedł. Można też zweryfikować wcześniejsze zapowiedzi naukowców odnośnie rozwoju, który również w większej mierze nie doszedł do skutku. Człowiek lubi gdybać i bawić się w jasnowidza, ale nic z tego nie wynika, poza wyartykuowaniem własnych obaw, strachów i widzimisię. Maszyna nigdy nie zastąpi człowieka, ponieważ człowiek zawsze będzie zbyt głupi, by ją skonstruować. Twoja córka to zrozumie, jeśli zainteresuje się trochę robotyką i AI. W ostateczności zawsze będzie mogła zostać operatorką tych maszyn Fakt. Aktualnie syf w powietrzu, w wodzie, coraz gorszej jakości żywność, plaga nowotworów, system antyludzki, społeczeństwo pełne patologii... Też jakoś nie dostrzegam argumentów za rozmnażaniem się. Zachęcać do poszerzania wiedzy, to powinno wystarczyć.
  22. Nenesh

    Ślub nieletniej

    Uważam, gdybyście byli, nie robilibyście takich głupot. Ślub jest poważną decyzją życiową, a nie zabawą dla dzieci, które znają się niespełna rok. Nawet jeszcze dobrze nie poznałaś partnera (nie wspominając o samej sobie), a już chcesz się z nim wiązać, dość niepoważne i niedojrzałe według mnie. Ale zdaję sobie sprawę, że każda nastolatka pierwsze miłości uznaje za te jedyne i wieczne, to złudne. Motyw, który prawdopodobnie Tobą wprost kieruje, to chęć wyrwania się z rodziny zastępczej i w chłopaku dostrzegasz swoje 'wybawienie' i możliwość normalnego życia. To może teraz pora się odwdzięczyć i trochę pomóc dla odmiany im, zamiast uciekać? Chcesz zapewnić dziecku potencjalnie kiepski start przez własny egoizm i widzimisię? Decyzja o dziecku nie powinna wynikać jedynie z możliwości i korzyści, jakie ono Tobie zapewnia. Przemyśl lepiej, co Ty sama możesz zapewnić temu dziecku, jakie masz warunki i perspektywy. Tyle, byś zastanowiła się nad własną przyszłością, perspektywicznie i realnie, i postarała się sobie nie zniszczyć życia. Powodzenia.
  23. Nenesh

    6 lat razem i co dalej

    Wymagasz po prostu czegoś innego, niż on by chciał. Z opisu wygląda, jakbyś postawiła się wyżej od partnera i jego rodziny przez wzgląd na zarobki, i zapewne na finansach opierasz swoją wartość. Inni mogą mieć odmienne perspektywy. Poza tym - a pomijając, że wywyższyłaś się i skrytykowałaś faceta z rozżalenia, że nie tańczy, jak byś chciała - najwyraźniej podświadomie czujesz do niego pogardę. Biedak, nie rozwija się, jest inny, wiele kwestii Was dzieli... w takim razie, czy oświadczyny coś by zmieniły? Czy jest sens kontynuacji tego związku? Z drugiej strony, myślisz, że facet nie dostrzega i nie odczuwa tych różnic? Może to właśnie dlatego nie chce się poważnie angażować, może czuje się gorszy i wie, że ostatecznie i tak odejdziesz, więc woli inwestować bardziej w relacje z rodziną, która jest pewna i będzie zawsze. A Ty pozostajesz na marginesie. A skoro czuje się gorszy, to dlaczego miałby Cię chronić przed docinkami ojca, które go w duchu cieszą?... poniekąd tak właśnie może to wszystko wyglądać. Jakkolwiek, skoro tak wiele Tobie przeszkadza i nie da się temu zaradzić, iść na jakiś kompromis, czas się pożegnać i poszukać szczęścia u boku kogoś innego.
  24. Jeśli robi to dobrowolnie, to jego wybór i ma prawo. Skoro jest Twoim narzeczonym powinna Cię interesować nie tyle kwota alimentów, ile czy nie odbija się ona na Waszym wspólnym budżecie. Jeśli nie starcza do pierwszego, głodujecie, albo przekładacie istotne sprawy z braku środków, wtedy jest pole do dyskusji. W przeciwnym razie powinnaś zaakceptować decyzję partnera i zamiast sugerować mu frajerstwo raczej cieszyć się, że jest porządny i dba o swoje dziecko. Ostatecznie wiedzialaś, z kim się wiążesz i jaki ma bagaż. Jeśli jest Tobie mniej o te 2 tysiące, możesz je sobie sama wypracować. Nie miałaby, właśnie z tego względu, że mąż chciałby te alimenty obniżyć. Tutaj sytuacja wygląda tak, że rodzice się dogadali i taki układ im pasuje.
  25. W cokolwiek, w czym czujesz się dobrze. Nie przebieraj się i nie ubieraj specjalnie pod uznanie faceta. Jeśli nie zaakceptuje Twojego stylu, który jest częścią Ciebie, to nie warto kontynuować znajomości.
×