Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nenesh

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2931
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nenesh

  1. Nenesh

    Gruba i chudy

    Tutaj leży prawdziwy problem, w Twojej samoocenie. Żadna relacja nie przyniesie Ci satysfakcji, jeśli źle się ze sobą czujesz. Zawsze wynajdziesz jakiś pretekst, by wszystko było na 'nie'. Popracuj nad tym, dla samej siebie. Komunikacja, to jeden z filarów związku. Jeśli będziesz milczeć i nie wskażesz facetowi, co Cię boli, on sam się nie domyśli. Mów głośno, nie pozwalaj się poniżać i dbaj o siebie. Miej też na uwadze, że faceci już tak mają w naturze, gapią się na kobiety. Jedni bardziej, inni mniej dyskretnie. I to niezależnie od tego, jak bardzo im się własna partnerka podoba. A Twój facet z jakiegoś powodu z Tobą jest i uważam, że w opisanej sytuacji nie ma sensu doszukiwać się drugiego dna.
  2. Nenesh

    Blokowanie na Facebooku

    Dlatego podjęłaś się ostatecznego desperackiego sposobu i sprezentowałaś mu koszule? Mogłaś chociaż załączyć informację, że masz nadzieję, że zrobią z niego faceta i przestanie się zachowywać, jak niedojrzały palant... Ponieważ dla niego już nie istniejesz i ani przekupstwo, ani podkładanie się nie pomoże. Skoro stracił zainteresowanie Tobą i się odciął, powinnaś zachować godność i postąpić tak samo, tymczasem dobrowolnie naraziłaś się na paskudne potraktowanie i dodatkowo przez to cierpisz. Nie warto było, szanuj siebie, swój czas i nerwy. To w jego osobistym obowiązku leżało odebranie koszul, jeśli już. A jeśli nie, zawsze można było zwrócić do sklepu, albo wykorzystać jako szmatę do podłogi... tak na przyszłość. Głowa do góry, na pewno wkrótce spotkasz faceta wartego uwagi :]
  3. Zdrady się nie wybacza, nigdy. Wybaczając, dajesz przyzwolenie na podobne sytuacje w przyszłości, pokazujesz brak godności i poszanowania dla samej siebie, dlatego też partner ostatecznie także ich Tobie nie okazuje. On w podświadomości ma już zakodowane, że ''a, jakoś to będzie, jakoś ją przekonam'', i zamiast powściągnąć pokusy i walczyć ze swoimi słabościami, po prostu się im oddaje. Jeśli nie potrafi uszanować i docenić relacji z Tobą, potrafi ją narazić na zakończenie, to na nic innego nie zasługuje. Nic dziwnego. Osoba, która ma być tą najbliższą, zdradza, oszukuje, krętaczy za plecami, depcząc praktycznie wszystkie wartości, które powinny w zdrowej relacji istnieć. Dla Twojego dobra psychicznego najlepiej byłoby po prostu to zakończyć. Wyjaśnienie, to nie wytłumaczenie i brak konsekwencji czynu. On zrobił tyle, by czuć się dobrze i teraz Autorka musi również podjąć swoją decyzję, by nie tkwić w destruktywnej dla niej relacji. Kwestia podejścia i poszanowania dla siebie. Lepiej być samotną matką i ułożyć sobie fajne życie w spokoju i stabilizacji emocjonalnej, niż męczyć się ze zdrajcą i pozwalać się krzywdzić. I doprawdy, to, że on sobie po wszystkim poleci do kolejnej nie powinno być kompletnie żadnym zmartwieniem, a już na pewno argumentem, by kurczowo się takiego bezwartościowego faceta trzymać. Alimenty i do widzenia.
  4. Pytanie, jaki to był pies i z jakiego powodu stał się agresywny. Na ile Twój partner potrafi wyciągać wnioski, uczuć się na błędach i nie traktować żywego zwierzęcia, jak zabawki, której wystarczy dać jeść i wyprowadzić na spacer... jeśli chce mieć, ale nic o psach de facto nie wie, nie dokształca się i nigdy nie wypracował sobie żadnej relacji ze zwierzakiem, na pewno są one nie dla niego. Myślę, że konkretnie i stanowczo - albo Ty, albo pies. Nim facet zacznie rozpatrywać wzięcie na siebie odpowiedzialności za zwierzę, najpierw wypadałoby wziąć odpowiedzialność za wszystko, co się już posiada, w tym partnerkę i jej zdanie. Rozpatrując temat od innej strony, czasem ludzi ciągnie do zwierząt z powodu nieuświadomionych niespełnionych potrzeb emocjonalnych, bądź nijakości życia codziennego, dlatego warto sięgnąć głębiej i przyjrzeć się, o co tak naprawdę chodzi. Na przykład mojemu znajomemu od razu odechciało się psa, kiedy znalazł sobie hobby (spływy kajakowe). Zawsze możesz pomóc partnerowi odnaleźć coś, co będzie chciał robić, a w czym pies będzie przeszkadzać.
  5. Nenesh

    niepatrzenie na rozmówcę

    Ze strony mojego byłego szefa w stosunku do pracownic. Podejrzewam, po prostu chciał zachować dystans i nie prowokować plotek, podejrzeń itd. Pewnie nie bez znaczenia było, że miał bardzo zazdrosną żonę, raz nawet urządziła mu awanturę - na korytarzu, każdy słyszał - że zamiast kompetentnego pracownika wziął sobie ''kolejną bździągwę'', tak że... no. W porządku, bo robił tak wobec wszystkich. Gdyby tylko o mnie chodziło, to na pewno czułabym się źle. Tak samo, jak tracę komfort, kiedy zdarza się rozmówca, który częściej niż skupiać wzrok na mnie, błądzi gdzieś wokół. Można to odczytać jako takie lekceważenie... Nie jestem pewna, brzmiałoby już jak konfrontacja... Sama tylko unikam kontaktu. Gdyby ktoś chciał na mnie patrzeć, robiłby to, więc po co mam się na siłę prosić, nie to nie, też sobie znajduję lepszy widok ;p Poza tym, jeśli ktoś ucieka wzrokiem, bo czuje się np. niepewnie w moim towarzystwie, to tym bardziej nie chciałabym pogarszać sytuacji jakimiś pretensjami, czy presją.
  6. Nenesh

    Co tam mogło się wydarzyć?

    A jakie to ma znaczenie, co konkretnie się wydarzyło? Jeśli już koniecznie musisz coś brać pod uwagę, to fakt, że ta kobieta jest zdolna upić się, zawalić z tego powodu obowiązki zawodowe i narobić głupot, o których nawet wstyd jej rozmawiać. Ostatnie świadczy również o tym, że nie ma do Ciebie zaufania w kontekście faktycznej przyjaźni. Jaka to podstawa i materiał na partnerkę? Jeśli zabiegasz o kobietę będącą w związku, bądź świeżo po rozstaniu, która poszukuje po prostu towarzystwa i wsparcia, narażasz się na bycie wykorzystanym emocjonalnie. Gdyby jej na Tobie zależało, już dawno bylibyście razem, tym bardziej, skoro podobno jej się z partnerem - jak napisałeś - ''od dłuższego czasu nie układało''. Najwyraźniej nie potrafi się pogodzić z jego stratą, a Ty nie stanowisz (subiektywnie) wystarczająco wartościowej opcji, by była zdecydowana zacząć układać sobie życie na nowo i budować bliższe relacje z Tobą. Rozumiem, że chciałbyś, ale w tej sytuacji, uważam, lepiej dla Ciebie byłoby jednak odpuścić.
  7. Niezależnie, czy bym była jeszcze związana uczuciowo, czy nie, na pewno czułabym gorycz z powodu zwykłego braku przyzwoitości byłego partnera. Jednak ten niesmak, że można okazać się tak zdradzieckim emocjonalnie i budować nową relację na starym fundamencie... niefajna sprawa.
  8. Nenesh

    Brak dystansu, czy coś nie tak?

    Żarty swoją drogą, ale warto przy tym zachować odrobinę dobrego smaku i subtelności, zamiast rzucać 'kłodami' i wprost prezentować chamstwo, jak w opisanej sytuacji. Oboje macie swoje poglądy w tej kwestii, rozbieżne, więc trzeba porozmawiać. Zwyczajnie, przy najbliższej okazji, nawiązując do konkretnej sytuacji, mówiąc wprost, jakie są Twoje odczucia oraz oczekiwania z tym związane.
  9. Wtedy konkretnie odpowie za zniesławienie i zszarganie wizerunku. Masz swój dowód w sprawie, trzymaj go. I owszem, szantaż podlega sankcjom karnym.
  10. Nenesh

    Kto zawinił w tej sytuacji?

    Myślę, że Ty. Zamiast się zbytnio przejmować pomocą koleżance, powinnaś zadbać, by była zachowana równowaga i byś otrzymywała coś od niej w zamian. By widziała, że by coś uzyskać, musi się wysilić i nic jej się od Ciebie nie należy za ''darmo''. Wtedy nawet, jeśli na koniec potraktowałaby Cię źle, nie czułabyś się tak wykorzystana i łatwiej przeszłabyś nad tym do porządku dziennego, zachowując szacunek do samej siebie. W takiej sytuacji... ...zamiast odpowiadać i okazywać się urażoną dumą, trzeba było od razu ją zablokować, usunąć kontakt raz na zawsze. Taki emocjonalny ping-pong nie ma najmniejszego sensu, a jeśli ktoś zaczyna, trzeba mu podziękować i odejść. Miałabyś przewagę. Absolutnie. Po prostu wyciągnij wnioski na przyszłość.
  11. Nenesh

    Wystawia mnie dla taty

    Skoro dopiero niedawno się taki stał, musi być jakaś konkretna przyczyna. Może jest coś ojcu dłużny, może coś odtentegował i teraz odpracowuje, a może chodzi o wsparcie finansowe na Wasz ślub i/czy własne cztery kąty? Albo jakieś kwestie spadkowe?... Różnie może być. W takim razie przestań rozmawiać, a zacznij wprost okazywać. Facet, który nie dba o Twój komfort i ignoruje Twoje potrzeby na pewno nie jest dobrym materiałem na męża.
  12. W jaki sposób walczyła o Ciebie Twoja żona? Dostrzegałeś jej starania? Czy próbowała z Tobą rozmawiać na temat swoich potrzeb?... Pytam, ponieważ jeśli nie, to ona również ponosi odpowiedzialność za pogorszenie Waszej relacji. Na ile zna Cię partnerka, by o tym nie wiedzieć? Czy starała się Ciebie wspierać i dowiadywać się, co Cię trapi, jakie masz stresy, dlaczego się w sobie zamykasz, za każdą jedną taką sytuacją? Owszem, jest to problem - jej problem. Dojrzała stabilna osoba nie potrzebuje codziennego nadskakiwania i rozumie, że partner może mieć gorszy okres. Jeśli potrzebuje dowartościowywać się ustawicznym zainteresowaniem innych, pora najwyższa solidnie popracować nad samooceną. Zawsze masz szansę. Tak, można się zdystansować emocjonalnie na tyle, by partner stał się obojętny. I tak, można się zbliżyć ponownie. Ale obie strony muszą tego chcieć. Chroń swoje zdrowie i nie pozwól bawić się swoimi emocjami. Pomimo urazów, ona potrzebuje zrozumieć, że takim dziecinnym zachowaniem rani siebie i Ciebie, i nic dobrego z tego nie wyniknie. Albo oboje się staracie, odbudowujecie relację, idziecie na terapię, albo się żegnacie, nie męczycie się nawzajem i nie marnujecie sobie czasu. Zamiast więc podlegać emocjom i desperacji, biegać i stawać na głowie, porozmawiaj poważnie z żoną i opracujcie konkretny plan działania, jak na dojrzałych ludzi przystało.
  13. Nenesh

    Co dalej

    Skoro uważasz relację z mężem za niezadowalającą, to dlaczego starasz się o dziecko? By jeszcze jedno życie było nieszczęśliwe?... krok naprzód niczego nie zmieni, dalej będzie źle i nijak, jeśli nie porozmawiasz szczerze z partnerem o swoich odczuciach i oboje nie zechcecie zmian. I na pewno lepiej się pożegnać, niż męczyć i na siłę trwać przy kimś, kogo nie kochasz, tylko dlatego, że on Ciebie tak. Życie w iluzji i kłamstwie jest bezsensowne i destruktywne. Skoro już znalazłaś się w takiej sytuacji, dla swojego dobra zadbaj, by była ona jasna, nie pozwalaj na tym podobne niedomówienia i domysły, na manipulacje Twoimi uczuciami. Licz się z tym, że facet może chcieć zwyczajnie się pobawić za plecami żony i w tym celu wykorzystuje Ciebie, osobę, którą dobrze zna i wie, co powiedzieć, by skorzystać. Jeśli zależy Ci na poważnej relacji, oczekuj i wymagaj konkretnych zmian. Jeśli chcesz tylko odskoczni, licz się z tym, że możesz zostać skrzywdzona. Fajnie, jakbyś sama postarała się skrzywdzić jak najmniej osób, one nie potrzebują płacić i cierpieć za Twój kiepski związek, z którego nie masz odwagi się samodzielnie uwolnić.
  14. Nenesh

    Poznałem jej przeszłość

    Przybijam w rewanżu dla pierwszej części, ale za powyższym rozwiązaniem to już nie jestem :p Chyba, że Autor chce się stać właśnie taką pustą skorupą i nauczyć się traktować przedmiotowo innych... ale wykorzystywać osobę, która już ma ze sobą problemy, albo przez swoje uwarunkowania może mieć, no, niezbyt fajnie. Jednak byłabym za większą odpowiedzialnością w takich sytuacjach.
  15. Nenesh

    Poznałem jej przeszłość

    Jeśli przeszłość nie odbija się negatywnie obecnie na niej i Waszej relacji, to uważam, że nie ma się czym przejmować. Aczkolwiek, z doświadczenia mówiąc, osoby wchodzące w wiele tym podobnych ''niezobowiązujących'' pustych relacji na dłuższą metę nie potrafią się odnaleźć w tych poważniejszych, głębszych. Zaspokajają swoje potrzeby i braki doraźnie za pomocą innych, nie potrafią sobie ze sobą radzić samodzielnie, są zbyt niestabilne, by móc stworzyć dojrzały związek. Po prostu obserwuj swoją partnerkę, tylko Ty masz możliwość zauważyć wszystkie ewentualne złe znaki ostrzegawcze. To nie oznaka lojalności, tylko obawa, że i tak się prędzej, czy później dowiesz, oraz zwyczajny brak umiejętności poradzenia sobie z emocjami tyczącymi się przeszłości. Osoba stabilna zamyka pewien rozdział w życiu i nie ma potrzeby wylewania swojego szamba na partnera. Ona właśnie to zrobiła i dobre jest to o tyle, że zostałeś uprzedzony.
  16. Nenesh

    Obraził bliskich

    No, ale pośrednio też i ojca, że sobie wybrał takie towarzystwo. Nie. Można mieć swoje zdanie i wyrażać je w sposób kulturalny, a nie wyzwiskami. Można też kogoś sympatią nie darzyć, ale nie się rzucać z tego powodu. Poza tym, w tym przykładzie... ... to byłaby zniewaga i brak poszanowania dla moich uczuć.
  17. Nenesh

    Portale randkowe w czasie pandemii

    Mimo, że wykorzystałeś zdjęcia sprzed trzech lat, to jednak po pierwsze preferencje ulegają zmianie, młodszy narybek ma już odmienne oczekiwania i stanowi jednak lepszy kąsek od starszego pokolenia. Twoja cyfra idzie w górę i niekoniecznie działa to na Twoją korzyść, pomimo ogólnego twierdzenia, że faceci z wiekiem zyskują. Tak właśnie jest. Wybiera się (subiektywnie) najlepszego. Nad talerzem jest mniej niezręcznie i zawsze po posiłku można się zgrabnie pożegnać, jeśli towarzystwo okaże się nietrafione. Kobiety są też na ogół bardzo zakompleksione i niepewne, obawiają się, że podczas spaceru nie znajdą tematów do rozmowy, nastanie krępująca cisza, będzie nijako... i słusznie, ponieważ większość z nich jest ''nijaka' z osobowości i charakteru, nie potrafią się odnaleźć i zainteresować samą sobą, zazwyczaj potrzebują wykorzystać jakąś wygodną zasłonę w postaci wybranej aktywności. Co mogłabym Ci doradzić, to byś nie zapraszał na byle spacer, ale spacer w jakieś interesujące miejsce, czy chociażby na przejażdżkę rowerową / na rolki. Byleby w uczęszczany rewir, na odludzie tylko nierozsądna się wybierze z nieznajomym. A one pamiętają Ciebie. Gdzieś w internecie pewnie w tym samym stylu żali się kobieta, która również nie może znaleźć nikogo sensownego, tylko ciągle te same twarze, w tym Twoja... Kiedy ktoś od tylu lat przesiaduje na portalu, to rodzi to pewne podejrzenia - bo dlaczego jeszcze nikogo nie znalazł? Musi być albo nie do życia, albo niepoważny, albo inne patologie... W tym kontekście użycie tych samych zdjęć absolutnie Tobie nie pomaga, tak samo jeśli użyłbyś tego samego wieloletniego konta użytkownika. To żaden test. Algorytm poszerza krąg Twoich możliwości, ale połowa tych polubień i sparowanych, to boty i osoby, którym portal płaci za generowanie aktywności. Klient opłacił opcję, oczekuje wyników, zatem trzeba mu zapewnić, a oczywiście nie można polegać wyłącznie na kapryśnych realnych użytkownikach. Klient musi być zadowolony. I nawet, jeśli się nie spotka z nikim, to efekty w postaci krótkich rozmów nakręcają go do dalszego korzystania z usługi. To również jest fakt, niestety. Część kobiet się dowartościowuje zainteresowaniem, część zabija nudę, część się bawi i wpuszcza naiwnych facetów w maliny. Część nie jest zdecydowana, część typuje sobie najlepszą opcję, części po prostu się nie podobasz. Część to konta podstawione. Część, to te, które na czas pandemii zamknęły się w domach, a kolejna część, to ta, która się z Tobą owszem spotka, ale niekoniecznie będzie Tobie pasować. Dlatego, uważam... ... mimo wszystko warto rozglądać się w realu, wśród znajomych, w towarzystwie, w które możesz wejść. Pandemia pandemią, ale kobiet na przykład nad jeziorem, w parkach, czy innych spokojnych miejscówkach nie brakuje. Już nie wspominając o normalnych imprezach, które się odbywają i gdybyś chciał, znalazłbyś sposób, by się wkręcić.
  18. Niektórzy pewnie faktycznie zmanipulowani, ale niektórym płacą za napędzanie tym podobnych akcji. Znałam osobę należącą do takiej grupy, która dostawała wynagrodzenie za robienie sztucznego tłoku i zamieszania przy konkretnych produktach. Na własne oczy widziałam, jak to oddziałuje na dorosłych, a co dopiero mówić o dzieciakach... Cóż, na ogłupionym społeczeństwie dobrze się żeruje.
  19. Nenesh

    Noc w rodzinnym domu chłopaka

    Na Twoim miejscu rozważałabym raczej, czy będę się w stanie w ogóle wyspać w takich warunkach i mieć siły na cokolwiek kolejnego dnia... bo jeśli jeden z facetów chrapie, to masz pozamiatane ;p... Akurat osobiście bym się nie nastawiała na nockę, nie lubię się tłoczyć z innymi, ale rodzice, jak rodzice, jeśli się znacie i pozwalają, skorzystaj, raz na rok można sobie pozwolić.
  20. Jeśli masz problem z wypracowaniem sobie pozycji w stadzie, zgłoś się do przywódcy, czyli - jak sądzę - swojego ojca, powinien zaprowadzić porządek. Jeśli od początku pozwolisz sobie wejść na głowę, potem będzie ciężko. Dlatego tak istotne jest zachowanie odpowiedniej postawy w nowym towarzystwie i wskazanie, jak chcesz być traktowana.
  21. Nenesh

    Stary znajomy mojej dziewczyny ją podrywa

    Nie Ty powinieneś działać w tej sprawia, ale Twoja partnerka. To jej znajomy i tylko ona ma możliwość dobitnie uświadomić mu, by odpuścił. Również z poszanowania dla Ciebie. Z jakiegoś powodu jednak tego nie robi, nawet wiedząc, że źle Ci z tym. Z drugiej strony, skoro... ... to nie ma sensu robić problemu z niczego. Jeśli czujesz się niepewnie w związku, pracuj nad nim i nad sobą. Usilnie oddzielanie dziewczyny od innych facetów nie sprawi, że ją przy sobie zatrzymasz, jeśli zdecyduje inaczej. Odpuść, obserwuj i wiedz, kiedy się ewentualnie wycofać.
  22. Nenesh

    O co chodzi temu Panu?

    Nikt nie lubi, jak się demaskuje jego zamiary ;p... właściwie nie widzę tu niczego do roztrząsania, większość w takiej sytuacji sobie doda i zasłoni się 'bezinteresownością'. Ale na pewno ukłuło, że skorzystałaś i zamilkłaś, więc się przypomniał pod pretekstem. Żaden.
  23. Nenesh

    Mąż flirtuje na czatach

    Przechodzenie do kolejnych etapów relacji, kiedy się widzi, że dla jednej strony jest ona na tyle niewystarczająca, że ucieka do innych osób płci przeciwnej, nie, nie jest "normalne". Ale już jak najbardziej normalne są próby zaspokajania braków i potrzeb emocjonalnych. I tak, jak kobiety się rozbierają w sieci, tak facet będzie się dowartościowywać flirtem i ich zainteresowaniem, bo to najszybszy i najłatwiejszy sposób. Zadbać przede wszystkim o siebie i swoją samoocenę. I bylebyś nie skakała jak cyrkowiec na linie przed nim, by raczył łaskawie spojrzeć, ale okazała poszanowanie dla siebie, to jeszcze masz szansę, że sam się zorientuje, że Cię traci. I albo coś z tym zrobi, albo nie.
  24. Nenesh

    Frustracja

    Pytanie, czy udając czujesz to, czy się z tym męczysz i źle czujesz. I ponownie, to, że Ty robisz dla kogoś wszystko nie oznacza, że ktoś ma w obowiązku tak samo dla Ciebie. Każdy ma swoje granice, a Ty wiedziałeś, z kim się wiążesz.
  25. Nenesh

    Frustracja

    Tak. I zamiast teraz nakładać na nią odpowiedzialność za swoją frustrację, powinieneś pomyśleć wcześniej, czy warto się wiązać z kobietą, która Twoich preferencji nie podziela - do czego ma prawo - oraz czy mimo wszystko będziesz potrafił być wobec niej w porządku. Nie da się mieć wszystkiego, a wchodzić w relację z kimś, by potem go krzywdzić... bezsens i nic dobrego.
×