Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sówka1313

Zarejestrowani
  • Zawartość

    996
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez sówka1313


  1. 8 minut temu, uzyszkodnik napisał:

    No nie, jasne, ze to sasiadom maja firanki przesiaknac smrodem, a dziecko zaczac sie dusic.

    Wiem, ze z niektorymi nie da sie dogadac, wiec nawet nie probuje, tylko wystawilam mieszkanie na sprzedaz 😁

    Jest różnica miedzy paleniem w 4 scianach i kiszeniem sie w dymie, a tym że sąsiadce troszke zaleci.  Ci sąsiedzi palący tez mogą miec dzieci , mają je uwędzic w tym dymie?


  2. 4 minuty temu, uzyszkodnik napisał:

    Tak naprawde to powinni. Albo smrodzic w domu i wietrzyc jak juz dym sie rozproszy.

    Mysle, ze gdyby kazdy sasiad bral pod uwage pozostalych, to jakos by sie dogadali i zyliby bardziej komfortowo.

    I wez jeszcze pod uwagę, że z niektórymi nie da sie dogadac, będą się czepiac i kłócic ot tak, dla zasady, żeby pokazac swoje JA. Zresztą autorka nie pytała, co moze zrobic w tej sytuacji, tylko jak sąsiadom życie UPRZYKRZYC,wiec sama jest jak widac takim wrzodem, który w sąsiedzikich wojenkach czuje sie jak ryba w wodzie.

    • Like 1

  3. Przed chwilą, uzyszkodnik napisał:

    Tak naprawde to powinni. Albo smrodzic w domu i wietrzyc jak juz dym sie rozproszy.

    Mysle, ze gdyby kazdy sasiad bral pod uwage pozostalych, to jakos by sie dogadali i zyliby bardziej komfortowo.

    Jasne, i wszystkie ciuchy firanki itd itp mają im przesiąknąć smrodem i zafarbowac na żólto? No Chryste. A wiem po sobie że taki altruizm nie popłaca, jak chcesz byc dla kogos dobra to dostaniesz zamiast wdziecznosci kopa w doope, i za tydzien tej sąsiadce dla której zasmrodziłas dom bedzie przeszkadzało że pies szczeka, wtedy rozumiem wyciąć mu struny głosowe albo uspic? A tak, wyciszyc mieszkanie, haha.


  4. Dnia 10.08.2020 o 23:28, uzyszkodnik napisał:

    Powinna wtedy wyciszyc mieszkanie. 
    Halasliwe dziecko albo cudzy dym zasmradzajacy Ci mieszkanie potrafia byc naprawde uciazliwe. 

    Ale decydując się na życie w bloku wiedziałą na co się pisze. Ci sąsiedzi mają z każdym papierosem wychodzic przed blok i szukac ustronnego miejsca? Badzmy powazni. Tak to wygląda w bloku- jeden pali, jednemu szczeka pies, jednemu drze sie dziecko, innemu kilka dzieci drą pyski pod blokiem itd itp. Jak wiesz ze nie umiesz zyc z innymi w zgodzie to kup dom a nie mieszkanie.

    • Like 1

  5. 4 godziny temu, uzyszkodnik napisał:

    Kup dmuchawe 🙂

    A serio, prawo nie przewiduje zdyscyplinowania upierdliwych sasiadow. Niestety.

    Gdzie tu kultura? To czysty egoizm 🙂

    Egoistyczna to jest autorką, wg której sąsiedzi powinni ze względu na nią rezygnować ze swoich czynności.  Rozumiem,ze jeśli sąsiadom przeszkadzałoby bardzo wycie jej dzięcka to powinna je oddać, inaczej to będzie egoizm? Jak się wprowadziłes do bloku, to należy do ciebie mieszkanko a nie cały budynek. 


  6. 17 godzin temu, 000ania napisał:

    Wprowadziliśmy się do nowego, wyczekanego mieszkania. Było idealnie aż za ścianą pojawili się oni, nałogowi palacze, którzy bez papierosa wytrzymują maksymalnie godzinę. Palą na balkonie, a cały dym trafia do mojego salonu że względu na układ bloku 😞 prośby nie skutkują, a wręcz jest jeszcze gorzej. Nie mam ochoty wdychać ich smrodu, mam tego dość. 

    Jak sobie poradziliście z uciążliwymi sąsiadami? Ja planuję zakup czujnika dymu papierosowego, który będzie piszczeć za każdym razem kiedy poczuje dym. Szukam kolejnych sposobów.

    Oni są u siebie i mają prawo palic. Im tez moze kiedys przeszkadzac wrzask twojego dziecka czy inne rzeczy. 

    • Like 2
    • Thanks 1

  7. Niektóre mamuśki to naprawdę fiksują. Znam dzieciaki które tak mają wpojone, że nie tkną się innej wody niż mineralka, a jak wezmą do ręki butelkę to najpierw patrzą czy w składzie nie ma cukru ( 7 i 8 lat). A jak mój wujek, który leczy się na nerki mówił ich matce, że lekarz mu mówił że picie dużej ilosci czystej wody nie jest dobre, to popatrzyła jakby go chciała zabic i stwierdziła że to brednie. Przesada w żadną stronę nie jest dobra.


  8. Ja nie o teściowej bo takowej nie mam, ale skrobnę o mojej ciekawej chrzestnej. Otóż ma kasy jak lodu, stara panna. Kupuje sobie drogie ubrania, których już nie ma gdzie pomiescic bo nic nie wyrzuca, suknie za kilkaset zł które założy raz bo dwa razy się nie pokaże w jednej kreacji. I ona właśnie ma hobby łażenia po lumpeksach, jak jest wyprzedaż 2 zł/sztuka, i namiętnie kupuje i rozdaje w rodzinie. Jak mieszkałąm w domu rodzinnym to uskładałam niejeden wór tych ''skarbów'' i wywalałam. Potrafiła kupić mi za mały sweterek za 1 zł, i po roku walnąć tekstem'' Schudłas to ten zielony sweterek taki i taki będzie teraz na ciebie dobry''. Porażka. A sobie niedawno kupiła auto z salonu.

    • Like 1

  9. 3 minuty temu, Karlik1987 napisał:

    A u trygologa byłaś? Moze on cos zaradzi. Sama zmagam się z bardzo rzadkimi włosami. Przeswity na głowie od kilku lat skutecznie obnizaja moja samoocenę. Ostatnio troche zainteresowałem sie wlosomaniactwem i wszystko co z tym zwiazane póki co testuje typu: wcierki, olejowanie itp. Jednak wiem, że skoro zmagasz sie z łupieżem to twoje pole co do testowania i nakładania różnych specyfikow na glowe jest mocno ograniczone, bo wystarczy sobie jednym produktem zaszkodzić i problem z łupieżem powraca.  Na jednym z forów dotyczących tej tematyki wyczytałam że włosy często wypadaja też z powodu zatkanych cebulek i dlatego przynajmniej raz w tygodniu nalezy robic peeling skóry galowy. Nie wiedziałem o tym, ale odkąd stostuje ten zabieg jest tak jakby lepiej tzn wydaje mi się, że wypada mi mniej włosów. Jeżeli się na to zdecydujesz to nie przestrasz sie, poniewaz w trakcie pierwszego peelingu który sobie robilam wypadlo mi bardzo dużo wlosow. ale potem to już było zdecydowanie lepiej. Pozdrawiam

    O trychologu myślałam, może pójdę kiedys,ale naczytalam się ze to strata kasy ,bo tylko namawiają na kupno różnych specyfików, a jak ktoś ma poważny problem to i tak odsyłają do dermatologa...Wiec jestem sceptyczna. Co do peelingu,to szampon którego używam jest właśnie z peelingiem-nazywa się vichy dercos micropeel. Jak dla mnie najlepszy i bardzo mi pomógł. Teraz tylko tym myje głowę od paru miesięcy. 


  10. Przed chwilą, Różniczka napisał:

    Nie chcialam w żaden sposób Ciebie urazić, ale uważam że coś tak błahego jak łupież można skutecznie wyleczyć, może trafiłeś na kiepskich dermatologów, 

    Łupież nie jest błahy. Nie zawsze. Jak byłam dzieckiem i miałam łupież to raz umylam głowę nizoralem i miałam spokój. Teraz jest inaczej a nizoral mogę wylać do zlewu. Nie zrozumiesz bo nie masz tego problemu


  11. Serio dziewczyny, 

    37 minut temu, Różniczka napisał:

    Na Twoim miejscu poszłabym do dermatologa, w dzisiejszych czasach jest na prawdę  dużo skutecznych środków na wypadanie włosów czy łupież.

    Tak jest,a ja przez 5 lat mojego problemu wypróbowałam wszystkie chyba,łącznie ze stwrydowymi od lekarza wiec nie osadzaj,bo nie wiesz czym jest łupież którego nie daje się wyleczyć i swędzenie skóry głowy które potrafi cie obudzić w nocy


  12. 31 minut temu, Różniczka napisał:

    Oj w dzisiejszych czasach łupież wybacz ale świadczy o zaniedbaniu, to się skutecznie leczy.

    Nie wiesz o czym piszesz. Jestem na fb na grupie włosówej i pisze z dziewczynami który mają problem taki jak ja. Lata leczenia i wywalonej kasy a łupież jest nadal. Ale tego trzeba doświadczyć. 


  13. 58 minut temu, Sansey napisał:

    Idź do dobrego fryzjera i poproś żeby Ci dobrał fryzurę, my nie wiemy jaki masz dokładnie typ włosów, kształt twarzy etc. więc to trochę jak wróżenie z fusów. 

    Poza tym napisałaś, że witaminy i wcierki Ci pomagały, dlaczego więc zaprzestalaś ich stosowania? O włosy jeśli są problematyczne trzeba przecież dbać cały czas. 

    Długa szyja twarz pociagla lekko kwadratowa.Włosy delikatne i proste jak druty. Witaminy pomagały ale po czasie przestały. SZAMPON ów używam drogich bo mam też mega.problem z lupiezem


  14. 1 godzinę temu, uzyszkodnik napisał:

    To czy bedziesz dobrze wygladac w krotkiej fryzurze zalezy od ksztaltu czaszki, a nie od ilosci wlosow. Jesli masz np. plaska z tylu czaszke i krotka szyje, bedziesz wygladac okropnie. Mozna kupic peruki. Obejrzyj sobie Red Lipstick Monster.

    Mam długa szyję i twarz raczej pociagłą .co do peruki to będę myśleć jak wylysieje,na razie myślę o tym skróceniu mocnym włosów. 


  15. 1 godzinę temu, BitchNaughty napisał:

    Zależy jak krótkie. Jeśli takie dość mocno krótkie to może wyglądać kiepsko. Cieniowane mogą wyglądać dobrze, ale to musi być wykonane przez bardzo dobrego fryzjera. 

    Właśnie. ...raz miałam taką fantazyjna artystyczna droga fryzurę, ciotka mnie zaprowadziła prę lat temu do ponoć świetnej fryzjerki. Dobrze to wyglądało tylko po wyjściu z salonu,potem chodzilam jak wygryziony deb il,porażka. Dlatego tez boje się. ...ale jak mówiłam, ta długa cienka kita wprawia mnie juz w szał. Nie rozpuszcze bo wyglądam tragicznie,marze o króciutkxh włosach ,  których nie trzeba wiązać i które unosi wiatr,hihi.


  16. 11 minut temu, Sansey napisał:

    Fryzjer może Ci wycieniować włosy w taki sposób, że optycznie nabiorą one objętosci. Tylko to musi być dobry, sprowadzony fryzjer. 

    A próbowałaś wcierek w skórę głowy żeby stymulować porost albo jakiś wspomagaczy w formie witamin? 

    Tak,całą masę przez długi czas,pomogło ma chwile a potem wylatywaly znów. 


  17. 20 godzin temu, Hejjewikdkw napisał:

    Mam 23 lata. Mieszam na wsi i wszędzie mam utrudniony dojazd. Od razu na piszę że nie mam męża ani nikogo. Próbowałam już 10 razy i tylko zmarnowałam pieniądze. Teoretyczny egzamin zdałam bez problemu ale w życiu nie nauczę się jeździć samochodem. Z autobusami jest duży problem przynajmniej w mojej wsi. To znaczy są autobusy ale jest ich mało. 

     

    Zdawałas 10 razy,ale umiesz jeździć? Ja też zdawałam parę razy, w końcu dokupilam godzin u jednego gościa i zdałam. Szkoła jazdy tak mnie jeździć nauczyła ze mogłabym zdawac i trzydzieści razy i oblewac. 

    • Like 1

  18. 57 minut temu, MAX napisał:

    Prawko może i mieć, ale ten co ma problem ze  zdawaniem jego nie powinien wyjeżdżać na drogę publiczną i stwarzać zagrożenia, bo na drodze nie jest się samemu. 

    A co ma jedno do drugiego? Znam cwaniaków co zdali za 1-2 razem i potem czuli się panami ulicy, jeden dostał nowe auto od rodziców i skasował, to jest zagrożenie na ulicy,brawura,a nie stres.

×