Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mYSZKA1977

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. mYSZKA1977

    zdrada....czyja wina?

    Witam, potrzebuje obiektywnej opini, mój brat j temu poznał kobiete w której sie zakochał z wzajemnością i mieli romans, jego żona nic o tym nie wiedziała, jednak sama rok temu zakochała sie i też go zaczeła zdradzać , oznajmiła że chce się rozstać i obydwoje doszli do wniosku że się rozwodzą, wszystko było ok on się cieszył bo kochał swoja kochankę zaczął planować z nią wspólna przyszłość , złożyli papiery rozwodowe , jednak parę dni przed rozprawa jego żona wycofała pozew o rozwód, przyznała się do wszystkiego że kogos poznała że miała romans, ale że go kończy i chce walczyć o rodzinę mój brat nie przyznał się jej do romansu, lecz niedawno i jego romans wyszedł na jaw. i po tym wszystkim on zostawił kochankę i chciał dać szanse swojej żonie, .Zranieni są wszyscy i jego kochanka bo go kocha a on ja zostawił i jej kochanek bo też cierpi z powodu rozstania, i oni cierpią bo chcą sobie dać szanse na uratowanie rodziny ale jednak gdzieś jeszcze kochaja swoich kochanków.Kłóca się cały czas nie mogą sobie nawzajem wybaczyc zdrady Czy mają szanse na uratowanie rodziny, choć jak narazie cały czas się kłóca mieszkaja osobno, ona cały czas ma kontakt z tamtym chodz niby kolezeński, Najwazniejsze pytanie tego postu.... On wziął cała winę na siebie i nie moze sobie z tym poradzić obwinia sie że to on pchnął swoja żonę w ramiona innego mężczyzny że to on do wszystkiego doprowadził wszystko zepsul i wszystkich zniszczył i swoja żone i kochankę i kochanka jego żony bo wszyscy cierpią, ona też zwala cała wine na niego że to jego wina, czy wina lezy tylko po jego stronie czy po dwóch stronach, czy jak by kochał swoją zone i było by w małżeństwie wszystko ok jak by ona dbała o niego czy on by szukał sobie kochanki? I czy ona czujac sie zaniedbana tez ma prawo do zdrady? Czy to poprostu miłość zakochali się w innych osobach i tyle, ja mu tłumacze ze to nie tylko jego wina że skoro znalazł sobie kochanke i sie w niej zakochał to widocznie nie był szczesliwy Proszę o jakies obiektywne opinie czy to faktycznie tylko jego wina i czy maja szanse na uratowanie małzeństwa ??
×