Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marti2424

Zarejestrowani
  • Zawartość

    26
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Czy mogę przechowywać w lodówce pokarm odciągnięty na kilka razy z jednej doby? Tak żeby do jednego pojemnika dolewać mleko z kilku oddzielnych odciągnięć zamiast trzymać osobno mniejsze ilości.
  2. Możliwe, jednak o niczym mnie nie informowała. Po prostu pchała łapy... A podczas porodu nie zemdlałam.
  3. Utrata świadomości pojawiła się u mnie dopiero po zajściu które tu omawiam, poród odbywał się bez komplikacji do momentu wdrożenia procedur na które nie wyraziłam zgody, bez informowania mnie o tym co się dzieje, chociaż naciskałam bardzo na konieczność informowania mnie o wszystkich podejmowanych czynnościach i zwróceniu szczególnej uwagi na mój stan psychiczny oraz kontrolę mojej świadomości. Personel zachował się tak jak bym od początku była nieświadoma a miał dbać abym tej świadomości nie utraciła. Dziecko nie było zagrożone więc nie było potrzeby "za wszelką cenę wyciągnąć go ze mnie maksymalnie szybko" - co chyba najgorsze bo mogła to byc najpiekniejsza chwila w życiu a została najbardziej traumatyzującą i uniemożliwiajcą normalne funkcjonowanie jak i rodzicielstwo. W sytuacji zagrożenia wchodzi np CC lub kleszcze, a nie pozbawienie rodzącej jakiejkolwiek kontroli nad tym co się dzieje i decydowanie o planie porodu za nią... Dokumentacje już załatwiam, terapię odbywam od jakiegoś czasu.
  4. Ja na masaz kategorycznie się nie zgodziłam. Jeśli moje podejrzenia są trafne to wykonany został mi nieświadomie. Również plan porodu został zmodyfikowany w momencie mojego zaniku świadomości, wykorzystano mój zły stan do odwalenia pełnej samowolki.
  5. Brzmi to przerażająco ale i obrzydliwie w pewnym sensie... To chore, że takie rzeczy zdarzają się standardowo. Musi być na to jakieś prawo pozwalające udupić takich konowałów.
  6. Występował tylko kiedy we mnie grzebała, miałam wrażenie, że nie wyciąga ze mnie łap. Kiedy moje ciało odruchowo starało się od tego uciekać zaczęła powtarzać dosadnie, że czuje ucisk główki a jednocześnie uciskała mnie wyraźnie palcami wewnątrz, napierając w przeciwnym do porodu kierunku a to było dla mnie czymś tak nienaturalnym, że autentycznie czułam instynktownie w kazdym calu ciała, że tysiace lat ewolucji nie pozwalają mi się temu poddać.
  7. A potrafiły byście to uczucie do czegoś porównać? Mam podejzenia, że w trakcie mojej akcji porodowej wykonany został masaż szyjki, tylko równie dobrze mógła to być jakaś standardowa czynnosc przy odbieraniu porodu, która akurat w moim odczuciu byla chorym okrucieństwem, bo nie wiem jak to wszystko powinno poprawnie się odbywać. Mam spora tolerancję na ból ale to co czułam w momencie o którym pisze było milion razy okropniejsze niż same skurcze, -zamieniło cały poród w jakieś posrane piekło...
  8. Ale wykonany został już w trakcie porodu czy przed jako metoda wywołania?
  9. Przepraszam, chodziło mi o II fazę porodu, przed wydalaniem łożyska, moment kiedy zaczynają się skurcze parte.
  10. Czy wykonuje się go w trakcie porodu? Jakie to uczucie? Czy można to nazwać uciskiem i mocnym parciem od dolnej(zewnętrznej strony) macicy w kierunku przeciwnym do parcia skurczy porodowych?(jakby w głąb)
  11. Na wypisie ze szpitala widnieje informacja o podaniu mi oxytocyny, po porodzie nie miałam żadnego wywiadu z lekarzem albo chociaż położną którą omówiła by ze mną jego przebieg. Nie zostałam poinformowana o podaniu mi jej, nie poznałam okoliczności które były do tego wskazaniem. Mogę jedynie podejrzewać co się działo i dlaczego a poród był dla mnie traumatycznym przeżyciem i taka nieświadomość tego co ze mną robiono bardzo negatywnie odbiła się na mnie ale i przez to dziecku. Podejrzewam, że oxytocyna podana została mi w 3 fazie porodu kiedy nagle wszystko zaczęło się komplikować a mój stan pogorszył się drastycznie do stopnia w którym traciłam oddech i świadomość. Nie miałam podłączonej kroplówki, miałam natomiast założony welflon przez który mogło mi coś zostać podane. W jakich przypadkach podaję się oxy w końcowej fazie porodu? Czy osoba odbierająca poród musi uświadomić mi, że owy zastrzyk będzie wykonany oraz jakie są okoliczności? Takie zabiegi przy porodach są normalne czy to co mnie spotkało było sytuacją wyjątkową?
  12. Oj ten scenariusz już przerabiałam i wiem, że takie działania nie mają sensu. Pojadę już bezpośrednio na wybraną do porodu porodówkę, nawet jeśli to nie poród to sensownie będzie zostać na oddziale już do końca.
  13. Hej, mam dość nietypowy problem, z którym jednak sobie nie radzę... Młoda kotka(poniżej pół roku) notorycznie na mnie szcza kiedy śpię w łóżku. Nie sika po kątach ani na nic innego, co zabawne również nie leje na osobę która śpi razem ze mną, niezależnie od strony po której leży. Robi to wyłącznie w nocy i tylko kiedy śpię Co może być powodem takiego zachowania? Może ktoś wyjaśnić o co chodzi i co robić..? Kotka dopiero jest odstawiana od matki, jest u mnie od początku więc zna i moją osobę i swoje otoczenie od urodzenia. Wykluczam problem w kuwecie oraz zdrowotny, z tym wszystko ok. Wydaje mi się, że sikając na mnie stara się zdecydowanie coś przekazać ale nie udało mi się wyszczególnić jakiś punktów zaczepienia w rozszyfrowaniu takiego zachowania. Liczę, że trafi tu ktoś kto spotkał się z podobną anomalią bo ja nie zetknęłam się z tym przy żadnym z moich dotychczasowych zwierzaków a informacji w internecie o czymś takim nie wykopałam.
  14. Nie skracają się, szpital jest ale beznadziejny i raczej tylko szkody się tam ponosi więc jedynie w ostateczności.
×