Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moniii78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Moniii78

  1. Myślę, że nie masz się czym martwić. Też robię zastrzyki z heparyny od początku i często mam siniaczki mniejsze i większe. Teraz jestem w 25tc. Heparyna ma zapobiegać powstawaniu zakrzepów i utrzymaniu prawidłowej ciąży. Gorzej jeslibyś jej nie brała a masz wskazania np z powodu mutacji genetycznych.
  2. Satsie też tak słyszałam. Progesteron odstawiłam stopniowo w I trymestrze. A heparynę wg dr Paśnika biorę do porodu i w czasie połogu. Mam mutacje MTHFR hetero i PAI-1 homo. Przyjmowałam 1x accofil i 3x intralipid. Encorton 10mg z redukcją dawki do 5mg i odstawienie po 12tc. Komórki nk 15%
  3. Gość gość mam 41 lat i też próbowałam 3x ivf na własnych komórkach. Miałam amh 0,57 i niestety przy najwyższych dawkach hormonów bardzo słabo się stymulowałam. Od 1 do 3 komórek. Suplementy typu DHEA, koenzym Q10, wit D, mleczko pszczele i inne niestety nie pomogły. Dr z kliniki stwierdził, że mam szansę kilka %. Pula dobrych komórek się wyczerpała i zostały w większości wadliwe i słabe. Zdecydowałam się na KD i nie żałuję, bo się udało. Uważam jednak, że powinnaś spróbować chociaż raz na swoich, żeby mieć świadomość, że zrobiłaś wszystko i wyczerpałaś możliwości i czas na inne rozwiązania. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
  4. Satsie że zwolnieniem nie powinnaś mieć problemu, też miałam od wczesnej ciąży. Co do scratchingu to ja robiłam w cyklu przed transferem po 20dc i też się udało.
  5. Satsie kciuki zaciśnięte! Czekamy na wieści
  6. Dziewczyny macie wszystkie rację. Nie ma idealnej kliniki, która da 100% gwarancję sukcesu.Nie ma co się oszukiwać, to prawda, że są nastawione na zysk i to czy się uda zależy nie tylko od kliniki, lekarza lecz także silnego zarodka,plemników, immunologii, szczęścia itd. Dużo też zależy od naszej wiedzy w temacie, bo często trzeba lekarzy naprowadzać, proponować badania, leki, zabiegi.. Gdybym wcześniej to wszystko wiedziała co wiem teraz to najpierw gruntownie bym się przebadała i nie traciła czasu, nerwów i pieniędzy na nieudane procedury,które były ,, ślepymi strzałami". Byłam w 2 klinikach i w żadnej nie było idealnie. W Vitrolive miałam kontakt tel. z lekarzem, a w Invimed tylko przez koordynatorkę. W Vitrolive za każdym razem inny lekarz przy punkcji i transferze. W Invimed ten sam cały czas. W obu akceptują problemy immunologiczne, ale i tak kierowałam się zaleceniami dr Paśnika i też modyfikowałam po swojemu dawki i czas brania leków. Dużo sama czytałam w internecie i książkach, zawsze byłam przygotowana na wizytę z listą pytań. Sama sobie zleciłam scratching i poprosiłam dr w miejscu zamieszkania, żeby mi zrobiła.
  7. Mola ja byłam w Invimed Poznań u dr Sroki, a dr Cygal to w innym mieście. Co do decyzji czy Invimed czy Invicta, wybierałam między nimi dwoma, bo miałam identyczną odległość.Jednak gwarancja 3 zarodków i możliwość wyboru dawczyni z katologu przekonały mnie do Invimedu.
  8. Mola w Invimed dają gwarancję 3 zarodków w 3 dobie z 12 mrożonych komórek. Czekałam w sumie 1m-c od wyboru dawczyni. Transfer był we wrześniu, bo chcieliśmy po wakacjach. Miałam 4 ładne zarodki, z czego 2 transferowano, a 2 zamrożono. Udało się za 1 razem.
  9. Cieszę się Norte, że u Ciebie wszystko dobrze Też już mam mniejszy stres niż w I trymestrze i ciągle nie mogę uwierzyć w ten cud. Mam wrażenie, że śnię. Jedynie słodkie kopniaczki uświadamiają mnie, że to prawda. Marzenia się spełniają.
  10. Jagoda ja najpierw schudłam 3kg,bo miałam mdłości, bóle, senność i fatalnie się czułam przez cały I trymestr. Teraz mam 5kg na plusie i zaczęłam 24tc. Rzadko miewam zachcianki, czasem na coś słodkiego. Ogólnie nie mam apetytu. Mniej więcej co 3h czuję skręt żołądka i muszę coś zjeść
  11. Believer dziewczyny mają rację. Idź na betę, bo sikańce oszukują! Jeśli miałaś 3dniowego zarodka to nie wykażą. Robiłam taki test 12dpt po pozytywnej becie-165 i była bladziusieńka kreseczka. Czekamy na dobre wieści!
  12. Misia beta dobrze rokuje. Poczekaj jeszcze troszkę. Trzymam kciuki, żeby ciąża się utrzymała
  13. Satsie jestem na L4 od ciąży potwierdzonej przez ginekologa czyli od 25dpt
  14. Satsie powinno być widać. 18dpt miałam betę 6126, a tydzień później czyli 25dpt był pęcherzyk i serduszko biło.
  15. Miśka77 jeśli zarodek będzie silny to beta będzie rosła. Trzymam kciuki!
  16. Satsie piękna beta! Miałam 996 14dpt,a u Ciebie kóry to dzień po transferze?
  17. Pełne Szczęście seks z prezerwatywą dlatego, iż sperma zawiera prostaglandyny, które pobudzają czynność skurczową macicy i przyspieszają dojrzewanie szyjki macicy,co może się przyczynić do poronienia lub wczesnego porodu.
  18. Satsie wlew z accofilu miałam tylko 1 przed transferem. Brałam encorton, intralipid, heparynę, acard i udało się. Bądź dobrej myśli. Trzymam kciuki za betę! Daj znać koniecznie
  19. Jagoda też mam PAI homo i Paśnik zlecił tak samo jak i Kasi heparynę przez całą ciążę plus 4 tyg. połogu.
  20. Mola byłam u Paśnika w lutym i marcu 2018. Wizyta chyba 150zł wtedy. Wystarczyły 2 wizyty jeśli jesteś przyjezdni, a potem konsultacje drogą mailową i telefoniczną. Recepty wysyła pocztą. Koszt badań, zależy jakie Ci zleci. Część miałam swoich. Kilka zrobiłam na miejscu w APC tam gdzie przyjmuje i to było ok 750zl. Badania w kierunku mutacji zrobiłam z wymazu policzka na stronie test. dna..
×