lonelyman

Teraz powinien być całus . Aha nie zapomnij że jutro Grzegorza i kolejne imieniny będziesz miała.

Szczęścia ciągłego Życia wiecznego Męża bogatego Portfela grubego I wszystkiego najlepszego .

To dziś masz imieniny.

Może warto poważnie pogadać z mężem o tym co wam nie pasuje i co chcielibyście zmienić aby było tak jak kiedyś i dać sobie trochę czasu na przemyślenia i zobaczyć co z tego wyniknie. Wszystkie związki po czasie przechodzą kryzysy. Spróbujcie najpierw o swój związek i siebie zawalczyć. Jeśli pojawi się zdrada to już nie będzie o co zawalczyć.

Właściwie to za niczym.

Przyzwyczaisz się. W poprzednim mieszkaniu pewnie parę lat mieszkałaś. Byłaś już przyzwyczajona i stąd ten niesmak. Znam to uczucie. Też się przeprowadzałem 4 razy w życiu

Pisz śmiało. Niech też widzi że nie jest Ci obojętny. Bierz jak swojego

Tacy goście to przeważnie jednostrzałowce i już nic nie trzeba poprawiać.

Są też takie które nie chcą mieć dzieci lub jest im to obojętne.

Dobrze miarkujesz

Ale taka jest niestety prawda i nikt od niej nie ucieknie. Podobno prawdziwe życie zaczyna się tam po drugiej stronie.

Chyba w to nie wierzysz hehe. Mam psychologa w rodzinie i w sumie nie wiem za co ludzie jej płacą.

Trochę mnie dziwi że ludzie pytają się w necie o takie rzeczy jakby nie potrafili ze sobą rozmawiać.

Trzeba patrzeć czy ma namiot

O cholera

To po tych ćwiczeniach tak Cię sponiewierało?

Po prostu jesteś jej już obojętny. Tak to właśnie w związkach jest. Na początku ładnie pięknie a później hooj bąbki strzeli.

Widzę że silną wolę aby nie ćwiczyć masz już wyćwiczoną hehe.

Skoro masz chęć coś sobie poćwiczyć a brak Ci motywacji to na początek poświęcaj na to nawet dwie minuty. Migiem zleci a wyrobisz sobie nawyk i będzie Ci to przychodzić coraz łatwiej a z czasem może nawet będzie sprawiało przyjemność.

Od czegoś trzeba zacząć. Na początek dobre i to .

A co będziesz ćwiczyć?

Coś pewnie ma nierówno pod sufitem.

Świat już nie będzie taki jak kiedyś. Ludzie zresztą też.

Można się napić wódki. Znaleźć innego a najlepiej nie myśleć o pieerdołach

Ja bym się cieszył bo by mnie woziła