ToBezZnaczenia

Myślę raczej, że jestem nudziarzem. Nawet sam siebie nudzę czasem.

Na czym polega tu problem?

Ale dymanie to istotny element związku.

Umisz czytać? Nawet napisałem, że nie o kawę tu chodzi. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka. I pojedź mi jeszcze raz, że nie można mieć ze mną dobrego seksu, bo mam jakieś wymagania. Chociaż jak dla mnie to może się i każdy z każdym. nic mi do tego. Nie chce mi się tłumaczyć dalej.

Po prostu jestem szczery. Ja sam bym sobie wpadł tylko podymać, to bym miał to gdzieś. Wolałbym pewnie nie wiedzieć. Gdyby kobiety nie zabiegały o umizgi to, żaden facet by się nie kłopotał, gwarantuje ci to. Nie chodzi o głupią kawę, tylko o to, że byłbym pokrzywdzony w tym trójkącie, niezależnie od tego, jak to podkoloryzujesz.

Brzmi to jakbym musiał sobie na dymanie zasłużyć, podczas gdy ktoś ją dyma od tak, bez randek. Mam jeszcze resztkę godności.

Święta odbywają się, jak wszędzie i wóda się leje, jak wszędzie. Po co ci to wiedzieć wgl?

Chciałbym, żeby to było po prostu przez przypadek, jeśli już.

Plastik przyczynia się do ograniczenia wykorzystywania surowców naturalnych i można go przetwarzać. Nie wiem, czy ktoś zwrócił na to tutaj uwagę.

Dzisiaj jestem sfrustrowany na maksa, ale zaraz ochłonę chyba.

Jesteś z przyszłości ludziom pokazać, co to psychologia?

Wg mnie to nie ma większego znaczenia tak naprawdę, ale tego się można było spodziewać. Pewnie w życiu nie robiłeś wiele innych rzeczy poza tą.

Nie podpuszczaj.

Też fajne i też bym nie wpadł.

Kutwa, nie wpadłbym. Dzięki.

I co to u licha TŻ? Pojaśni ktoś?

Czasem można

Normalnie pewnie się urżnę i spędzę Sylwestra tutaj, albo będę w coś grał. Czyli można powiedzieć, że nie mam planów.

To prawda A co do anime, to nie widzę powodu, by dostrzegać jakiś fenomen w tym. Przecież to są normalne seriale, tylko, że w innej formie.

Ogólnie też tak mam, tylko czasem mi się coś przypomni, tak jak teraz akurat.

Siostra mnie wciągnęła dobrych kilka lat temu. Myślałem, że wiedziałeś wcześniej. Wieczi nam za to cisnęła kiedyś, tak kojarzę.

Cześć, zawiesiłem się na 9 odcinku, z tego, co pamiętam.

Metoda perswazji w tym przypadku to jest. Nic odkrywczego.

Nie wszyscy z nich są szczęśliwi, ale i tak im nieco zazdraszczam powodzenia, ale nie na tyle by coś z tym zrobić.