ToBezZnaczenia

Ja nie umiem dać się ponieść emocjom, a pewnie czasem chciałbym.

Nie wiem, co to, ale przypuszczam, że coś z telewizji, której w sumie nie oglądam.

Kanał znam, kilka filmów widziałem.

No tak. Moja płeć za zwyczaj nie ma tego problemu.

Dlaczego?

To już kwestia porozumienia obu stron. Czasu i czynów się nie cofnie.

Nie wchodzi się, bo rzeka ciągle płynie i jeśli wejdziesz do tej samej rzeki, to i tak do innej wody, czyli trochę do innej rzeki. Zresztą związkami jest analogicznie. Jak się zwiąże z kimś po raz drugi choćby, to już nie jest do końca taki sam związek. Czas płynie i wszystko się zmienia w jakimś stopniu.

Palę fajkę zawszę, jak wracam do domu.

Ja bym Ci radził to zakończyć i jakoś przełknąć to rozstanie. Jesteście młodzi, więc szybko się pozbieracie myślę. Może po jakimś czasie, jak nieco dojrzejecie, to wam się lepiej ułoży, jeśli będziecie chcieli znów spróbować. Na pewno znajdzie się taki, który doceni twoje starania.

Zaraz idę lulu. Takie rzeczy musisz przed dobranocką dawać, żeby ta lwia część była obecna. Pomyliłem fora?

Zareziło mnie w oczy po prostu. No tak, dla niej jestem starym zgorzkniałym capem w takim razie.

Dobrze, że się jeszcze tęczą nie zesryałas w tytule.

Ja tam uważam, że ciekawość sama w sobie zła nie jest. Gorzej, jeśli się zdobytą wiedzę wykorzystuję do niecnych celów.

Bezsens.

A mnie dotyczą i co?

Może Ci się kiedyś pofarci.

Trzeba liska pożałować, kromkę chleba mu darować, czy jaki ch...?

A czego się spodziewałaś po 30? Stara raszpla się robisz.

Chyba się nie łapię mimo wszystko

Stopy i określenie "ofiara" nie było na poważnie. Powinienem tu etat jakiś dostać

Po prostu mnie to rezi w oczy, nie jesteś moją pierwszą ofiarą

Ale czy ja czegoś komuś wzbroniłem?

Jak ja gwałcę, to jest spełnionym marzeniem. Jeszcze jakieś pytania?

Jednak mam prawo do wyrażenia go.

Nie ma, a twoje stopy mnie nie interesują.