ToBezZnaczenia

Niezłe rymy. Propsy w sumie.

Powodzonka. Mimo wszystko cię lubię.

To nie tak, że ci życzę źle. Po prostu trochę znam naturę ludzką.

Spoko. Przywitamy cię, jak powrócisz.

Jak tak teraz o tym myślę, to trochę mi smutno, że być może nikomu już nie złamię serduszka. No widocznie masz pecha, albo przyciągasz lub dopuszczasz niewłaściwych.

Do wyginięcia naszego gatunku, wszystko się kiedyś kończy. Przy założeniu, że ta teza jest prawdziwa.

Do skutku, jeśli się chce.

No i czego tu w zasadzie szukasz?

No tutaj w sumie. A gdzie miałem się włóczyć?

Ja nic nie chce. Czasem się lubię doyebać, jestem tylko człowiekiem.

Mnie tego mówić nie musisz. Cokolwiek nie zrobi, będzie bolało. Kijowa sytuacja.

Przeżyje.

Mi to na to nie wygląda.

W sumie mnie to nie obchodzi, tak sobie tylko myślę.

Z nim chyba też coś nie halo, że pozwala się tak traktować.

Nie przesadzasz? Ja bym zerwał i nie ma zmiłuj.

Albo woła o pomoc. Staram się im uświadomić, że tak naprawdę nie chcą tego robić, jeśli mam chęć.

Dobranoc.

Wydaję mi się, że w związku to by się męczyli strasznie, a chyba nie o to chodzi.

A ja tobie optymizmu, skoro więcej ci nie potrzeba

Zdrowia i pieniędzy, bo tego nigdy dość.

Jestem też złym człowiekiem i chciałbym to zobaczyć

Czemu spędzasz święta sama?

Nie lubię barszczu czerwonego akurat. Mam dużo awersji żywieniowych. A to będzie twój pierwszy raz?

Czasem to nie wystarcza, dlatego tutaj jestem pewnie.