Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

awaria

Zarejestrowani
  • Zawartość

    694
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez awaria

  1. Czasem, jesli nie z reguly, to nie jest kwestia chcenia i szukania, tylko sie przytrafia. Poczucie mlodzienczego rauszu zauroczenia jest bardzo przyjemne i nie sposob z tego zrezygnowac, jak juz sie to poczuje. To bodaj najsilniejszy bodziec miedzyludzki, taka sztuczka magiczka, dzieki ktorej ludzie sie za mlodu lacza w pary i gatunek sie rozmnaza ....
  2. Lola, a Ty nie odtegowalas sie od k. dlatego, ze nie mozesz sobie odmowic przyjemnosci jego atencji i towarzystwa, czy moze dlatego, ze glupio Ci tak mu po prostu powiedziec, ze przez ten caly czas bylas swiadoma, ze wcale nie chcesz zostawic meza i jemu zawracalas gitare, jakby to bylo naprawde?
  3. Mysle, ze moze Mar rozkminia, bo chce sie sama przed soba upewnic, ze on to mowi szczerze, a nie tylko zeby ja przy sobie utrzymac. Osobiscie uwazam, ze k. Mar wyznaje jej swoje uczucia jak najbardziej szczerze, a robi to dlatego, ze jest mu w tym przyjemnie. Bo przyjemnie jest przeciez miec w zyciu osobe, ktora jest nam przyjazna, oddana, z ktora mozna fajnie pogadac, troszczyc sie o nia i widziec jej wdziecznosc, a w ktorej jeszcze na dodatek sie zauroczylismy i mamy pieknie rozwinieta sfere przyjemnosci cielesnych, w tym przypadku takich ukradkiem, ze kazde musniecie na wage zlota. Jak sie jest w tego typu relacji to kazde mile uczucie wzgledem tej drugiej osoby jest odczuwalne wlasnie jak milosc, bo jest tak wszechobezwladniajace i wszechwypelniajace, ze za malo jest powiedziec "lubie". A ze sie dla tego uczucia nie rzuca rodziny. Niektorzy rzucaja, bedac albo w tej rodzinie nieszczesliwi, albo zatrucie erotyczne jest tak sielne, ze przyslania resztki zdrowego rozsadku. W przypadku Mar najlepiej byloby wlasnie nie rozkminiac, brac te bukiety szczescia i nie zamartwiac sie, jak to sie ma wzgledem zycia rodzinnego z m. I chyba to ostatnie jest najtrudniejsze...
  4. Poki temat "jego" i ciagla nadzieja, ze moze zaglada, moze napisze, bedzie dla Ciebie tematem numer 1, to chyba nie Musialabys znalezc cos w zyciu, co by Cie pochlonelo i wyparlo tamto jako nudne. Jednak z tego, co piszesz, Twoje zycie wyglada na przepelnione stresem i smutkiem, to nie dziw, ze do mysli o k. wracasz, jak do czegos kojacego. Tyle, ze to juz nie koi, jest tylko wspomnieniem o slodkim narkotyku, ktorego lepiej, zeby nie bylo...
  5. Pojawilam sie by usunac wam klody spod nog i odblokowac Caly czas czytam, bo te wszystkie tematy, o ktorych piszecie sa mi bardzo bliskie. Na szczescie u mnie juz lata "po" tych zawirowaniach, czego i wam zycze, a tym, ktore nie chca, zeby sie skonczylo, to zeby sie jakos ulozylo po mysli
×