bacillus von glick

Nie ma na ciebie popytu? Nic dziwnego, że trafiłeś na kafe.

Przepraszam z góry wszystkie feministki.  Kobiety uzależniają się od używek inaczej, niż mężczyźni. Szybciej i silniej. Może to kwestia konstrukcji emocjonalnej. Uważaj z tym. Trawa nie uzależnia tak bardzo, jak twarde narkotyki, ale może zacząć podejmować decyzje za Ciebie. Taka jest natura środków psychoaktywnych. 

2 minuty temu, Kulfon napisał:

Pewnie dales jakie zakazane slowo, czasem nawet nie wiadomo ktore.

Pewnie chodziło "spiertolisz". Przyrost IQ sztucznej inteligencji zaczyna mnie przerażać. 

Ta wypowiedź powinna była  pojawić się wcześniej, ale ma status "ukryta". Ktoś wie, dlaczego tak się dzieje?

Nie wiem czemu, ale system traktuje jako linki wypowiedzi bez linków w treści. A zatem jeszcze raz: 

No to zapewniam Cię, że żadna moralność, ani światopogląd nie mają tu zastosowania. To jest jest czysto zwierzęcy instynkt, który wymyka się spod kontroli w krytycznych sytuacjach i adrenalina, która wyzwala się pod wpływem emocji. Albo spiertolisz, jeśli jesteś samcem beta, albo staniesz do walki, jeśli jesteś samcem alfa. 

Przed chwilą, BennieAndTheJets napisał:

Ja jestem za systemem prawicowym, a należę w sumie do 'lgbt' według tego co się mówi i nie będę nigdy miał rodziny ale byłbym zdolny zabić jeśli nie miałbym z tego powodu konsekwencji xD 

 

Każdy z nas jest zdolny do zabicia kogoś innego. Nie jest tak, ze w pełni panujemy na własnymi emocjami. Pacyfizm to szlachetna idea, którą  bardzo szanuję, ale nieco  utopijna. Tego uczą historia i psychologia. 

No to zapewniam Cię, że żadna moralność, ani światopogląd nie mają tu zastosowania. To jest jest czysto zwierzęcy instynkt, który wymyka się spod kontroli w krytycznych sytuacjach i adrenalina, która wyzwala się pod wpływem emocji. Albo spiertolisz, jeśli jesteś samcem beta, albo staniesz do walki, jeśli jesteś samcem alfa. 

Skąd wiesz? Byłeś w sytuacji, w której ktoś zaatakował twoją partnerkę i uciekłeś?

1 minutę temu, Onkosfera napisał:

Rozsądne podejście

A autor jest za stary. Wydolność już nie ta, żeby opłacało się ryzykować.

Nie skreślajcie go. Współczesna farmacja czyni cuda. 

5 minut temu, XanonimXka napisał:

po prostu spytałam czy se wkońcu znalazł on że nie i że nie szuka

W Japonii prawie 10% mężczyzn po 35 roku życia nigdy nie uprawiało seksu. Sądzę, że to może być nowy trend cywilizacyjny. 

Jeśli żona zgubiła się w hipermarkecie, to chyba oczywiste, że facet pójdzie na piwo, zamiast krążyć pomiędzy półkami w sklepie. Zwłaszcza, jeśli to on ma kluczyki od samochodu. 

Ujmę to prościej: Nie duśmy w zarodku cudzych marzeń o szczęściu. Nam mnie przyniesie to chluby, nawet jeśli nikomu nie zaszkodzi, bo ten ktoś i tak sam podejmie decyzję.

Standard kafe: ktoś w kilku zdaniach opisuje swój problem i oczekuje mądrych rad. A my organizujemy sobie plebiscyt: Bądź z nim, nie bądź z nim. To bez sensu. Bycia z kimś nie można uzależniać od jakiegoś akapitu na topiku. Nie widzę sensu pisania autorce: "odpuść, nie uda się.'. Widzę sens w napisaniu "spróbuj". Nigdy nie uda się, jeśli  nie spróbujesz. Tylko tyle. Dobranoc. 

2 minuty temu, elektryzująca napisał:

Mówiłam o sobie, bo chyba wcześniej do mnie piłeś. 

Nie. Nie bierz wszystkiego do siebie. Ja też tu jestem. Powiedzmy bywam.  

1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Lepsze Kafe niż choojnia z fakiem w realu. 

Teraz jedziesz po bandzie. Nie wiemy o nich nic. Nie wiemy, jak długo się znają, jak blisko ze sobą byli. Z pierwszego posta rozumiem, że niezbyt blisko. 

47 minut temu, elektryzująca napisał:

Od niechcenia to można zjeść kanapkę zamiast obiadu. 

Od niepróbowania można spędzić resztę życia na Kafe.

1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Pytaj tych, których wiąże chuć. U mnie nie pojawia się pierwsza. 

Kryterium? Miłość. Pojawi się lub nie. Chociaż w obecnych czasach powinnam napisać dopasowanie, wtedy układ hula albo nie. 

Ano właśnie. Nie podejmę się próby definiowania pojęcia 'miłość". Ostatecznie, co mają do stracenia? Niech próbują. Może im się uda. 

2 minuty temu, Hellies napisał:

Widocznie dla niej nie jest ważny. W tej chwili nie ma nic lepszego na oku i tak się zastanawia czy z braku laku dać mu szansę. Chyba nie chciałbym być na jego miejscu.

A istnieją jakieś kryteria wedle których możemy przewidzieć dalsze losy związku? Gwałtowna namiętność może szybko zmienić się w chwilowe zauroczenie, a relacja partnerska może trwać przez całe życie. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb obojga partnerów. 

9 minut temu, elektryzująca napisał:

Nie rozumiem takich rozkmin. Nad czym tu rozmyślać? Mogłabyś mi wytłumaczyć? W sklepie jak laska ogląda drugie buty i nie wie czy je zabrać, to wystarczy, że druga na nie tylko spojrzy z zainteresowaniem, a ta już wie, że jednak je chce (żeby ta druga franca ich nie miała). Żeby z Twoim amantem tak nie było. Inna kobieta nie będzie kręcić nosem, doceni go. 

Tylko upewnij się, że sklep przyjmuje zwroty.

5 minut temu, diada Stiopa napisał:

Jest zazdro?

 

Aż nas skręca. 

Nie wiem co brałeś/aś, ale zreasumujmy. kto to jest ten Bóg Śmierci? Nie znam gościa. A znam wszystkich na swoim osiedlu. 

2 minuty temu, starkam napisał:

Nie bardzo teraz rozumiem o co chodzi:)

 

Zostałaś uznana za pełnowartościowy projekt. Witaj w wirtualnym świecie.

4 minuty temu, Lola14 napisał:

Widocznie jemu pasowac przestal. Bedzie lepiej dosc szybko. 

Zwłaszcza, gdy nauczysz się cieszyć życiem, jako podróżą, a nie tylko tym, co dobrego Cię w niej spotyka.

8 minut temu, Szklany koralik napisał:

Nie można wirtualności oddzielić od rzeczywistości, nie wiem skąd takie myślenie jak u de/bila. No chyba, że czegoś nie wiem?

Można, tylko trzeba wziąć czerwoną pigułkę, a nie niebieską. 

Obojętne, jakie kierowały nim motywy.