believer
Zarejestrowani-
Zawartość
402 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez believer
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
believer odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Celli77 super sie ze odezwalas, serdeczne gratulacje z calego serducha! Ciesz sie swoim malym Szczesciem, ktorego wreszcie sie doczekalas! Dawaj znac od czasu do czasu co u Was bo takie historie jak Twoja bardzo podnosza na duchu i przywracaja wiare ze to sie moze udac. Pozdrowienia -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
believer odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
cześć nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie bo dawno się nie udzielałam a na tej części forum to wogóle. Niestety u mnie bez zmian, wczoraj się okazało że 5 transfer z kd tez nieudany. Brak już sił na to wszytko... mamy jeszcze 2 zarodki wprawdzie ale p. embriolog z Salve zasugerowała dodatkowe badania takie jak test ERA i komórki NK maciczne bo jest zdziwiona sama brakiem żadnego efektu za którymkolwiek transferem. W przyszłym tygodniu wizyta u lekarza zobaczymy co powie, czy zleci to czy jeszcze co innego. -
_Ika_ dzięki że pytasz U mnie na razie nic się nie dzieje nowego wiec nic też nie pisze. My będziemy podchodzić w Salve do kolejnej procedury ale jeszcze nie przelalismy kasy a oni chyba szukają dawczyni tak na serio dopiero po przesłaniu kasy, chyba ze ewentualnie im sie wczesniej trafi. Ale jakoś nam się dużo wydatków zbiegło no i postanowiliśmy jechać na urlop teraz wiec dopiero po powrocie przelejemy kasę jak nie wydamy wszystkiego na urlopie . Pod koniec listopada mam kolejną wizytę u Pasnika. Ogólnie to dosyć przybita jestem bo myślałam ze u mnie problemem jest brak komórek swoich po prostu i teraz widze ze liczylam ze jak to wyeliminujemy to sie uda za tym 1, 2 albo moze 3 transferem, ale jednak 4 nieudane transfery w ciagu roku świadczą o tym ze nie tylko to jest problemem chyba. Ciekawe tylko co bo juz u Pasnika byłam przed 2 ostatnimi transferami i jego zalecenia nie pomogły. Boje sie ze jest jakis grubszy problem ktory to uniemozliwia ale troche nie mam pomyslu jak go wykryc i ze kolejne transfery beda znowu porazka. A może to nie były "te" zarodki jak mowi wielu i trzeba próbować dalej ale i tak straszna jest ta huśtawka nadzieji i rozczarowan w sytuacji kiedy to taka loteria, skoro mimo dobrego rozwoju zarodków mogą się nie przyjąć tak po prostu. Sorry za te wynurzenia. Może po urlopie mi sie humor poprawi
-
Gosia Gosia sterydy bierze się też po transferze.Brały tutaj dziewczyny medrol zamiast Encortonu chociaż ja akurat nie.
-
Moni posprawdzałam swoje zapasy ale nie mam progesteronu besins akurat mam luteine dopochwową 100 mg (2 opakowania całe i jeszcze kilka tabletek ), 8 fiolek prolutexu i 2 opakowania crinone żel. jeśli coś z tego byś chciała to daj znać, chętnie wyślę, choć nie wiem czy powinno się teraz zmieniać leki pod koniec przyjmowania.
-
Anett ja mialam 2 transfery w Invimed Warszawa, raz 3dniowy zarodek a raz 5dniowy, ale sie nie udały. Raz mnie prowadziła dr Ziółkowska a raz dr Dworniak. Myślę ze lekarze sa ok tylko ja nie miałam szczęścia. Może za pierwszym razem trochę mało leków dostalam ale potem miałam więcej i też nie wyszło. W Invimed mrozone komorki maja, albo sa od reki albo za 1-2 mies. W Warszawie jest jeszcze Bocian, jak się w zeszłym roku orientowalam to mieli świeże komórki, czekanie do 3 miesięcy, koszt 14 tyś. Ja się nie zdecydowałam. Druga procedurę miałam w Gyncentrum Katowice, komorki swieze, też 2 transfery nieudane. Jakbyś miała pytania to pisz.
-
Satsie gratulacje fajnie ze poród szybki mimo że bolesny
-
Kar udaje się też z zarodków z 3 doby, z tego forum na pewno Majtunia z pierwszych stron forum, Satsie i Moni78. Wszystkie w Invimed tylko w różnych miastach. Nie pisały chyba dziewczyny ile blastomerow miały zarodki.
-
Bountu90 super, myślę ze dobra decyzja dawaj znac o postępach
-
Małgorzata chyba powinnaś podpytać lekarza dla pewności żeby sobie nie zaszkodzić.
-
Malgorzata a dlaczego miesiac po miesiacu - chodzi o to ze mialas miec transfer ktory sie jednak nie odbyl? nie slyszalam o takiej sytuacji. wg mnie to nie powinno nic uszkodzić ale nie jestem lekarzem. natomiast gdzies czytałam ale nie pamiętam gdzie ze niektorzy uważają ze efekt scratchinu utrzymuje się nawet 3 miesiące wiec może nie byloby konieczności to powtarzać.
-
Kurczę to ja też mam Bx choć tak jak pisałam parę stron wcześniej nie wszystkie brakujące KIRy nam się pokrywają, komórki NK też mam w porządku i nie dostałam Accofilu od dr Pasnika hmmm... A żeby nie bylo pytałam bo o ten lek ale mówił ze nie mam wskazań. Jagoda myslalam ze miałaś genotyp AA.
-
Marysia88 dzięki za info, dobrze wiedzieć. Oby nie bylo potrzeby z tego korzystać. O tyle ciężko ze trzeba swoją surogatke znaleźć a to jest chyba najtrudniejsze. Ja mam akurat siostre 8 lat młodsza, ciekawe czy tak by było można.
-
_Ika_ sprawdziłam jak to u mnie było i już Ci piszę: 5.01 miałam 1 dzień cyklu, więc od 6.01 przyjmowałam estrofem. wizytę kontrolną miałam 17.01 bo mi kazala w 11/12 dniu przyjmowania leków przyjechać. potem mąż musiał oddać nasienie i pasowało mu 19.01. w tym dniu ogrzewali oocyty i zapładniali. transfer 3-dniowego zarodka miałam 22.01. mam nadzieję że Ci to pomoże
-
Gościowa bardzo mi przykro miałam nadzieję że chociaż u Ciebie wynik będzie pozytywny. no i szkoda że nie macie już zarodków na chociaż jedną próbę a planujecie zostać w Gyncentrum czy zmienić klinikę? jeśli byś chciała iść do dr Paśnika zbadać immunologię to zapisują teraz na koniec listopada to może się zapisz bo i tak się czeka. A dużo zarodków Wam padło w tej 4 dobie? bo powiem Ci że mi też padło 4 na 5 zarodków po 3 dobie i dzisiaj w Salve się tym zainteresowali, pani dr zleciła dodatkowe badania plemników - test HBA i chromatynę plemnikową i powiedziała że będzie trzeba magnetyczną selekcję plemników przeprowadzić. a u Was jakie parametry nasienia? bo ponoć po 3 dobie dobie decyduje czynnik męski.
-
Tak jutro ide do Salve. mam nadzieję ze mnie przygarna mimo że zdradzilam ich na rzecz invimedu a potem gyncentrum
-
Ika potwierdzam byłam u pani dr Z z Invimed w Warszawie przy 1-szym transferze. nie udał się ale jak się teraz okazuje miałam wtedy najwyższą betę po ponad 4 więc coś jakby się zadziało. potem zmieniłam na Dworniaka u którego była Satsie ale tez się nie udało. Gościowa też trzymam kciuki, mam nadzieję że Tobie się uda. wiele dziewczyn nie miało objawów i się udało, mam nadzieję że u Ciebie też tak będzie. Małgorzata myślę że haplotyp to to samo co genotyp skoro jedno i drugie wiąże się z KIRami i oznaczenie jest to samo - Bx. U mnie na wyniku jest napisane haplotyp.
-
Gosciowa a Ty jak się czujesz? Kiedy idziesz na betę?
-
Alo77 fajnie że się zarejestrowałaś, będzie łatwiej się ze sobą komunikować. W ACP w Łodzi czeka się chyba max 14 dni roboczych na wyniki niektórych badań ale większość jest szybciej.
-
Małgorzata ja mam podobnie, nie wykryto u mnie: 2DL5A, 2DS5, 3DS1,3DP1. W wyniku mam że ustalono haplotyp Bx dla receptorów KIR. A Ty masz zaznaczone jaki masz ten haplotyyp? Mi dr Paśnik powiedział że te najważniejsze KIRy mam, ale nie wiem które to są najważniejsze. Zalecił leczenie Equoralem i Encortonem w cyklu przed transferem.
-
Genotyp BX oznacza ze nie ma niektórych KIRow ale nie tylu albo nie tych najważniejszych jak w genotypie AA. Ja miałam zalecana od dr Pasnika kuracje Equoralem i Encortonom, chociaż mi to nie pomogło jak na razie.
-
SM33 no jak z Hiszpanii to na pewno mrożone bo muszą je jakoś przetransportować. Żeby były świeże musiałabyś mieć dawczynię z Polski, może nie ma tego Twoja klinika w ofercie. Ale spoko z mrożonych też się udaje no tylko jest to ryzyko że nie wszystkie się dobrze odmrożą dlatego moim zdaniem lepiej wziąć wiecej choć cena wyższa. Satsie a Ty planujesz rodzić SN czy CC? Ale super że u Ciebie już końcówka
-
SM33 skoro komórki z Hiszpanii to znaczy ze mrożone a przy nich jest ten problem ze nie wszystkie mogą się dobrze odmrozic. Ja jak miałam pierwsze podejście to z 6 komórek mrożonych tylko 4 dobrze się odmrozily. Wiec mi sie wydaje ze lepiej 6 wziac. A nie masz mozliwosci swiezych wziac?
-
SM33 skoro komórki z Hiszpanii to znaczy ze mrożone a przy nich jest ten problem ze nie wszystkie mogą się dobrze odmrozic. Ja jak miałam pierwsze podejście to z 6 komórek mrożonych tylko 4 dobrze się odmrozily. Wiec mi sie wydaje ze lepiej 6 wziac. A nie masz mozliwosci swiezych wziac?
-
Gosciowa trzymam za Ciebie kciuki, oby Tobie sie udało! Ja dzis zapisalam sie na wizyte do dr Pasnika, pierwszy wolny termin - 22 listopada a i cena wzrosła teraz 250 zł, może komuś ta wiedza sie przyda