Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

believer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    402
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez believer

  1. gość Kar pytałam dr Mercika z Gyncentrum, on powiedział że scratching robi się między 21 a 23 dniem cyklu poprzedzającego. powiedział że on wielkim zwolennikiem tego zabiegu nie jest jeśli endo ładnie rośnie, nie uważa go za konieczność. co do scratchingu w cyklu transferowym to powiedział że go się nie robi bo to jest uszkodzenie endometrium więc powinno być cykl wcześniej żeby zdążyło się odbudować. mówiłam że słyszałam o badaniach które mówią żeby robić w I fazie cyklu transferowego ale powiedział że nie. no więc nie wiem, wychodzi na to że on jest z tej "starej" szkoły ale wiemy na przykładzie Satsie jest jednak nowe podejście i się sprawdza też jak widać. Mam jeszcze pytanie do kadetek które brały heparynę i acard - od którego dnia cyklu transferowego włączałyście je, od 2 dc czy później przed transferem? zapomniałam dopytać na wizycie, teraz mi się przypomniało, doktor nic o tym nie mówił na ten temat :/
  2. Asiu chyba każda z nas przechodziła przez ten etap że ciężko było się z tym pogodzić. Potem jednak człowiek sobie uświadamia że fajnie że żyjemy w takich czasach jest możliwość in vitro z kd, bo kiedyś nie byłoby takiej szansy. Pomyśl że to Ty będziesz w ciąży i Ty dasz życie tej małej istotce.
  3. Lula_77 tak jak piszą dziewczyny, zobacz czy kolor oczu dawczyni nie wyklucza się z kolorem Twoim i męża, są takie rozpiski w necie jaki kolor oczu może mieć dziecko po rodzicach. nie każda dociekliwa koleżanka czy ciotka musi mieć powód do domysłów. kolor włosów wg mnie jest mniej istotny bo z tym to jest różnie tak jak i z wzrostem
  4. Moni 7dpt 3-dniowego zarodka to wg mnie za wcześnie. Powiem Ci z własnego doświadczenia, że nawet sikańce które się robi niby z wiedzą że mogą nie wyjść, na mnie wpływały negatywnie i traciłam już wiarę w powodzenie, co chyba nie jest dobre.
  5. nie, jeszcze nie podchodziłam. nadal biorę a w lipcu mam nadzieję podejść do transferu.
  6. gość Mała - też mam tą kurację equoralem zapisaną przez dr P. Mi też mówił że działa w 3 kolejnych cyklach i nic nie mówił że np najlepiej w pierwszym a w kolejnych już mniej, wychodziło na to że spokojnie w tych 3 cyklach działa.
  7. dziewczęta z Gyncentrum - czy na scratching endometrium trzeba się jakoś oddzielnie umawiać czy wystarczy jak się zapiszę tak jak na zwykłą wizytę do dr Mercika?
  8. Mała serio miałaś mieć scratching do którego nie doszło przez przenosiny kliniki? To nie wiedzieli o tym wcześniej, nie poinformowali? Masakra. Co to za klinika?
  9. Kasia mój mąż podobnie nie ma najlepszych wyników i ledwo się mieścimy z wynikami żeby mieć gwarancję, też ma wskazania do imsi albo icsi - nie pamiętam dokładnie. Trochę jest podobieństw w naszych przypadkach :) zaciekawiłaś mnie tym scratchingiem który planujesz w salve, rozmawiałaś już o tym, zrobią Ci mimo leczenia gdzie indziej? Ja też chcę go zrobić ale myślałam żeby jednak w Gyncentrum.
  10. Kasia ja też ze względu na czas poszłam do gyncentrum. No własnie, przecież to z tego forum wiedziałam że w salve czeka się około pół roku więc te 2-3 miesiące mnie trochę zdziwiły, ale to pewnie zależy od fenotypu no i może trochę przypadku jak się uda akurat dopasować dawczynię to może i w miesiąc można dostać komórki. Ja też mam ogólnie dobre zdanie o salve, myślę że się znają na rzeczy (ponoć około 1/3 procedur robią z KD) ale mnie też trochę odstrasza ta konieczność wpłaty całej kasy i oddania nasienia i potem czekania nie wiadomo do końca ile, gdzie już nic nie zrobisz jeśli okazałoby się że to się będzie przeciągać bo kasa wpłacona. no i brak jakiejkolwiek gwarancji jednak. dodatkowo jeszcze wolałabym mieć dawczynię z jakiegoś innego rejonu Polski (a najlepiej to chyba nawet kraju) bo jak bede mieć z bliższej okolicy to nie chciałabym się w każdej mijanej kobiecie jej dopatrywać. choć może wcale by tak nie było, nie wiem. też mam dużo bliżej do salve, do tych katowic jednak trochę jest ale żeby się udało to mogę i do Czech jechać :)
  11. Ika no właśnie u mnie podobnie, też jestem najwyższa a reszta rodziny niższa nawet sporo, u męża podobnie więc w sumie niższe dziecko naprawdę nikogo by nie dziwiło myślę, jednak wzrostu, włosów, wagi nie dziedziczy się tak jak krwi i koloru oczu. prawda jest taka że najważniejsze żeby tylko się udało a te cechy poza podstawowymi to są szczegóły, choć wiem że dla niektórych istotne jest nawet wykształcenie i zainteresowania (oczywiście nic nie ujmując komuś kto chce mieć zgodność również w tym zakresie)
  12. Ika jeszcze sie nie zdecydowalismy, intensywne rozmyslania trwaja plus jeszcze zadalam koordynatorce dodatkowe pytania o jedna z dawczyn i czekam na odpowiedź. A tak wogole przykładacie dużą uwagę do kwestii koloru włosów, wzrostu i wagi? Ja z jednej strony myślę sobie że to już są szczególy ale czasem mnie nachodzi że dobrze by było aby np. wzrost był podobny bo np. jestem dość wysoka. Kasia no właśnie może poproszę żeby jeszcze poszukali jak nie będę mogła się zdecydować bo żadna mnie nie przekona. A swoją drogą Ty chyba byłaś w Salve w Łodzi? Mogę zapytać czemu zmieniłaś klinikę na Gyncentrum? Jak się ostatnio dowiadywałam to ponoć nie czeka się tam tak długo na dawczynię, około 2-3 miesiące max.
  13. meggmartin gratulacje! dużo przeszłaś, ale najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło :)
  14. Satsie fajnie że się odezwałaś :) ależ Cię męczy ten ślinotok, myślałam że w 2 trymestrze odpuszczają takie rzeczy ale jak widać nie zawsze. nie wiem czy pamiętasz że podchodziłyśmy w podobnym czasie do transferu - Ty tego udanego a ja pierwszego. no i Ty już za połówką a ja nadal walcze... dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa. Dziewczynka będzie o ile dobrze kojarzę? pozdrawiam
  15. Natalia i Ninalu dokładnie o tą opcje za 10 tys o którek napisała Ika mi chodziło. Mi z 6 komórek 4 sie odmrozily, mialam 4 zarodki w 3 dobie, jeden mi podali, jeden padł w czwartym dniu, kolejny zamrozili w 5 dobie a ostatni trzymali do 6 doby ale tez padl. Mialam 2 transfery jeden swiezy w 3 dobie i jeden z mrożaka 5-dniowego, niestety sie nie udaly. Z kolei 13 tys kosztuje a przynajmniej kosztowało jak ostatnio sprawdzałam w salve w łodzi, tam jest świeżych chyba 6 komórek, czas oczekiwania może być jednak dłuższy. ale mają b. dobrą p. embriolog. gwarancji niestety nie mają. Tam nie robilam, bo zdecydowałam sie na gyncentrum ze względu na krótszy czas oczekiwania na dawczynie ale wiem że Jagoda tam podchodzila i Kasia. ogolnie o salve sa dobre opinie raczej.
  16. _Ika_ jak mieszkasz za granicą to może przejdzie podgląd endo przez innego ginekologa. myślę że musisz zapytać jednak koordynatorki niech ona się skonsultuje z lekarką. z mojego doświadczenia to nie wiem czy nawet na osobistej wizycie dostałabyś jakieś bardziej szczegółowe zalecenia/leki. jeśli to Twoja pierwsza procedura to myślę że ciężko wyprosić dodatkowe badania, zwłaszcza u niej, z jednej strony to rozumiem bo może akurat u Ciebie od razu się uda i nie ma sensu od razu szukać nie wiadomo czego ale jeśli nie to potem sobie myśli człowiek że tyle starań itd a i tak nie miało prawa się udać.
  17. Jagoda_02 rzeczywiście przez ostatnich kilka dni na forum trochę ucichło, nawet nikt nie odpisał na Twoje życzenia ale myślę że w imieniu swoim jak i innych dziewczyn mogę odpisać że bardzo dziękujemy, mam nadzieję że Twoje jak i pozostałych dziewczyn święta były udane :) a kolejne mam nadzieję że spędzimy wszystkie w powiększonym gronie albo chociaż z powiększonym brzuchem ;) Ja akurat całą sobotę w kuchni spędziłam a niedzielę i wczoraj w rozjazdach u rodziny więc nie było nawet czasu i możliwości wchodzenia na forum, zresztą te kilka dni zresetowania głowy dobrze mi zrobiły. Fajnie że u Ciebie ok i Maleństwo kopie i daje znać że rośnie i się rozwija. Ja jestem na etapie ogarniania dodatkowych badań przed startem drugiej procedury w Gyncentrum. W czwartek miałam histeroskopie, na szczęście wszystko ok, pojawiły się wyniki badań zleconych przez doc Paśnika i tu gorzej, nie mam niektórych KIRów (haplotyp Bx), z innych badań niektóre też poza normami, więc myślę, że accofil i heparyna mnie nie ominie a może coś więcej jeszcze będę musiała brać. ale jeśli to ma pomóc to będę brać, a wolę tak niż dalej podchodzić w ciemno na zasadzie że może się uda, bo chyba by się nie udało jednak. Teraz mąż musi jeszcze msome zrobić i możemy dalej działać. Mam nadzieję że po majówce ruszymy już z konkretnymi działaniami. Pozdrowienia
  18. _Ika_ zaglądam tutaj, przez święta nie miałam czasu ale ogólnie to zaglądam. W invimedzie nie miałam u Ziółkowskij scratchingu w cyklu przed transferem, tam to chyba nie jest standard w przeciwieństwie do salve. Na wizycie na której ostatecznie podpisaliśmy dokumenty i ustalaliśmy co i kiedy robimy dostałam receptę na leki i rozpiskę, że mam brać je od 2 dc. To był chyba koniec listopada, w grudniu nic nie działałam bo było ryzyko że transfer by wypadł w święta więc w cyklu który zaczął mi się na początku stycznia, sama zaczęłam brać leki. W cyklu wcześniej wogóle u niej nie byłam i nie miałam usg. Kolejną wizytę miałam po 10 dniach przyjmowania estrofemu na kontrolę endometrium i parę dni później transfer. A na jakim Ty etapie jesteś, masz już wszystkie dokumenty podpisane? Jeśli tak to może udałoby się aby wysłać recepty pocztą, chyba piszą o takiej możliwości na stronie internetowej. Myślę że jak raz Cię badała usg już to chyba nie trzeba więcej jeśli jest ok wszystko, wg mnie kolejna wizyta może być już po przyjmowaniu estrofemu żeby ocenić endo.
  19. Destiny80 na stronie apc-analizy/wyniki-online, trzeba podac maila i pesel a na maila przyjdzie hasło :)
  20. Dziewczyny mąż dostał wyniki badania HLA-C i jest napisane: C*06 i C*07. Wiecie jak to zinterpretować? Czy trzeba patrzeć na ten wynik łącznie z moimi wynikami? Ja jeszcze większości nie mam.
  21. Miśka super że wychodzicie i że jest lepiej. Oby już tak zostało! :) Destiny80 nie przejmuje się tą oceną subpopulacji limfocytów, ja miałam w 9 dc zrobiona i ustaliłam to na wizycie od razu ale docent nie kazał robić drugi raz. Nie wiem czy te badania to pod szczepienia, ja bardziej myślałam że to np. pod kuracje accofilem ale może pod szczepienia też. jak pojawią mi się nowe wyniki to dam znać albo jakbym była po wizycie, jak coś to też daj znać :)
  22. Destiny80 to widzę że dostałyśmy podobne badania do zrobienia, mój mąż też dostał HLA-C, ja na pewno KIRy oraz Ana (bo już mam wynik), reszty nie pamiętam. Płaciłam 980 zł na pewno. Czyli tego ALLO MLR też nie kazał Ci robić jak widze. Ja miałam test NK zrobiony wcześniej na własną rękę, wyszedł mi w normie. Najgorzej z tymi wizytami kolejnymi, ja się zapisałam na 11 czerwca - pierwszy wolny termin był. Ale się zwalniają w trakcie więc trzeba dzwonić, mi mówili żeby wieczorami dzwonić. Mam nadzieję że jego zalecenia pomogą. Robię jeszcze histeroskopie w czwartek bo gin zalecił. Miśka77 oj widzę że cały czas masz strasznie pod górę. Trzymaj się i nie poddawaj. Teraz zaczynasz chyba II trymestr to z tego co mówią powinno być lepiej :)
  23. Destiny80, i jak po wizycie u Paśnika? Co Ci zalecił?
  24. Destiny80 ja byłam wczoraj dokładnie u Paśnika na 1-szej wizycie, gin sugerował żeby zrobić właśnie allo mlr ale Paśnik powiedział że nie ma potrzeby, że ja powinnam zrobić KIRy plus jeszcze jakieś badania ale nazw nie pamietam niestety a mąż HLA-C i że to wystarczy... więc nie pomogę niestety z tym gdzie to badanie zrobić bo tamte można było zrobić na miejscu w ACP, nawet KIRy które wysyłają do Warszawy do zbadania. A wiesz dlaczego u Ciebie akurat to allo mlr trzeba koniecznie zrobić? Ciekawe czemu u mnie nie trzeba...
  25. Miśka trzymam kciuki za Ciebie i Maluszka, ale myślę że skoro przetrwał/a krwawienie takie silne to już teraz musi być lepiej, jesteś w szpitalu pod kroplówką, będzie dobrze! Trzymaj się :*
×