Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

believer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    402
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez believer

  1. Wiesz co ja w Invimed trafilam na moment kiedy mieli problemy z ta bazą dawczyn z Ukrainy w 2018 r. i mi zaproponowali 4 albo 6 juz nie pamietam mrozonych komorek od kobiety z Polski ktora sie tam leczyla i zdecydowala sie oddac do adopcji komorki. Z tego mialam 1 zarodek 3-dniowy podany i 1 blastke 4bb, oba transfery nieudane. Jeden u dr Ziolkowskiej a drugi u dr Dworniaka.
  2. A jakie badania dodatkowe mialas po nieudanych transferach? Cos wykazaly? Ja w polowie lutego dzwonilam do salve zapytac jak tam poszukiwania bo czekalam od grudnia to tez wlasnie czekali na miesiaczke dawczyni i miala rozpoczac stymulacje a miesiac pozniej miala punkcje. Moze u Was sie cos przesunelo. Mysle ze mozesz zadzwonic, nie wydzwaniasz tam co chwile tylko po miesiacu ponad chcesz sie zapytac zeby tez wiedziec na czym stoisz. Wiem z ta gwarancja czlowiek czuje sie bezpieczniej. Ale powiem Ci ze z kolejnego wpisu widze ze dosc sporo placiliscie. Ja placilam w grudniu 15 tys za procedure ale nie obejmuje to transferu (kiedys obejmowalo), badan itd. Badan genetycznych zarodkow w Salve nie proponuja tego, ja nie bralam. Z Invicty nie korzystalam nigdy.
  3. Tak komorka dawczyni, dostalam 7 swiezych komorek, z tego mam 5 zarodkow tylko ze 2 sa slabsze 3BB z 6 doby zamrozone razem. Gwarancji nie daja ale zawsze mialam u nich min. 3 blastocysty. A jak invicte oceniasz?
  4. Mi tez sie tam nie udalo. Teraz szykuje sie do transferu w salve medica w Lodzi.
  5. Super gratulcje, teraz kciuki za przyrosty
  6. U mnie niestety dalej nic, 10 transferow nieudane. Czekam na kolejne komorki od dawczyni ale zastanawiam sie czy to ma jeszcze sens.
  7. Mola gratulacje piekna beta, moze faktycznie oba zarodki sie przyjely
  8. Beta jak zwykle 0, nic nie ruszylo. Dziewczyny na razie nie bede wchodzić na forum, musze sie odciąć. Powodzenia i trzymajcie sie
  9. Mola ja mam jeszcze 2 zarodki wiec je odbiore. Potem moze jeszcze sprobuje adopcji zarodka bo juz nie wiem sama, moze to jednak kwestia plemnikow. Ale nie wiem czy mąz sie zgodzi. A potem chyba koniec bo ile mozna, głową muru nie przebijesz. To byl moj 8my transfer.
  10. No niestety dziewczeta ani domowy test z krwi ani sikacz nie wskazują na ciaze. Nawet cienia żadnego nie ma. Pozostaje sie upić na smutno
  11. Kurcze nie zdazylam oddac krwi bo do 12 tylko w piatki jak sie okazalo bo potem na covida tylko pobierają to poszlam do drugiego punktu a tam tylko do 12.30. Byla 12.31... i ponoc juz kurier zabrał próbki kupilam test ciazowy z krwi do domowego uzytku i chyba jutro bede musiala na bete jechac.moglam jednak wczoraj zbadac
  12. Nie, czekam do jutra na wyrok. Planuje co bede pic
  13. Świruje troche, doszukuje sie objawów choc za wczesnie na nie. W poniedziałek juz prawie sie zlamalam i poszlam po test ale sie powstrzymalam. Bete zrobie w czwartek albo najprawdopodobniej w piatek.
  14. Przy poprzednich transferach wypracowałam taki system ze szlam na bete 9dpt i traktowalam wynik jako eozstrzygajacy bo zazwyczaj byl <0,200. Teraz to by wypadalo w czwartek choc wolalabym w piatek ale mi w pracy za bardzo nie pasuje. Zobacze jeszcze. Testow nie robie raczej. Trzymam kciuki za Twoj wynik poki co
  15. Mola ja sama nie wiem jak sie czuje, doszukuje sie objawów a obiecywalam sobie tego nie robic no ale to jest silniejsze ode mnie wczoraj po pracy lezalam na kanapie, niby ogladalam serial ale tylko myslalam czy mnie cos kluje czy nie. Cos tam niby klulo ale moze to od proga albo to psycha mi siada. To czekanie jest straszne a to dopiero 3dpt Maja a Ty jak tam?
  16. No wiesz, a ja zagladam tu własnie licząc na Twoj test jak po pracy pojdziesz na bete to wyniki pewnie jutro czy dzis jeszcze? Trzymam niezmiennie kciuki
  17. Ja mialam wczoraj transfer 1 blastki 4AA. Staram sie nie wchodzic na fora i nie nakrecac i zajac sie czyms innym ale wlasnie widac jak mi to wychodzi
  18. Marta zazwyczaj to jest tak ze jak masz wizyte tą okolo 12 dc to jak jest dobre endometrium czyli minimum te 7-8mm to od nastepnego dnia zaczynasz brac progesteron i po pełnych 5 dniach brania kolejnego dnia masz transfer. Czyli np ja dzisiaj mialam taka wizyte, od jutra 5 dni przyjmowania progeteronu i transfer we wtorek. Co do lekow no to wlasnie progesteron dochodzi, niektorzy tez daja encorton, fraxiparine, accofil ale to juz wysza szkola jazdy. Podstawa to estrofem i progesteron no plus jakies suplementy z kwasem foliowym
  19. Mola czekam wlasnie na wizyte w celu oceny endometrium. Obstawiam ze transfer w przyszly wtorek. Trzymam kciuki za Twoją fasolke, niech kiełkuje
  20. Ja wprawdzie nie w Invicta ale w Invimed jak bylam kiedys to tez dostalam Lutinusa 3x1 i nic wiecej. Takie dawkowanie jest na ulotce tego leku ale to jest malo, ja mialam progesteron po tym w okolicach 9. Podobno Lutinus sie super wchlania i w macicy stezenie jest wieksze niz we krwi no ale nie wiem. To byl moj pierwszy transfer i tak bralam. Pozniej w Gyncentrum mialam juz dawki 3x2 tez Lutinusa. To chyba tez zalezy od lekarza, byc moze Twoj uwaza ze Lutinus 3x1 wystarczy ale to moze chociaz skontroluj progesteron jak bedziesz tak brac i jak bedzie niski to poproś o cos dodatkowego. Podobno progesteronu nie mozna przedawkować w sensie ze nie bedzie za duzo ile by sie nie wzielo wiec nie wiem czemu tak oszczednie przepisują...
  21. Mola i Maja trzymam za Was kciuki jutro, zabierajcie swoje kropki i niech sie zadomowią na całe 9 miesiecy! powodzenia!
  22. Tak Prograf jest podobny do Encortonu - o ile mi wiadomo bo az tak sie na lekach nie znam. Prof chyba wspomnial ze Prograf nie jest tak silny choc mi sie wydawalo ze wlasnie odwrotnie. Nie wnikam juz, skoro kazal to biore, encorton mi nie pomógł to moze Prograf
×