Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pelne_szczescie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    450
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez pelne_szczescie

  1. Satsie ja właśnie też dojeżdżam godzine w jedna strone tzn dojeżdżalam Moni ja juz biore duphaston, luteine i lutinus dopochwowo wiec z 3 stron mnie zabezpieczaja i lekarz mowi ze już nie ma co mi przepisac Będę miala teraz duzo czasu zeby pisac do forum Monika ja polecam świeże, z mrozonych często mają Dziewczyny niespodzianki ze nie wiadomo ile sie rozmrozi, z 12 zostaja np 2 komorki... świeże daja wieksza pewność, stymuluja dla Ciebie dawczynie i jesli wybierzesz Gynacentrum albo Czechy to masz gwarancje i z pustymi rekoma nikt Cie nie zostawi. Jeśli jednak wybierzesz mrożone bo cena jest nizsza to polecam invimed - maja chyba najlepsza opcje z mrożonych bo daja gwaracje 3 zarodków 3 dniowych. Sa tutaj Dziewczyny w ciazy z roznych klinik, tak naprawdę wiele zalezy od szczęścia i odpowiedniego zarodka
  2. Tez tak mysle, ze organizm wie czego potrzebuje i widocznie potrzebuje juz odpoczynku. Mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze chociaz troche sie martwię... Monika ja polecam unica w Brnie bo tam mi sie udalo
  3. Dziewczyny moje plany odnośnie pracy właśnie poszły sie je**ć za przeproszeniem... zaczelam plamic a poniewaz mam lekarza kolo firmy to poszlam na wizyte modlac sie zeby mnie bez kolejki przyjął, na szczęście mnie przyjal, wszystko w porzadku, jedno dziecko nawet nam nogą pomachalo, krwiaka nie widzi, powiedział ze to sie zdarza w 7-10 tyg bo lozysko jeszcze sie nie wytworzylo i jajniki nie moga tylu hormonow pociągnąć, no i ze widocznie organizm daje mi znać ze powinnam zmienic styl zycia i od dzisiaj do konca ciazy jestem na l4! Jak mu powiedzialam o moich planach ze do kwietnia chcialam pracowac to spojrzal na mnie jak na nienormalna i powiedzial zebym zaczela sobie zdawac sprawe ze w ciazy blizniaczej jestem... no wiec leze juz w domu... w pracy oczywiście juz powiedzialam, wszyscy sie ucieszyli i gratulowali, mam oczywiście jeszcze tematy do przekazania i zamkniecia ale to juz zdalnie w domu na lezaco... No i tyle z moich planów.
  4. Believer ja w invicta przed transferem i do 3dpt tez bralam tylko lutinus 3x1 a pozniej mi zwiekszali dawke bo mialam progesteron kolo 12 zawsze na sztucznym cyklu - w invicta 3 dpt zalecaja zbadanie hormonów. W Czechach mialam juz na starcie wieksze dawki ale progesteron w 12 dpt mialam 15 i nie kazali mi zwiększać w klinice, powiedzieli ze na poczatku ciazy to normalne ze jest niski i badalam pozniej jeszcze dwa razy i byl juz 21 i 26.
  5. Dalej mam młodości ale juz nie trwaja caly dzien, mam dziwny posmak w ustach ale mam tez straszny apetyt na jajka, wedliny, sery itp, mam napady glodu jak nie jem dlugo ale za to na slodycze nie mam ochoty a zawsze mnie ciagnelo podbrzusze mnie tak dziwnie boli, takie tępe męczące uczucie i krzyż mam nadzieje ze to przez rozciagajaca sie macice i nic zlego sie nie dzieje. Ogolnie to srednio sie czuje i tez czekam juz na koniec 1 trymestru ale u mnie to dopiero 8t4d wiec jeszcze ponad 4 tygodnie przede mna? 1 trymestr trwa do konca 12 tygodnia tak?
  6. Believer trzymam kciuki ktory to Twoj transfer? Ja z praca tez tak mam ze mam troche opory z odejsciem, mam fajnych przełożonych i fajnych współpracowników, pracuje tu 5 lat nie chce zostawiac ludzi na lodzie... najbardziej oplaca mi sie pracowac do konca kwietnia (finansowo) i chyba tak odejdę bo w ciazy blizniaczej to sie boje ze bede wygladac szybko jak wielorybek mimo ze waga narazie w miejscu stoi, pilnuje jej i jeszcze dojezdzam godzine w jedna strone... wiec planuje powiedziec o ciazy za jakis miesiac i sie zwinąć od 1 maja. Oby się udało
  7. Jagoda super bardzo sie cieszę ze wszystko ok
  8. Jagoda trzymam kciuki za fajne widoki na usg
  9. Satsie spokojnie, wiele dziewczyn nie badala immunologi wiec nawet nie wie czy ma w porządku czy nie a sie udaje... wiele lekarzy w nia nie wierzy i nie zalecaja jej badac. Moze akurat nie bedzie to miało u Ciebie wplywu, poza tym bierzesz jakies leki na wszelki wypadek... nie stresuj sie, teraz juz nic nie zmienisz a stres nie pomoże, myślenie pozytywne tez duzo pomaga wiec odstaw narazie te badania na bok i odpoczywaj
  10. Satsie ja tez polecam książkę! Zajmuje mozg i ręce a jak ogladalam seriale na netflix to zaraz tel do rączki i milion pytan i mysli
  11. Mi bylo zimno bardzo tak od 7 dpt, w 6 dpt mialam bole miesiaczkowe, pozniej piersi zaczely bolec ale to chyba juz jak beta byla pozytywna Satsie kazdy ma inne objawy, mozesz nic nie czuc i byc w ciazy albo czuc sie jak przed okresem i tez byc
  12. Katia - tak u mnie byl kontakt mailowy pozniej tylko z kooedynatorka po polsku i ona sie kontaktowala z lekarzem jesli byla potrzeba. Ja bym na Twoim miejscu wziela antyki, nimi sobie raczej nie zaszkodzisz bo one przeciez wyciszaja jajniki, nie ma owulacji wiec wg mnie ok. I wtedy mogłabyś w dowolnym momencie synchrinizowac cykl z dawczynia
  13. Z koordynatorka po polsku, pierwsza konsultacja z lekarzem po czesku ale koordynatorka tłumaczyła na polski, pozniej jak mialam transfer i trzebabylo kilka zdan zamienic z lekarzem i pielegniarka to po angielsku ale to takie podstawowe rzeczy jak sie czujesz, czy cos boli itp i mowili podczas zabiegu co robia tez po angielsku ale idzie wszystko zrozumiec
  14. Satsie oby juz z górki, trzymam kciuki do 25.01 Destiny80 ja niestety nie wiem o jakich badaniach piszesz, nie robiłam takich wiec niestety nie pomoge Katia ja bylam w unice w brnie, tam mi sie udało wiec najbardziej polecam. Ale Czechy sa droższe wiec jakbym miala sie zdecydować na cos w Polsce to bym wybarala Gynacentrum
  15. Satsie trzymam kciuki, dsj znac po Katia ja w Gynacentrum nie bylam, bylam w unice w brnie wiec lekarza nie polece i sie nie wypowiem jak tam dokladnie jest, czy prowadzi Cie jeden lekarz od poczatku do konca. Ja w brnie mialam np konsultacje pierwsza z jednym lekarzem ale pozniej kontaktowalam sie tylko z koordynatorka a nie wiem z jakim lekarzem ona sie kontaktowala. Zabieg rozszerzenia szyjki macicy mialam z jakas lekarka a transfer z jeszcze innym lekarzem ale wszyscy bardzo pomocni, sympatyczni i profesjonalni
  16. Macie okropnego pecha z tym rozmrazaniem... ja bym na waszym miejscu teraz sie na swieze w Gynacentrum zdecydowala, wiem ze to drozej wiec bedziecie musieli wziac wieksza pozyke i to od razu większe koszty ale swieze jednak daja wiecej pewności i macie gwaracje chyba 3 albo 4 zarodków. Albo w invimed jest gwaracja 3 zarodkow z mrozonych i koszt jest chyba nizszy o 3 tysiące niz w Gynacentrum, 18 tys to chyba kosztuje. No ale i tu i tu macie gwaracje wiec nikt was z niczym na lodzie nie zostawi jesli nasienie męża jest ok to powinno byc wszystko dobrze
  17. Katia bardzo mi przykro. Jaki plan teraz? Moze spróbujcie teraz na świeżych komorkach np w Gynacentrum? Na dawczynie sie dlugo nie czeka. Satsie ja bralam encorton przy szczęśliwym transferze ale 5 mg. Trzymam jutro kciuki o 12.40! Bierzesz jeden czy dwa zarodki? Blaski?
  18. Może w Twoim przypadku drugi raz będzie szczęśliwy duzo zalezy od tego czy zarodek jest silny trzymam kciuki. O ktorej masz transfer?
  19. Satsie Twoj transfer juz w poniedziałek? Jak to zleciało! Trzymam kciuki Cieszymy sie jak sie uda ale później to tak naprawdę stres jest prawie caly czas... badania immunologiczne na pewno trochę czarne mysli odgonia
  20. No właśnie ja pappa nie mam refundowanego, za mloda jestem. Dlatego zastanawiam sie nad nifty i chyba zrobię zeby miec troche spokojniejsza glowe lub moc sie przygotowac na to co mnie czeka... tak myslalam ze to martwienie sie to juz do konca zycie chyba z nami zostanie
  21. Jakbym chciala zeby to juz bylo po dwudziestym tygodniu, wtedy czlowiek pewnie troche spokojniejszy niz teraz i sie ciągle nie martwi czy na pewno wszystko w porzadku, ciekawe czy już do konca zycia mi to zostanie Dziewczyny a robilyscie badania genetyczne? Chodzi mi o nifty. Przy blizniakach to chyba mniej mutacji sprawdza ale sie zastanawiam bardzo powaznie nad zrobieniem... robilyscie? Albo bedziecie robic? Myslalyscie o tym?
  22. No nie można... trochę beznadziejnie ale się zalogowałam w końcu ;) byłam dzisiaj na usg, z Bąbelkami wszystko w porządku. jeden jest dalej troszke mniejszy ale zrobił mi doktor też usg przez brzuch i powiedział że z tej perspektywy różnicy nie widać. Mamy się zacząć przyzwyczajać że będą bliźniaki i wszystko będziemy musieli kupować razy dwa ;) co tam u was Dziewczyny? Katia testujesz jednak w poniedziałek, dobrze pamiętam? Jagoda kiedy masz usg?
×